Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Anyone?
oczywiście, że chcę się pochwalić. biegam, kocham biegać. W maju pierwszy półmaraton, w ubiegłą niedzielę debiut w maratonie. Kocham biegać!

Piłka nożna - od zawsze Czyli też bieganie, ale na znacznie krótsze dystanse i z częstszymi przestojami

Pływanie, jazda na łyżwach (do czasu ), narty (kocham, kocham i jeszcze raz kocham! ) i jak już kiedyś pisałam rekreacyjnie (bo sposobność ku temu mam tylko w lato i na wiosnę ) jazda konna (od mniej więcej 6 roku życia - oczywiście wtedy jeszcze z pomocą taty )
to by było na tyle, bo ja tak raczej usportowiona nie jestem

PS: Jak byłam młodsza to doczepiałam się do kolegów z klasy i grałam z nimi w piłkę nożną stare dzieje...teraz to lepiej nie mówić jak by to wyglądało w moim wydaniu

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

koszykówka - kocham najbardziej, piłka nożna- kocham też bardzo, wszelkie inne sporty jak siatkówka, piłka ręczna, tenis- bardzo lubie.

Ale mówię Wam nie ma to jak odgłos piłki wpadającej czysto do siatki kosza po rzucie za trzy cudowne, prawie coś jak Bitelsi:P

Albo innej piłki wpadającej w okienko bramki i trzepoczącej w siatce;-)

A, i jeszcze zapomniałem dodac - uwielbiam kolarstwo, a raczej jego amatorskie wydanie czyli jazdę na rowerze

Kiedyś grałem w piłkę nożną i w siatkę i biegałem (jak na mój wiek piekielnie szybko na krótkich dystansach). Przyszedł jednak czas, że mi to wszystko zbrzydło i dopiero wtedy uświadomiłem sobie jak marnowałem czas . Ale cóż człowiek uczy się na błędach. Obecnie tylko się gimnastykuje, bo w końcu sport to zdrowie (choc nie zawsze)

PS. W lato dużżżżoooo jeżdżę na rowerze

_________________
I ty Brutusie przeciwko mnie

A zapomniałam, że jak jeszcze byłam w podstawówce to grałam w tenisa ziemnego (heheh wszystko robiłam jak byłam młodsza ), a teraz zwyczajnie nie znajduję na to czasu. Zostaje mi od czasu do czasu tenis stołowy (który też lubię), ale to zupełnie nie to samo...

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Ja gram w koszykówkę, piłkę nożną i biegam na krótkie dystanse (mam jeden z lepszych wyników, gorzej z długimi dystansami ). Ostatnio polubiłem siatkówkę, której wcześniej "nie trawiłem" .

_________________
Ic-Zaps

Oczywiście koszykówa. Od 7 roku życia. Oczywiście nie mógłbym bez niej się obejść na codzień wiec trenuje w małym klubie w moim mieście A tak poza koszem to oczywiście piłka nożna i inne różne sporty... Wogole sport to moje życie Pozdrawiam.

_________________
We still LOVE you John. [08.12.1980 - 08.12.2005] - 08.12.2006] - 08.12.2007] - 08.12.2008]
The Beatles Forever...
<b>TO JUŻ 28 LAT</b>

A u mnie wszystkich sportow po trochu, ale z czasem natezenie ich uprawiania niestety maleje Niby sezon sportow letnich sie konczy, ale pogoda pozwolila mi jeszcze troche pobiegac za pilka (koszykowka) w miniony weekend. Jakos jesien w Monachium wydaje sie zyczliwsza i o dziwo cieplejsza niz fatalne tegoroczne lato...

Za to z kibicowaniem nie mam zadnych problemow !! Wlasnie nasze 'Zlotka' wygraly z Japonkami, a ja to 'na zywo' widzialem, jak mi sie cyferki oznaczajace wynik na ekranie komputera zmienialy 3:2 w setach. Co za horror !!!
GRATULACJE ZLOTKA !!

_________________
"Going fast, coming soon,
We made love in the afternoon.
Found a flat, after that
We got married"

Ale dziś niestety prawie nie podjęły walki z Brazylią...

Siatkówka i Beatlesi - moje życie:) jestem w szkole sportowej, mam dwa treningi dziennie...i już nie mam siły i czasu na nic. ale jakoś leci:)

a ja biore przyklad z the Baetles w Help i codziennie jezdze na rowerze a bicycle for two nie mam jednak zamiaru kupowac

pzdr

jarek

_________________
Life is what happens while you're busy making other plans.

1:34:22 w półmaratonie.

Słuchajcie, muszę się Wam pochwalić że właśnie weszłyśmy z drużyną kadetek do półfinałów mistrzostw Polski i jedziemy grać o finał do Łodzi A jutro jadę na decydujący mecz o mistrzostwo Śląska młodziczek.
Więc proszę, trzymajcie za nas kciuki

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"

Będę trzymać kciuki na pewno! Tym bardziej, że finał w moim mieście.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Wielkie dzięki To może wpadniesz? Było by miło, chociaz nie obiecuję specjalnego widowiska

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"

Hmm... temat zaczyna przypominać dział "Fani o sobie..".
Mała szansa, że akurat nie będę mieć jakiegoś konkursu głupawego lub innej pierdoły ale powiedz może (chociaż mniej więcej) kiedy to będzie (i gdzie, o ile wiesz).

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Tak koło 13-14 kwietnia, a na jakiej hali to dokładnie nie wiem Zapytam jeszcze trenera.

Ale wiesz, naprawdę nic na siłę Poza tym wątpię, czy mogłabyś przyjść, bo jak się tak teraz zastanawiam, to będziemy grać raczej rano, więc pewnie będziesz w szkole

W każdym razie, dzięki za okazanie zainteresowania. Miło pomyśleć, że gdzieś w pobliżu będzie się kręciła pewna beatlefanka.

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"

Ano, myślałam, że wcześniej. Bo gdyby wcześniej (przed końcem kwietnia) to jeszcze by rekolekcje i wtedy można byłoby coś kombinować. Ale widzę, że raczej plany trochę zbyt długoterminowe.
No cóz, w każdym razie jak będziesz wiedzieć kiedy, gdzie i o której tak na bank, to napisz, będę trzymać kciuki.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."