Polski Serwis Informacyjny The Beatles

nie wiem jak wy ale ja, gdy naucze sie grac piosenke ktora bardzo kocham, to potem zwykle wydaje mi sie ona taka zuzyta i bezbarwna. tak było np. z Tears in Heaven Claptona, to jeden z moich ulubionych kawalkow do grania, a jednak gdy uslysze to w gdzies to nie czuje juz takiego zachwytu jak kiedys zanim to umialam grac. ale mowi sie trudno no bo przeciez nie bede probowala grac piosenek ktorych nie lubie!!

_________________
cjdkz oisof jui osuiousoi yuuuya!!

hmm... nieee, u mnie takie coś się raczej nie zdarza :>

_________________
WHAP-BAAAAAAAAAAAM!!!

"I'm going to shoot you with my finger" jeah.

Skoro już mówimy o grze na instrumentach, to polecam serię lekcji gry na gitarze dla początkujących opracowaną przez Davida Tauba i Tima Gilberga.
http://www.bestguitarvideos.com/default ... uitar&pg=3

_________________
Sweet Loretta Fart she thought she was a cleaner, but she was a frying pan.

Ja Ci powiem przyjacielu: Mistrz Knopfler forever!!! Mój maestro di gitarre!

Ja tylko gitarki: klasyk i elektr. Niezbyt dobrze. Na razie. No i śpiewanie. Jak zaśpiewałem Rotę w gimnazjum, to nauczyciel pytał się, czy chodzę do szkoły muzycznej - chciał mnie uczyć gry na flecie, ale ja olałem. Eh, dwa lata straty... Zazdroszczę tym, którzy zaczęli muzykować przed 15 rokiem życia. Ja dopiero tuż przed 17-ką*.
Hm, mam ambicje zostania wirtuozem gitary. I szczerze w to wierzę, że zostanę. Brzmi to bufonicznie, nie?
Ale w czytance w książce od angielskiego miałem kiedyś napisane:
Paul McCartney: Mówiliśmy sobie z Johnem: będziemy parą największych pisarzy piosenek na świecie. Co zabawne - udało się!

Więc warto wierzyć!
Pzdr
tolo

PS. Ma ktoś ochotę wspólnie pośpiewać Bitli w plenerze? Jażem jest z Krakowa i nie mogę znaleźć nikogo, kto by lubił to co ja :/
PPS. Chris Rea zaczął dopiero w wieku 19 lat, a nasz Jaś Cytryna podobno po 17-ce. Choć może się mylę Ale zawsze mnie to pociesza
PPPS. Luke, dzięki za lekcje!
PPPPS. Świetne można zagrać Come Together na klasyku - perkusję udając uderzeniami o pudło. Jak znajdę filkim na YouTube, to zapodam. Właśnie się tego uczę

_________________
jest gitara

Pana Knopflera dopiero poznaję dzięki dziewczęciu, o którym już wspominałam, a ona go wielbi, czci i w ogóle. I się wymieniamy - z mojej strony Żuki


To tak jak ja. I mnie też pytają, czy ja z muzycznej Tylko że pewniej slabiej gitaruję niż Ty.


Brzmi bufonicznie, jeśli tylko tak mówisz Ale jeśli wkładasz w to serce i poświęcasz sporo czasu na ćwiczenie, to tylko Ci życzyć sukcesu i liczyć na to, że kiedyś podpiszesz nam płyty!


Gdyby nie odległość, to pierwsza bym się zgłosiła. Uwieeeelbiam śpiewanie w plenerze Ale liczę na to, że się spotkamy na zlocie 8. grudnia!

Knopfler forever. Pisze się o nim "quiet man of rock'n'roll" - nie kojarzy się Wam z czymś? polecam, możesz podać adres koleżance, Audrey



Nie sądzę, żebym był lepszy. Chyba, że uznasz poziom w miarę płynnego grania i śpiewania Here Comes The Sun za duży wyczyn... eh, dużo pracy przede mną... bardzo dużo



Ostatnio zapodaję sobie Mull Of Kintyre. Taka hm... pijacka śpiewanina, ale jak przyjemnie się pokołysać z gitarką... No i Simona i Garfunkela się super śpiewa z akustycznym akompaniamentem
Nie wiem nic o zlocie? Czyżby Strawberry Fields At Central Park?

PS. Dużo tu muzycznych kozaków Niech mnie ktoś nauczy gry na pianinie/klawiszach!

_________________
jest gitara

Przekazałam. Pewnie na razie koleżanka nie znajdzie czasu, bo się intensywnie do matury przygotowuje, ale jak już będzie po wszystkim, być może przybędzie Wam użytkowniczka

"Here Comes The Sun" - super! Ja jeszcze niczego nie umiem grać płynnie. Umiem szybko zmieniać chwyty, czytam nuty, swobodnie transponuję od dawna, ociupinkę improwizuję, ale to nie warto wspominać, bo się uczę dopiero. Ale czuję, że brakuje mi tego something, które określiłoby mnie jako gitarzystkę.
W śpiewaniu czuję się lepiej. Ostatnio wzrosła mi świadomość własnego głosu, bo poznaje go od innej strony - ponad oktawę wyżej niż zwykle I choć na początku czułam się z tym głupio, że sięgam tak wysoko, to teraz... jakoś taka jestem dumna, że potrafię poruszać się w innej muzyce I jestem w stanie docenić różne własne możliwości.


Prawie http://www.beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?t=1929 8.grudnia 2007 - kolejny zlot! To będzie sobota, mam więc nadzieję, że zbierze się spora grupka. Pewnie trzeba będzie zrobić dwie tury - wcześniejszą dla Beatlefanów z Beatlesiątkami i wieczorną

Ja też maturka. Eh, trzeba zacząć powtarzać...

Znam nuty, ale nie mam pojęcia jak zaznaczać tempo, rytmikę etc. Zazdroszczę takiej wiedzy. I polecam granie Here Comes The Sun. Super nauka pickingu!!

http://www.youtube.com/watch?v=u55G1VGuTfs

To jest aranżacja Come Together na JEDNĄ gitarę klasyczną. Oczywiście razem z intrem perkusyjnym

_________________
jest gitara

świetne!! chciałoby się tak pogrywać:) ... ale to mi raczej wygląda na akustyka niż klasyka,...chyba

Nie wiedziałem właśnie jak napisać, ale rzeczywiście akustyk raczej, metaliczne brzmienie fajowe. Ja to ćwiczę na klasyku. Ciężka sprawa

_________________
jest gitara

chcialabym uslyszec jak spiewacie. macie jakies linki do waszych piosenek?

ja mam bardzo operowy głos jesli zechce! czy wy tez macie operowe glosy?!

_________________
cjdkz oisof jui osuiousoi yuuuya!!

Ja bym Cię chętnie posłuchał kobiór Miałem proponować to samo. Dzisiaj 3 godziny się nagrywałem, ale ciągle gdzieś się myliłem :/

Jak coś to toloth@gazeta.pl

PS. Nie, nie mam operowego głosu. Jak będę miał nagranie to sama się przekonasz

_________________
jest gitara

Kobiórku, to sobie pośpiewamy! Ja umiem sobie "robić" operowy głos!
A za gitarę mam zamiar się wziąć. Mój George (elektryk) czuje się trochę zaniedbany. "Here Comes The Sun" - kiedyś grałam ze słuchu melodię. Nawet nie myślałam za bardzo, jakie to nutki, tylko się jakoś nauczyłam

W jakiej tonacji?

_________________
jest gitara

A-dur?

ja Wam powiem ze w ogole nie umiem czytac z nut. kiedys sie cos tam nauczylam ale to olałam bo sie zrazilam. na wakacje bylam u wujkow a moja kuzynka uczy sie grac na skrzypcach. kiedys bardzo pragnelam grac na skrzypcach no bo przeciez przepiekny instrument wiec postanowilam sobie ze cos tam sie naucze. szukalam sobie dzwiekow az zagralam ode do radosci, chociaz mialam problemy z trafieniem w druga strune. a potem babcia mojej kuzynki obiecala ze mnie nauczy grac ale koniecznie z nut. ja powiedzialam ze po co jak ja chce jedynie przezyc przygode i wole zeby mi pokazala jak cos zagrac ale ona sobie tego nawet nie wyobrazala i tak mi trula o tych nutach ze powiedzialam: pieprze to, i dotrzymalam slowa. to byl bardzo ciezki okres w moim zyciu. bylam na skraju depresji!!

jak ktos chce posluchac mojego operowego glosu do zapraszam do mojej szkoly, najlepiej szatni od wuefu bo wtedy mi sie to chce robic. ogolnie uwazam ze spiew operowy jest obciachowy, ale on przychodzi mi najlatwiej. Audrey, jak bede w Wawie miec dobry nastroj to kto wie : ) ale przy pierwszym spotkaniu bedzie mi glupio raczej.musze sie z Toba najpierw oswoic.

Tolo, czy mam rozumiec ze oferujesz mi swoj adres email?! jestem cala w nerwach.

_________________
cjdkz oisof jui osuiousoi yuuuya!!

Z kapo grasz? Bo w A-dur bez kapo praktycznie się nie da zagrać.
Ależ to jest fantastyczna piosenka!

Oczywiście, kobiór, oferuję mojego maila. Wysyłaj, lubię pooceniać i łagodny jestem. Ja mogę Ci wysłać parę moich riffików na gitarce, ciągle mam wrażenie, że splagiatowałem coś

_________________
jest gitara

Eh, dwa razy się wysłało... post do wywalenia!

_________________
jest gitara

To musi być ciekawe...HereComes w wersji operowej a'la Żuk...

Odnosząc się zaś do tematu gram na "forteklapie", więc mi pozostaje Imagine, Hey Jude itp. Nawet udało mię skończyć szkołę muzyczną na tym instrumencie.
Dla oponentów nauki nut: to nie takie straszne! Ułatwia życie!

_________________
http://www.ratujkonie.pl/.

Do kobiórka kochanego: Niech Ci nie będzie głupio, bo to wcale nie jest wstyd śpiewać. Nawet operowo. Ja będę śpiewać i tak. Jak dołączysz się, to będzie suuuuper
Do tola: Nie gram nigdy z kapodastrem... Nie mam pojęcia, jaka tonacja. Dawno nie grałam tego... i żuk też chce Twoje riffy.
Do Ani: Szkoła muzyczna? Którego stopnia? No, nuty są jak alfabet. Nawet się tak samo nazywają