www.beatles.kielce.com.pl https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/ |
|
To powinien zagrać na koncercie McCartney https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=24&t=2418 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | admin_joryk [ Nie Sie 31, 2008 3:57 pm ] |
Temat postu: | To powinien zagrać na koncercie McCartney |
Ułozyłem sobie taką listę utworów, którą chciałbym usłyszeć na koncercie Paula. Kolejność jest raczej przypadkowa. Brakuje mi też dwóch kawałków, których tytułów ...zapomniałem ale jak sobie przypomnę, to uzupełnię. 1. Ballroom Dancing 2. Jet 3. That Was Me 4. Beware My Love 5. Famous Groupies 6. Lovely Rita 7. Let Me Roll It 8. Wanderlust 9. Uncle Albert/Admiral Halsey" 10. Let Em In 11. Summer of 59 12. Pipes of Peace 13. Blackbird 14. Jenny Wren 15. Old Siam, Sir 16. Mrs Vanderbilt 17. Elenor Rigby 18. Mull Of Kintyre 19. Nod Your Head 20. Penny Lane 21. Band On The Run 22. Birthday 23. Back In The USSR 24. Ob-La-Di Ob-La-Da 25. Live And Let Die 26. English Tea 27. Beautiful Night 28. Day In The Life/Give Peace A Chance 29. Lady Madonna 30. Long Haired Lady 31. Monkberry Moon Delight 32. Rinse The Raindrops 33. Sgt. Peppers Lonely Hearts Club Band Jak widać - żadnego miauczenia (Yesterday, Let It Be) |
Autor: | hans80 [ Nie Sie 31, 2008 10:25 pm ] |
Temat postu: | |
To i tak mnie Joryku zaskoczyłeś, bo jedynie około połowa z Twojej listy odstaje od faktycznych setlist Paula Ale o ile sam bym wywalił już przejedzone Yesterday i kilka innych stałych koncertowych "wyjadaczy", to "miauczenie" powróci na Twojej liście choćby w takim Jenny Wren, przy którym Paul męczył się niemiłosiernie kilka lat temu. Wanderlust, mimo że uwielbiam, także trudno jest mi sobie wyobrazić w wersji "live" (no chyba że jakieś 25 lat temu ). Z pewnością Twoje propozycje idą w ciekawym kierunku i mocno odświeżyłyby koncerty Paula. Z drugiej strony, lekko zmęczeni powtarzalnością repertuaru Paula są Ci, którzy zażywają zwiększoną dawkę Paula, a oni (czyli my) nie stanowią niestety dominującej części publiki. Swojej listy nigdy nie układałem, ale w wolnym czasie pomyślę, co jeszcze bym chętnie na koncercie Paula usłyszał. |
Autor: | admin_joryk [ Nie Sie 31, 2008 11:38 pm ] |
Temat postu: | |
hans80 napisał(a): Jenny Wren, przy którym Paul męczył się niemiłosiernie kilka lat temu
jak to męczył? to się gra w półtorej oktawy, a Macca śpiewa w trzech |
Autor: | hans80 [ Pon Wrz 01, 2008 10:20 am ] |
Temat postu: | |
W ilu oktawach by się tego nie grało, nie zmienia to faktu, że relatywnie wysokie rejestry w refrenie sprawiały Paulowi problemy. No chyba, że to jedynie moje uszy to w taki sposób odbierają. A poza tym po kilku koncertach z takim repertuarem, Paul musiałby sobie zapewne zrobić dłuższą przerwę od śpiewania, bo głos sforsowałby bankowo Takie Beware My Love, Old Siam, Sir, Monkberry Moon Delight, czy Rinse The Raindrops, to mogło by być już za wiele w takiej dawce... |
Autor: | admin_joryk [ Pon Wrz 01, 2008 11:23 am ] |
Temat postu: | |
hans80 napisał(a): W ilu oktawach by się tego nie grało, nie zmienia to faktu, że relatywnie wysokie rejestry w refrenie nie, raczej nie, to nowa piosenka, on to gra nisko i jak najbardziej jest to w jego możliwościach wokalnych. Powiedziałbym nawet, że jest to piosenka na odpoczynek. Spróbuj sobie zresztą zanucić. Nawet pijak da radę ...niczego nie sugerując Cytuj: A poza tym po kilku koncertach z takim repertuarem, Paul musiałby sobie zapewne zrobić dłuższą przerwę od śpiewania, bo głos sforsowałby bankowo
facet bierze milion dolców za koncert więc może zainwestować w porządny chórek Poza tym, za beatlesowskich czasów, nie przejmował się zbytnio takimi drobiazgami jak śpiewanie i granie w odpowiedniej tonacji |
Autor: | hans80 [ Wto Wrz 02, 2008 9:52 am ] |
Temat postu: | |
Ech, no nie ma ca brnąć w analizę wykonań Jenny Wren, bo widać jest to kwestia indywidualnej oceny. Mnie nieco drażni głos Paula w tym kawałku i odnoszę wrażenie, że nie jest on śpiewany z łatwością (nie w sensie, że jest to utwór w jakiś sposób forsujący głos, tylko że Paul walczy ze swoim głosem, żeby trafić w odpowiednie nuty). Hmm, osobiście miałbym problem problem, żeby poprawnie zanucić Jenny Wren, mimo że pod wyraźnym wpływem trunków już od lat świetlnych nie byłem No chyba, że dokonam transpozycji do swojej skali, to wtedy inna rozmowa A co do beatlesowskich czasów, to mógł się nie przejmować, bo to szczyt beatlemani był i ludzie szli na koncert zobaczyć, a nie posłuchać Beatlesów Teraz głos Paula już nie ginie w krzykach tłumów, więc ewentualna wtopa mocno i wyraźnie gryzie w uszy. Natomiast w pełni się zgadzam co do "inwestycji" w grajków. Może nie tyle chórek jest potrzebny, bo aktualny zespół dobrze sobie z tym zadaniem radzi, tylko sekcja dęciaków i smyczków by się przydała, bo np. takiego Eleanor Rigby, to się z syntetycznym plumkaniem Wixa wysłuchać w spokoju nie da |
Autor: | winter rose [ Pią Lut 10, 2012 1:33 pm ] |
Temat postu: | Re: To powinien zagrać na koncercie McCartney |
Mam duza fantazje , wiec gdybym zaproponowal Paulowi taka liste to by sie biedak zameczyl 1.Fixing a hole 2.Helter skelter 3.Wanderlust 4.My love 5.Big barn bed 6.That day is done 7.One of these days 8.Freedom 9.Arrow through me 10.Rinse the raindrops 11.Old siam sir 12.Spin it on 13.Something 14.Wild life 15.Highway 16.Let it be 17.Twenty flight rock 18.Venus and mars / rockshow 19.Treat her gently / lonely old people 20.My brave face 21.Beware my love 22.Back in the U.S.S.R. 23.Your loving flame 24.Only one more kiss 25.Morse moose and the grey goose 26.Backwards traveller / cuff link 27.Call me back again 28.Little woman love 29.Tomorrow 30.A day in the life / give peace a chance 31.Fine line 32.I've just seen a face 33.Getting better 34.From a lover to a friend 35.Band on the run 36.Getting closer 37.So glad to see you here 38.Mull of kintyre 39.Girl's school 40.Maybe i'm amazed 41.Winter rose / love awake 42.Here today 43.Off the ground 44.Once upon a long ago 45.Peace in the neighbourhood 46.Listen to what the man said 47.Sgt pepper's lonely hearts club band (reprise) / The end pozdrawiam winter rose |
Autor: | Yer Blue [ Sob Lut 11, 2012 2:33 pm ] |
Temat postu: | Re: To powinien zagrać na koncercie McCartney |
Ja ostatnio myślałem nad utworami Johna, które Paul mógłby wykonać na scenie. Ostatnio coraz więcej takich wykonuje - A Day In The Life, The Word, Day Tripper. Najlepiej to wypada, gdy Paul ma jakiś swój udział w (oryginalnym) nagraniu. I tak sobie mysle, że I Want You byłoby fajnym strzałem. Co prawda wkład Paula w oryginał był mały (świetny bas), ale wydaje mi sie, że Makka mierzył sie wokalnie z tym nagraniem i wypadło fajnie. Tutaj jest zreszta mało śpiewania i raczej prostego, do udźwignięcia dla obecnej formy Paula. Na refrenach śpiewaliby wszyscy z koncertowego zespołu Makarona. A na końcu puściliby motyw na 4 minuty - to byłoby coś miażdżącego. Tam jest dialog dwóch gitar - jedna partia bardziej wykwintna, trochę w stylu solówki (pewnie grał ją George), druga jest prostrza, ale mocniejsza, posiada ten mroczny, dający charakter kompozycji riff (pewnie grał ją John). W zespole Paula tez jest dwóch gitarzystów. Usłyszec ten utwór na żywo to moje największe marzenie w obrębie koncertów Paula. |
Autor: | Dżejdżej [ Nie Lut 26, 2012 9:09 pm ] |
Temat postu: | Re: To powinien zagrać na koncercie McCartney |
Fajny pomysł Yer Blue A tak a propos Cytuj: trochę w stylu solówki (pewnie grał ją George),Cytuj: to czytałem gdzies ,że utwór nagrywano bez Georgea |
Autor: | Yer Blue [ Pon Lut 27, 2012 3:30 pm ] |
Temat postu: | Re: To powinien zagrać na koncercie McCartney |
Cytuj: to czytałem gdzies ,że utwór nagrywano bez Georgea I can't believe it! Na 99% w wersj z Abbey Road JEST George. Tak swoja droga to jest to ponoc ostatni numer, który grali we CZWÓRKĘ (z Prestonem w piątkę właściwie, ale on sie nie liczy ). |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |