Polski Serwis Informacyjny The Beatles

To teraz czekamy na wideoklip do nowego singla „Queenie Eye”.
Czekając możemy posłuchać już ''Early Days"
http://shaggy-penguin.tumblr.com/post/63459519479/early-days-paul-mccartney

Znalazłam te piosenki na tumblr.com
Zapytałam osobę która jest właścicielem bloga skąd posiada te piosenki. Oto odpowiedz:
"Zapytałam o to samo osobę od której udostępniłam te utwory, nie wyszły one ode mnie z tego co mi odpowiedziała osoba ta ma płytę z 6 utworami z nowego albumu, więc wnioskując zapewne posiada 3 wszystkim nam znane utwory + te 2 które tutaj wrzuciłam oraz jeszcze jakiś."
Queenie Eye:
http://beatles-forever-and-ever.tumblr.com/post/63395875566/shaggy-penguin-queenie-eye-paul-mccartney
Early Days:
http://beatles-forever-and-ever.tumblr.com/post/63459582617/shaggy-penguin-early-days-paul-mccartney-3

"Quennie Eye" od razu mnie zachwyciło. Wstęp, refren, wyciszenie w środku - takiego, ambitniejszego Paula biorę w całości.
Motyw mellotronu na refrenie bardzo przypomina mi główny motyw (też grany ma mellotronie) z piosenki "Rupert Song" z 1978 roku.
8/10 po pierwszym przesłuchaniu.

"Early Days" jest całkiem, całkiem. Złe wrażenie 3 dotychczasowych nowości zostało zatarte.

_________________

Oooo! "Quennie Eye" jest świetne! Chyba podoba mi się nawet bardziej, niż "New"! Po pierwszym przesłuchaniu, podobnie jak u Yer Blue (Jezu, chyba pierwszy raz w życiu ), 8/10!

Co do "Early Days", pierwsze przesłuchanie nie dało takiego łupnia, jak powyższy numer. Z tego też względu na razie tylko 5/10.

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"

No, może trzeci Tak czy inaczej cieszę się, że Ci się podoba



Oczywiście, do poziomu Queenie daleko ale po tych wszystkich wesołych popierdułkach bardzo brakowało mi balladki. W dodatku nie jest przesłodzona i jakoś tam wciąga. 6/10

_________________

Wczoraj przesłuchałem cały album. Cytując klasyka - płyta jest zgrabna. Jedynym mankamentem jest fakt, że bardziej niż w przy poprzednich produkcjach, mam wrażenie, że gdzieś już to wszystko słyszałem. Więcej szczegółów po weekendzie

pozdrawiam
macho

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg

Tak więc klasycznie,po polsku...zazdroszczę

Podobne wrażenie mam przy 4 z 5 znanych mi utworów.

No rzeczywiście płyta "wypłynęła" znacznie wcześniej.
Takie czasy. Kiedyś blok wschodni miał płyty z tygodniowym,miesięcznym,ba...rocznym poślizgiem,dziś prawie
tydzień przed czasem.
Jestem po odsłuchaniu,ale opinię wyrażę po dłuższym obcowaniu. Jest trochę jak pisze Macho,no ale brzmienie
całości wyjątkowe. Aha, uwaga na ostatni utwór w wersji deluxe "Get Me Out Of Here", składa się jakby z dwóch części,
przedzielonych dość pokażną ciszą,więc za wcześnie nie wyłączajcie
Generalnie, jak mawia kultowa wokalistka w MBTM... kocham...kocham...kocham

Od wczoraj słucham nowego Paula (mp3). Nie zachwycił mnie niestety pierwszy albumowy singiel a cały album? Niestety, tylko przeciętne - jak na Niego - piosenki, ale ostatnią piosenką Paula, która tak naprawdę mnie porwała był solowy "Young Boy" z 1997 oraz "Changes" z The Fireman. Szczerze dodam, że gdyby to nagrał jakiś inny artysta, to po 2-3 przesłuchaniach płytka powędrowałaby na półkę, ponieważ to nowa płyta JEGO - posłucham, posłucham, kupię jak już będzie tutaj u nas dostępna np. w Empiku bo bo jak jej nie mieć i to wszystko. Może się jeszcze bardziej do niej przekonam jak wysłucham jej więcej razy - ciężko będzie, bo brak czasu - ale jedno wiem już na pewno, niespecjalnie podoba mi się głos "starszego" Paula, co oczywiście było nieuniknione i nie czynię z tego wady, ale tak jakoś to już nie ten sam Paul. Fajnie, że Artysta wciąż nagrywa i to jest najważniejsze. Nie oczekiwałem tutaj czegoś nowego, czegoś czego wcześniej nie słyszałem (kto nagrywa bez wtórności, rekordy sprzedaży na świecie bije nowa płyta KOL (Kings Of Leon) a gdzie tam doszukamy się świeżości?), po prostu mam zastrzeżenia do melodyki utworów, tyle, pozdrawiam.

_________________
Ryszard. Mój blog o The Beatles: http://fab4-theBeatles.blogspot.com

Płyta nie porywa, ale ma naprawdę kilka dobrych piosenek. Najpiękniejsza moim zdaniem to "Scared" (Hidden Track). Poniżej wstawiam link do tego utworu:
http://shaggy-penguin.tumblr.com/post/63671173012/scared-hidden-track-paul-mccartney

W zasadzie mam takie same odczucia .

No jeśli Young Boy i Sing The Changes to ostatnie znaczące numery Paula to jestem spokojny o nową płytę Bowiem obydwa utwory uważam za dobre co najwyżej i mocno poniżej średniej Paula ostatnich lat, tak wiec Twoja opinia o "New", Ryszardzie może być dla mnie równiez bardzo myląca.

_________________

Ta płyta ma w sobie coś. Uroku dodają różne smaczki muzyczne, chociaż w Appreciate jest tego za dużo. Wczoraj tak na szybko odsłuchałam albumu i chciało mi się do niego wrócić, a to dobry znak Dzisiaj spokojnie podczas spaceru jeszcze raz na spokojnie przesłuchałam płytki. Towarzyszyła mi typowa angielska pogoda, w ciągu 50 minut było pochmurno, słonecznie z deszczem i bez. W czasie słuchania On My Way To Work pojawiła się na niebie tęcza Brakuje mi trochę takich pięknych ckliwych ballad w stylu "My Valentine" albo "This Never Happened Before". "Scared" jest ładna, ale nie aż taka śliczna. Queenie Eye jak na razie na podium.

_________________

Strawberry Fields Forever

Nawet jak nie słucham Queenie Eye to jego refren z bajecznym motywem mallotronu sam mi się w głowie kołysze. Całkowicie mnie ten utwór zaczarował

_________________

Queenie eye zdecydowanie u mnie najwyżej. Ale czymś wciągnął mnie niesamowicie Aligator. Early days i on my way to work raczej przeciętnie ale sympatycznie. Szczerze mówiąc miałam nadzieje, ze uslysze piosenke, która bedzie hitem, odmieni moje życie itd, ale jednocześnie byłam nastawiona na to, ze moze wyjść srednio. Nie jestem szczególnie zawiedziona, piosenki nie są złe. Tylko chyba "przecietny" to najczęsciej powtarzające sie tu słowo

_________________
The Lord is awaiting on you all!

"changes" jest bajkowe, "young boy" to przyzwoity kawałek popu, i do teraz niestety nic, nie zmienię zdania, dzisiaj słuchałem w aucie płyty non-stop, przed meczem - piszę w przerwie także - cóż, płytka, monotonna płyta z niestety "starym" głosem Paula, nic na to nie poradzę, usłyszawszy singiel "new" zamarłem, rety, to singiel promujący płytę czyli teoretycznie nie najlepszy ale jeden z takich, niestety tak jest, to moje osobiste zdanie i dzięki Bogu gusta nie podlegają dyskusji, nie można kogoś namówić: polub tą płytę lub sprawić by ktoś polubił coś wbrew sobie:) i tylko tyle, wolę octaner blog i znowu niezliczone "nowości" bootlegowe ol' good gab 4

_________________
Ryszard. Mój blog o The Beatles: http://fab4-theBeatles.blogspot.com

aha, "changes", które tak nie lubi tu ktoś, jest zdaniem Paula jednym z lepszych jego kompozycji Youth tylko pomagał w produkcji i klimacie w studio.

_________________
Ryszard. Mój blog o The Beatles: http://fab4-theBeatles.blogspot.com

Klasycznie to byłoby gdybym ściągnął album z jakiegoś torrenta... a tutaj proszę - płyta przyleciała do mnie od "zaprzyjaźnionego pracownika stacji radiowej"

Nie będę pisał na razie o zawartości krążka (zrobię to po wizycie listonosza w dniu premiery) ale ogólnie rzecz biorąc całość oceniam jako coś pomiędzy "Chaos and Creation in the Backyard", "Memory Almost Full" a "Electric Arguments". W takim ułożeniu znalazła się nawet na mojej półce.

pozdrawiam
macho

ps. ale sampler już dopadłem "po naszemu"

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg

Słuchałem na razie 2 razy i pewnie jeszcze nie wszystkiego się dosłuchałem ale wygląda na to, że płyta mnie niestety rozczarowała. Utworom brakuje wyrazistości, tego "czegoś". Średniak goni średniaka i tylko czasem jest coś na poziomie, którego bym oczekiwał.
Queenie Eye nie ma żadnej konkurencji niestety. Na tle "New" wybija się niczym Waterfalls na McII. Podobają mi się jeszcze Alligator, Appreciate i Road, wszystkie 3 jakieś takie bardziej wyszukane i intrygujące, coś w sobie mają. Alligator jest też bardzo chwytliwy. Ale do rewelacji daleko.
Okazało się, że na tle całości fajnie jednak wypadają New i Everybody Out There, chociaż nie jest to mój klimat. Niewątpliwie są przebojowe i wznoszą jakieś ożywienie.
Makka bardzo mnie zawiódł jeśli chodzi o ballady. Early Days to jedyny spokojny utwór, który jako tako mi się podoba, chociaz w sumie to tez nic specjalnego. Od twórcy My Valentine oczekiwałem dużo wiecej. Pozostałe ballady jakoś mnie wynudziły, łącznie ze Scared. Szkoda.
Nie wiem, może jeszcze się osłucham i coś odkryję. Mam taką nadzieję. Na ten moment "New", o zgrozo wydaje mi się być na poziomie "Driving Rain". Jak bym wczoraj zobaczył przed chwila napisane zdanie to bym się przestraszył

_________________