www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Filmy :D
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=6&t=884
Strona 12 z 20

Autor:  Yer Blue [ Pią Mar 20, 2015 11:43 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

mcbeardy napisał(a):
- Co jest grane, Davis? (2013) - kawałek z życia, co prawda niewiele się w nim dzieje, ale ma niesamowity klimat.
- Grand Budapest Hotel (2014) - perełka! miód dla oczu.


W magazynie Kino redakcja zrobiła sobie wewnętrzny ranking najlepszych filmów 2014 roku. Co jest grane, Davis? zajęło wysokie 4 miejsce, bardzo mnie to zachęciło do obejrzenia. Top 3 u nich to: 3. Boyhood, 2. Lewiatan, 1. Wielkie piękno - jakieś francuskie dzieło do koniecznego obejrzenia.

Grand Budapest Hotel obejrzałem do połowy, bo niestety w trakcie wzięło mnie na sen :) To było dosyć dawno temu i zdążyłem juz o filmie zapomnieć poza tym, że był dośc oryginalny.

Dzieki za wszystkie rekomendacje. Jutro ogarne temat.

Noelka napisał(a):
Piotrek ja na Ciebie focha zaraz puszczę ;)

http://beatles.kielce.com.pl/?action=news_com&newsid=4725


Chciałem Cię sprawdzić ;)
A tak serio to jestem bardzo do tyłu z newsami. Wchodze na nie zazwyczaj poprzez facebooka, a że tam nie zawsze załapie się na kolejny wpis bo na FB po jednym dniu trudno wyłowić co było wczoraj - to odkrywam czasem takie perełki po kilku miesiącach :) Ale ostatnio wchodzę bezpośrednio na stronke z newsami i zauważyłem nawet, że jest tam wyprzedzenie względem FB. A same newsy to skarbnica wiedzy i niesamowite że w beatlesowskmi świecie ciągle się tyle dzieje, ciągle pojawia się tyle ciekawostek. Sprężacie się z tymi newsami, że ciężko za tym nadażyć :)

Autor:  Fangorn [ Sob Mar 21, 2015 12:25 am ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Yer Blue napisał(a):
1. Wielkie piękno - jakieś francuskie dzieło do koniecznego obejrzenia.

Włoskie, Yer Blue, włoskie :wink: Reżyseria Paolo Sorrentino - jego wcześniejszy film, anglojęzyczny "This Must Be the Place" z fenomenalnym Seanem Pennem to jeden z moich ulubionych filmów (gorąco polecam!). "Wielkiego piękna" jeszcze nie widziałem.

Autor:  mcbeardy [ Sob Mar 21, 2015 1:45 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Fangorn napisał(a):
Z filmów z lat 2013/2014 polecałbym jeszcze "Witaj w klubie" (2013) i "Dziką drogę" (2014) Jeana-Marca Vallée, "Her" (2013) Spike'a Jonze, "Gdybym tylko tu był" (2014) Zacha Braffa, "Mów mi Vincent" (2014) Theodore'a Melfiego, "Wyścig" (2013) Rona Howarda, "Snajpera" (2014) i "Jersey Boys" (2014) Clinta Eastwooda, "Furię" (2014) Davida Ayera, "American Hustle" (2013) Davida O. Russella, "Zniewolonego" (2013) Steve'a McQueena.


"Witaj w klubie", "Her", "Gdybym tylko tu był" i "American Hustle" są według mnie dość przeciętne. Resztę mam do nadrobienia, zaś "Zniewolonego" także polecam.

Fangorn napisał(a):
mcbeardy napisał(a):
- Co jest grane, Davis? (2013) - kawałek z życia, co prawda niewiele się w nim dzieje, ale ma niesamowity klimat.

Niewiele się dzieje? Serio odniosłaś takie wrażenie? Ja bym w życiu tak nie powiedział o tym filmie. Na pewno powiedziałbym, że ma jeden z lepszych oryginalnych "piosenkowych" soundtracków, jaki słyszałem.


Może źle to ujęłam. Miałam na myśli to, że tak na dobrą sprawę nie ma tam "realnej akcji". Ten film jest tworzony przez klimat, muzykę, myśli i symbole. Nie dowiadujemy się w końcu zbyt wiele, sami musimy sporo sobie dopowiedzieć. Co do soundtracku - całkowicie się zgadzam. Po seansie słuchałam go w kółko przez kilka dni. :)

Yer Blue napisał(a):
W magazynie Kino redakcja zrobiła sobie wewnętrzny ranking najlepszych filmów 2014 roku. Co jest grane, Davis? zajęło wysokie 4 miejsce, bardzo mnie to zachęciło do obejrzenia. Top 3 u nich to: 3. Boyhood, 2. Lewiatan, 1. Wielkie piękno - jakieś francuskie dzieło do koniecznego obejrzenia.

Grand Budapest Hotel obejrzałem do połowy, bo niestety w trakcie wzięło mnie na sen :) To było dosyć dawno temu i zdążyłem juz o filmie zapomnieć poza tym, że był dośc oryginalny.


Obejrzałam "Wielkie Piękno" i nie zrobiło na mnie wrażenia, wręcz uważam go za przeintelektualizowany bełkot, choć możliwe, że jeszcze po prostu "nie dojrzałam" do takich dzieł. Polecam obejrzeć i samemu wyrobić sobie opinię.
Byłam w kinie na "Grand Budapest Hotel" i rozbroił mnie całkowicie. Cudo, cudo i jeszcze raz cudo. Jeden z moich ulubionych filmów (jeśli nie ulubiony). Prześliczne kadry, wszystko perfekcyjnie zaplanowane jak na Wesa Andersona przystało. Nawróć się i obejrzyj jeszcze raz, tylko koniecznie w najwyższej jakości! :D

Autor:  Fangorn [ Sob Mar 21, 2015 3:15 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

mcbeardy napisał(a):
"Witaj w klubie", "Her", "Gdybym tylko tu był" i "American Hustle" są według mnie dość przeciętne.

Co do "Her" to nie mogę się zgodzić, ale pozostałe rzeczywiście nie są wybitne - "American Hustle" ma genialną obsadę, ale urywane tempo (na plus soundtrack), "Witaj w klubie" oprócz rewelacyjnych moim zdaniem McConaugheya i Leto oferuje historię jakich w gruncie rzeczy wiele (choć to może nie do końca przemawia na niekorzyść filmu), a "Gdybym tylko tu był" spodobało mi się niezwykle, choć zdaję sobie sprawę, że nie jest to arcydzieło (tu też wspaniały soundtrack).
mcbeardy napisał(a):
Może źle to ujęłam. Miałam na myśli to, że tak na dobrą sprawę nie ma tam "realnej akcji". Ten film jest tworzony przez klimat, muzykę, myśli i symbole. Nie dowiadujemy się w końcu zbyt wiele, sami musimy sporo sobie dopowiedzieć.

I tu zgoda. Klimat, muzyka, myśli, symbole - plus wszechobecne odniesienia do amerykańskiej kultury i błyskotliwe dialogi - to u braci Coen cenię najbardziej. Fabuła jest często tylko tłem do postmodernistycznej mapy nawiązań. Natomiast same scenariusze są perfekcyjne - np. "Llewyn Davis" skonstruowany jak pętla Möbiusa :) miodzio :D
mcbeardy napisał(a):
Byłam w kinie na "Grand Budapest Hotel" i rozbroił mnie całkowicie. Cudo, cudo i jeszcze raz cudo. Jeden z moich ulubionych filmów (jeśli nie ulubiony). Prześliczne kadry, wszystko perfekcyjnie zaplanowane jak na Wesa Andersona przystało. Nawróć się i obejrzyj jeszcze raz, tylko koniecznie w najwyższej jakości! :D

Wes Anderson to moje największe odkrycie filmowe ubiegłego roku. Niesamowity reżyser! W "Grand Budapest Hotel" moim zdaniem rewelacyjna skądinąd forma przesłania treść, ale "Pociąg do Darjeeling" czy "Podwodne życie ze Stevem Zissou" są już idealne. I cudowne soundtracki - to dzięki Andersonowi doceniłem The Kinks.

Autor:  Yer Blue [ Sob Mar 21, 2015 4:59 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Fangorn napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
1. Wielkie piękno - jakieś francuskie dzieło do koniecznego obejrzenia.

Włoskie, Yer Blue, włoskie :wink:


Uściślając: francusko-włoskie :)

Fangorn napisał(a):
Reżyseria Paolo Sorrentino - jego wcześniejszy film, anglojęzyczny "This Must Be the Place" z fenomenalnym Seanem Pennem to jeden z moich ulubionych filmów (gorąco polecam!). "Wielkiego piękna" jeszcze nie widziałem.


Tytuł angielski wydawał mi się nieznajomy, sprawdzam a tutaj wyskakują Wszystkie odloty Cheyenne'a :) Mnie film wynudził chociaż Sean Penn jest jednym z moich ulubionych aktorów. Widowiskowa charakteryzacja Seana to jedyne co było warte zapamiętania.

mcbeardy napisał(a):
Fangorn napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
W magazynie Kino redakcja zrobiła sobie wewnętrzny ranking najlepszych filmów 2014 roku. Co jest grane, Davis? zajęło wysokie 4 miejsce, bardzo mnie to zachęciło do obejrzenia. Top 3 u nich to: 3. Boyhood, 2. Lewiatan, 1. Wielkie piękno - jakieś francuskie dzieło do koniecznego obejrzenia.

Grand Budapest Hotel obejrzałem do połowy, bo niestety w trakcie wzięło mnie na sen :) To było dosyć dawno temu i zdążyłem juz o filmie zapomnieć poza tym, że był dośc oryginalny.


Obejrzałam "Wielkie Piękno" i nie zrobiło na mnie wrażenia, wręcz uważam go za przeintelektualizowany bełkot, choć możliwe, że jeszcze po prostu "nie dojrzałam" do takich dzieł. Polecam obejrzeć i samemu wyrobić sobie opinię.
Byłam w kinie na "Grand Budapest Hotel" i rozbroił mnie całkowicie. Cudo, cudo i jeszcze raz cudo. Jeden z moich ulubionych filmów (jeśli nie ulubiony). Prześliczne kadry, wszystko perfekcyjnie zaplanowane jak na Wesa Andersona przystało. Nawróć się i obejrzyj jeszcze raz, tylko koniecznie w najwyższej jakości! :D


Obejrzałem tylko połowę, więc "jeszcze raz" to byłoby na wyrost - musze go w końcu obejrzeć pierwszy raz w całości :)

mcbeardy napisał(a):
- Motyl Still Alice (2014) - Julianne Moore!
- Zaginiona dziewczyna (2014) - świetne budowanie napięcia i ciągłe trzymanie widza w niepewności.


Obydwa filmy po sprawdzeniu na filmwebie zapowiadają się ciekawie. Szczególnie Zaginioną dziewczynę muszę obejrzeć bo to film Finchera.

Autor:  Yer Blue [ Wto Mar 24, 2015 1:56 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Obejrzałem na razie Whiplash. Jak na tak hermetyczną historię (przez większość filmu oglądamy zmagania bohatera za bębnami podminowane wielką presją ze strony dyrygenta / nauczyciela) wyjątkowo trzyma w napięciu i nie nudzi ani przez chwilę.
Właśnie zobaczyłem, że J.K. Simmons dostał oscara za rolę drugoplanową - wg mnie stworzył wybitną kreację i to on na dobrą sprawę nakręca ten film.

Dzisiaj obejrzę Zaginioną dziewczynę.

Autor:  Fangorn [ Śro Mar 25, 2015 8:34 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Yer Blue napisał(a):
Właśnie zobaczyłem, że J.K. Simmons dostał oscara za rolę drugoplanową - wg mnie stworzył wybitną kreację i to on na dobrą sprawę nakręca ten film.

Nie zapominaj o genialnie dopasowanej muzyce :) Dzięki napięciu, jakie wygenerowane zostało z relacji Simmons-Teller plus dobraniu odpowiedniej muzyki film oglądało się niczym thriller. Szczególnie końcówka była pod tym względem olśniewająca.

Obejrzałem "Śmierć Johna L." i moje wrażenia po filmie są mieszane. Na pewno nie jest to najlepsze dzieło Tomasza Zygadło, choć jest to całkiem niezły obraz. Fabuła koncentruje się na losach Zbyszka Gąsiora - idola młodzieży, odnoszącego niezwykłe sukcesy muzyka, którego "zna i podziwia pół Polski". Tymczasem prywatnie Gąsior - choć nie chce się do tego przyznać przed samym sobą - jest wrakiem człowieka, mającym do wszystkich pretensje, kluczącym między kolejnymi imprezami, kochankami, trasami koncertowymi, wywiadami a wizytami u synka i matki. Kolejne stadia upadku moralnego i życiowego bohatera doprowadzają do kulminacyjnego rozwiązania (jednego z dwóch - albo się podniesie, albo pogrąży; nie zdradzę zakończenia).

Film jest miażdżącą krytyką ówczesnej (połowa lat 80.) kultury popularnej w Polsce na przykładzie muzyki, jednak inaczej niż to było np. w "Wodzireju" i "Bohaterze roku" Falka (do których poziomu ten film nie dorasta), tutaj skoncentrowano tę krytykę na wpływie na życie jednostki. Dlatego muzyka popularna w filmie kojarzy się jednoznacznie z imprezami suto zakrapianymi alkoholem i seksualnymi orgiami. Na każdym kroku znajomi spoza kręgu muzyków przypominają bohaterowi, jak daleko mógł zajść i gdzie tymczasem skończył. Średnio to moim zdaniem wyszło.

Główną rolę gra Wojciech Wysocki, który radzi sobie całkiem nieźle (choć zawsze wolałem go w rolach życiowych nieudaczników, jak np. u Koterskiego). Brak mu jednak "estradowej charyzmy" (w końcu miał grać idola młodzieży), no i ze śpiewaniem też jest nie najlepiej. Epizody gwiazd (Stuhr, Bilewski i przede wszystkim Bista) pierwsza klasa, niezły Grzegorz Wons, ciekawa rola młodego Grzegorza Turnaua (wywijającego solówki na gitarze!), w jednej scenie pojawia się na chwilkę Maciej Maleńczuk.

Film jest dość depresyjny, nie jest szczególnie trudny w odbiorze, nawiązań do Johna Lennona jest kilka (poza tytułem), więc można śmiało obejrzeć. Nie zachęcam, ale i nie odradzam.

Jeśli ktoś miałby ochotę zapoznać się z kinem Tomasza Zygadło, to polecam na pewno jego "Ćmę". To historia redaktora nocnego programu radiowego, Jana (wspaniały Roman Wilhelmi), który udziela wsparcia i porad słuchaczom. Z czasem presja bycia "popielniczką, do której ludzie wyrzucają swoje śmieci", jak to określa bohater, staje się nie do zniesienia. Do tego redaktor przeżywa problemy z żoną, synem i kochanką. Jan szuka pomocy u psychiatry (Piotr Fronczewski), jednak prowadzenie nocnego programu, choć tak wycieńczające, działa na niego jak narkotyk. Ostrzegam, że film jest mocno dołujący! Choć na pewno wart obejrzenia.

Autor:  Yer Blue [ Czw Mar 26, 2015 3:05 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Dzięki za bardzo szczegółowy i obrazowy opis (bez kurtuazji - naprawdę pięknie operujesz słowem), pomimo sporej krytyki filmu i tak ma się go ochotę zobaczyć.

A już dla tego szczegółu, na pewno :):

Fangorn napisał(a):
ciekawa rola młodego Grzegorza Turnaua (wywijającego solówki na gitarze!)


Co do Ćmy - miałem kiedyś fazę na Wilhelmiego i oglądałem wszystko w czym grał (choć w rezultacie do wielu filmów nie dotarłem). Ćma wypadła jakoś dołująco i pamiętam, że się trochę "zmęczyłem" tym filmem. Może oglądałem w złym momencie bo jak czytałem film ten ma bardzo dobre recenzje.

2 słowa o "Zaginionej dziewczynie". Ciekawie narastało w nim napięcie, psychotyczne pomysły tytułowej bohaterki zadziwiały coraz bardziej, przez większość seansu był odpowiedni dreszczyk. Ale zakończenie mnie potwornie rozczarowało. Posiada może i zaskakujący zwrot akcji ale nie przekonało mnie ani trochę. Podobne zwroty akcji były w filmie "Okup" z podobnym również scenariuszem i napięciem ale tam wszystko się zgadzało i być może pewne mniej udane nawiązania mnie trochę drażnią. Odczuwam pewne zmęczenie takim rodzajem kina, chociaż "Zaginiona dziewczyna" przysporzyła mi też dużo dobrych emocji (w pierwszej połowie).

Autor:  Fangorn [ Czw Mar 26, 2015 8:14 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Dzięki za miłe słowa :) Uzupełniłem szczegóły dotyczące filmu w temacie o polskim filmie i serialu, zapraszam do przejrzenia :wink:

A co do zakończenia "Zaginionej dziewczyny", to (nie spoilerując za bardzo) jest tam jedna wielka logiczna dziura. Natomiast samo zakończenie było dla mnie równie przerażające i niepokojące, co wcześniejsze wybryki bohaterki.

Chodzi Ci o "Okup" z Melem Gibsonem? Nie widziałem tego filmu, tzn. całości, bo pamiętam trochę scen.

Autor:  Yer Blue [ Pią Mar 27, 2015 3:27 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Fangorn napisał(a):
Chodzi Ci o "Okup" z Melem Gibsonem? Nie widziałem tego filmu, tzn. całości, bo pamiętam trochę scen.


Tak, to "Okup" z Gibsonem. "Zaginiona dziewczyna" nie jest kalką tego filmu, ma nawet trochę inny scenariusz (zaginięcie ma inny charakter, w "Okupie" jest porwanie) ale konstrukcja i prowadzenie napięcia, wreszcie zaskakujące zwroty akcji w finale są nazbyt podobne. Z tym, że "Okup" w tej kategorii jest filmem idealnym, "Zaginiona dziewczyna" jest o 2 klasy gorsza.

Obejrzałem też "Co jest grane, Davis?". Lubię kino braci Coen więc się nie zawiodłem. Film ze specyficznym klimatem, chociaż i bez rewelacji. Nie podzielam zachwytów nad muzyką w tym filmie - od któregoś momentu przewijałem te przynudzanie w klimacie country :) Niemniej jako całość zaliczam na plus.

Autor:  greg [ Wto Mar 31, 2015 8:59 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Na Davisie zasnąłem ze trzy razy, miałem duże oczekiwania wobec tego filmu, a zawód był spory niestety. Z około muzycznych filmów - Whiplash zdecydowanie lepszy.

Autor:  Yer Blue [ Pon Kwi 13, 2015 2:20 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

"Jeziorak" - kolejny bardzo dobry polski film.

Obejrzałem też w końcu "Muzyka jest wieczna". Wrażenia pozytywne, wątek z utworem Beatlesów (nawet coś więcej było) powodował spory uśmiech na twarzy. Zaskoczeniem dla mnie była rola J.K.Simmonsa, który mnie powalił sekundę temu w "Whiplash". On w "Muzyce" wygląda na starszego, pomimo tego, że "Whiplash" to film, który powstał 3 lata później.

Autor:  Fangorn [ Pon Kwi 13, 2015 2:27 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Cieszę się, że się podobało :)
"Jezioraka" widziałem - pozytywne zaskoczenie, że Polacy ostatnio kręcą jeden dobry kryminał za drugim. Świetna Jowita Budnik i deszczowy klimat, choć postaci i fabuła są podobno kalką duńskiego serialu "The Killing".
Polecam "Fotografa" Waldemara Krzystka - polski kryminał, którego akcja dzieje się w Moskwie i w Legnicy (w latach 70. i obecnie) z udziałem polskich i rosyjskich aktorów. Sporo o relacjach polsko-rosyjskich, obecności wojsk radzieckich w Polsce i gęsty, trzymający w niepewności do końca wątek kryminalny.

Autor:  Yer Blue [ Pon Kwi 13, 2015 2:49 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Fangorn napisał(a):
Świetna Jowita Budnik i deszczowy klimat, choć postaci i fabuła są podobno kalką duńskiego serialu "The Killing".


Pani Jowita była gościem po pokazie filmie i opowiadała m.in., że jeśli są jakieś podobieństwa do tego serialu to przez przypadek, gdyż wcześniej ani reżyser ani ona o nim nie słyszeli.
Podobieństwo jest do bohaterki "Fargo" :) Ciąża jest się okazało była fikcyjna, na potrzeby filmu.

Autor:  Helter-Skelter [ Pon Kwi 13, 2015 2:55 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Podpisuję sie równiez pod pochwałami dla "Jezioraka", Wreszcie sensowny i wciągający kryminał na naszym rodzimym podwórku. A ze kalka skandynawskich klimatów? Tylko sie cieszyć , ze zrobiona tak smacznie. Jedną z najlepszych rzeczy, która rzuciła mi sie w czasie seansu w oczy( choc raczej uszy) to swietny, selektywny dzwiek, co w przypadku polskiego filmu ostatnio , nie jest tak oczywiste.
Natomiast po rekomenadacji wyżej, chcętnie obejrze "Fotografa"

Autor:  Fangorn [ Pon Kwi 13, 2015 4:08 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Dla mnie klimat "Jezioraka" był wciągający niczym ukryte w lesie bagno :) Podobieństwa do skandynawskich kryminałów nie są więc dla mnie minusem. Obejrzałem w zasadzie ze względu na Jowitę Budnik, która po fenomenalnych występach w "Placu Zbawiciela" i "Papuszy" stała się jedną z moich ulubionych polskich aktorek, i nie zawiodłem się na jej roli, a ponadto wyszedłem z kina zaskoczony, jak dobry to był film. "Fotograf" natomiast podobał mi się jeszcze bardziej.

Autor:  Ryszard [ Wto Kwi 14, 2015 9:15 am ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Witam, ostatnio mam mało czasu na wpadanie tutaj, zaglądnąłem na nowe posty, tutaj i tak się złożyło, że obejrzałem także 'Jeziorak'. Hm... film ogólnie do zaakceptowania oprócz moim zdaniem ogromnej wpadki scenariuszowej. Facetowi (facetom) podrzuca się trupa do bagażnika. Wiadomo jakiego trupa, zresztą to w tym co chcę napisać mniej ważne. Ani on - właściciel auta - ani powiadomieni wspólnicy, ani wreszcie Zły Charakter paląc auto ze wspólnikami ani razu nie zastanawiają się nad tym, kto im włożył te ciało, że ten KTOŚ musi znać prawdę, bo w końcu wyłowił ciało i podrzucił Mordercy (Mordercom). Nikogo to specjalnie nie ciekawi, to urąga mojej inteligencji, jak i każdego widza. Wiedząc, że ktoś im podrzuca ciało, w swoim zaniepokojeniu całym faktem, nie są podejrzliwi, nie rozglądają się. KTOS PRZECIEZ WIE O WSZYSTKIM... kolejna polska bzdura!

Autor:  Helter-Skelter [ Wto Kwi 14, 2015 1:07 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Hmm...powiem Ci Rysiu, dla mnie to wyglądało tak, jakby główny sprawca zamieszania, podpalił to auto własnie z myslą o tym, ze któryś z jego wspólników właśnie zaczyna w coś z nim pogrywać.
Stąd uznał, że najlepiej będzie usunąc wszystkich możliwych świadków. W jego mniemaniu oczywiście.
Tak by to można wytłumaczyć, zresztą nie oszukujmy się , w kazdym , dosłownie w kazdym filmie, nawet światowej klasy, są jakies dziury scenariuszowe. Tu nie sądze , żeby była aż taka
rażąca

P.S Mam nadzieję , że nie spojlerujemy zbytnio dla tych , którzy zechcą obejrzeć :(

Autor:  Yer Blue [ Wto Kwi 14, 2015 4:59 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Fangorn napisał(a):
Polecam "Fotografa" Waldemara Krzystka - polski kryminał, którego akcja dzieje się w Moskwie i w Legnicy (w latach 70. i obecnie) z udziałem polskich i rosyjskich aktorów. Sporo o relacjach polsko-rosyjskich, obecności wojsk radzieckich w Polsce i gęsty, trzymający w niepewności do końca wątek kryminalny.


Czytałem o tym filmie, na pewno obejrzę. Ostatnio widziałem inny film z Kotem, bardzo niepokojący i trzymający w napięciu pt. "Erratum". Film z 2010 roku ale dopiero teraz go odkryłem. Polecam.

Autor:  Ryszard [ Czw Kwi 16, 2015 2:59 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Helter-Skelter napisał(a):
Hmm...powiem Ci Rysiu, dla mnie to wyglądało tak, jakby główny sprawca zamieszania, podpalił to auto własnie z myslą o tym, ze któryś z jego wspólników właśnie zaczyna w coś z nim pogrywać.
Stąd uznał, że najlepiej będzie usunąc wszystkich możliwych świadków. W jego mniemaniu oczywiście.
Tak by to można wytłumaczyć, zresztą nie oszukujmy się , w kazdym , dosłownie w kazdym filmie, nawet światowej klasy, są jakies dziury scenariuszowe. Tu nie sądze , żeby była aż taka
rażąca

P.S Mam nadzieję , że nie spojlerujemy zbytnio dla tych , którzy zechcą obejrzeć :(

ha, to prawda, zdradzamy może za dużo, ale jeśli pisać o filmie to o obejrzanym. Cóż, dla mnie to totalny knot. Przeanalizujmy: lekarz znajduje ciało, powinien się zastanawiać kto podrzucił, prawda? przecież nie dowcip kolegów bo... sami w tym siedzą, jak znaleźc ciało w jeziorze, nie każdy z nich wie o gps w statkach, zresztą nie mają dostępu do tego, idziemy dalej, przyjeżdza do wspołników, dalej dla nich główna kwestia to co zrobić z ciałem, nawet już w czwórkę tylko to jest głównym tematem, nawet Zabójca powinien wiedzieć, że nic mu nie daje usunięcie trójki bo...przecież KTOŚ PODRZUCIŁ CIAŁO, ZNALAZŁ, WIE O NICH bo podrzucił ciało mordercy. Tak więc brak logiki we wszystkim, co daje usuniecie 3 gdy wiemy, że ktoś podrzucił ciało. Nie zrobił tego z nudy tylko w jakimś celu a wiec obserwuje ich, sledzi, ti spora dziura scenariuszowa, naprawdę ;)

Strona 12 z 20 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/