Jako że w zalewie "wielkich" imprez tracą na możliwości przebicia się wykonawcy spoza kręgu discopolowo-kabaretowo-talentshowego, chciałbym zwrócić uwagę odbiorcom 'niszowym'
na trzy
przyszłoroczne Rodzynki Koncertowe:
WISHBONE ASH09.03.2018 – Bydgoszcz
10.03.2018 – Rzeszów
11.03.2018 – Katowice
13.03.2018 – Warszawa
CAMEL
02.06.2018 – Warszawa
03.06.2018 – Zabrze
KING CRIMSON13.06.2018 – Poznań
14.06.2018 – Poznań
16.06.2018 – Kraków
17.06.2018 – Kraków
18.06.2018 – Kraków
A w formie uzupełnienia – mój komentarz:
1) przyszłoroczna trasa
Wishbone Ash nazywa się
Open Road – od tytułu niezbyt pamiętnego utworu grupy, któremu zespół nadał w zeszłym roku rewelacyjny koncertowy wymiar, również w Polsce. Będzie to dziesiąta wizyta WA u nas, ale pierwsza z nowo nabytym gitarzystą, 'młodziutkim'
Markiem Abrahamsem, którego zespół testował na żywo w USA, a teraz pokaże go w Europie. Przyznam, że targają mną ekscytujące uczucia: z jednej strony obawa JAK to będzie z tym nowym, a z drugiej strony nadzieja że będzie Bardzo Dobrze. Kurde, jak przed pierwszą randką!
2) przyszłoroczna trasa
Camel nazywa się
Moonmadness – od tytułu na pewno nie największego albumu w historii zespołu, ale zagorzalcy (tacy jak ja) i tak bardzo lubią tę płytę. Andy'ego Latimera cenię między innymi za
SZCZEROŚĆ (dla mnie to podstawa w tradycyjnym rozumieniu PRAWDZIWEGO ROCKA). Nie mogę się powstrzymać od powiedzenia (powtórzenia), że krakowski koncert Camela z roku 1997 to absolutny TOP moich koncertowych doznań. A ta przyszłoroczna trasa (najdłuższa od lat – mimo zdrowotnych kłopotów ldera) przywiedzie do nas również 'młodziaka' – nowego klawiszowca Camela -
Petera Jonesa, niewidomego wirtuoza, który kompletnie zachwycił japońską publiczność podczas Wielbłądziej minitrasy w zeszłym roku.
3) przyszłoroczna trasa
King Crimson nazywa się
Uncertain Times (kurde, jaki adekwatny tytuł!). King Crimson: tym, którzy wiedzą O CO CHODZI nie trzeba nic tłumaczyć. Robert Fripp przejawia ostatnio niezwykłą aktywność, ale pojawienie się TEGO ZESPOŁU w Polsce rok po roku jest ewenementem!
A w natłoku bzdurnych "newsów" i "nju
sików" pewnie już nikt nie pamięta, że w krótkim odstępie: w grudniu 2016 roku i w styczniu 2017 roku odeszli
Greg Lake i
John Wetton – KLAMRA spinająca Największe Płyty KC.
A "legendarny" "ikoniczny" "kultowy" (czy zwał jak chciał) pierwszy album King Crimson powstał (podobno) po zachwycie Sierżantem P. ...
PS. Ludzie! Idźta na Te Koncerty!
_________________
WISH is the future and
ASH was the past, what stood in between was
WISHBONE ASH.