Dane mi było dwukrotnie przeżywać koncert Paula
i dwukrotnie zarazem miałem okazję oglądać preshow.......
.
Tak i tutaj zaczyna się mój dylemat
.....: otóż do dnia dzisiejszego ,nie mogę sobie wytłumaczyć ,cóż owe przedstawienie miało symbolizować
...... .W roku 2003 było to moim zdaniem jakieś zbliżenie świata..jego kultur...naprawdę nie mogę się odnaleźć w tym pokazie......
.
Natomiast rok 2004 to ...., nie wiem co
,bo to już była jakaś abstrakcja...połączenie nowoczesności z przeszłością...... .
Wielu z Was uczestniczyło w wydarzeniu jakim był koncert Paula w Pradze
i widziało ten preshow....no i co Wy sądzicie o tym wstępie do prawdziwego występu....ja jakoś nie mogę go zrozumieć...
.
Obejrzałem niedawno występy Paula w Moskwie 2003 i Petersburgu 2004 oczywiście na dvd i tam telewizja świetnie pokazała całe to przedstawienie .....jednak nadal nie wiem ,o co chodziło....
Szukałem wiadomości w świecie .....ale jakoś cicho ,znalazłem szczegółowe opisy tych pokazów lecz bez ich przesłania ,symboliki którą miały pewnie poruszyć ogladających to fanów..a że poruszały to wiem .....bo bardzo podnieceni zaczynali gwizdać ( nie z zachwytu) i domagali się szybkiego zakończenia tego "cyrku" .....tak było w 2003 może rok 2004 był troszeczkę dynamiczniejszy.....co spowodowane było zapewne muzyką Paula.......nie wiem..... .
Jednak nadal bez odpowiedzi pozostaje dla mnie pytanie......o co w tym całym zgiełku chodziło......co autor chciał przekazać
.
O ile coś Wam przychodzi do głowy ......podzielcie się tą wiedzą
.....bo Paula na scenie to ja rozumiem
.....całej reszty za nic pojąć nie mogę....
beatles
http://marek-beatles.blog.onet.pl/