Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Pią Maj 03, 2024 2:10 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 19 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
PostWysłany: Czw Gru 30, 2004 9:29 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Cytuj:
Yoko Ono refuses to let McCartney add 'Yesterday' on solo album
Southflorida.com


World Entertainment News Network
Posted December 28 2004

Sir Paul McCartney is fuming over Yoko Ono's refusal to allow him to include his ballad Yesterday on a new solo album.

Ono, the widow of late Beatle John Lennon, insists the classic '60s song was a collaborative effort and has denied McCartney access to the track for the upcoming disc Paul McCartney Love Songs, even though he wrote it.

In order for any Beatles song to be released all four principals in the Apple group -- McCartney, Ono, Ringo Starr and George Harrison's widow Olvia -- must agree on every detail.

But Ono's decision has reportedly infuriated McCartney, reigniting a similar feud over the song from four years ago.

"He can't believe she is being so petty. Even though she knows John did not have a hand in writing Yesterday she insisted that as a Beatles song it should not be included on a Paul McCartney solo album," a source said.

"The situation is becoming more and more petty. And what infuriates Paul the most is that he knows if John were still around there would not even be a problem."


W skrócie chodzi o to, że Paul chciałby wydać na Walentynki płytę Love Songs i chciałby umieścić tam nagranie Yesterday ale Yoko uważa, że tylko Beatlesi mogą wydawać nagrania Beatlesów, chociaż John nie miał nic wspólnego z tym nagraniem, Yoko nie zgadza się na dołączenie Yesterday na płycie. Paul jest wściekły, tym bardziej, że jak mówi, gdyby był tu John, powiedziałby "No Problem".


Dalej lubicie Ono? :x :twisted:
Wpisujcie nazwy miast, zktórych jesteście :lol:

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Gru 30, 2004 2:58 pm 
Offline
Mean Mr Mustard

Rejestracja: Sob Sty 11, 2003 6:23 pm
Posty: 158
Miejscowość: Warszawa
Meanwhile... może więc zamiast czekać na rozwiązanie sporu posłuchajcie Sierżanta ... Garci?
Myślę, że jakby oba sierżanty się polubiły, i jako zespoły stworzyły coś razem, to wrażliwsza na muzykę część świata padłaby na orgazmiczny zawał.E, to co pisze jest głupie - zbyt dużo jest podobnych wspaniałych współczesnych twórców - powiecie. I będziecie mieli rację.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Gru 30, 2004 4:12 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
A tak poza tym to ciepły był grudzień w Polsce w tym roku.

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Gru 30, 2004 4:31 pm 
Offline
Mean Mr Mustard

Rejestracja: Sob Sty 11, 2003 6:23 pm
Posty: 158
Miejscowość: Warszawa
No tak. Sorry. Nie powinienem chyba tu pisać.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Gru 30, 2004 10:09 pm 
Agrest ładnie zakwitł w tym rozku... no i mango.

Dwa nowe tematy, których podsumowanie brzmi:
Dalej lubicie Ono?
Wpisujcie nazwy miast, zktórych jesteście.


To bardzo interesujące, ale temat "Czy lubicie Yoko Ono?" już na tym forum jest.


Góra
  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Gru 31, 2004 1:34 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Jeden z tematów dotyczy tego, że Paul nie może wydać własnej piosenki na swoim własnym albumie.
Drugi temat dotyczy tego, że Paul i John mogli jeszcze coś nagrać razem...

Tak się składa, że oba tematy łączy jedna i ta sama osoba...

Dzięki za streszczenie tych dwóch wątków.
Trochę spłyciłeś meritum sprawy ale może inaczej nie umiałeś, więc nie mam do Ciebie żalu :)

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Yoko? a kto to jest?
PostWysłany: Czw Sty 06, 2005 2:32 am 
Offline
Mean Mr Mustard

Rejestracja: Pią Lis 19, 2004 10:53 pm
Posty: 191
Miejscowość: Dolina Muminków
Pani Yoko w swojej "konceptualnej awangardowości" zapomniała chyba że na karku już ósmy krzyżyk..eh...najpierw rozwaliła najwspanialszą grupę muzyczną w historii (jestem stronniczy,bo przecież John ją szczerze kochał), zabrała światu John'a Lennon'a,a teraz wzięła na celownik Paul'a? Zawsze była zazdrosna o przyjaciół John'a (jej słynny tekst : "kto to są the beatles? ja jestem yoko ono") i do śmierci nie pogodzi się z tym,że przeznaczeniem John'a i jego odpowiednikiem duchowym był właśnie Paul, a nie ona...Jakie moralne prawo ma ta kobieta do utworów zespołu który zniszczyła?(pomijając kwestię dziedziczenia praw autorskich)Czym ta kobieta upiększyła świat? Wbijaniem paznokci w ścianę i pozowaniem nago (fuuuuj) "w imię" pokoju?Jako wierny fan The Beatles zapytuję więc Yoko Ono? a kto to jest?.....


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Lut 19, 2005 12:21 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Popieram!!!!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Lut 19, 2005 7:54 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Maj 20, 2004 2:31 pm
Posty: 315
Beatle i Michelle :D

Kierujecie się zdrowym rozsądkiem i tak trzymać.
Znam bardzo wielu fanów - ludzi dojrzałych i z bogatym dorobkiem kolekcjonerskim. I o tej pani wyrażają się niechętnie, a najczęściej wcale wolą nie mówić.

No, ale cóż świat jest jaki jest. Coraz częściej kochający inaczej domagają się "swoich praw" i próbują udawadniać całemu światu, że oni są najważniejsi.
To samo jest z pewną - na szczęście nieliczną grupą fanów - pojmujących sprawy inaczej.

Ciekawe, czy w życiu prywatnym odpowiadałaby im partnerka, partner
w zachowaniu wulgarny, amoralny, o manierach taniej dziwki, czy playboya. Zapewne nie, ale sądząc po niektórych postach, kto to wie, kto to wie. A moze podwójna moralność? Coraz powszechniejsze zjawisko.

Muzyka The Betales to szlachetny trunek :D A kawsy jakie zostają po każdej destylacji alkoholu idą po prostu w kanał. Ale co niektórzy nachłapią się właśnie tych kwasów :? i potem rozum im odbiera. I podobnie jak szanowny pan prezydent W. w jednych postach są za, a w innych nawet przeciw.

Pozdrawiam Staszek


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Lut 20, 2005 1:49 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
Staszek napisał(a):


No, ale cóż świat jest jaki jest. Coraz częściej kochający inaczej domagają się "swoich praw" i próbują udawadniać całemu światu, że oni są najważniejsi.
To samo jest z pewną - na szczęście nieliczną grupą fanów - pojmujących sprawy inaczej.



Czy mógłbyś rozwinąć o co Ci dokładnie chodzi w tym sformułowaniu?? Nie sądzę ze "kochający inaczej" próbuja coś takiego udowodnić, nie zaprzeczysz chyba że są grupą w jakiś sposób ucisnioną, wiec to co sie dzieje nazwałbym raczej samoobroną. Ale to tak na marginesie, wracając do sedna ... czy chcesz stwierdzić iż jestem głupi, inny bo szanuje Yoko?? Bo tak troche wychodzi z Twojej wypowiedzi.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Lut 20, 2005 3:56 am 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Maj 20, 2004 2:31 pm
Posty: 315
Staszek napisał(a):

Ciekawe, czy w życiu prywatnym odpowiadałaby im partnerka, partner
w zachowaniu wulgarny, amoralny, o manierach taniej dziwki, czy playboya. Zapewne nie, ale sądząc po niektórych postach, kto to wie, kto to wie. A może podwójna moralność? Coraz powszechniejsze zjawisko.



Otóż Gregu odpowiem Tobie swoim własnym cytatem. Wnioski wyciągnij sobie sam.

Pozdrawiam Staszek
P.S.
"Myślę więc jestem" - starożytne
"Nie myślę a jestem" - współczesne


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Lut 20, 2005 4:06 am 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Maj 20, 2004 2:31 pm
Posty: 315
greg napisał(a):
Nie sądzę ze "kochający inaczej" próbuja coś takiego udowodnić, nie zaprzeczysz chyba że są grupą w jakiś sposób ucisnioną, wiec to co sie dzieje nazwałbym raczej samoobroną.


Jak na razie nie słyszałem, aby chodziły jakieś komisje, zaglądały pod pierzyny i wywlekały stamąd kogokolwiek. Więc w tym temacie pleciesz bzdury.

Pozdrawiam Staszek


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Lut 21, 2005 11:21 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
O czym Ty mówisz?? Jakie komisje?? Fakt jest prosty, za bycie homoseksualistą można dostać idąc po ulicy i to mam na myśli, wiele osób czuje niechęć do takic ludzi .... Komisje???? :roll:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Lut 21, 2005 11:26 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
Staszek napisał(a):
Staszek napisał(a):

Ciekawe, czy w życiu prywatnym odpowiadałaby im partnerka, partner
w zachowaniu wulgarny, amoralny, o manierach taniej dziwki, czy playboya. Zapewne nie, ale sądząc po niektórych postach, kto to wie, kto to wie. A może podwójna moralność? Coraz powszechniejsze zjawisko.



Otóż Gregu odpowiem Tobie swoim własnym cytatem. Wnioski wyciągnij sobie sam.

Pozdrawiam Staszek
P.S.
"Myślę więc jestem" - starożytne
"Nie myślę a jestem" - współczesne


W zyciu prywatny?? Mi?? Nie... ale Yoko Ono nie ma nic wspólnego z moim zyciem prywatnym, narkotyków też nie biorę, nie toleruję ale mimo to kocham Johna... i co nie moge?? A moze swiadczy to o podwojnej moralności?? Wybacz ale sie nie zgodze. Szanuję i lubie Yoko jako wybranke Johna i jako artystkę...

pozdrawiam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Lut 21, 2005 1:07 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Maj 20, 2004 2:31 pm
Posty: 315
Witaj Gregu

greg napisał(a):

W zyciu prywatny?? Mi?? Nie... ale Yoko Ono nie ma nic wspólnego z moim zyciem prywatnym


No właśnie. Czy również szanujesz Hitlera, Stalina, Bin Ladena, neonazistów, neofaszystów i innych tego typu? Przecież niewiele mają wspólnego z Twoim życiem prywatnym i Tobie nic nie zrobili.

Oczywiście moje porównanie jest mocno przesadzone, ale zło jest złem.

Widzisz - ja też uwielbiam muzykę Johna, ale John wcale nie jest dla mnie ideałem do naśladowania. Jako człowieka i tego co się wokół niego działo, w bardzo wielu przypadkach nie akceptuję i ślepym jego fanem nie jestem.

Gregu - masz poglady bardzo idealistyczne. Na tyle Ciebie nie znam, ale bez cienia watpliwosci mogę powiedzieć, że jesteś dobrym, pokojowo do wszystkich nastawionym człowiekiem. Ale zło nieraz trzeba nazwać po imieniu i nawet nie wolno chować głowy w piasek.
A argument, ze John ją kochał niczego tu nie zmiania.

Pozdrawiam Staszek

P.S. Nieraz już się zastanawiałem dlaczego na tym forum prawie nic nie mówi się o związku Lindy I Paula. No cóż żyli chyba zbyt przykładnie. Nie dawali prasie powodów do sensacji. Byli zbyt normalni. Pewnie dlatego prawie nikogo to nie kręci. A ja właśnie za to szanuję Lindę i Paula.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Lut 21, 2005 11:13 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
Staszek napisał(a):
Witaj Gregu

greg napisał(a):

W zyciu prywatny?? Mi?? Nie... ale Yoko Ono nie ma nic wspólnego z moim zyciem prywatnym


No właśnie. Czy również szanujesz Hitlera, Stalina, Bin Ladena, neonazistów, neofaszystów i innych tego typu? Przecież niewiele mają wspólnego z Twoim życiem prywatnym i Tobie nic nie zrobili.

Oczywiście moje porównanie jest mocno przesadzone, ale zło jest złem.

Widzisz - ja też uwielbiam muzykę Johna, ale John wcale nie jest dla mnie ideałem do naśladowania. Jako człowieka i tego co się wokół niego działo, w bardzo wielu przypadkach nie akceptuję i ślepym jego fanem nie jestem.

Gregu - masz poglady bardzo idealistyczne. Na tyle Ciebie nie znam, ale bez cienia watpliwosci mogę powiedzieć, że jesteś dobrym, pokojowo do wszystkich nastawionym człowiekiem. Ale zło nieraz trzeba nazwać po imieniu i nawet nie wolno chować głowy w piasek.
A argument, ze John ją kochał niczego tu nie zmiania.

Pozdrawiam Staszek

P.S. Nieraz już się zastanawiałem dlaczego na tym forum prawie nic nie mówi się o związku Lindy I Paula. No cóż żyli chyba zbyt przykładnie. Nie dawali prasie powodów do sensacji. Byli zbyt normalni. Pewnie dlatego prawie nikogo to nie kręci. A ja właśnie za to szanuję Lindę i Paula.


Powyzszych nie szanuje bo nie daja mi do tego powodow, a powiedzialem Ci ze Yoko szanuje jako artystke .... jako osobe prywatna nie znam jej, i powiem wiecej, nie znam tyle faktow ile Wy o jej zyciu prywatnym i dlatego moge sie mylic w jej ocenie, aczkolwiek dalej obstaje przy teorii, ze (jak sam wspominales) temat John & Yoko "pociaga tłumy" przez co byl zawsze interesujacy dla prasy, dlatego sam nie wiem, czy na wszelkie super sensacje nie patrzec z przymruzeniem oka. Podczas gdy na pewno nie mozna patrzec z przymruzeniem oka na czyny wyzej przez Ciebie wymienionych postanci, bo ich czyny sa oczywiste i wielokroc udowodnione.

Widzisz dokonujac takich porownan robisz wlasnie to co mnie najbardziej chyba tutaj dotyka, bo ja nie mam nic przeciwko temu ze ktos nie lubi Yoko, ok, ale irytuje mnie jawna nienawisc i slowo ZLO postawione przy powyzszych i przy YO po prostu mnie razi.

Johna uwielbiam, wiem, masa jest dowodow jego zachowania nie poprawnego, niech bedzie , nawet złego... ale coz... nie mam nic na swoje usprawiedliwienie... nie popre tego zadnym logicznym dowodem, wiec moze to sie wydac troche in minus w toku powyzszej (dosc powaznej mimo wszytsko) dyskucji, no ale po prostu... have to face it... jestem Jego (i tylko Jego) zaślepionym fanem (co nie tczy sie jednak bezposrednio YO)

Konczac chcialem jeszcze wspomniec o Lindzie. Dlaczego tak malo sie o niej mowi? Nie wiem ...ale powiem Ci Staszku czemu ja tak malo o niej mowie i z drugiej strony, czemu tak duzo mowie o YO. Jak pewnie zauwazyles odzywam sie najczesciej w obronie Yoko, a ze atakow na nią jest sporo, tak wiec duzo sie odzywam. Gdyby nagle zaczely sie ataki na Linde (co nie nastapi pewnie) odzywalbym sie w jej obronie bo ja takze bardzo lubie i szanuje (powiem wiecej, obecnie lubie ja chyba nawet bardziej niz Yoko). Malzenstwo Lindy i Paula obylo sie bez takich ekscesow i chwala im za to.. ale czy to wszystko nie wynika z charakteru? Charakteru Johna i Paula?? Moze..nie wiem... w kazdym razie, powinienem sie uczyc, a za bardzo sie juz rozpisalem:)

Pozdrowienia Staszku


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Lut 22, 2005 2:06 am 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Maj 20, 2004 2:31 pm
Posty: 315
Witaj Gergu

Jedno małe sprostowanie. Słowo nienawiść to Twoja interpretacja. I chyba nigdzie takie sformułowanie z mojej strony nie padło.
Zastapiłbym je zdecydowaną i nieodwołalną niechęcią. A to jednak zasadnicza różnica.
Gdybym jej nienawidził - chciałbym np. , aby rozbił się samolot, którym leci. A tak nie jest.

Wszystkie argumenty przeciw - już na forum padły, więc szkoda ich przytaczać. Nie padł chyba tylko jeden - sąd jej nie przyznał prawa do opieki nad dzieckiem. Rzadko to się zdarza. Przypadek?

Nie wiem, czy widziałeś film All You Need Is Cash. Tam przedstawiono ją jako SS-mankę. I jeśli dobrze odczytałem ten przekaz to tylko ją pokazali jako czarną owcę tego filmu.

Zapytałeś mnie, w którymś z wcześniejszych postów, czy uważam, że jesteś głupi. Jest dokładnie odwrotnie, choć muszę przyznać, że Twoje argumenty są, jak już wcześniej wspomniałem bardzo idealistyczne, nawet trochę naiwne. Ciebie i jeszcze dwójkę Twoich rówieśników (kto - to moja tajemnica) uważam za ludzi, z którymi warto rozmawiać. Bo żadne z Was nie sprawia wrażenia, że pojadło wszystkie rozumy.
I nawet jeśli Ty zostaniesz przy swoim zdaniu, a ja przy swoim, to w niezgodzie żyć nie będziemy i wcale to nie oznacza , że Ciebie nie lubię.

Pozdrawiam Staszek


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Lut 22, 2005 12:58 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
Moze faktycznie troche nadinterpretacji z mojej strony, troche naiwnych uogolnien i nieznajomosci tematu... no ale trudno, jak na razie musi tak pozostac, bo ja rzadko zmieniam opinie co do ludzi, a jesli juz to bardzo dlugo mi to zajmuje :wink:

Ciesze sie ze doszlismy do "porozumienia w sprzecznosci" (ze to tak nazwe) bo i tak sie chyba nie przekonamy na wzajem. Mowiac szczerze wcale nie zamierzalem Cie przekonywac, a jedynie chodzilo mi o... w sumie o nic mi nawet nie chodzilo, post wynikl po prostu z chwilowego wzburzenia Twoim dosc ostrym postawieniem sprawy.

Pokój:)

PS
A filmu niestety nie widzialem


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Kwi 13, 2005 3:44 pm 
Offline
Sierżant Pepper
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Gru 19, 2004 7:11 pm
Posty: 131
Miejscowość: Chorzów
Dziś jak byłam na Wolce...to taka główna ulica w Chorzowie... to taki gościu grał bardzo fajnie "Yesterday", a jak podeszłam bliżej to gościu promował SWOJĄ płyte na której "Yesterday" BYŁO! Ciekawe czy mia
    pozwolenie Yoko... :?

_________________
"You know, a long time ago being crazy meant something. Nowadays everybody's crazy."


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 19 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 22 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY