Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Nikt nie lubi "Hosanny". Czuję się osobą o złym guście

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie

Eee Tam! Ktoś Kto Słucha Fab Four nie może mieć "złego gustu" ? Przekonaj do "Hosanny"

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Ech, no jakże można kogoś przekonać do własnych odczuć?

Mnie ten utwór ujął niemal od razu. Płynęłam razem z tą, jak to ktoś określił, "wymęczoną" melodią. Po "Everybody Out There" i paru poprzednich nie do końca stuprocentowo odpowiadających mi utworach, pomyślałam "O, nareszcie coś ciekawego". Ale to chyba przez to, że ja po prostu lubię takie klimaty, "Hosanna" przywodzi mi na myśl lata 60. a szczególnie pewien kawałek Kinksów http://www.youtube.com/watch?v=TmtnHrq9Cwo. Co ciekawe, u Paula też jest mowa o słońcu, a w ogóle idea żeby "zaśpiewać Hosannę słońcu o poranku" po tym wszystkim, o czym Paul tam śpiewa, bardzo mi się podoba

Tekst, pozornie banalny, o miłości trochę delikatniej niż w "I Can Get", ale jest tam pewien moment, "Time is flying by us every day, I want to show my love in every way", który sprawia, że czuję się trochę smutno.

A z tym złym gustem to żartowałam oczywiście Jestem po prostu zszokowana tym, że wszyscy krzywią się na mój chyba ulubiony kawałek z tej płyty.

Mam nadzieję, że znalazł się na płycie nie dlatego, że jak to przypuszcza joryk "nikt nie miał odwagi..." itd., tylko ponieważ Ethanowi Johnsowi spodobał się tak samo jak mnie.

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie

Staramy się być fanami, którzy mają własny rozum i otwartą głowę. Jak coś nam się nie podoba, to mówimy o tym.


Był, czy nie był. ale jak coś sknoci, to przecież nie będziemy go chwalić. A, że tu i ówdzie sknocił, to oczywista sprawa, niestety.


To nie jest sprawa krytyki. Po prostu jednym się podoba, a innym nie. To tak, jak z dziewczynami. Wyglądu żaden dżentelmen nie skrytykuje, co najwyżej nie okaże zainteresowania.

Dokładnie tak.


A niech sobie będzie Może nawet nikt nie zaprzeczy ...ale na mnie ta ładna i pozytywna piosenka normalnie nie robi żadnego wrażenia.

Chętnie poznam Twoje ulubione... ładne i pozytywne . Podaj kilka przykładów z dawnych płyt(ale solowych)

Nie przejmuj się. Chciałem być wyrazisty
Nawiasem mówiąc, chodzę i pokazuję ludziom "Everybody Out There", jako eksplozję geniuszu, a oni pytają co to za siara ...ale nie targnę się

Ja z kolei zapodałem płytę mojej LOVE i wyróżniła i to entuzjastycznie tylko " "Everybody Out There""

A! Już myślałam, że nieświadomie skradłam czyjąś opinię Napisz, bo się fajnie Ciebie czyta i wielu innych na tym forum też

_________________

Strawberry Fields Forever

Na początku nie mogłam zrozumieć czym Ty się tak zachwycasz joryku Ale po drugim przesłuchaniu coś zaskoczyło i przez cały dzień tylko nuciłam tę piosenkę. I jeszcze jakoś mnie chwyciły za serducho słowa: "Do some good before you say goodbye". Ogólnie, uważam, że teksty Paula na tej płycie są dobre, wpadają w ucho, i są takie uniwersalne, a może po prostu ja lepiej rozumiem angielski

_________________

Strawberry Fields Forever

Dla mnie "Everybody Out There" to przede wszystkim eksplozja wtórności. Tak mi przypomina Mrs. Vanderbilt, że aż czasami boli. O dziwo Paul zastąpił go właśnie tym nowym utworem na koncercie, i dobrze zrobił, bo jakby zagrał je obok siebie to by to śmiesznie wyglądało. Te same chwyty. Oczywiscie Out There ma się nijak do utworu z Band On The Run.

Rita, przecież ja bardzo lubię Hosannę. Prześliczny utwór.

_________________

Piosenki mogą być ładne ( jak mawia guru Kaczkowski) , pozytywne, zgrabne i brzydkie , słodkie i gorzkie etc...
Przykład pozytywnej i ładnej piosenki Paula ? One More Kiss , The Lovely Linda czy San Ferry Ann.

Mnie też się kiedyś wydawało, że na Band On The Run jest taki utwór, ale okazało się, że go nie ma. Sprawdziłem.

Się czepiasz joryk

_________________

Strawberry Fields Forever

Taka refleksja mnie kiedyś ogarnęła, kiedy ktoś zwrócił mi uwagę na Mrs Vandebilt, że czasami wypowiadamy się z taką ogromną pewnością siebie, a nasza wiedza okazuje się powierzchowna. Staram się o tym pamiętać. Po drugie - byłem wdzięczny za zwrócenie mi uwagi.

Dzisiaj na TVP Kultura w "Tygodniku Kulturalnym" o 22:00 będą omawiać m.in. płytę "New". Bardzo lubię ten program więc z wielką chęcią obejrzę. Z tym większą, że gościem specjalnym będzie Tymon, który opowie o swojej autobiografii. A jeśli też dorzuci trzy grosze o "New" to jeszcze lepiej.

_________________

W Trójce Piotr Baron powiedział, że jego zdaniem New to najlepszy album Paula McCartneya od płyty Flaming Pie.
Dokładnie takich samych słów użyłem dzwoniąc do Dr Maxwella po pierwszym przesłuchaniu New.

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Jeśli ktoś jest zainteresowany oglądnięciem programu, niech kliknie w link:
http://vod.tvp.pl/audycje/kultura/tygodnik-kulturalny/wideo/29112013/12964822

Nie wiem czy widzieliście, wczoraj ktoś wrzucił na fejsa klip do "New" w wersji z wyłącznie polskimi akcentami z koncertu. Dziś nigdzie tego nie mogę znaleźć. Gdzie tego szukać?

Była w nim Bluebird z transparentem, Tymon z synami, migawka z soundchecku i chyba z 5 razy fragmenty z Hey Jude, w tym reakcja Paula - mam wrażenie, że z innego ujęcia niż z zapisu znanego z YT i koncertowej płyty DVD.

EDIT: znalazłem: http://www.youtube.com/watch?v=FUF5gYweccE

_________________

Recenzja płyty autorstwa Piotrka Koryckiego (Yer Blue) w kwartalniku "Lizard"
http://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=21&t=1459&p=41664#p41664
P.S. Brawo Piotrek.

Dziękujemy za informacje
Dla wszystkich fanów Beatlesów to lektura obowiązkowa Ogromnie cieszy fakt, że temat dotyczący najnowszego albumu Paula zajął tak dużo miejsca.
To piękny akcent kończący nasz beatlesowski 2013 rok...z Paulem w Polsce w roli głównej.
Dołączam się do gratulacji dla Piotra - Yer Blue