www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Twink Freaks - podaję linka do ściągnięcia albumu!
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=28&t=894
Strona 1 z 1

Autor:  Pawel [ Sob Cze 18, 2005 10:44 pm ]
Temat postu:  Twink Freaks - podaję linka do ściągnięcia albumu!

Nowa płyta Paula (re-mixy);
już istnieje temat Twin Freaks, ale ten link jest tak ważny, że nie chciałem żeby się gdzieś 'zapodział' w tej masie innych tematów, że postanowiłem podać linka w osobnym temacie; oto on :arrow:

http://www.7digital.com/shops/productDe ... &sid=77110

8) :D

czekam na Wasze recenzje :wink:

Autor:  Bartek [ Pon Cze 20, 2005 5:59 pm ]
Temat postu: 

Witam,

Jak dla mnie te 30 sekundowe sample są bardzo obiecujące zwłaszcza Maybe Im Amazed i Lalula.

Na dniach bedę miał winyla wię cpostaram się jakoś to zgrać w studiu w radiu na cd no i później do Was.

Pozdrawiam,

Bartek

Autor:  Pawel [ Pon Cze 20, 2005 8:01 pm ]
Temat postu: 

Lalula is the best!
Łączy w sobie kilka różnych nagrań, m.in Oh Woman Oh Way i perkusję z Momma Miss America :)

Autor:  McCartney [ Pon Cze 20, 2005 10:13 pm ]
Temat postu: 

ten link to raczej totalna kaszana bo nie sądze żeby komuś chciało się bulić jakąkolwiek kase za ściągnięcie jednego kawałka

Jutro (max pojutrze) mam Twin Freaks na kompakcie i niezwłocznie dziele się z Wami wrażeniami.

Autor:  Pawel [ Pon Cze 20, 2005 11:00 pm ]
Temat postu: 

McCartney napisał(a):
ten link to raczej totalna kaszana bo nie sądze żeby komuś chciało się bulić jakąkolwiek kase za ściągnięcie jednego kawałka

Jutro (max pojutrze) mam Twin Freaks na kompakcie i niezwłocznie dziele się z Wami wrażeniami.

Sam jesteś kaszanka, Hubert! :lol:
Ja też będę miał to na sidiku lada dzień, to też się podzielę :)
(osoba, która mi prześle tego sidika, zgrała materiał właśniez tego linka, Ty kaszanko jedna, ty! :wink: :lol: )

Autor:  McCartney [ Wto Cze 21, 2005 9:36 am ]
Temat postu: 

Oki oki nie ma sprawy :)

Stweierdziłam tylko fakt że nie zapłaciłbym za pojedyncze MP3 z netu :). Ja będe miał podobno czysto z vinyla. Ale coooo tam.... Najważniejsze żeby się podzielić wrażeniami prawda kaszanko ? :wink:

pozdr

Autor:  Bartek [ Wto Cze 21, 2005 3:35 pm ]
Temat postu: 

Witam,

Dzięki że mnie wyręczycie z tym zgrywaniem winyla ;-)


Pozdrawiam,

Bartek

Autor:  McCartney [ Wto Cze 21, 2005 10:43 pm ]
Temat postu: 

1 część relacji z odsłuchanego materiału :

W zasadzie te utwory zrobiły na mnie największe wrażenie:

Zaczyna się od Really Love You. Przesterowany głos Macci brzmi doprawdy kosmicznie po chwili włącza się potężny groove basu i jedziemy w tym stylu przez 6 minut.W środku od 3:30 wyciszenie z lekkim tamburynem na pierwszym planie.Na samym końcu "Let's do the other tune and go home !"
Rinse The Raindrops - mocne podbicie dynamiki i zmiana "pitch correction" na plus zrobiła z tego i tak świetnego numeru genialny rasowy rockowy killer, niestety tylko do 1:41. Pózniej DJ daje upust swojej wyobrażni :)
Lalula - kawałek który naprawde mocno trzeba wziąć pod uszną lupę.. oprócz wspomnianych przez Pawła fragmentów ja odkryłem dodatkowo "Pierwszego Indianina na Księżycu" z Red Rose oraz "Old Siam Sir" z Back To The Egg pózniej wyczytałem że został upchnięty tutaj fragment Standing Stone.
Live And Let Die - w kawałku odnajdujemy wypowiedzi fanów z DVD Back In The US a potem zapętlowane przez 3 i pół minuty "When you were young..." pomieszane z mn."When I Was A Kid".Punkt zaczepienia - loopy perkusyjne
Temporary Secretary - moim zdaniem intro jest o wiele lepsze i z powodzeniem własnie tak mógłby zaczynać się ten utwór na płycie McCartney 2.Polecam przynajmiej zapoznać się z tym remixem.
What That You're Doing - ciekawy fragment od 2:11-2:49 ale nic więcej

inne opisy ...następnym razem :wink:

Jeśli mam oceniać całość:
kurde..ta płyta powstała mi chyba na złość. Zostałem zaszczepiony szczepionką o nazwie Rock And Roll i nie przypuszczałem że przyjdzie mi oceniać coś co idealnie nadaje się chociażby na impreze Chilloutową. Z drugiej strony, nie mogłem nie zapoznać się z nową pozycją w dyskografii naszego kochanego Bitla. A więc : Jest parę ciekawostek które zostaną w pamięci na długo (dzięki tym remixom sam przerobiłem Rinse The Raindrops z Driving Rain na wersje szybszą i dynamiczniejszą, sądze że efekt jest naprawde fajny :wink:). Jeśli ktoś jest otwarty na inne style muzyczne (a w szczególności na współczesną muzykę klubową) płyte polecam z czystym sumieniem. Może stać się dla niego pewnym odkryciem... Jeśli ktoś natomiast nie znosi powtarzanych loopów,sekwencji czy ogólnie clubbingu (albo tak jak u Joryka - rozbolał go brzuch po wysłuchaniu Wingspan Remixes :wink: :wink:) niech daruje sobie ten LP.

pozdrawiam serdecznie

Autor:  Pawel [ Śro Cze 22, 2005 9:15 pm ]
Temat postu: 

McCartney napisał(a):
Oki oki nie ma sprawy :)

Stweierdziłam tylko fakt że nie zapłaciłbym za pojedyncze MP3 z netu :). Ja będe miał podobno czysto z vinyla. Ale coooo tam.... Najważniejsze żeby się podzielić wrażeniami prawda kaszanko ? :wink:

pozdr

oki!
dobrze, że będziesz miał wersję z winyla, to duża gratka :)
Ja chętnie posiądę obie wersje : czystą, cyfrową i z winyla :P 8)
Let's stay in touch :wink:

Autor:  McCartney [ Nie Cze 26, 2005 10:24 pm ]
Temat postu: 

To ja podam lepszego linka :)

bezplatnie i super jakosc :

http://s7.yousendit.com/d.aspx?id=23Z8U ... BTF53NT8DB
(ale podobno jest limit i tylko pare dni zostale takze HURRY UP !!)

pozdrawiam

Autor:  macho [ Nie Cze 26, 2005 10:27 pm ]
Temat postu: 

Podobno udalo mi sie sciagnac...choc kolejki sa straszne i nawet łokciem od jakiegos francuza dostalem. Dzieki Hubert za link. Klawy gosc z Ciebie :wink:

pozdrawiam

Autor:  Gość [ Nie Cze 26, 2005 10:29 pm ]
Temat postu: 

Słucham właśnie szóstego kawałka, ale już teraz mogę śmiało stwierdzić, że to najlepsza płyta McCartneya od czasów Flaming Pie. Może napiszę coś więcej jak doznam natchnienia.
Pozdrawiam
gietek

Autor:  macho [ Nie Cze 26, 2005 10:29 pm ]
Temat postu: 

gietek napisał(a):
Słucham właśnie szóstego kawałka, ale już teraz mogę śmiało stwierdzić, że to najlepsza płyta McCartneya od czasów Flaming Pie. Może napiszę coś więcej jak doznam natchnienia.
Pozdrawiam
gietek

hehe, dobre :wink:

Autor:  Gość [ Nie Cze 26, 2005 10:32 pm ]
Temat postu: 

macho napisał(a):
gietek napisał(a):
Słucham właśnie szóstego kawałka, ale już teraz mogę śmiało stwierdzić, że to najlepsza płyta McCartneya od czasów Flaming Pie. Może napiszę coś więcej jak doznam natchnienia.
Pozdrawiam
gietek

hehe, dobre :wink:


ehehehehehhh, zgadzam się :) :D 8) :P :wink:

Autor:  greg [ Pon Cze 27, 2005 12:30 am ]
Temat postu: 

Sa w tym całym projekcie fajne rzeczy...rinse the raindrops na przyklad jest zdecydowanie niezłe, ale ogólnie do idei nie mogę się jakoś przekonać.

Jak powiedział Hubert, lezy to troche w konwencji współczesnej muzyki klubowej, do której mi daleko. Z drugiej strony jednak, musze przyznać że z dwojga złego zdecydowanie lepiej by w klubach grali takie Twink Freaks niż to co graja obecnie:)

Moja ogólna ocena tego dzieła jest jednak na plus, mimo że wydawac by sie mogło inaczej. Podszedłem do całości z troszke krytycznym nastawieniem, aczkolwiek kilka miejsc na tym albumie zaskoczyło mnie naprawde pozytywnie. Ciesze sie ze cały cos sie kreci w kwestii Paula, bo przyznam, że wyznaje zasade - im wiecej tym lepiej (CHOC OCZYWISCIE JAKOSC TEZ SIE LICZY) i podoba mi sie fakt ze Paul próbuje dotrzec także do innej grupy słuchaczy :)

pozdrawiam

Autor:  Gość [ Pon Cze 27, 2005 10:49 am ]
Temat postu: 

Ja ogólnie jestem otwarty na nowe brzmienia. Być może Paul miał lepsze i gorsze chwile - jego plastykowe płyty typu Press To Play są dla mnie okropne - być może są tam fajne kompozycje, ale brzmienie mnie zabija.
Natomiast klimaty Twin Freaks (już sama nazwa wskazuje, że będzie nie lada szok) są mi znacznie bliższe.
McCartney pokazał, że ma "jaja". Potrafi iść z duchem czasu - co raz mu się udaje, a raz nie. Mimo to nie zraża się i próbuje zaskarbić sobie nowych słuchaczy. W sumie to dobrze, bo ile razy można słuchać tego samego, tych samych brzmień i tych samych klimatów?
Nie potrafię się szczegółowo wypowiedzieć na temat poszczególnych utworów, ponieważ płytę przesłuchałem raz. Wiem natomiast jedno - tej płyty nie słucha się z podziałem na poszczególne kawałki. To jest jedność - tak jak muzyka klubowa. "Dzieło" to ocenia się w całości - albo chwyci za duszę, albo nie. Indywidualna sprawa.
Didżeje nagrywają płytę tak jak Mike Oldfield zbudował Dzwony Rurowe - taka sama konstrukcja. Jeden/ dwa długachne utwory, każdy maksymalnie rozbudowany, nowe frazy, nowe improwizacje, itp.
Nie obraziłbym się, gdyby płyta Paula miała dwa rozbudowane utwory 30-minutowe. Nie obraziłbym się również, gdyby Macca użył bardziej nowoczesne brzmienia i rozwiązania. Być może (i mam taką nadzieję) jeszcze raz wyda podobną płytę.
Kiedyś jak będę na imprezie, to puszczę Twin Freaks i zobaczymy czy ludziska się poznają na tym ;)
Powtarzam - dla mnie to najlepsza płyta od czasów Flaming Pie.
Pozdrawiam
gietek

P.S. Acha, ponieważ wątek w większości zaczyna zawierać recenzje - to warto byłoby go przenieść do innego działu. Tak sądzę.

Autor:  Pawel [ Śro Cze 29, 2005 3:45 pm ]
Temat postu: 

Jest! :D
68,99 zl w Media Markt (Franowo-Poznań) - chyba nie taka zła cena? :wink:
Faktycznie jest to podwójny winyl.
Wydany tak jak się należy dla płyt klubowych - bez zbędnych upiększaczy i ulepszaczy w postaci dodatkowych zdjęć, książeczek, wkładek itp.
Obie płyty leżą w białych kopertach. Wewnętrzne strony albumu przedstawiają te same dwie 'gęby' co na okładce frontowej, na czarnym tle, tył jest cały czarny - tylko spis tytułów w lewym gónym rogu spisany białą czcionką. Niestety, rodzaj kartonu jest taki, że zaraz na tej czarnej farbie widać odciski palców :?
Label to oczywiście Parlophone 8) (w tym Macca jest tradycyjny 8) )
pzdr
Pawel :D

Autor:  macho [ Pią Lip 01, 2005 9:03 pm ]
Temat postu: 

Za 25 dolarów (około 85 złotych) na aukcjach ebay mozna nabyc Twin Freaks na CD.

pozdrawiam

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/