Ja to znam z wersji May Pang. To było, kiedy Paul po raz pierwszy od kilku lat spotkał się z Johnem. Spotkali się nad morzem. Paul był z żona i dziećmi. John był z May Pang. Paul dopadł do pianina i "kusił" Johna ale ten nie miał ochoty się przyłączyć. To właśnie wtedy Stella widząc grającego ojca spytała; "tato, czy ty jesteś gwiazdą rocka, czy cos w tym rodzaju?"
W kazdym razie jest to fajna historyjka. Jest ich zresztą mnóstwo, jak wtedy, gdy Paul spotkał się z Ringo i zaczęli się żalić na swoje dzieci:
- Stella sobie wymysliła, że chce porszaka,
- to jej kup,
- a w życiu! to ma być normalne dziecko, a nie córka gwiazdora!
Całkiem mozliwe, że dopóki dzieci chowały się na wsi w małych szkołach, to udawało się zapewnić im trochę normalności. Zresztą do dzisiaj np. James ma względny spokój i nie jest nękany przez prasę. Poza tym dopóki dziecko wierzy w Świętego Mikołaja, dopóty ma pełne prawo nie wiedzieć, że jego ojciec to sam Paul McCartney