Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Jantar to zupełnie inna półka, trudno umieścić ją nawet w pobliżu tamtych trzech, nawet jesli jedna z nich to jej córka
Swoja droga ciekawe przejście - od Klenczona do Jantar

Doskonale sobie z tego zdaję sprawę Walrusie

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

JESZCZE W SPRAWIE KONCERTU:



Co by tu napisac na te temat... no cóz wiele nie ma do opowiadania. Walrus zastanów sie ile mozna pomiescic z takiego big koncertu, w telewizyjnych 50 minutach ...
Jesli patrząc na strone muzyczna ,oczywiscie jak na takiej imprezy musiano przerobic wszystkie numery bo bez tego inaczej nie byłoby SHOW ...a pozmieniali faktyczne cechy!
Oki za interpretacje Natalie przez Rynkowskiego(na pewno znany wam motyw z fortepianem,standard), wszystko ładnie i pieknie chodż orginał w wykonaniu Klenczona jest również inny -ogolnie na plus
Nastepne utworu które wbiły mi sie w pamieci
Kwiaty we włosach -wykonał dosc żywiołowo Laureat Co rocznej Imprezy Inerpretacji Krzysztofa Klenczona w Tczewie (chyba,zresztą ten festiwal był pomysłem Żuków )
Nastepnie "Port" w orginale ciekawe intro gitarowe a na koncercie
zupełnie tą kwestie pomienięto

No coż jeszcze by mozna napisac negatywnych uwag! Mimo to posiadał ten koncert ducha w sobie,może interpetacje nie były takie jaki bym chciał ... no cóz cieszmy sie że wogole takie cos powstało !

Chciałbym sprostowac i nie wprowadzac w bład otóz impreza ta owszem jest cykliczna ale niestety za kazdym razem bedzie przedstawwiac innego(raczej nie żyjącego artystę! )



Pozdrawiam ,Klenczon/Trzy Korony rulezzzzz

_________________
8 grudnia 1980-Dzień w którym pękło niebo.

Nowe pytanie,
nagle okazało mi się, że istnieją również dwie wersje przeboju "Niebo Z Moich Stron",
jedna wersja ma tandetne chórki a'la Alibabki czy jakieś inne Filipinki, inna wersja jest pozbawiona tej "dekoracji", i słychać tylko Czerwonych.
Pierwsza wersja wycisza się ku końcowi, druga kończy się jak zespół przestaje grać i śpiewać. Oczywiście wolę wersję nr 2.
Czy ktoś wie przypadkiem o co tu może chodzić?
dzięki

_________________
www.the-beatles.pl

Jestem ciekaw czy piosenka Seweryna Krajewskiego "Ciągle Pada" , przerobiona w reklamie pewnego operatora telefonii komórkowej na "Ciągle Gadam" podoba się Wam?

Mi osobiście wydaje się, że ta reklama całkowicie zabiła oryginalny czar przeboju Czerwonych Gitar,
a ostatnie wykonanie Ciągle Gadam przez Michała Wiśniewskiego, zupełnie mnie zastrzeliło!

Ciekawe co Krajewski (i Wy) o tym sądzicie?

_________________
www.the-beatles.pl

Czerwone Gitary i ten zielonowłosy (tym razem) błazen... Żałosne...

Chociaż wersja z poprzedniej reklamówki była jeszcze względnie ok.

Ciekawe ile kasy z tego wszystkiego dostał Krajewski a ile ten wykolczykowany pajac

Moje zdanie pokrywa się z opinią Walrusa.
Co do samej wersji tej piosenki, to pamiętam jak za pierwszą reklamą ciągle mi to chodziło po głowie. Głowiłam się "skąd ja to znam".
Jak się w końcu zorientowałam, to ręce mi opadły.
A Krajewski co na to? Cóż, w końcu, gdyby był tym oburzony, to nie wyraziłby zgody na umieszczenie tej piosenki w reklamie (a że trochę groszy pewnie wpadło do kieszeni za prawa autorskie, myślę, iż nie miał nic przeciwko ). A co o tym sądzi - jemu już należałoby zadać to pytanie.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Hmm, nie jestem pewny czy Krajewski ma wiele do powiedzenia, skoro mimo jego sprzeciwu Czerwone Gitary dalej grają. Skoro mają do tego prawo, to pewnie mają też prawo się zgodzić na wykorzystanie "swojej" piosenki na potrzeby reklamy. No ale może się mylę...

A co do samej reklamy, to jest to chyba jedyna którą absolutnie zawsze przełączam, nawet jak jestem czymś inny zajęty i generalnie inne reklamy mi nie przeszkadzają. Ta konkretna ma coś w sobie tak odrzucającego, że nie da się jej do końca wytrzymać. Dno i najgorzej rozumiana komercja

_________________
"Going fast, coming soon,
We made love in the afternoon.
Found a flat, after that
We got married"

Michelle ma rację, w końcu i tak to wszystko idzie na komercję.
"Zielonowłosy pajac" nie umie śpiewać, ale potrafi przyciągać uwagę swoim wyglądem i zachowaniem. Czyli jednym słowem, umie robić show

No i jest popularny (chociaż teraz ta jego kariera jest tak cudowna, że musi ratować się występowaniem w podrzędnych klubikach. No i w reklamach, przecież musi z czegoś brać pieniądze na nowe samochody), niektórzy go lubią no i jego nowa fryzura to sensacja, więc ludzie będą chciali zobaczyć tą reklamę. I tak w kółko, a to wszystko to kasa, kasa, kasa
A na pieniądze każdy się skusi .Krajewski pewnie też, a co!

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"

Hmm, w sumie masz sporo racji. Jednak myślę, że bez jego zgody, wykorzystanie melodii (bo nie piosenki... w reklamie to totalne wypaczenie ) w tej reklamie byłoby niezgodne z prawem.
Ale nie jestem znawcą tematu, więc powiedzmy, że jedynie tak sobie gdybam.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Tak jak Piotrek napisał, pierwsza wersja i dla mnie była względnie znośna.
Choć muszę przyznać, że puszczana w kółko przez około 2 miesiące po kilkanaście razy dziennie, stała się w końcu nieznośna.
Najnowsza wersja jest poniżej wszelkiej krytyki

Jestem taki poruszony ponieważ Ciągle Pada Czerwonych Gitar to jedna z kilku najulubieńszych piosenek.
Nie mam jej nażadnej płycie. Dotąd słuchałem jej zawsze w radio. Czyli raz narok albo i rzadziej.
A tu teraz jest zgrana do ostateczności i to jeszcze z tymi fatalnymi słowami...

Ja też nie wiem co Krajewski na to, i czy dostał czy nie jakieś tantiemy.

Jeśli Krajewski się zgodził na wykorzystanie Ciągle Padam w tej reklamie, to powinien teraz żałować piosenka jest teraz tak zgrana, że stracila (przynajmniej dla mnie) swój niepowtarzalny czar.


Tak na marginesie. Beatlesi dobrze w takim razie robią, często skutecznie blokując wykorzystanie swoich hitów w reklamach. (Choć też było ich już kilka....)

_________________
www.the-beatles.pl

A mnie zastanawia, czy podoba wam się wersja "Ciągle pada" w wykonaniu zespołu Lizar?
Mi osobiście bardzo, nawet bardzo-bardzo. Oczywiście z sentymentu zawsze ubóstwiać będę tę oryginalną Cz.G., ale cover Lizar jest bardziej żywy, rockowy... hmm, może tylko mnie się tak bardzo podoba.
Ktoś jeszcze słyszał? Bardzo ciekawa jestem waszego zdania!
Może jak będę mieć szczęście i przekopię te stosy składanek w domu i bałagan plików na dysku twardym (a to wbrew pozorom niełatwe zadanie nie wystarczy wpisać w wyszukiwarkę...bo niestety większość mam mylnie podpisane; no cóż, trzeba będzie szukać "na czuja" ) to dam linka do mp3 z tym nagraniem. Ale to już zależy od farta/bądź nie.

edit (czyli jakiś kwadrans później ):
Mam, znalazłam!
http://s31.yousendit.com/d.aspx?id=0IG3 ... 3FRUMMFAXO

Wiecie, zwyczajnie podoba mi się to brzmienie.
Między Bogiem a prawdą, to brzmienie Cz. G. też lubię, tylko jest po prostu inne. No i te głosy, aaach.
Ale Lizar niegorszy. Tzn. ja tak sądzę.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

No i Michelle mnie zainteresowała, już chciałam posłuchać a tu łuup! Nie włącza się, tylko takie coś:
Bad Request (Invalid Hostname)
Ktoś wie co to?

(ech, mam nadzieję że się jeszcze otworzy... )

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"

Dziwne. Teraz sprawdzałam, nawet się "poświęciłam" i ściągnęłam jeszcze raz (choć to mam i ja zamieszczałam ) i mi dobrze chodzi.
W razie jakbyś miała nadal kłopoty, to napisz w tym wątku lub w pw adres swojego maila - prześlę ci to.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Juz działa. Pewnie coś się tam wczesniej zawiesiło (ach, to moje obeznanie w dziedzinie komputerów ).

Zazwyczaj mam tak, że bardziej "leżą" mi oryginalne wersje. I tutaj też tak mam. Po prostu przyzwyczaiłam się już do Czerwonych Gitar, ich głosów i wykonania.
Co wcale nie znaczy, że wykonanie Lizar (wyświetliło mi się że to śpiewa Myslovitz ) mi się nie podoba, wręcz przeciwnie! Fajne, rockowe gitary... i chórek też niezły.
Z dwóch nagrań wolę starszą wersję, ale ten cover jest naprawdę, według mnie, niezly

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"

Aby nie było wątpliwości, to powtórzę, że też wolę wersję Czerwonych Gitar, ale wspomniałam o tej Lizar-owej, bo to całkiem niezły cover.
PS A wyświetliło ci się, że to jest Myslovitz, bo tak ktoś znajomy mi błędnie podpisał (skojarzyło mu się, że Myslo nagrało cover "Historii jednej znajomości", to pomyślał, że "Ciągle pada" też jest ich. ).

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

na YouTube pojawiły się pierwsze kilpy Cz.G.

http://www.youtube.com/results?search_q ... rch=Search

_________________
www.the-beatles.pl

Czerone Gitary to był mój pierwszy ukochany zespół. miałem może z 5 lat moją ulubiona płytą z dzieciństwa był ich drugi album. najbardziej lubiłem ostatni kawałek, chyba "Co za dziewczyna". w środku utworu była wpleciona rozmowa zespołu o jakiejś dziewczynie, z tym klasycznym "taki nos jak kartofel" - strasznie to lubiłem! jak to leciało to mówiłem wszystkim 'shut up!' , przystawiałem ucho do głośnika i się wsłuchiwałem - to był dla mnie czad! to były piękne czasy! ale to było dawno, wszystko jakby już za mgłą... świetne były też 4 pory roku...

nie dawno temu odkryłem też wielki sentyment do twórczości Gitar bez Klęczona. miałem kiedyś kasetę z przebojami z tamtego okresu zespołu i często to leciało, ale to ktoś mi musiał puszczać, prawdopodobnie to były czasy, że jeszcze nie wiedziałem jak się obsługuje magnetofon
było tam "Hej przyjacielu", nie znam tytułów, ale największe wrażenie robił na mnie utwor z tekstem "niech domy śpią, niech serca śpią...". był też taki bardzo spokojny utwór - (przepiękny!) ze słowami "...jest wszystko tak samo, a jednak nie tak". Wie może ktoś z Was co to za utwór i z którego roku pochodzi brat mi nie dawno mówił, że to już solowy Krajewski, ale nie zmienia to faktu, że utwór brzmi jak czerwonogitarowa perła

_________________

Po odejściu Klenczona w 1969, Czerwone Gitary to był faktycznie zespół Seweryna.
Skrzypczyk i Dornowski mieli po jednej, dwie kompozycje na płycie, ale zasadniczo mózgiem i sercem zespołu do końca lat 70's był Seweryn.
Brzmienie Cz.G. z lat 70's to jego zasługa.
Liryczny, nastrojowy, poetycki,
bardziej podobało się to paniom, i niestety z powodu braku większego zainteresowania płci brzydkiej, Cz. G. bez Klenczona już nie są takie kultowe. Panowie raczej naśmiewają się z Seweryna i jego chwytających za serce melodii.
Choć, sprawiedliwie, kompozycje Krajewskiego są niekiedy wręcz błyskotliwe.

Mi podoba się Anna M (nie mylić z Anna Maria),
taki szybki kawałek, z poetyckim tekstem, i solo gitarowym naśladującym dokonania brytyjskich zespołow hard-rockowych z tego okresu (1972)

_________________
www.the-beatles.pl

Jako dziecko uwielbiałam Czerwone Gitary. Moi rodzice mieli w domu ich kasety z największymi przebojami. Poza tym u nas oglądało się Wideotekę Dorosłego Człowieka, kiedyś znaną jako Dozwolone Od Lat 40. Oczywiście ja też to oglądałam, bo podobały mi się stare piosenki. Właśnie w tym programie pierwszy raz widziałam "Hey Jude" i "Imagine". Ale, wracając do Czerwonych Gitar, to kiedyś na szkolnym konkursie śpiewałam ich piosenkę (miałam 7 lat). Inne dzieci się ze mnie śmiały, bo one spiewały Michaela Jacksona i innych "na czasie". Ja im na to odpaliłam: A Czerwone Gitary przynajmniej miały muzykę! (co miało znaczyć melodię)

_________________
"And in the end, the love you take is equal to the love you make"