www.beatles.kielce.com.pl https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/ |
|
Herbatka z Paulem ( no prawie ) https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=32&t=404 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Pablo [ Czw Sie 12, 2004 2:55 pm ] |
Temat postu: | Herbatka z Paulem ( no prawie ) |
Dlugo się zastanawialem czy o tym napisać, bo brzmi to dość niewiarygodnie a jednak mialo miejsce. Wczesnym latem 2000r. pojechaliśmy z żoną do Nowego Yorku. Pod koniec pobytu nasi znajomi zaprosili nas do restauracji pod nazwą Russian Tea House na Manhattanie (obok Carnegie Hall). Jest to najbardziej ekskluzywna i chyba najbardziej prestiżowa restauracja w NY. I najdroższa. Totez pozostaliśmy przy ciastkach i herbacie aby nie wpędzać w debet naszych znajomych, choć zarabiają dobrze. W tym lokalu rok pózniej Michael Douglas zorganizowal przyjęcie weselne dla swojej pięknej zresztą nowej towarzyszki życia. Po prostu high life. Siedzieliśmy przy barze popijając herbatkę, a barman z posągową miną, ale w sumie bardzo przyjemny trochę nam poopowiadal o stalych bywalcach tego miejsca. Nazwiska raczej z pierwszych stron gazet. Aktorzy, piosenkarze i.t.d. Oczywiście tylko rezerwacja i im bardziej znane nazwisko tym lepiej. Po okolo 15 może 20 minutach poczulem lokieć malzonki w moim lewym boku. Trochę zniecierpliwiony spojrzalem się na nią. Jej wzrok byl skierowany na nowego gościa, który usiadl przy tym samym barze, może 4m od nas.Przekręcilem glowę i - aż się spocilem i zesztywnialem. To byl Paul. We wlasnej osobie. W towarzystwie dwóch facetów - pewno ochroniarzy. Coś tam zamówil, uslyszalem ten charakterystyczny glos. Siedzialem jak porazony. Żona powiedziala potem, że z takim wyrazem twarzy jaki mialem w tamtym momencie, nigdzie nie dostalbym pracy - nawet tej najprostszej. A barman dalej z kamienna twarzą coś tam polewal Paulowi. Widocznie już byl przyzwyczajony. Ja natomiast mialem gonitwę mysli. Co robić? Zagadać? W takim miejscu? Barman jakby zauważyl moją konsternację. Lekko kiwnąl glową dając sygnal mówiący - nie teraz , nie w tym miejscu. Dalej się boksowalem ze sobą. Może HMV - jest kilkaset metrów dalej. Kupić plytę i poprosić po autograf. Dalem za wygraną. Znajomi chcieli wychodzić. Nie są specjalnymi fanami Beatlesów. Wolą Stonesów. Byli wkurzeni bo barman im powiedzial, że z kolei Watts i Jagger lubią tu wpadać. Ja mialem po prostu fuksa. W tym samym miejscu i czasie prawie otarlem się o legendę. W Wiedniu widzialem Paula z dość daleka, w Pradze już tylko z 12 metrów ale nigdy nie bylem tak blisko. Jeszcze czekalem przed wejściem licząc,że może uda zrobić się fotkę ale się nie doczekalem. Zresztą nie wiem co by bylo z ochroną. Mógl być w róznym humorzę. Chociaż wtedy byl zakochany swieżo w Heather. Niemniej wspominam ten dzień jako fantastyczny. Znajomi byli trochę zdziwieni. Co ty jesteś taki podekscytowany? pytali. Mialem ochotę ich............. Jak to powiedzial Lennon - Nowy York to jedyne miasto gdzie ktoś taki jak ja może czuć się swobodnie. Cóż - mając szczęście można Sir Paula zobaczyć w bliższym dla nas Brighton np. na rowerze. Ja to szczęście mialem w Nowym Yorku i jestem z tego dumny. Pasażerowie Concorda lecący na Boże Narodzenie też galy przecierali, kiedy Paul wyciągnąl gitarę. Pośpiewali sobie kolędy. To musialo byc naprawdę super. Pozdrawiam Pablo |
Autor: | Rita [ Czw Sie 12, 2004 3:07 pm ] |
Temat postu: | |
(zatkało mnie) |
Autor: | Pablo [ Czw Sie 12, 2004 3:19 pm ] |
Temat postu: | |
niech Cię nie zatyka - kilka miesięcy temu na zdjęciu ten sam Paul szedl sobie spokojnie ze swoją ciężarną żoną po V Alei coś tam zajadając. Byli na zakupach. A gdybyś Ty tam się znalazla jak tysiące innych osób?????. Czy to nie mogloby być realne????????[/code] |
Autor: | Rita [ Czw Sie 12, 2004 5:30 pm ] |
Temat postu: | |
Cóz, jakimś dziwnym trafem do tej pory się nie znalazłam, więc może dlatego mnie zatkało. A może i nie dlatego, skąd Ty to możesz wiedzieć? Nie znasz dokładnego powodu i dlatego nie musisz od razu być taki złośliwy. Poza tym wcale nie twierdzę, że spotkanie Paula gdziekolwiek nie jest realne. Nie chcę zaczynać na forum kolejnej dyskusji nie związanej z Beatlesami, więc pozdrawiam i nic już więcej na ten temat nie mówię. |
Autor: | nuanda [ Czw Sie 12, 2004 9:29 pm ] |
Temat postu: | :shock: |
oo mamoooooooooo ![]() ![]() |
Autor: | boro [ Czw Sie 12, 2004 11:13 pm ] |
Temat postu: | |
No to gratulacje :D ja bym umarł na miejscu! |
Autor: | Pablo [ Pią Sie 13, 2004 8:39 am ] |
Temat postu: | |
Do Rity W ogóle nie mialem najmniejszego zamiaru być zlośliwy wobec Ciebie. Bo niby z jakiego powodu???????? Szkoda, że tak to odebralaś. Pozdrawiam Pablo |
Autor: | Gość [ Pią Sie 13, 2004 11:28 am ] |
Temat postu: | |
Pablo Ty szczęśliwy gnojku! :) Jak Ci nie wstyd tak maltretować nas tą opowieścią? |
Autor: | Pablo [ Pią Sie 13, 2004 12:32 pm ] |
Temat postu: | |
no dobra dobra, następne spotkanie z Paulem oko w oko już przemilczę ( mam nadzieję, że kiedyś nastąpi ) " sadysta " Pablo |
Autor: | Rita [ Pią Sie 13, 2004 2:10 pm ] |
Temat postu: | |
Pablo: jeżeli nie miałeś zamiaru być złoślwy, wobec tego bardzo Cię przepraszam. Pozdrawiam, Rita |
Autor: | Marzanna [ Nie Paź 31, 2004 11:37 pm ] |
Temat postu: | |
Łooooo Jezuuuu! ![]() ![]() |
Autor: | Piotrek [ Pon Lis 01, 2004 10:02 am ] |
Temat postu: | Re: Herbatka z Paulem ( no prawie ) |
Pablo napisał(a): Dlugo się zastanawialem czy o tym napisać, bo brzmi to dość niewiarygodnie a jednak mialo miejsce.
Ja też oczadziałem. Moje przeżycie to nic w porównaniu z Twoim. Po prostu po spotkaniu z Terrym Jonesem z Monty Pythona w kinie Śląsk chyba w maju 1992 roku podszedłem do niego z dwoma kumplami i pogadaliśmy jakieś 5-7 minut. Dał autograf, powiedziałem, że jest jedynym człowiekiem, który zna George Harrisona i mnie jednocześnie, na co on się uśmiał. Kumpel dał dla odmiany Terry'emu swój autograf, mówiąc, że nie wiadomo, kto tu będzie bardziej sławny. Terry zaśmiał się znowu i jakoś się rozeszliśmy. Miły, przyjazny, bystry, luźny człowiek - taki jaki powinien być. :) |
Autor: | Ringo [ Pią Mar 31, 2006 3:41 pm ] |
Temat postu: | |
Mnie tez zatkalo. Kompletnie. ... ... ... Nie mialam zadnego tak niespodziewanego spotkania ani Beatlesa, ani kogos zwiazanego z nimi. Natomiast jesli chodzi o spodziewane spotkanie (Beatle Week - tu ludzie byli generalnie dostepnie dla wszystkich), to poznalam na Beatle Week w Liverpoolu 1997 dwoch ludzi z Quarrymen, w tym nie pamietam jak to bylo z Shottonem, chyba tylko wzielam autograf.. Rany, nie pamietam... Natomiast z Lenem Gary'm udalo mi sie troszke pogawedzic, byl przesympatyczny. Kupilam wtedy tez jego ksiazke: "John, Paul and Me - Before the Beatles". Aha, jeszcze Rod Davies, jego tez dorwalam. Kilka lat pozniej bylam drugi raz na Beatle Week, dwa dni (musze ustalic w ktorym roku, bo nie pamietam) - wzielam autograf i zrobilam sobie zdjecie z Astrid Kircher i Klausem Voormanem! Bylo tez spotkaniu (wywiad) z Pete'm Bestem, ale czlowiek nie zrobil na mnie powalajacego wrazenia. Poznalam jeszcze siostre... Dopisze pozniej, jak sprawdze ktora to byla konkretnie.. to byla chyba siostra Julii Lennon (Nie Mimi)... Ale, jak widzicie, zadne z tych spotkan nie da sie porownac z przezyciem spotkania tak blisko Paula, czy Yoko!!!!! A z niespodziewanych spotkan, to spotkalam kiedys (to bylo w dzien koncertu REM na Torwarze) przypadkowo na ulicy Petera Steela z Type O Negative. Plus dostalam sie na backstage na Reading Festival i mam zdjecie z Liamem. Te dwa wydarzenia byly kompletnie niespodziewane, w pierwszym przypadku calkowicie, w drugim - planowalam (po to pojechalam do Anglii ![]() ![]() |
Autor: | Maveric [ Pią Mar 31, 2006 7:38 pm ] |
Temat postu: | |
A ja wam powiem, że w to wierzę! I mnie to odetkało |
Autor: | Pawel [ Pon Sie 07, 2006 11:31 am ] |
Temat postu: | |
Spotkanie któregokolwiek Beatlesa, nie mówiąc już o spotkaniu razem Paula i Ringo (jak to niektórzy szczęśliwcy mogli zrobić ostatnio w Las Vegas przy premierze LOVE) byłoby ukoronowaniem mojej Beatlesowskiej szajby! ![]() Paul niestety ręki nigdy nie podał ![]() ale chociaż odezwał się do mnie i pozdrowił podczas koncertu w Hamburgu (21.05.2003) ![]() ![]() ![]() To na razie moje najbliższe spotkanie z Beatlesem ![]() |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |