Fajnie, ze Paul ciepło myśli o naszym kraju.
Oprócz tego, że może to być standardowa wypowiedź, to myślę, że jest w tym trochę prawdy. Zwłaszcza jak popatrzyłem na plan koncertów. Okazało się, że jest to amerykańskie tounee. Tylko w środku trasy ni z tego ni z owego Paul przylatuje na 3 koncerty do Europy, a potem znowu koncert za koncertem w Stanach.
Czy ktoś dostał już do domu bilety z Anglii, z CrowdSurge? Wiem, że na stronie CrowdSurge piszą (cytuję z pamięci): bilety zostaną wysłane do 14 dni przed koncertem, ale jak nie dojdą na 5 dni przed, to zaczekaj do 4-go dnia i jak nie pojawią się na 3 dni przed, to na 1 dzień przed zadzwoń do nas, a my ci na pewno zwrócimy pieniądze w dniu koncertu.
Pytam, bo chociaż jest mała szansa, że coś pomylili, to jednak strata byłaby bardzo duża.
Tutaj chciałbym podzielić się też tym, jak doszło do tego, że zamówiłem bilety ze strony paulmccartney.com (z CrowdSurge): Najpierw normalnie kupiłem bilety przez Eventim w ten zerowy piątek o 10:01, i to 7 sztuk, bo tyle nas jedzie z jednej rodziny. Jednak przez parę dni męczyłem się, bo miejsca były nie tak blisko, jak sobie wymarzyliśmy w naszej cenie 363 zł. A kiedy bilety przyszły z Eventimu po 5 dniach, zorientowałem się, że na angielskiej stronie są miejsca w prawie 2 razy bliższym sektorze. Odesłałem więc bilety z powrotem do Eventimu (był tylko 1 dzień na to, żeby doszły, i musiałem przez kuriera, bo miały być święta, a trzeba było zdążyć przed 10 dniami od zakupu). W tej samej sekundzie kupiłem bilety przez CrowdSurge w sektorze V02 rząd 2. Potem okazało się, że mogłem poczekać parę sekund dłużej, a nawet tygodnie dłużej, bo chyba nawet teraz są tam jeszcze jako tako dobre miejsca.
Gdyby mój wywód okazał się dla kogoś zbyt skomplikowany i zapomniał, o co chodzi
, powtarzam moje pytanie:
Czy ktoś dostał już do domu bilety z Anglii, z CrowdSurge?