www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Najlepsza Płyta McCartneya
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=24&t=126
Strona 3 z 4

Autor:  Yer Blue [ Pią Gru 23, 2011 2:00 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Ja najbardziej lubie Ram i Chaos And Creation. Na przestrzeni lat troche mi sie to zmieniło, bo obydwie płyty z początku były dla mnie dość średnie - jedne z moich pierwszych postów na forum to raczej krytyka tych płyt.
Cały czas bardzo lubie Band On The Run i Wild Life i to sie juz nie zmieni, troche nizej cenie obecnie Back To The Egg, kilka lat temu przez jakiś moment uważałem ja nawet za najlepsza. Ale i tak zawsze bede jej bronił. Do grona najlepszych zaliczyłbym jeszcze debiut i Memory Almost Full. Natomiast reszte lubie juz dużo mniej. Flaming Pie urocze jest ale po latach nie widze tam nic wybitnego, a Tug Of War jest nie równe (co tez oznacza, że ma kilka wielkich numerów), przesłodzone i źle brzmi.

Autor:  dr Maxwell [ Pią Gru 23, 2011 11:31 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

A dla mnie od początku , od poznania w 1976 roku do dziś - "Band On The Run"! Płyta genialna.Uwaga! Polemika wskazana , ale nie ze mną :D

Autor:  winter rose [ Nie Mar 11, 2012 7:27 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

I tu was zaskocze 8)
1.Back to the egg(So glad to see you here)
2.Band on the run(Let me roll it)
3.Flowers in the dirt(We got married)
4.Ram(The back seat of my car)
5.Press to play(Footprints)
6.Off the ground(Get out of my way)


pozdrawiam
winter rose :)

Autor:  bobski66 [ Pon Mar 12, 2012 2:17 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Zaskoczyła mnie nie pozycja numer 1, a pozycja numer 5 czyli "Press to play". Jak dla mnie jeden z najsłabszych krążków Paula. Nie ratuje jej nawet piękny utwór "Only Love Remains". Dobrze, że w zremasterowanej wersji z 1993 roku pojawił się jeszcze jeden przepiękny numer, myślę tutaj o utworze "Once Upon a Long Ago" (Long version).

Autor:  Helter-Skelter [ Śro Cze 26, 2013 7:07 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Trochę to,jakby z kilkunastu czekolad wybierać najlepszą :wink:
Dlatego u mnie wyrażne rozgraniczenie między najlepsze a ulubione. Bo to niestety nie idzie w parze.
Klasyki cytowane przez autora tematu(z tym że Ram, zamiast Venus and Mars) z pewnością należą do najlepszych
Jeśli zaś chodzi o moje ulubione to:

1. Flowers in the Dirt (mimo kilku słabszych punktów,ale za świetne kawałki wykorzystywane pózniej
na koncertach) - ulubiony utwór: My Brave Face,ale o kilka setnych przed paroma innymi
2. Red Rose Speedway (gdzieś przeczytałem że John okreslił Paula na tej płycie, jako ...Muzaka,
zwyczajnie mu zazdrościł :wink: , za łatwość wynajdowania melodii. Ja za tę "muzakodajnię"
uwielbiam ten album) - utwór: Little Lamb Dragonfly
3. Waham sie między "Venus" "Flaming" i "Off the Ground" i chyba w tym zawieszeniu ...pozostanę

Autor:  Yer Blue [ Czw Cze 27, 2013 11:48 am ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Najlepsze a ulubione to dokładnie jedno i to samo.

A jesli chodzi o Red Rose Speedway to chyba John w tym wypadku nie miał czego zazdrościć. Ot, poprawna płyta i nic więcej.

Autor:  Helter-Skelter [ Czw Cze 27, 2013 11:17 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Najlepsze a ulubione to jednak nie zawsze to samo,więc akurat tutaj pozwolę sobie nie zgodzić się z kolegą.
Co prawda o gustach się nie dyskutuje, ale jeśli hipotetycznie: ktoś ceni sobie, jako ulubioną piosenkę Beatlesów "Don't Pass Me By", to czy oznacza to, że jest ona lepsza od np: "Here comes the Sun" ? Oczywiście 99% wskaże na pozycję Georga, ale dla kogoś tam, "Ringówa" to mistrzostwo świata i koniec :lol: .
W takim kontekście to jednak mała różnica

Autor:  Yer Blue [ Pią Cze 28, 2013 1:13 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Helter-Skelter napisał(a):
Najlepsze a ulubione to jednak nie zawsze to samo,więc akurat tutaj pozwolę sobie nie zgodzić się z kolegą.
Co prawda o gustach się nie dyskutuje, ale jeśli hipotetycznie: ktoś ceni sobie, jako ulubioną piosenkę Beatlesów "Don't Pass Me By", to czy oznacza to, że jest ona lepsza od np: "Here comes the Sun" ? Oczywiście 99% wskaże na pozycję Georga, ale dla kogoś tam, "Ringówa" to mistrzostwo świata i koniec :lol: .
W takim kontekście to jednak mała różnica


Oczywiście, że jesli ktoś wskaże na Don't Pass Me By jako tą bardziej lubianą to i jest jednoczesnie lepszą. Dla tej osoby.
Nie ma czegos takiego jak "lepszy", tylko dlatego, że tłum tak zadecyduje. Każdy może sobie decydowac sam o wartości jakiegokolwiek kawałka, bez oglądania się na ogólną popularność.
Ja np. uważam, że The Word jest lepsze niz In My Life, choć pewnie tak samo uważają może 3 osoby na 100. Tylko co z tego? The Word lepsze jest i basta :)

Autor:  Ringo [ Śro Wrz 25, 2013 1:31 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Można coś doceniać i umieć wskazać walory danego utworu.. a jednocześnie mieć utwór, który najwyraźniej widzi się, że do najlepszych nie należy, być może wokal nie wyciąga, być może piosenka jest potwornie wtórna, ma prostą melodię i niczego do muzyki nie wnosi.. a mimo to "woli się" poprzez nieracjonalną sympatię, nieracjonalne regowanie emocjonalne, mimo, że "widzi się" absurdalność tego. Dla mnie to zawsze były dwie osobne kwestie. Fakt, że w większości przypadków się pokrywają. Ale nie zawsze.

Autor:  Ryszard [ Śro Wrz 25, 2013 1:50 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Najlepsze albumy Paula to tak na gorąco:
Band On The Run i Tug of War - jedyne płyty tak zagorzałego fana Fab4 jak ja - które mogą słuchać zawsze, od początku do końca, bez przewijania na swoje ulubione jak to ma miejsce na innych płytach (pomijając oczywiście składanki i koncertowe). Ulubionym solowym utworem Paula jest piosenka, której nigdy nie wykonał publicznie (przynajmniej nic o tym nie napisano): Moonkberry Moon Delight. Kocham Paula w każdej piosence, bo to Beatles i PAUL ale wokal w 'Monkberry Moon Delight' i w 'Oh! Darling' (z Abbey Road) jest THE BEST! Przesadził tutaj ktoś pisząc, że ulubionym albumem Paula jest 'Abbey Road' i przy całym zrozumieniu pewnej przenośni w tym stwierdzeniu pamiętajmy, że dwa moim zdaniem najlepsze albumy The Beatles, powstałe dzięki idei, pomysłom Paula byłyby tylko ciekawymi albumami bez arcydzieł Johna (A Day in The Life, Lucy - w przypadku 1 albumu, oraz Come Togehter, Because) czy George w przypadku tej drugiej płyty (Something, Here Comes The Sun - ta druga piosenka jest wciąż najlepiej sprzedawaną piosenką The Beatles w Internecie).

Autor:  Emeela [ Śro Wrz 25, 2013 4:01 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Może jestem jakaś dziwna, ale najbardziej, jako całość właśnie, lubię tę pierwszą.
Poza tym niemal na każdej następnej płycie znajduje się przynajmniej jeden numer, który uwielbiam i uważam, za geniuszostwo.
Natomiast właśnie jako zbiór numerów najbardziej odpowiada mi w sumie mało przebojowy (poza "Maybe I'm amazed" może) "McCartney". Może dlatego, że jest bardzo równy?

Autor:  Sgtpepper [ Pią Sie 15, 2014 3:21 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Moje top 3 to: 1. Band on the Run. 2. Ram 3. New

Autor:  Gienia [ Czw Wrz 18, 2014 8:07 am ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Hmmm... Jeszcze nie znam jego wszystkich solowych płyt :oops: . W całości znam tylko McCartney, RAM, Wings Over America :oops: . Więc jeżeli mam wybierać pomiędzy tymi trzema albumami wybieram:
1. RAM
2. McCartney
3. Wings Over America

Autor:  Sgtpepper [ Czw Wrz 18, 2014 3:53 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

U mnie mala zmiana:
1. Ram
2. Band on the run
3. Chaos and creation in the backyard

4. New
5. Tug of War/ Flaming Pie

Autor:  Rocky1995 [ Czw Wrz 18, 2014 5:13 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

1.Ram
2.Tug of War
3.Band on the Run/Venus and Mars

Autor:  Yer Blue [ Czw Wrz 18, 2014 9:47 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Sgt Pepper, jeśli znasz wszystkie 20 płyt studyjnych Paula to układaj od najlepszej do najgorszej tutaj:
viewtopic.php?f=25&t=3369&start=60

Autor:  Sgtpepper [ Czw Wrz 18, 2014 10:58 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Jeszcze mam pare do przesluchania :D

Autor:  Arewicz [ Nie Sty 24, 2016 2:16 am ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Oczywiście "Ram", "Band On The Run", "Venus And Mars", "Tug Of War", "Flaming Pie". To moim zdaniem najlepsze płyty McCartneya. "New" też fajne :-).

Ale! Ostatnio nie mogę się opędzić od płyty "Chaos and Creation in the Backyard". Album może nie ma hiciorów, jest oszczędny, ale bardzo spójny, robiący wrażenie jako całość. Dzieło o niepowtarzalnym klimacie, refleksyjne, momentami hipnotyzujące. Najlepiej mi się go słucha nocą.. spacerując po ukochanym mieście, gdy gra świateł dodatkowo wzmacnia efekt :roll:.

Autor:  Helter-Skelter [ Nie Sty 24, 2016 9:27 am ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Arewicz napisał(a):
Najlepiej mi się go słucha nocą.. spacerując po ukochanym mieście, gdy gra świateł dodatkowo wzmacnia efekt :roll:.


Zawsze mijam ludziska ze słuchawkami na uszach i zastanawiam się...ciekawe czego tam słuchają ?
Młodzi wiadomo umcyk,umcyk, Pitbull, umcyk, umcyk :wink: , ale dużo starszych również chodzi z muzyką...tez tak macie?

Autor:  Fangorn [ Nie Sty 24, 2016 11:59 am ]
Temat postu:  Re: Najlepsza Płyta McCartneya

Helter-Skelter napisał(a):
Zawsze mijam ludziska ze słuchawkami na uszach i zastanawiam się...ciekawe czego tam słuchają ?
Młodzi wiadomo umcyk,umcyk, Pitbull, umcyk, umcyk :wink: , ale dużo starszych również chodzi z muzyką...tez tak macie?

Chciałem tylko zauważyć, że na słuchawkach 75% muzyki brzmi dla sąsiadów słuchającego jak"umcy-umcy" :wink: Nawet rock czy metal, bo "na zewnątrz" słychać zazwyczaj tylko bity perkusyjne, inne instrumenty już mniej. Ja natomiast najbardziej lubię ludzi, którzy gadają do siebie na głos (czyli do rozmawiają przez telefon na słuchawkach, ale wygląda to, jakby rozmawiali sami ze sobą) :)

Strona 3 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/