Yer Blue napisał(a):
Wątpie żeby Makka jeszcze przeliczał kase, mocno wątpie.
Myślę, że raczej byś się mocno zdziwił.
Cytuj:
Koncertów za darmo nie bedzie bo za Pulem stoi cały sztab ludzi odpowiedzailnych za koncert, którzy nie są Paulem-miliarderem i dla nich pieniądze są ważne.
To niech im Paul zapłaci z własnej kieszeni. Stać go, pieniędzy jak wspomniałeś nie liczy a w końcu najważniejsza jest publiczność
Cytuj:
Dal Paula mysle że ważna jest juz tylko przyjemność grania - w mozliwie jak najbardziej ekscytujących miejscach.
A taki koncert w Phenianie to by było coś! No i Ci spragnieni Paula Koreańczycy z Północy... też jest ich sporo! Tak tak, wiem, że koloryzuję
Cytuj:
bedzie mam nadzieje wielki koncert dla spragnionych rockowych gwiazd Chińczyków, którzy przecież nie sa winni sytuacji politycznej (chodzi mi o bezimienny naród) w kraju
Czy Chińczycy są tak bardzo spragnieni tego nie wiemy. Oficjalnych sondaży nie mamy. Jeśli ktokolwiek jest tu czegoś spragniony, to przede wszystkim jest to Paul.
Cytuj:
Czyli co bierzemy go za bożka czy za omylnego człowieka?
Za człowieka, z tym że człowiek jako istota tym się między innymi charakteryzuje, że obiera sobie zasady, których się trzyma. Gdyby był Bogiem, zasady te miałby w małym palcu.
A poza tym, co Ty nazywasz "omyłką"? To, że Paul obudził się pewnego ranka i ze zdziwieniem stwierdził, że zawsze chciał zagrać w Chinach? Na zasadzie "E nie, właściwie to ja chrzanię łamanie praw zwierząt, apartheid też bym chrzanił". No proszę Cię.
Paul jest osobą publiczną i żyje z tym już na tyle długo, by się nauczyć, że (zwłaszcza w pewnych kwestiach) nie należy chlapać jęzorem jak popadnie a potem nagle sobie zmieniać zdanie.
Cytuj:
Ja to powiem tak: dla mnie rockowi artyści to klowni, w ogóle nie biore na powaznie ich deklaracji, w ogóle nie jestem poruszony zachowaniami Paula, nie interesuja mnie zasady gwiazd a właściwie sama Muzyka
Wiesz, ja też nie traktuję poważnie deklaracji jak to okreśiłeś "gwiazd", ale są to osoby pokroju Paris Hilton które żyją z wywoływania tanich sensacji. Paul to chyba jednak trochę poważniejszy artysta i trochę inna liga?