Mam dwie wiadomości. Jedna zła a druga dobra. Niespodziewanie wróciły do mnie listy, które wysłałem już jakiś czas temu do fanek i fanów z kalendarzykami, gazetkami itd. Okazało się wczoraj, że przeleżały sobie gdzieś po cichu w jakimś zapomnianym przez pocztowców miejscu. I gdy myślałem, że już dawno dotarły do adresatów, one wróciły. Okazało się, że w międzyczasie ponownie podrożały znaczki, tym razem o 40 groszy. Dobra wiadomość jest taka, że dokleiłem brakującą kwotę i ponownie wysłałem wymęczone listy. P.S. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach nie podrożeją ponownie znaczki.
