John, Paul, Ringo i - zazwyczaj na końcu - George. Ale to właśnie "cichy Beatles" - jak mówiono o George'u Harrisonie - nagrał album, który okazał się być najlepiej sprzedającą się płytą solową spośród wszystkich nagranych przez "Fab Four" po zawieszeniu działalności zespołu. Wielu uważa również, że najlepszą. Mija właśnie 9. rocznica śmierci artysty i okrągła 40. rocznica premiery potrójnego albumu "All Things Must Pass".
Zmarły 29 listopada 2001 roku George Harrison, choć występował w największym zespole na świecie, do końca nie był z tego powodu szczęśliwy. Dlaczego?http://muzyka.interia.pl/rock/news/arcy ... 1563115,46(Artur Wróblewski / Piotr Metz)
pozdrawiam
macho