www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Savoy Truffle
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=27&t=1410
Strona 1 z 2

Autor:  Iwo [ Nie Kwi 23, 2006 2:21 pm ]
Temat postu:  Savoy Truffle

Moje dzisiejsze zalogowanie nadzwyczaj niespodziewanie zeszlo sie w czasie z pojawieniem na forum nowego dzialu. "Recenzje ...piosenka po piosence" - glosi odnosnik do ów zbioru nowych dysput i opinii. Pierwsza mysla ktora nadeszla do mego mozgu, syntezujac wszystkie nowopoznane fakty to Savoy Truffle.

Tak, Savoy Truffle - jak zapewne wam wiadomo piosenka napisana przez George Harrisona z niewielka pomoca Dereka Taylora, a zainspirowana uzaleznieniem niejekiego Erica Claptona od czekolady. Na tekst piosenki zlozyly sie autentyczne nazwy wyrobow zawartych w bombonierce "Good News” firmy Mackintosh.

Muzyka ta, rozmyslnie opatrzona saksofonowymi wstawkami i uwielbianym przeze mnie glosem Georga jest wedlug mnie jednym z najwiekszych dokonan autora, tak wiec wszelkie potencjalne krytyczne uwagi na temat tego wspanialego utworu wykpie i poddam w watpliwosc.

Jak dla mnie 10 na 10 i ciesze sie ze bedzie to pierwszy temat w tym dziale. Dziekuje za uwage.

Autor:  Grochu [ Nie Kwi 23, 2006 3:52 pm ]
Temat postu: 

Mnie się nie podoba, nigdy mi się specjalnie nie podobał, ale to kwestia gustu.
BTW. kiedyś, bodajze w Polityce, przeczytałem, że to piosenka o Truflach (grzybach) podawanych w hotelu Savoy, a nie o słodyczach.

Autor:  Michelle [ Nie Kwi 23, 2006 5:58 pm ]
Temat postu: 

Grochu napisał(a):
Mnie się nie podoba, nigdy mi się specjalnie nie podobał, ale to kwestia gustu.
BTW. kiedyś, bodajze w Polityce, przeczytałem, że to piosenka o Truflach (grzybach) podawanych w hotelu Savoy, a nie o słodyczach.

Jak było w rzeczywistości - nie wiem - ale przecież trufle to nazwa zarówno grzybów, jak i cukierków. ;)

Haha, Iwo już się boję! :wink: :lol: tylko nie wiem, czy będziesz miał szansę mnie wykpić, bo w ocenach piosenek, "Savoy Truffle" otrzymał ode mnie 10. ;)
Ktoś stwierdził, że denerwują go saksofony, efekty dźwiękowe i "taxmanowe" brzmienie wokalu George`a. Muszę stanowczo zaprotestować - to właśnie składa się specyfikę, oryginalność i wyjątkowość tego utworu. :D
Wszak to właśnie zaczepne brzmienie gitary w 'przejściach', przeciągane przez Harrisona wersy i tego typu "efekty dźwiękowe" ;) dają pełen obraz beatlesowskiego surrealizmu. ;)
"Savoy Truffle" idealnie wkomponowuje się pomiędzy nie do końca poważne i nostalgiczno-sentymentalne (powiedzmy... :roll: :wink: :lol: ) "Honey Pie" a "Cry Baby Cry" utrzymane w stylistyce Carollowskiej fantazji.

No i zabójczo absurdalny tekst - po prostu nie do przebicia. :D

PS Mi ten dział nie przeszkadza, ale mam wrażenie, że się powtarzamy. :roll: W końcu w kompendiach, gdzie oceniamy poszczególne partie beatlesowskich utworów i dajemy im noty, też wielu z nas wypowiada się obszerniej, dlaczego dany numer ocenił tak a nie inaczej; niekiedy nawet opisujemy długaśne/zwięzłe (niepotrzebne skreślić ;)) historie z naszego życia, związane z konkretnym kawałkiem.

Autor:  kalosz [ Nie Kwi 23, 2006 6:03 pm ]
Temat postu: 

Jak już pisałem - podoba mi się, a nawet CZASAMI jest moją najbardziej ulubioną piosenką Beatlesów :)
Świetna dynamika, dużo się dzieje, fajne instrumentarium i niesamowity wokal.

10/10

P.S. A ja słyszałem, że roboczy tytuł tegoż utworu to

Flavour Shuffle (Give Me Your Tiny Caviar Muffle Or His Socks Will Do Our Blimey Ruffle) And Go Away From Here (Part 1)

Autor:  hans80 [ Nie Kwi 23, 2006 6:09 pm ]
Temat postu: 

No fajna piosenka. Nawet jedna z fajniejszych. A dodatkowym jej plusem jest fakt, że nie jest tak oklepana jak niektóre inne.

Autor:  Kasia [ Nie Kwi 23, 2006 7:26 pm ]
Temat postu: 

Jeden z moich ukochanych utworów George'a. Nie mogę zrozumieć jak Jerzy Tolak mógł napisać, iż Savoy Truffle nie jest najmocniejszą kompozycją Harrisona. Mam szczególny sentyment do tej piosenki, bo gdy ją słyszę przypomina mi pewne mandarynkowe szaleństwo :)
Wersja Iwo o piosence wydaje się wiarygodniejsza, wspomina też o tym Terry Burrows w swej książce.

Pozdrawiam Kasia

P.S. A kpin Iwo to ja się nie boję :P ;)

Autor:  Iwo [ Nie Kwi 23, 2006 7:42 pm ]
Temat postu: 

Jerzy Tolak napisal w swojej ksiazce ze bialy album nie byl zbyt udany, co dobitnie obrazuje jego kompetencje w zakresie oceny dokonan Beatlesow.

Autor:  Ringo [ Nie Kwi 23, 2006 8:21 pm ]
Temat postu: 

Michelle napisał(a):
Ktoś stwierdził, że denerwują go saksofony, efekty dźwiękowe i "taxmanowe" brzmienie wokalu George`a. Muszę stanowczo zaprotestować - to właśnie składa się specyfikę, oryginalność i wyjątkowość tego utworu. :D
JA napisalam, ze denerwuja mnie saksofony, i ze w tym przypadku nie podoba mi sie "przesterowany" glos George'a. Nie pisalam natomiast nic o "taxmanowym" brzmieniu, bo "Taxmana" lubie znacznie bardziej ;). Poza tym nie masz przeciwko czemu protestowac, poniewaz napisalam tam wyraznie, ze "Savoy Truffle" jest swietnym przykladem na bardzo nowatorskie podejscie Beatli na bialym albumie, i ze pasuje tam rewelacyjnie.. I ze cenie ten utwor bardziej, niz mi sie podoba. A tak czasem bywa. Wiec nie masz co protestowac przeciwko zdaniu "podoba mi sie" lub "nie podoba mi sie", to nie to samo co zdanie "to (obiektywnie) dobre" lub "to (obiektywnie) kiepskie" ;). Nic na to nie poradze, ze poza nielicznymi wyjatkami nie znosze brzmienia sakosofonow, puzonow i trabek. A z tym, ze tworzy to wyjatkowa specyfike, oryginalnosc i wyjatkowosc utworu - sie zgodze. Tylko ta s., o. i w. do mnie w tym przypadku nie trafiaja.. i tyle ;).
Michelle napisał(a):
PS Mi ten dział nie przeszkadza, ale mam wrażenie, że się powtarzamy. :roll: W końcu w kompendiach, gdzie oceniamy poszczególne partie beatlesowskich utworów i dajemy im noty, też wielu z nas wypowiada się obszerniej, dlaczego dany numer ocenił tak a nie inaczej; niekiedy nawet opisujemy długaśne/zwięzłe (niepotrzebne skreślić ;)) historie z naszego życia, związane z konkretnym kawałkiem.
Calkowicie popieram. To takie miejsce na posprzeczanie sie co do ocen, na ktore niby nie bylo miejsca tam.. ale poza tym jest niepotrzebne. Ech, mowie to wlasnie wypowiadajac sie tutaj ;). Ale to tylko dlatego, ze nawiazalas do mojej wypowiedzi! ;).

Autor:  greg [ Nie Kwi 23, 2006 10:53 pm ]
Temat postu: 

Dla mnie Savoy to rewelacyjne dzieło...może nie moja ulubiona piosenka Georga- ale top 10 na pewno:)

PS
Przykro mi Iwo, ale ten dział został założony dla Kompedium, żeby nie zawalało one działu z recenzjami. Jeżeli pojedyncze recenzje zaczną pojawiać się i tu...straci on kompletnie sens. Dział pietro wyzej nazywa się: Recenzje płyt, koncertów, utworów... i to tam jest miejsce tego tematu:) Przepraszam Cie i mam nadzieje że mnie rozumiesz.

Autor:  Iwo [ Nie Kwi 23, 2006 11:32 pm ]
Temat postu: 

To mogles zalozyc ten dzial i od razu wkleic istniejace tematy, a nie pare godzin pozniej. No ale coz, niech Savoy Truffle pozostanie na pamiatke dzisiejszych wydazen.

Autor:  Michelle [ Pon Kwi 24, 2006 12:01 am ]
Temat postu: 

Ringo napisał(a):
Michelle napisał(a):
Ktoś stwierdził, że denerwują go saksofony, efekty dźwiękowe i "taxmanowe" brzmienie wokalu George`a. Muszę stanowczo zaprotestować - to właśnie składa się specyfikę, oryginalność i wyjątkowość tego utworu. :D
JA napisalam, ze denerwuja mnie saksofony, i ze w tym przypadku nie podoba mi sie "przesterowany" glos George'a. Nie pisalam natomiast nic o "taxmanowym" brzmieniu, bo "Taxmana" lubie znacznie bardziej ;). Poza tym nie masz przeciwko czemu protestowac, poniewaz napisalam tam wyraznie, ze "Savoy Truffle" jest swietnym przykladem na bardzo nowatorskie podejscie Beatli na bialym albumie, i ze pasuje tam rewelacyjnie.. I ze cenie ten utwor bardziej, niz mi sie podoba. A tak czasem bywa. Wiec nie masz co protestowac przeciwko zdaniu "podoba mi sie" lub "nie podoba mi sie", to nie to samo co zdanie "to (obiektywnie) dobre" lub "to (obiektywnie) kiepskie" ;). Nic na to nie poradze, ze poza nielicznymi wyjatkami nie znosze brzmienia sakosofonow, puzonow i trabek. A z tym, ze tworzy to wyjatkowa specyfike, oryginalnosc i wyjatkowosc utworu - sie zgodze. Tylko ta s., o. i w. do mnie w tym przypadku nie trafiaja.. i tyle ;).

Spokojnie! :D Po pierwsze, moje stwierdzenie: "ktoś napisał" odnosiło się właściwie do zlepku wypowiedzi tych użytkowników, którzy wypowiadali się trochę krytycznie na temat "Savoy Truffle" (stąd się wziął Taxman), więc tak ściśle bezpośrednio się do ciebie nie odnosił (tzn. odnosił się, ale nie wyłącznie ;)).
A o mojej "niezgodzie" - to głównie wynikało chyba z tych saksofonów i "przesterowanego" głosu George`a (bo uważam to za wyjątkowy i udany zabieg w tym konkretnym utworze ;)) - a potem to już zaczęłam 'lecieć' z tym wymienianiem (można powiedzieć, że wręcz rzuciłam się szczupakiem :lol: ) i tak jakoś... jak zwykle przedobrzyłam.

Ja to wszystko wiem i rozumiem, ale chciałam ukazać aprobatę na zasadzie kontrastu - ktoś tam (w tym przypadku ty, Ringo) stwierdził, ze taki a taki instrument mu się nie podoba, sposób, w jaki numer został zaśpiewany - a ja chciałam wyrazić swój mocny sprzeciw, zauważając, że to, co ciebie być może męczy/irytuje/niepodoba się/nieszczególnie przypada do gustu w tej piosence, mnie akurat urzeka i jest, według mnie, plusem utworu.
A jak pewnie wiesz, stosując zasadę kontrastu bardzo łatwo pewne rzeczy ukazać w czarno-białym świetle. ;) Niełatwo zawrzeć w kilku krótkich zdaniach wszystkie niuanse (typu: doceniasz, ale nie darzysz szczególną sympatią itd.).
No tak, to jest pójście na łatwiznę, ale ciężko oddać idealnie charakter czyjejś wypowiedzi. :oops: :wink:

Autor:  greg [ Pon Kwi 24, 2006 12:40 am ]
Temat postu: 

Iwo napisał(a):
To mogles zalozyc ten dzial i od razu wkleic istniejace tematy, a nie pare godzin pozniej. No ale coz, niech Savoy Truffle pozostanie na pamiatke dzisiejszych wydazen.


Ja niestety nie moge zakładać działów, prosiłem o to Joryka i on to zrobił.

Autor:  Michelle [ Pon Kwi 24, 2006 1:05 am ]
Temat postu: 

greg napisał(a):
ten dział został założony dla Kompedium, żeby nie zawalało one działu z recenzjami. Jeżeli pojedyncze recenzje zaczną pojawiać się i tu...straci on kompletnie sens. Dział pietro wyzej nazywa się: Recenzje płyt, koncertów, utworów... i to tam jest miejsce tego tematu:)

Aaa, no to wszystko jasne. :) Szczerze mówiąc, gdy przyuważyłam nowy dział, zatytułowany w dodatku "Kompendium", pierwsze, co przyszło mi na myśl, to było: "Ha, jacy sprytni, zrobili coś z tym zalewem "przyklejonych" w dziale "Recenzje płyt, koncertów...", no bomba, bomba, świetne rozwiązanie ;)" I trochę się zdziwiłam, kiedy weszłam w pierwszy temat. ;)
Stąd wynikł też mój komentarz o "niepotrzebnym dziale", który, jak się teraz okazuje, jednak jest bardzo, bardzo potrzebny. :D
Dzięki i sorry za niepotrzebną uwagę, ale zmylił mnie pierwszy temat w dziale. ;)

Autor:  Yer Blue [ Śro Kwi 26, 2006 3:26 pm ]
Temat postu: 

Hej! przecież możemy tak dyskutować o każdym utworze w samym kompedium, te wasze wpisy można przykleić pod literkę S, to fajnie, że chce się Wam coś więcej dorzucić o danym kawałku, a nie tylko same oceny i do domu...
Dużą zaletą tego utworu jest lekko żartobliwy tekst wymierzony w łakomego Ericka Claptona, ale dla mnie to nie jest szczyt możliwości George'a, wszystkie inne kawałki na Białym sa dla mnie dużo lepsze...

Autor:  KoffanyYakubek [ Pon Lip 02, 2007 5:47 pm ]
Temat postu: 

Według mnie to jeden z lepszych numerów Georga

Autor:  Lukas [ Pon Lip 02, 2007 8:16 pm ]
Temat postu: 

ja bym wyrzucił dęciaki , wyeksponował bębny i elektryka i byłby sympatyczny hard rock :D

Autor:  KoffanyYakubek [ Pon Lip 02, 2007 8:21 pm ]
Temat postu: 

Lukas napisał(a):
ja bym wyrzucił dęciaki , wyeksponował bębny i elektryka i byłby sympatyczny hard rock :D

..........dęciaki :shock: :shock: :shock: Przecież to jest najlepsza rzecz w tej piosenki

Autor:  Lukas [ Pon Lip 02, 2007 8:43 pm ]
Temat postu: 

KoffanyYakubek napisał(a):
..........dęciaki :shock: :shock: :shock: Przecież to jest najlepsza rzecz w tej piosenki


no a "revolution" bez numerka - tylko perkusja i gitary , czysty hard rock i jest świetny za to wersja z "białego" mnie nuży trochę :x jakiś jazz , swing czy co to tam w ogole jest :wink:

Autor:  KoffanyYakubek [ Pon Lip 02, 2007 8:51 pm ]
Temat postu: 

Lukas napisał(a):
KoffanyYakubek napisał(a):
..........dęciaki :shock: :shock: :shock: Przecież to jest najlepsza rzecz w tej piosenki


no a "revolution" bez numerka - tylko perkusja i gitary , czysty hard rock i jest świetny za to wersja z "białego" mnie nuży trochę :x jakiś jazz , swing czy co to tam w ogole jest :wink:

A ja lubię R1
A jak włączysz Revolution na lewym kanale to prawię wogóle nie masz gitar :!:

Autor:  bobski66 [ Pon Lut 25, 2008 3:11 pm ]
Temat postu: 

Savoy Truffle. Uwielbiam ten utwór i nic bym w nim nie zmieniał.

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/