Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Pią Mar 29, 2024 12:05 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 34 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Cze 06, 2007 9:10 am 
Offline
Sierżant Pepper
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lut 27, 2007 7:05 pm
Posty: 147
Miejscowość: Kraków
Lukas napisał(a):
odrzucam wszystkie legendy i uważam Ringo za bardzo dobrego i przede wszystkim wszechstronnego perkusiste , grał w tak różnych stylach jak jazzowo , bluesowo , hard rockowo , rock n' rollowo , nawet klasycznie .


Klasycznie? A gdzie?

_________________
jest gitara


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Cze 06, 2007 12:09 pm 
Offline
Dr Robert
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Lut 26, 2007 10:19 pm
Posty: 256
Miejscowość: Warszawa
tolo napisał(a):
Klasycznie? A gdzie?


oczywiście w tych kawałkach w , których pojawiają się elementy takiej muzyki .

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Cze 06, 2007 1:58 pm 
Offline
Sierżant Pepper
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lut 27, 2007 7:05 pm
Posty: 147
Miejscowość: Kraków
Lukas napisał(a):
tolo napisał(a):
Klasycznie? A gdzie?


oczywiście w tych kawałkach w , których pojawiają się elementy takiej muzyki .


Mhm. Ja tam nie mam pojęcia o perkusji, wiem tylko mniej więcej jak jest jazzowo (improwizacja bez oparcia o schematy) - a innych stylów bębnienia raczej nie odróżniam...

Przykład poproszę 8) :) A Day In The Life?

_________________
jest gitara


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Cze 06, 2007 3:37 pm 
Offline
Dr Robert
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Lut 26, 2007 10:19 pm
Posty: 256
Miejscowość: Warszawa
perkusja klasyczna to moim zdaniem albo bardzo lekki , cichy podkład albo bębnienie marszowe jak w "Bolero" - oczywiście nie znam sie na muzyce klasycznej , pisze to tak na zasadzie mimowolnej obserwacji .

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Cze 24, 2007 8:25 am 
Jak słucham muzyki z get back sessions to on , tam tak gra poprostu pięknie


Góra
  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Lip 08, 2007 5:13 pm 
Super perkusistą kocham jego granie a wogóle kocham jego
:oops: :oops: ale orientacja jestem gejem


Góra
  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Lip 19, 2007 12:20 pm 
Offline
starszy fan sztabowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 19, 2006 7:25 pm
Posty: 61
Miejscowość: Ringowo
Myślę, że jest wspaniałym perkusistą, jednakże w The Beatles był w cieniu bardzie popularnych kolegów i nie mógł się pokazać.

_________________
ringo jedst fajny


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Lip 19, 2007 12:23 pm 
KOcham Ringo napisał(a):
Myślę, że jest wspaniałym perkusistą, jednakże w The Beatles był w cieniu bardzie popularnych kolegów i nie mógł się pokazać.

BRAWO PIERWSZA MĄDRA NOTKA WIELKIEGO RINGO


Góra
  
 
PostWysłany: Pią Sty 22, 2016 4:50 pm 
Offline
młodszy fan
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sty 17, 2016 2:07 am
Posty: 21
Miejscowość: Łódź
W 1980 r. o umiejętnościach Ringo wypowiedział się Lennon, cytuję:

„Ringo był kurewsko dobrym perkusistą. Zawsze był dobry, choć może niezbyt dobry technicznie. Ale krytycy lekceważą go, wiem. Myślę, że gra na perkusji Ringa, podobnie jak gra Paula na basie była zawsze niedoceniana. (...) Jeśli porównasz grę Paula na basie z grą basisty The Rolling Stones, jak i jeśli porównasz grę Ringa z grą Charlie Wattsa, to są równorzędne jeśli nie lepsze. Ale zawsze stawiano wyżej grę Billa [BillWyman, wieloletni i pierwszy basista Stonesów -RK] Ale z kolei nas bardziej wyróżniano w innych kwestiach więc wszystko się wyrównuje. Ale zawsze byłem przeciwny teorii, że skoro Charlie grał jazz to był lepszym bębniarzem. Oczywiście uważam, że Charlie jest diabelsko dobrym perkusistą a ten drugi facet bardzo dobrym basistą, ale uważam, że Paul i Ringo są tak samo świetni. Może niezbyt technicznie ale nikt z nas nie był technicznym muzykiem, nikt z nas nie umiał czytać nut, nikt nie umiał pisać zapisów nutowych, ale jako czystej krwi muzycy, ludzie zainspirowani tworzeniem hałasu, są dobrzy jak nikt inny”.

Cytat za fab4-thebeatles.blogspot.com: http://fab4-thebeatles.blogspot.com/2015/06/lennon-mccartney-vol-6.html

_________________
ŻÓŁTA ŁÓDŹ POGODNA
Image
« Łódź jest jak mój buldog, piękna w pozornej brzydocie » (Marian Lichtman)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Sty 23, 2016 12:19 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
To jak my (= słuchacze) oceniamy różnych instrumentalistów, to jedna sprawa, ale wg mnie istotne (a przynajmniej Ciekawe) jest to, jak jakiegoś muzyka oceniają inni muzycy.

W 1971 roku tygodnik New Musical Express przeprowadził ankietę na najlepszego perkusistę, a uczestnikami byli… różni perkusiści - każdy miał wytypować swoje Top 3 perkusistów (zresztą taką samą ankietę przeprowadzono wtedy wśród basistów - na najlepszego basistę).

Jeśli chcecie, mogę wyszperać ten numer NME i zeskanować jak głosowano, powiem tylko, że wówczas (1971) perkusiści umieścili Ringo Starra na 2. miejscu :) .
Uważam, że jest to ZNACZĄCE. Mam pytanie: jakieś typy odnośnie miejsca pierwszego?

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Sty 23, 2016 12:57 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 28, 2014 4:48 am
Posty: 615
Miejscowość: Zamość / Warszawa
Przełom lat 60. i 70. to moim zdaniem najlepsze lata Ringo jako perkusisty. Oczywiście w utworach The Beatles, ale też solowo i u innych wykonawców. Lubię u Ringo to, że nie "gwiazdorzy", nie wbija się z efektownymi zagrywkami, by wyrwać trochę uwagi dla siebie. Trzeba się czasem mocno wsłuchać, by usłyszeć, jak gra Ringo, bo często jest tak, że po prostu idealnie dopasowuje się do nastroju utworu (albo nawet go tworzy), znika gdzieś wśród wokali i solówek, i dopiero po jakimś czasie i wielu przesłuchaniach danej piosenki dochodzimy do wniosku (albo przynajmniej ja), że perkusja Ringo jest swoistym spoiwem całości, dzięki któremu pozostali muzycy mogą się czuć pewniej. Ringo nigdy nie narzuca się odbiorcy - jak chcesz, to wsłuchasz się i odkryjesz coś interesującego, jak nie, to usłyszysz po prostu stabilnie wybijany rytm. Często irytują mnie u innych perkusistów z legendarnych zespołów takie efektowne motywy, które krzyczą do odbiorcy, odwracając uwagę od całości (to zresztą stosuje się chyba do wszystkich partii instrumentalnych). Oczywiście wszystko zależy od gatunku muzyki. Bardzo lubię też te charakterystyczne przejścia Ringo, a niektórych partii perkusyjnych można słuchać jako oddzielnych utworów (albo w połączeniu z gitarą basową).

Argus9 napisał(a):
Mam pytanie: jakieś typy odnośnie miejsca pierwszego?

Ginger Baker, John Bonham albo Keith Moon?
(chociaż pewnie te nazwiska są zbyt oczywiste, no i w 1971 roku wygrać mógł ktoś dziś już trochę zapomniany)

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Sty 23, 2016 4:01 pm 
Offline
Sierżant Pepper
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Wrz 07, 2014 8:07 pm
Posty: 113
Argus9 napisał(a):
Jeśli chcecie, mogę wyszperać ten numer NME i zeskanować jak głosowano(...)


Tak, prosimy! Jestem bardzo ciekawa pozostałych wyników.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sty 31, 2016 9:54 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
Mam nadzieję, że skany są w miarę czytelne (?) choć papier mocno leciwy…

W roku 1971 tygodnik New Musical Express przeprowadził ankietę na najlepszego perkusistę, ale o głosowanie poproszono nie czytelników, lecz perkusistów - każdy muzyk miał wytypować trzy nazwiska. Wyniki opublikowano w numerze z 29 maja 1971 roku.

Podejrzewam, że dla młodszych fanów wiele nazwisk zarówno biorących udział w ówczesnym rankingu, jak również wskazywanych przez nich muzyków może okazać się nieznane (to było 45 lat temu), a sam wynik też pewnie zaskakujący. Dla mnie ten rezultat jest jednak znaczący, bo perkusiści wówczas wytypowali Ringo Starra w towarzystwie nie perkusistów rockowych, ale jazzowych! Uważam, że to Nobilitacja :) .

Niestety, NME podał tylko pierwszą trójkę:

1. Buddy Rich (jazz)
2. Ringo Starr
3. Tony Williams (jazz)

Zwycięzca - Buddy Rich uważany był za wirtuoza perkusji o niedoścignionej technice. Jego sztandarowym koncertowym popisem było West Side Story Medley - rozbudowana kunsztownie opracowana wiązanka tematów ze słynnego musicalu z firmową solówką Buddy Richa, która do dziś wzbudza ciarki. Tu wersja, gdy Buddy Rich miał 64 lata!
https://www.youtube.com/watch?v=6w0i-4rj_WQ

A żeby było bardziej Fab, Buddy Rich miał również w swoim repertuarze Norwegian Wood - tak to zagrał u naszego Znajomego - Eda Sullivana.
https://www.youtube.com/watch?v=hY5zeoSb8Io

W roku 1977 Buddy Rich wystąpił w Sali Kongresowej, gdzie zagrał i West Side Story Medley, i Norwegian Wood; ukazała się w Polsce (limitowana) płyta z zapisem tego koncertu.

A tu są wyniki ówczesnej ankiety NME dotyczącej basistów.
viewtopic.php?f=24&t=2951&start=0&p#p50853


Załączniki:
nme 1971 drums poll 1.jpg
nme 1971 drums poll 1.jpg [ 94.8 KiB | Obejrzany 8876 razy ]
nme 1971 drums poll 2.jpg
nme 1971 drums poll 2.jpg [ 201.08 KiB | Obejrzany 8876 razy ]
nme 1971 drums poll 3.jpg
nme 1971 drums poll 3.jpg [ 177.27 KiB | Obejrzany 8876 razy ]

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image
Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Sty 31, 2016 10:59 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 28, 2014 4:48 am
Posty: 615
Miejscowość: Zamość / Warszawa
Dzięki za skany!

No tak, zapomniałem o muzykach jazzowych. I tak bym ich nie zgadł :wink: Czyli wychodzi na to, że Ringo został najlepszym perkusistą rockowym A.D. 1971.

Argus9 napisał(a):
Niestety, NME podał tylko pierwszą trójkę:

1. Buddy Rich (jazz) (21 pkt.)
2. Ringo Starr (15 pkt.)
3. Tony Williams (jazz) (14 pkt.)

(dopisałem punkty)

Ale chyba w tekście wstępnym podali też kolejne miejsca...
4. Elvin Jones (13 pkt.)
5. Mitch Mitchell (10 pkt.)
6. Aynsley Dunbar, Jack De Johnette (9 pkt.)
8. Al Jackson, Joe Morello (8 pkt.)

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 34 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY