Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Już mówiłam, że pisząc to przesadziłam



Ale budżet wielu miast jest niestety skromny (nie mówię tu akurat o moim mieście), ponieważ czasem pieniądze potrzebne są na spłacenie innych, często podstawowych potrzeb miasta. Warszawa też ma swoje potrzeby, ale patrząc na niektóre, powiedzmy zaniedbane miejscowości (podam przykład - Pionki *okolice Radomia*) są często w okropnym stanie i w ciągu najbiższych parudziesięciu lat mogą co najwyżej pomarzyć o rozbudowie swojego miasteczka. W ten sposób tworzy się coraz większa różnica pomiędzy małymi miasteczkami, a tymi większymi miastami.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Jest!
Po sześciu miesiącach niecierpliwego oczekiwania NADESZŁA!
Czwarta Rzeczpospolita!

Jest Koalicja!
Jest Rząd Na Miarę Naszych Możliwości i Oczekiwań

Skoro PiS nie dawało rady spełnić oczekiwań koalicyjnych PO, bo PO zbyt wiele się domagało dla siebie, to teraz PiS z łatwością nagina się do koalicji z ludźmi, których jeszcze parę miesięcy temu uznawało za kryminalistów i awanturników. PO nie może się nawet do nich umywać...

A nowego wice-premiera (ten wysoki) pozdrawiam po Wszechpolsku: Sieg Heil!


niech mnie ktoś uszczypnie i obudzi, bo to musi być jakiś koszmar!

_________________
www.the-beatles.pl

Wiedziałam! Po prostu wiedziałam, że się dziś w tym temacie odezwiesz. Zresztą mnie też ręce świerzbiły, ale pomyślałam, że może by tak chociaż nie psuć humoru na forum.

Mnie też może ktoś uszczypnąć przy okazji, bo jestem przerażona i z tego koszmaru chcę się jak najszybciej wydostać!
Przecież oni wespół rozniosą nasz kraj!

A to, jakie ministerstwa objęły dwa największe cudaki "układu" zakrawa na skandal!

Kryminaliści obejmują najwyższe stanowiska, kontrowersyjni światopoglądowo mają czuwać nad naszą edukacją...

Nie, aż nie chce się tej tragikomedii komentować.
A po wyborach parlamentarnych (łooo, kiedy to było ) myślałam, że już nie możemy niżej upaść.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Giertych ministrem edukacji To teraz jest w ogole sens się uczyc?
Przerazające rzeczy się dzieją. I pomyslec, ze na swiecie panuje poglad, ze najbardziej brawurową kariere mozna zrobic w Stanach, ale się okazuje, ze jednak nie tam, a w Poslce. Bardzo prosze, od awanturnika do wicepremiera, a obawiam się, ze byc moze i jeszcze dalej.

PS. Zdjecie roku, z onetu.

Nie wiedziałam gdzie się podziać z oczami, gdy oglądałam Fakty, z Lepperem w roli głównej, który zapytany o to, w jakim kierunku może jeszcze rozwijać swoją polityczną karierę, odpowiedział: "Urząd prezydenta".
Zamarłam.
I wybuchnęłam śmiechem. Szkoda, że ten śmiech był podszyty paniką i przerażeniem.

Grochu, powiedziałabym z jaką ilustracją, do której książki pasuje mi to zdjęcie, ale boję się konsekwencji.
Zwłaszcza w IV RP...



PS No dobra... z ksiązka Jonathana Swifta... książką mojego dzieciństwa, uznawaną za jedno z najważniejszych dzieł w literaturze angielskiego oświecienia...
Znacie na pewno.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Dawno, dawno temu obiecałam sobie, że nie ucieknę z Polski i mimo, że dzieje się tu jak dzieje to nigdy nie wyprę się niczego, co polskie. Jednak Leppera prezydenta nie ścierpię. Dla mnie dużym szokiem jest do dziś Kaczyński. Jeśli dalej tak będzie pchało Polskę do "lepszego" to nic mi nie zostaje jak przeprowadzka. Co się dzieje?!

_________________
And in her eyes you see nothing
No sign of love behind the tears
Cried for no one
A love that should have lasted years!

Zabawne, że wczoraj w dziennikach padały podobne komentarze ze strony socjologów i politologów... Twierdzili, że skutkiem dzisiejszych poczynań w kręgu polskiej polityki będzie masowa emigracja młodych ludzi...

Ech, straszne co się teraz dzieje. Kpiny, a nie polityka.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Wiec, kochani moi, nie pytajcie mnie, kiedy wracam do kraju. Oby jak najpozniej.. Wiecie.. lubie absurd.. Ale kiedy bolesny absurd staje sie rzeczywistoscia.. To juz niekoniecznie.. Moja przyjaciolka skomentowala to jednoznacznie: "serio jak mozesz to nie wracaj do tej szopki...". I naprawde nie mam wielkiej ochoty.

Michelle - Podróze Guliwera Teraz tylko czekac, az Rydzyk zostanie Prymasem.

Pamiętasz chyba w krainie jakich stworzeń się znalazł?

A o Rydzyka, to już bym się nie martwiła. Teraz, po tych aferach w Radiu Maryja i krytyce Watykanu, małe są na to szanse.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Pamiętam. Zastanawia mnie tylko czy na tym zdjęciu to Giertych jest Guliwerem na wyspie Liliputów, czy moze odwrotnie, Kaczor w krainie oblrzymów

A no... oto jest pytanie!

Być może nadchodzące miesiące wskażą nam właściwą odpowiedź.
Kiedyś marzyłam, by wyjechać na trochę stąd... dziś, pomimo obaw, te marzenia coraz częściej nasuwają mi się na myśl... już nie tylko w formie marzeń, a czasem nawet i ostatniej deski ratunku...

Zobaczymy, co będzie.
Teraz to i w szkole człowiek będzie się bał wyrazić własne zdanie.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Sluchajcie, przepraszam, ze zamieszczam ogloszenie, nie lubie tego, bo to pachnie spamem, ale mimo wszystko jest to "spam" jak najbardziej w temacie i chyba dosc wazny:

Marsz na sejm! We wtorek 9 maja 2006 o godz. 12.00 studencki marsz antyrządowy. Zbiórka godz. 12.00 przed bramą Uniwersytetu Warszawskiego! Protest studentów wobec wyboru Romana Giertycha na ministra edukacji – nie można pozwolić, aby o polskim szkolnictwie decydowała osoba całkowicie pozbawiona doświadczenia pedagogicznego i kwalifikacji do ww. stanowiska. „Roman Giertych poprosił media o powstrzymanie się na sto dni od oceny jego pracy.”-co wyraźnie wskazuje, że nowy minister nie ma nawet wstępnego programu działania.Data marszu, przygotowywanego od kilku miesięcy, została wyznaczona natychmiast po wyborze nowego ministra –prośba o informowanie znajomych, konieczna jest natychmiastowa reakcja! Przyjdź! Albo pozwól innym decydować o poziomie polskiej edukacji – złe decyzje dotyczyć będą też Ciebie!

Rzeczywiście do aktualnej ekipy rządzących brakuje tylko Rydzyka i jego teamu. Wtedy to możemy tylko zaśpiewać "Mniej niż zero...".

_________________
And in her eyes you see nothing
No sign of love behind the tears
Cried for no one
A love that should have lasted years!

No tak, mówicie tu o emigracji A tymczasem JUŻ mamy milion Polaków za granicą. Jeszcze trochę namieszają, "powymieniają" ministrów i zaraz będzie się mówić o masowej emigracji Polaków za granicę (ok. 30 milionów wyjedzie )

Druga sprawa: ponoć kary cielesne w szkołach wracają Właśnie dzisiaj poinformował nas o tym nasz sfiksowany dyrektor... Ten to się pewnie nie może już doczekać

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"

Przeszukalam wlasnie interneti wychodzi na to, ze wcale nie wracaja (przynajmniej poki co ). Co prawda tego, jaki mam stosunek do PiS czy LPR, chyba nie musze nadmieniac, ale fakt, ze to pomysl tylko jednego (oki, narazie.. a w obecnych czasach trudno juz czegokolwiek byc pewnym) idioty - Henryka Urbana. Ponoc nawet Giertych jest temu przeciwny.

Taaaaak, ale z drugiej strony Kaczka byla dlugo absolutnie przeciwna koalicji z Samoobrona, a co z tego wyszlo?

Dzięki aktualnym rządzącym zamiast iść do przodu cofamy się. Dziwić się tylko, że jeszcze jesteśmy w Unii.

_________________
And in her eyes you see nothing
No sign of love behind the tears
Cried for no one
A love that should have lasted years!

Ufff... Ringo, uspokoiłaś mnie

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"

Ja się tylko zastanawiam, czy ten cały cyrk jest już wreszcie tym dnem, które podobno trzeba osiągnąć, aby się móc odbić, czy jeszcze nie

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie

Chyba jest. Chociaż może jak wprowadzą kary cielesne w szkołach... Narazie suniemy po dnie i ani ciut w górę.

_________________
And in her eyes you see nothing
No sign of love behind the tears
Cried for no one
A love that should have lasted years!