Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Czw Mar 28, 2024 8:32 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 86 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Trzy najlepsze utwory z płyty:
Dance Tonight 5%  5%  [ 1 ]
Ever Present Past 5%  5%  [ 1 ]
See Your Sunshine 0%  0%  [ 0 ]
Only Mama Knows 14%  14%  [ 3 ]
You Tell Me 5%  5%  [ 1 ]
Mr. Bellamy 19%  19%  [ 4 ]
Gratitude 0%  0%  [ 0 ]
Vintage Clothes 0%  0%  [ 0 ]
That Was Me 10%  10%  [ 2 ]
Feet in the Clouds 0%  0%  [ 0 ]
House of Wax 14%  14%  [ 3 ]
The End of the End 10%  10%  [ 2 ]
Nod Your Head 10%  10%  [ 2 ]
In Private 0%  0%  [ 0 ]
Why So Blue 0%  0%  [ 0 ]
222 10%  10%  [ 2 ]
Razem głosów : 21
Autor Wiadomość
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Cze 17, 2007 12:04 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
admin_joryk napisał(a):
Ja się jednak nie będę zachwycał płytą tylko dlatego, że nosi napis "McCartney". Ja się będę zachwycał tylko płytą dobrą. Memory nie jest z tej samej półki co RAM, czy choćby Chaos i myślę, że jest to dla każdego dość oczywiste.

to czy płyta jest dobra czy nie, to subiektywne odczucia.

Twoje wypowiedzi sprawiają wrażenie jakbyś kategorycznie wierzył że to co mówisz to fakty, a nie Twoja prywatna opinia.

Będąc Adminem tej strony i Fanem z dużym stażem, Twoje wypowiedzi mogą być przyjmowane przez początkujących Fanów jako opiniotwórcze i miarodajne.

W takiej sytuacji, za smutny fakt trzeba uznać, że tak radykalnie równasz z ziemią kolejną płytę jednego z Beatlesów, nie pozostawiając nawet złudzeń takim Fanow jak Beatle, że to co mówisz, mówisz z pełną powagą.

To smutne.
Zamiast promować Beatlesa, to go nieustannie gnoisz, przezywasz epitetami, a jego twórczość wyśmiewasz.

Jeśli płyta nie podoba Ci się, to po prostu powiedz że nie przepadasz za nią i powstrzymaj się od totalnej bezpardonowej krytyki. Ściągnąłeś tu Fanów Beatlesów. Po co? Po to by im mówić jak beznadziejne są poczynania i kolejne płyty Paula i Ringo???

Szczerość do bólu?
Trochę to się gryzie z ideą promowania zespołu i jego członków.

Może czasami warto przemilczeć kolejną "ringo-sieczkę" niż zaciekawionemu płytą Fanowi mówic takie rzeczy prosto w oczy. Być może on tej płyty już nie kupi dzięki Twojej recenzji...
A przecież gdyby kupił to może spodobałaby mu się? Może ma inny gust niż Ty? Może sięgnąłby po kolejne płyty.
Pewnie, może to bedzie ktoś przekorny, kto akurat zechce sprawdzic czy Twoja krytyka jest uzasadniona. Ale ilu tak naprawdę zniechęci się tak bardzo że już nie sięgnie?? Czy jako promotor Beatlesów zastanawiałeś się kiedyś nad tym?

Ty zniechęcasz ludzi do płyt Paula i Ringo.
W ten sposób zabierasz Beatlesom potencjalnych nowych Fanów, którzy wystraszeni Twoimi recenzjami już po te płyty nie sięgną.

P. :( :shock:

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Cze 17, 2007 12:35 pm 
Offline
Mean Mr Mustard

Rejestracja: Sob Sie 31, 2002 3:07 pm
Posty: 181
Miejscowość: Lublin
Młodzi fani nie słuchajcie joryka!!!! słuchajcie McCartneya!!!!!

Pozdrawiam,

Bartek

_________________
MAF


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Cze 17, 2007 1:13 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Bartek napisał(a):
Młodzi fani nie słuchajcie joryka!!!! słuchajcie McCartneya!!!!!

Pozdrawiam,

Bartek

8) 8) 8)
:lol:

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Cze 17, 2007 1:15 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Gru 08, 2005 8:55 pm
Posty: 1041
Miejscowość: Warszawa
admin_joryk napisał(a):
Memory nie jest z tej samej półki co RAM, czy choćby Chaos i myślę, że jest to dla każdego dość oczywiste.


No cóż, po Flaming Pie, Chaosie i RAM (moje pierwsze płyty Paula) zrobiłam się wymagająca, bo oczekiwałam równie dobrych płyt. Driving Rain - słuchałam ostatnio jakis tydzień temu. Nie całego - przeskakuję knoty :D Podobnie Tug Of War - parę fragmentów odpuścić(Wanderlust :x ) i mamy miłe pół godziny :)
MAF... Nie wszystko mi się podoba. Dance Tonight jest słodkie, cieszę się, jak rano leci w Trójce i pobudza mnie do życia. EPP i SYS - no już trochę słabiej. Only Mama Knows - szczerze, to nie za często mam na to ochotę. Rzadko dość. Ale już od You Tell Me robi się bardzo sympatycznie! Spokojnie, potem bellamy'owo, bellamy'owy hidden track, Gratitude - nawet nawet, Vintage Clothes + That Was Me - no tu już jest naprawdę fajnie, wesoło, Feet - trochę słabsze, HOUSE - ueeee, nie znoszę takich klimatów! Trochę mi się skojarzyło z How Kind Of You - tak smętnie jest, ale jest o wiele wiele bardziej denerwujące, do tego stopnia, że po Stopach zwykle wyłączam radio.
Bonus track "222" - to mi się podoba! Pozostałe dwa to nie do końca, ale niech będzie. Mogą być przystawką do 222. Serio, po EPP bałam się, że płyta będzie o wiele słabsza niż poprzednie i że będę chodzić jak struta po pierwszym przesłuchaniu. Na szczęście jest inaczej. Chociaż... Jeśli ktoś poprosi o polecenie czegoś Paula, to dam mu jednak inny album.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Cze 17, 2007 5:03 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Lip 06, 2006 10:52 am
Posty: 1499
Pawel napisał(a):

Może czasami warto przemilczeć kolejną "ringo-sieczkę" niż zaciekawionemu płytą Fanowi mówic takie rzeczy prosto w oczy. Być może on tej płyty już nie kupi dzięki Twojej recenzji...
A przecież gdyby kupił to może spodobałaby mu się? Może ma inny gust niż Ty? Może sięgnąłby po kolejne płyty.


Nie kupić płyty z powodu czyjejś recenzji? No nie, Pawle obrażasz użytkowników forum, to tak jakby nie mieli swojego rozumu. Po recenzji joryka jeszcze bardziej chce się sięgnąć po płytę i sprawdzić czy joryk ma rację czy też nie.

Muszę przyznać, że zraziłam się do płyty po pierwszym przesłuchaniu, ale tylko dlatego, że dostałam przed premierą całą płytę do przesłuchania w mp3 kiepskiej jakości. Teraz po kilkakrotnym przesłuchaniu płyty, mogę stwierdzić, że nie jest aż taka zła. Nawet przyjemnie się jej słucha.

Dziś w onecie znalazłam recenzję płytki Paula:
http://muzyka.onet.pl/10174,1418024,wywiady.html

Pozdrawiam
Kasia


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Cze 17, 2007 8:21 pm 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
Cytuj:
on tej płyty już nie kupi dzięki Twojej recenzji

o! to! to! wielki joryk zmiażdżył maszynę promocyjną McCartneya i jedną krótką niby-recenzją rozwalił sprzedaż płyty w Polsce, a kto wie, czy nie na całym świecie?
...a teraz, jak się zdenerwnuję, to zablokuję sprzedaż Sierżanta Pieprza.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Cze 17, 2007 11:27 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
admin_joryk napisał(a):
Cytuj:
on tej płyty już nie kupi dzięki Twojej recenzji

o! to! to! wielki joryk zmiażdżył maszynę promocyjną McCartneya i jedną krótką niby-recenzją rozwalił sprzedaż płyty w Polsce, a kto wie, czy nie na całym świecie?
...a teraz, jak się zdenerwnuję, to zablokuję sprzedaż Sierżanta Pieprza.

tak , wielki jesteś i masz prawo pisać o Paulu McCartney'u per "palancie" ( http://www.beatles.kielce.com.pl/phpbb2 ... ght=palant ) , a jego płyty (wielokrotnie) wyszydzać i ośmieszać.

Ty Joryk, na szczęście, nie masz możliwości zablokować sprzedaży Sierżanta Pieprza...

Twoja "niby-recenzja" (kolejna z kilku wcześniejszych-podobnych) to cios zadany popularyzacji Paula McCartney'a w naszym kraju.

Jesteś założycielem i Adminem największej polskiej strony poświęconej Johnowi, Paulowi, George'owi i Ringo, i co Ty robisz... człowieku???
Zamiast zachęcać młodzież i początkujących Fanów do poznawania twórczości naszych Idoli, Ty ich po prostu gnoisz i obrażasz :shock:

Kończ Waść, Wstydu Oszczędź!
jeśli nie podoba Ci się kolejna płyta Paula czy Ringo, powiedz "nie podoba mi się, wolę płytę x, y czy z"
ale nie gnoj tych płyt jakby to było najgorsze "zaschnięte łajno porzucone ponoć przez Ringo w krzakach" (wiem. to nie Ty powiedziałeś , lecz Twój "uczeń")
z Twoich cytatów wystarczą mi "darcie ryja",
" Misiowi powiększyła się rodzina, trzeba troche kasy do domu przynieść..."
"trzy minuty skamlenia i labidzenia nie wiadomo o czym"
"kaszana i rąbanka"
"Myślałem, że nic gorszego nie da się napisać ale Mistrz pokazał że się da ...w końcu to Mistrz"
http://www.beatles.kielce.com.pl/phpbb2 ... 06&start=0

"wielki joryku", młodzież beatlesowska to czyta, i wyrabia sobie zdanie.... ale o Tobie, a nie o Paulu i Ringo.... ale jeśli z powodu Twoich "niby-recenzji" choć jedna osoba nie sięgnie teraz po nowe płyty Paula i Ringo, to masz to już na własnym sumieniu! W ten sposób robisz złą robotę dla wszystkich Fanów Beatlesów, którzy wychodzą z siebie by popularyzować twórczość Paula McCartneya i Ringo Starra w Polsce!
Mogę przełknąć rózne Raporty, rózne "ble ble ble", ale jak robi się tak złą robotę dla popularyzacji Paula i Ringo w Polsce, to nie mogę siedzieć cicho!

żenada AKA przytułek obscenicznych inwektyw... :?

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Cze 17, 2007 11:52 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
Pawle, jakakolwiek "wyższa idea" nie jest usprawiedliwieniem do ukrywania tego co sie czuje/sądzi na jakiś temat - Ty, fan historii powinieneś o tym dobrze wiedzieć.

Jak napisała Noelka, nie sądzę by krytyczna wypowiedź Joryka miała jakikolwiek wpływ na czyjeś decyzje muzyczne. Muzyka to sprawa indywidualna, każdy po własnej ocenie może powiedzieć że coś lubi czy nie lubi, a nie po wysłuchaniu czyjejś opinii.

Powiem więcej, jeśli ktoś rezygnuje z przesłuchania płyty The Beatles(i pokrewnych) tylko dlatego że usłyszał o niej nieprzychylne, czy nawet mieszające-z-błotem opinie, to ja dziękuję za takiego fana, który nie potrafi sam krytycznie podchodzić do muzyki, a swe oceny opiera TYLKO na ocenach innych.

Nie sądzę by i Tobie popularność TB w kręgu takich osób przysparzała jakiejś wielkiej radości... pamiętaj LICZY SIĘ JAKOŚĆ A NIE ILOŚĆ. Czy się mylę??


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Cze 18, 2007 8:49 am 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
hmm... czyżby nawet najwięksi fani McCartneya woleli recenzować joryka niż tą ostatnią płytę?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Cze 18, 2007 10:27 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Wrz 09, 2005 4:27 pm
Posty: 972
Miejscowość: Warszawa
Joryku, jakies mam takie dziwne wrazenie, ze recenzja Twojej recenzji, to jest wlasnie to, czego oczekujesz. Proby dyskusji na linii Joryk-Pawel sa z gory skazae na niepowodzenie, ale kurcze, wydaje mi sie, ze lubisz je prowokowac i z pewna satysfakcja widzisz jak sie rozwijaja. Wiesz, ze niektore osoby zareaguja emocjonalnie na to co napiszesz, wiec starasz sie ich nie "zawiesc". Tak przynajmniej zaczynam to odbierac. Zwykle cenilem Twoje recenzje, nawet te, gdzie potrafiles dosyc dosadnie wytykac to co Ci sie nie podoba, ale w tym wszystkim stajesz sie juz niewiarygodny. Moze jest to moje subiektywne wrazenie, ale wydaje mi sie, ze Twoja recenzja nie jest tylko recenzja plyty, a ma wlasnie za zadanie "namieszac". Moze za malo dzieje sie na forum i starasz sie to od czasu do czasu zmienic... Moze za duzo mi sie wydaje...

Odnosnie samej plyty MAF:

admin_joryk napisał(a):
Nie ma tu żadnej przekory. Płyta jest kiepska. Sam Macca dobrze o tym wie. Nie dał płyty do wielkiej wytwórni, ani do normalnych kanałów sprzedaży. Nie robi wydawnictwu normalnej promocji. Wie, że nie ma szans na sukces rynkowy.


?? 160 tysiecy sprzedanych plyt w pierwszym tygodniu, to co to jest? Nie jestem pasjonatem rankingow, ale powyzszy cytat z Twojej wypowiedzi potwierdza jedynie, ze doszukujesz sie tego co nie istnieje. Co rozumiesz przez normalne kanaly sprzedazy? Mi sie wydawalo, ze oprocz normalnych kanalow, doszla jeszcze mozliwosc sciagania plytki z m.in. iTunes.

admin_joryk napisał(a):
Nikt po tej płycie nie zostanie fanem McCartneya. Podejrzewam nawet, że i fani po latach nie będą do tego wybryku wracać. Przy niej to nawet i ta cała chała z Driving Rain wyglada na przebój. Nawiasem mówiąc - kiedy ostatnio słuchaliście Driving Rain?


Z pierwsza czescia tej wypowiedzi sie zgodze. Co wiecej - nie uwazam tego za minus plyty. Tak jak w przypadku duzej czesci plyt Paula, trzeba lubic ten styl, a to nie wszystkim latwo przychodzi :) Nie bede opieral swojej opinii o plycie na podstawie tego, czy przypasuje ona nowemu audytorium.

Co do DR, to powiem jedynie, ze od 3 lat, czyli od kiedy posiadam odtwarzacz mp3, plyta ta nie opuscila mojej playlisty. Jest tam kilka utworow ktorych nie znosze, ale tych sie pozbylem :) Reszta jest na poziomie od dobry do fantastyczny. MAF jest w moim odczuciu plyta rowniejsza od DR - bez fajerwerkow, ale na bardzo przyzwoitym poziomie. Na upartego pozbylbym sie 2-3 utworow, ale tak na prawde to jedynie You Tell Me zgrzyta mi wyraznie. No i jak zwykle irytujacy jest dobor singielkow...

Rozumiem Joryku Twoja aprobate dla Mr. Ballamy. W pelni ja podzielam. Ale powiedz mi prosze, co Ci nie pasuje chociazby w Only Mama Knows, Vintage Clothes, Gratitude, House Of Wax. Ok, nie musza sie one stac Twoimi ulubionymi kawalkami McCartney'a, ale bez przesady, przeciez to slychac, ze sa to solidne, calkiem niezle zagrane kompozycje. A linia basu w See Your Sunshine jest chyba jedna z lepszych w karierze Paula. Utwory te nie kwalifikuja sie moze na "debesta", ale tez nie przesadzajmy z ich totalna krytyka. Nie chce Ci narzucac zdania, ale bardziej bys mnie przekonal, gdybys prosto stwierdzil, ze ta plyta do Ciebie nie przemawia.

_________________
"Going fast, coming soon,
We made love in the afternoon.
Found a flat, after that
We got married" :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Cze 18, 2007 11:40 am 
Offline
starszy fan sztabowy

Rejestracja: Sob Lis 04, 2006 1:59 pm
Posty: 66
Miejscowość: wrocław
malo kto zauwaza kilka rzeczy, ktore dla mnie sa ogromnie mila niespodzianka na tej plycie. nie rozumiem kilku zarzotow albo nie zwrocenia uwagi na anstepujace rzeczy

a) dance tonight

nie rozumiem czemu ludzie jada po tej piosence

ja swietnie rozumiem ze paul to autor 2 strony a.road i masy niesamowicie skomplikowanych i jednoczesnie fantastycznych kompozycji, ale to rowniez autor slynacy z niesamowicie prostych piosenek ktorych zadaniem jest wywolanie usmiechu. zarzut slabego tekstu, albo prostoty muzycznej tu jest idiotyczny - ta piosenka ma byc taka. to nie jest do myslenia, to jest do tupania noga i usmiechania sie

b) nod your head

po raz pierwszy od WIEKOW mccartney jakiego poznalismy z why don't we do it in the road POWROCIL :)

c) ever present past

to jak najlepsze kawalki z press to play! rowniez bardzo sie ciesze ze niespodziewanie taki mccartney rowniez powrocil

wszystko dzieki MAF - ja ta plyte bardzo cenie :) wrocil do nas paul o jaki mtroche juz zapomnielismy ( mr. bellamy to tez przyklad takiego utworu, ale akurat o nim - slusznie - wszyscy mowia dobrze)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Cze 18, 2007 1:42 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Kwi 13, 2005 8:27 am
Posty: 1052
Miejscowość: Warmia
Są gusta i guściki....Każdy ma prawo mieć swoją opinię i odbiór muzyczny. Dla osłody zapraszam do zapoznania się z recenzją, którą zamieściłam na stronie tytułowej tej strony. Poniższy cytat niech będzie zachętą:
Cytuj:
Każdy z tych utworów byłby wydarzeniem na wielu z solowych płyt McCartneya, które były dosyć nierówne. Na płycie "Memory Almost Full" znajdziemy kilka mocnych punktów, co pokazuje siłę tego albumu.

To pierwsze wydawnictwo McCartneya opublikowane przez wytwórnię Hear Music należącą do sieci Starbucks. Jeśli wpadniesz dziś po swoją zwyczajową dawkę kofeiny, razem z 6 milionami podobnych ci bywalców, z pewnością będziesz miał okazję usłyszeć tę płytę.

W przeciwieństwie do kilku ostatnich albumów McCartneya, ten wart jest zamówienia drugiej filiżanki.

_________________
http://www.ratujkonie.pl/.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Cze 18, 2007 2:04 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
admin_joryk napisał(a):
Memory nie jest z tej samej półki co RAM, czy choćby Chaos i myślę, że jest to dla każdego dość oczywiste.


Najbardziej nie rozumiem tylko czemu myslisz, że dla wszystkich jest to oczywiste. Dobra, wszyscy wiedzą, że Tobie ta płyta sie nie podoba - spoko. Ale nie powinienes sie wypowiadac za wszystkich. Dla mnie Memory jest w chwili obecnej na równi z Chaosem a Driving Rain to przy niej jakieś nieporadne granie z 5 fajnymi kawałkami, na Memory słabsze sa dla mnie tylko 2 nagrania.

Uważam, że stwierdzenie, że nikt po tej płycie nie zostanie fanem McCartneya jest trochę krzywdzące i na pewno nie prawdziwe gdyz na pewno wiele młodych osób usłyszy w radiu Dance Tonight - przypusmy bedzie to ich pierwsze zetkiecie z Beatlesami, przypusmy że poczuja mięte do takiego melodyjnego grania i kto wie może dzieki temu utworowi sięgną po nagrania The Beatles i dopiero ich wsiąknie. Na pewno beda takie przypadki...

Troche zgadzam sie z Karolem, że więcej w tym prowokacji niż samych sensownych treści (w wypowiedzi Joryka).

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Cze 18, 2007 2:17 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Kwi 13, 2005 8:27 am
Posty: 1052
Miejscowość: Warmia
Sory za oftopa, którego tu teraz wpiszę ... przemyślałam wypowiedzi i doszłam do wniosku, że czasami trzeba wsadzić przysłowiowego "kija w mrowisko" - choćby z dwóch powodów: wielu userów "ożywia" się i co ważne zaczyna dyskutować przedstawiając swoje poglądy. A o to w sumie chodzi na forum dyskusyjnym.
Odnosząc się zaś do nieprzychylnych recenzji płyty- po zapoznaniu się z takowymi wzrasta tylko chęć sięgnięcia po komentowaną płytę- coś w rodzaju zakazanego owocu, który samkuje o wiele lepiej :D ....

_________________
http://www.ratujkonie.pl/.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Cze 18, 2007 3:02 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Dzisiaj urodzinki Paula - zrobie więc przymiarke do recenji nowego dziecka dzisiejszego jubilata :)

Dance Tonight.
Bardzo udany początek, co prawda bez cienia oryginalności ale chyba nikt nie odmówi piosence pewnego uroku? Jest tutaj jeden motyw grany na tym banjo (?), że mi dech zapiera - ta lekka zmiana głównego motywu (38-48sek.) - no cos pieknego! środkowe wejście gitary bardzo mi przypomina pewnien utwór irlandzkiego zespołu Fruupp, tyle że tam napięcie rośnie o wiele dłużej i było zbudowane na więcej niz 3 dzwiękach. Refren utworu jest dośc średni. 6

Ever Present Past.
Bardzo ciekawe brzmi tu gitara, ale gdy słysze pierwsze takty zwrotki robi mi się niedobrze, a juz jak przychodzi refren to mam ochotę wyskoczyc przez okno! Okropne! Takie trywialne melodie Macca powinien zostawić mniej zdolnym artystom, bo Beatlesowi nie wypada... Brzmienie gitary broni utwór przed katastrofa! 3

See Your Sunshine.
Piękne są te chórki we wstepie (powracaja szczęśliwie cały czas), ale jak słysze początek zwrotki to mi sie przypomina tytułowe nagranie z Driving Rain i to beznadziejne 1-2-3-4-5...nawet dopasowałem te odliczanie do tego fragmentu - pasuje jak ulał bo melodia jest identyczna...Drugi (i szczęśliwie ostatni :) ) kiepski utwór na płycie...3

Only Mama Knows.
Pierwsza perła na plycie 8) Jak można nie doceniac TAKIEJ muzyki???!!!! Ten spinajcy motyw to dla mnie miód na serce! A tu prosze robi się nawet ostro (świetny początkowy riff!), tylko że refren wydaje mi sie za bardzo znajomy (musze sobie przypomnieć skąd to znam...), więc cos mnie od niego odrzuca. W środku pojawia sie ten spokojniejszy motyw ze wstepu tyle że jest inaczej zagrany - ale nadaje to fajna spujnośc dla całości, bo w końcówce znów wraca... 8

You Tell Me.
Smutny ale doprawdy piekny utwór. Z początku mnie nudził a teraz nie moge sie od niego uwolnic :) Wyraznie nawiązuje klimatem do Chosa. Początek jest trochę zaskakujący bo zawiera jakąć puszczona od tyłu taśme - skojarzyło mi sie to z końcówką Flying... 7

Mister Bellamy.
Ho Ho! Od pierwszego przesłuchania mój faworyt! Jeśli Macca tworzy TAKIE COŚ to znaczy że nie jest jeszcze z nim tak zle 8) Końcówka to prawie psychodelia - zauważylisie to? :o 8

Gratitude.
Troszke to mnie nudzi, byc może ten styl mi nie leży (soul?), ale juz te trąbki pod koniec nadają smaku całości i w sumie nie jest tak zle. 5

Vintage Clothes.
Znowu nietypowe nagranie! Ten środek płyty obfituje w jakąs taka świeżość. Ten powracający motyw wydaje mi się jest jakos spokrewniony ze wstepem do Strawberry Fields Forever (konkretnie mellotron mam na mysli), jakos tak mi sie to kojarzy...7

That Was Me.
Melodyjne, bardzo charakterystyczne nagranie, nie mam zastrzeżeń...ani specjalnych powodów do zachwytu :wink: 5

Feet In The Clouds.
Sam utwór nie powiem, wciąga, zwłasza te very-very-very...(tutaj przychodzi mi na mysl John Sinclair i bardzo charakterystyczne zaciecie Johna :) ), ale gdy pojawia sie te dziwne przetworzenie wokalu pod koniec to sie robi syntetycznie i nie do przełkniecia...dlatego musze zanizyc - 4
House Of Wax.
Absolutna perła i juz! Byc może nie wzyscy lubia smutna muzyke ale ja kocham! Pierwsza solówka jest tak emocjonalnie zagrana że dziekuje (prawie jak Gilmour w Pink Floyd), druga zas o wiele ostrzej (znowu ten Gilmour sie nasuwa bo podobnie juz grał w No More Lonely Nights...), trzecia znowu łka...życze sobie więcej takiej muzyki! 8

End of the End.
Najpiekniejszy momeny płyty. Nie wiem co w tym jest, ale czuje cos głębszego, cos co zostanie w uszach na dłużej, na zawsze...ten utwór ma jakąs niesamowita siłę wyrazu! Czy Paul tu spiewa o swojej smierci? Prawdopodobnie przy kolejnych przesłuchaniach jeszcze bardziej mnie to wzruszy. 9

Nod Your Head.
Pierwszy raz to usłyszałem i swierdziłem to jest TO :!: Uwielbiam takie granie; szczęśliwie Macca nie kazał nam tym razem czekac na bis kilka minut (jak to było na Chaosie) :) Znowu czuć przypływ świeżości i na pewno tworząc taka muze Paul nie powinien myslec o emeryturze. Przy pierwszym przesłuchaniu mocno sie wnerwiłem bo myślałem że ktos kurde prad wyłączył bo nagranie po dwóch minutach sie niesamacznie urywa - dlaczego ta rozkosz trwa tak krótko????!!!!! 8

Ta plyta wciąga. Z poczatku może sie wydawać kolejnym zbiorem lepszych i gorszych nagrań McCartneya nie wnoszących nic nowego ale za 3 przesłuchaniem robi sie na twarzy stary dobry wypiek! Polecam wszystkim ta plyte!!!

PS. Oceny sa nieco zaniżane ale tak to ze mna jest, że gdy cos dopiero poznaje jestem strasznie krytycznie nastwiony do oceniania (zresztą w ogóle jestem). Ale mysle że juz nie bede musiał nic zmieniac, bo muzyka Paula McCartneya jest raczej prosta i już chyba wszystkie w niej zawarte smaczki zostały juz przeze mnie odkryte.

_________________
Image


Ostatnio edytowany przez Yer Blue Czw Cze 21, 2007 2:48 pm, edytowano w sumie 4 razy

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Cze 18, 2007 5:46 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Lip 11, 2002 7:51 am
Posty: 327
Miejscowość: Leszno
Hello..postanowiłem się odezwać i ja :shock: ....pomimo ,że dawno tego nie zrobiłem.... :oops:
Pojawiam się tutaj naprawdę gościnnie...i kiedy otwiera się strona główna Joryka, w 99% informacje które tam widzę dotyczą kogo....oczywiście Paula :!: tak więc zastanawiam się skąd taka niechęć u Joryka do Beatlesa, który jest motorem napędowym tej strony....nawet w tej chwili zdominowana jest stronka tylko i wyłącznie przez McCartneya......
Zastanawia mnie to przeogromnie :?:

Natomiast co do samej płyty....hmmm powiem to co wielokrotnie już powtarzałem...jak każdy muzyk Paul tworzy ponadczasowe dzieła jak i knoty..... :twisted: mam najnowszy krążek już co najmniej od miesiąca i zdążyłem się osłuchać z materiałem na nim zawartym..powiem tak...nie uważam by był to materiał którego musi się Paul wstydzić :D .

A co za tym idzie odruch wymiotny który powstał u Joryka jest wielce niestosowny i proponuję udać się do lekarza..gdyż przyczyny trzeba szukać w innym podłożu... :P ,troszeczkę za ostre słowa padają z ust fana beatlesów...choć niekiedy zastanawian się czy aby napewno Joryk jest ich fanem....być może tylko przypadek sprawił,że stronka poświęcona jest bitlom..być może mogli to być również chłopcy np: z Milano lub Bayer Full...a ,że są beatlesi...też dobrze...co jednak moim zdaniem charakteryzuje prawdziwego fana to fakt,ze jest się osobą która jest w stanie przekonać do swego idola innych sceptyków..a nie niszczyć jego reputacjęw oczach innych... :evil:
Oj Joryku....aż nie mogę uwierzyć, przecież Paul to Beatles i bez niego nie byłoby The Beatles...tak więc tylko dlatego,że robi coś sam jest to złe.....a gdyby tak The Beatles wydało płytę MAF pisałbyś to samo..... :?:

Kończąc powiem jeszcze tak.....MAF nie jest dla mnie płytą koncertową może się mylę.....ale wolę słuchać innych nagrań na żywo... choć coś bym wybrał...niemniej jednak płyta nie może być tak zbluzgana jak to zrobiłeś.....płyta sama w sobie jest kolejnym dziełem... i niestety nie Tobie jest być wyrocznią...każdy musi ocenić ją sam... :D
Tak więc pozdrawiam i życzę większej elastyczności w dobieraniu słów oraz wykazywaniu się umiarem w kwestiach dobra i zła..... :D

_________________
www.marek-beatles.blog.onet.pl/


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Cze 18, 2007 6:06 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
jak zwykle nie wszyscy zrozumieli moje intencje i moje (wydawało mi się) dośc jasne słowa

dla pewnosci powtórze swoją kwestię :arrow:

Joryk, podobnie jak palczak90, albo Pawel czy Ania1 albo ktokolwiek inny
ma prawo napisac że płyta Paula mu/jej sie nie podoba,
nawet ją skrytykowac,

ale na Boga!
jak fan Beatlesow na stronie poswięconej Beatlesom, gdzie zaglądają głownie fani Beatlesów,
po raz enty rąbie tyłek Paulowi dobierając słownictwo jak z budowy albo z pod budki z piwem,
jak oskarża Paula o nagrywanie płyt wyłącznie dla kasy, oskarża Paula o kupowanie sobie milczenia na temat jego domniemanych sprawek,
jak wysmiewa kolejne płyty i koncerty,
jak pisze o Paulu per palant, słoma z kapci. itd itp

to czy to jest normalny język normalnego, zwykłego fana, któremu akurat nowa płyta nie przypadła całkiem do gustu???

ja uważam że albo Joryk nie jest trzeźwy jak pisze o Paulu takie rzeczy i takim jezykiem , albo jesli pisze to na trzeżwo i z rozmysłem , to jest coś nie tak, i może powinien zastanowic się czy warto dalej przebywac w środowisku Fanów Paula?

Jako fan Paula nie mogę zaakceptowac takiego stylu na stronce poświęconej w 1/4 Paulowi (a nawet, jak pisze Beatles powyżej, te proporcję są dla Paula o wiele bardziej korzystne). Uważam to za rodzaj dywersji i antyreklamy dla Paula!

PS: mi się nie podoba House of Wax, You tell Me, a Dance Tonight nie powinno byc singlem, bo fani Lennona znowu powiedzą, że Paul umie zagrac tylko błahe piosenki o niczym.

_________________
www.the-beatles.pl


Ostatnio edytowany przez Pawel, Pon Cze 18, 2007 6:09 pm, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Cze 18, 2007 6:08 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Gru 08, 2005 8:55 pm
Posty: 1041
Miejscowość: Warszawa
Karolu, jak to często bywa, zgadzam się z tym, co piszesz (chociaż nie podobają mi się te same piosenki, co Tobie! Niech mnie nikt nie podejrzewa, że lubię House Of Wax :lol: ) Miesza nam Joryk, miesza, ale jeśli to lubi, to proszę bardzo. Każdy mówi to, co chce - w koncu to forum dla wszystkich.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Cze 19, 2007 2:42 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Beatlesie i Pawle, przesadzacie.
Nawet jeśli Joryk celowo Was sprowokował to nie wiem czemu az tak podnosicie głos jakby to przez Joryka cała kariera Paula miałaby lec w gruzach :roll: Znamy Joryka nie od dziś i taka recenzja była czyms oczywistym u niego jak wschód słońca czy kolejna płyta The Rolling Stones :wink: :P
Jedyne co mi sie nie podoba to to, że wypowiada się za wszystkich (np, że nie będziemy wracać po jakimś czasie do tego "wybryku"), czego nie powinien robić. Ja będe napewno wracać przynajmniej do 50% płyty bo warto! Joryku możesz opisać każdy utwór z tej płyty? Zdaje się podobał Ci się pazur w Raindrops - to jakim cudem możesz nie lubić Only Mama Knows i Nod Your had? Ten pierwszy ma nawet podobną wielowątkową konstrukcję do Raindropsa z wracającym motywem z tym, że nie wydłuża się nie potrzebnie i przy okazji nie przynudza (troszke...) jak tamten. Nod Your had to po prostu nie wierze, że może się nie podobać! Nawet Lennon byłby z Paula dumny! Joryku wsłuchaj się jeszcze i daj sie ponieść... :) Może Flaming Pie czy Ram to nie jest ale jest tam sporo porywajcej muzyki.

PS. Zmieniłem ocene dla Only Mama Knows z 7 na 8.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Cze 19, 2007 3:25 pm 
Offline
Mean Mr Mustard

Rejestracja: Sob Sie 31, 2002 3:07 pm
Posty: 181
Miejscowość: Lublin
who care if we look like joryk or boy

what we are is what we are.


ja się przychylam do opinii pana Piotra Kaczkowskiego, że to najbliższa płyta Paula do jakości Beatlesów.

5/5

Bartek

_________________
MAF


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 86 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY