Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Czw Mar 28, 2024 2:51 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 25 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: Wto Lis 08, 2005 5:30 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Jak nie bedzie was to nudzić to dzisiaj wezmę się za najsłynniejsze dziełko Johna :wink: :) :D
To chyba w ogóle najsłynniejsza solowa płyta któregokolwiek z Beatlesów. Ale czy najlepsza? pewnie niektórzy będa się upierali...jak dla mnie nie jest to plyta pozbawiona pewnych wad. :wink: Ale po kolei...
W moim odczuciu tą płytą rządzą 3 utwory: tytułowy, Jealous Guy i Gimmie Some Truth. 3 takie perły, że mnie do dziś zatyka! Tak sobie myślę, że utwór Imagine jest chyba najbardziej kojażoną piosenką Beatlesów w ogóle. No może razem z Yesterday... Zdaje mi się, że znam ją od urodzenia. I co tu dużo mówić zawiera najbliższy mi tekst jaki ktokolwiek kiedykolwiek napisał! :D A Jealous Guy jest jak dla mnie jeszcze śliczniejszy! Kiedyś notorycznie mi się snił po nocach. I to dzięki niemu zaczęłem się głębiej interesować osobą Johna Lennona jak i beatlesami w ogóle! Ale Gimmie Some Truth chyba jest najlepsze! utwór marzenie! Właściwie z solowych utworów Johna poziom tych 3 utworów prezentują tylko Love i Nobody Loves You jak na moje ucho.
A co z całą resztą? Niestety jak dla mnie nie dorastają do pięt Wielkiej Trójce. Powalające wydaje mi się jeszcze tylko Oh My Love, ale to już nie to samo... Taki Soldier od trzeciej minuty staje się nawet nie do zniesienia. Utwór drugi jest dla mnie dosć średni, to samo It's So Hard, z tym że strasznie smakują mi w nim te smyki w końcówce. Mniam!
Pamiętam jak kupiliśmy sobie Imagine z kolegą i napaleni wspaniałym opisem How Do You Sleep niesamowicie się... rozczarowaliśmy! Miał być jakiś czadzik (a juz znaliśmy Cold Turkey) a tu dupa jasia! jakiś senny kawałek ze smykami i w ogóle. Długo nie mogłem tego przeboleć... Do momentu usłyszenia wersji z Anthologii. To był trafiony zatopiony! O takie coś mi chodziło! Lennon jeszcze był wkórzony na Paula, co wyraznie słychać w jego głosie a gitarka Harrisona cudownie łka w końcówce. Po za tym surowe mięcho i żadnych smyków! Cudo.
Dzisiaj przykładam inną miarę do oficjalnej wersji utworu- bardzo mi się podoba, ale czemu ktos ją wetkął między 2 spokojne (i piękne ) balladki?
Tak więc Imagine Lennona jest z pewnością WIELKIM dziełem ale u mnie traci trochę punkty za drobne fragmenty, naprawdę drobne... 9/10

_________________
Image


Ostatnio edytowany przez Yer Blue, Śro Lis 09, 2005 5:43 pm, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Lis 08, 2005 8:18 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Będzie szczerze aż do bólu :twisted: "Imagine" jest bardzo dobrym albumem, ale... jednym z gorszych Lennona :wink: :lol: tylko z pozoru to może wydawać się paradoksem :wink:

Po kolei :arrow:

Imagine
No kto by tego nie znał :wink: Ciężko mi się wypowiadać o samym utworze, bo to zbyt znany przebój, żeby móc o nim obiektywnie ferować jakieś oceny :wink: świetny tekst, choć wcale nie jeden z najlepszych w dorobku Johna, ładna melodia, ale sama nie wiem na ile oceniałabym to dziełko gdyby nie było tak popularne. W każdym razie zawsze mam do niego bardzo pozytywny stosunek :D :wink:

Crippled Inside
"One thing you can`t hide is when you`re crippled inside" - jakie to 'lennonowskie" czyż nie? Bardzo wyrażny przykład jego poglądów...
Sama muzyka jest ok, nie bardzo dobra, nie zła, po prostu dobra :D Trochę momentami niebezpiecznie John schodzi w taki styl country :wink: , ale chyba o to mu w tej piosence chodziło :D A już wokal jest najlepszy :D zupełnie nie do podrobienia, po prostu uwielbiam sposób w jaki John to śpiewa :wink: :D

Jealous Guy
To zawsze jeden z moich najmocniejszych argumentów kiedy ktoś zarzuca, że Lennon nie potrafił pisać dobrych melodii i zgrabnych ballad :wink: Już od samego intro powala mnie fortepian. Przy takiej muzyce można odpłynąć :wink:

It`s So Hard
Mmmmm uwielbiam. Chociaż przyznać się muszę jak na spowiedzi, że tysiąc razy bardziej wolę tę wersję z koncertu w Nowym Yorku :D

I Don`t Wanna Be A Soldier Mamma
Z przesłaniem to się muszę zgodzić, ale po pewnym czasie nagranie robi się trochę... monotonne :wink: pod koniec to trochę taka łupaninka, jakbym znalazła się w środku tłumu wygrywającego na bębnach i krzyczących naokoło :wink:

Gimme Some Truth
Szczerze? Muzyka mnie nie jakoś specjalnie nie zachwyca. Do tego kawałka jestem przywiązana, ale raczej tekstowo :wink:

Oh My Love
Powtórka wrażeń z "Jealous Guy" tylko trochę bardziej sentymentalnie tym razem. I to wejście z gitarą Harrsiona na początku po prostu rwie za serce. Niesamowite przeżycia, chociaż ja to może zbyt emocjonalnie odbieram.

How Do You Sleep
No trochę ostro (chodzi mi o tekst), ale Paul ze swoją słynną okładką z żuczkami robiącymi....powiedzmy "nieprzyzwoite rzeczy" :lol: też nie był taki święty :wink: :lol:
Utwór jak dla mnie przeciętny.

How?
Mogło być trochę lepiej jeśli chodzi o muzykę, ale tekst jest zwyczajnie nie do przebicia! :D Muzyka też jest ciekawa, ale... no mogło być lepiej.
Jednak nagranie podsumowując oceniam wysoko :D

Oh Yoko!
Bardzo fajny kawałek. Czasem postać Yoko się przydawała...chociażby jako oczywista inspiracja do napisania tego utworu :D

"Imagine" jest najpopularniejszym albumem w solowym dorobku Johna, ale jeśli o mnie chodzi, to z pewnością nie najlepszym. Taki dobry średniak :wink: :D

7/10 (ale zawyżone trochę z sentymentu :D )

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Ostatnio edytowany przez Michelle, Sob Lis 12, 2005 11:35 pm, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Lis 08, 2005 10:12 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Lip 14, 2003 10:22 am
Posty: 650
Miejscowość: Mikołów / Gdańsk
Na tym albumie jest pięć utworów, które są wg mnie po prostu genialne :) Nie potrafiłbym z nich wybrać jednego, po prostu żadnemu z nich nie mam absolutnie nic do zarzucenia (oprócz "Oh My Love", ale tu chodzi o sama wersję a nie o utwór :wink: ) Ta piątka to (w kolejności przypadkowej):

Imagine
wiadomo, chyba najbardziej znany solowy utwór Johna. Jak to mówią black metalowcy - kult (tudzież kvlt :wink: )

Oh My Love
bardzo dobry utwór, jednak podczas słuchania 'Imagine' nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia - zmieniło się to gdy posłuchałem PO-WA-LA-JĄ-CEJ (!) wersji z "Lennon Anthology". To niesamowite - lepiej słyszalny wokal, partia klawiszy rozbudowana i także lepiej słyszalna i już z bardzo dobrego kawałka robi się genialny! Ta wersja jest wg mnie jednym z najlepszych nagrań Johna!

Gimme Some Truth
zawsze uwielbiałem ten kawałek, nawet gdy nie wiedziałem jeszcze o czym jest tekst :wink: Muzyka jest świetna (!), solo - proste i oszczędne, ale idealnie dopasowane do resztu utworu :)

Jealous Guy
Kocham to. Kolejny raz świetne klawisze. Solo pierwsza klasa :wink: Tak piękny, że az nie wiem co napisać.

How?
Co ja mogę powiedzieć? Wszystko mi się w nim podoba :wink: Tekst jest wspaniały, muzyka moim zdaniem nie ustępuje mu. Refren jest niesamowity.

Sorry za tak dużą ilość epitetów zamiast konkretnych argumentów, ale niezmiernie trudno jest mi opisywać absolut :)

Reszta kawałków odbiega od tej piątki. Każdego z nich chętnie słucham, ale już nie działaja na mnie tak jak tamte :wink: Moze jeszcze co do "Crippled Inside". Country - ale właściwie czemu by nie? :wink: Nie słucham na codzień country, ale właściwie podoba mi sie to, tak samo jak zawsze podobało mi sie chociażby "Act Naturally" :wink:
No i dopiszę jeszcze zdanie o "Oh Yoko!" - z tej grupki średniaków wybija się dzięki znowu świetnym klawiszom :)

Podsumowując - oceniam płytę na 9/10, ze wzgledu na te kilka słabszych (troszkę :wink: ) utworów i za to, że na albumie nie znalazła się wersja "Oh My Love" z Antologii.

_________________
Pozdrawiam, Adam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Lis 10, 2005 6:06 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Dzięki za szczerość Magdo! :) Chociaż ja chyba bym się bał aż tak narazić, jeżeli Imagine jest jedną ze słabszych to ciekawe co napiszesz o takim Milk And Honey, Rock & Roll czy Sometime In NYC? Pożyjemy zobaczymy...
A z Tobą Adamie mam dość podobne zdanko na temat tej płyty :) A co sądzisz o Plastic Ono Band i All Things Mass Pass?

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Lis 10, 2005 7:17 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Yer Blue napisał(a):
Dzięki za szczerość Magdo! :) Chociaż ja chyba bym się bał aż tak narazić, jeżeli Imagine jest jedną ze słabszych to ciekawe co napiszesz o takim Milk And Honey, Rock & Roll czy Sometime In NYC? Pożyjemy zobaczymy...


Ja tylko tak oceniam (może trochę z twojego punktu widzenia ostro), ale przecież wiesz, że ja Johna i resztę Beatli uwielbiam i tak tylko próbuję bardzo obiektywnie do tego podchodzić :wink: :lol: mój wcześniejszy post nie zmienia faktu, że "Imagine" bardzo często gości w moim odtwarzaczu (co doprowadza resztę domowników do szału, bo oni już nie wyrabiają słuchać tego po tysiąc razy :lol: ). Zważ, że John w końcu w swojej solowej karierze tak wiele znowu albumów nie nagrał, także jeśli mówię, że "Imagine"...dobra, może źle to przedstawiłam, chodziło mi bardziej o to, że jest przeceniana, zwłaszcza przez tych, którzy nie za bardzo znają pełną dyskografię Johna. Jak już mówiłam to według mnie dobra płyta (sprawdź, gdzieś to na pewno napisałam :wink: ), ale Johna stać było na coś lepszego, dużo lepszego, ale niekoniecznie są to płyty hmm...rozpoznawalne (nie mówię tu o pasjonatach, bo dla nich wszystko jest rozpoznawalne :wink:). Ale przyjdzie jeszcze czas na te najlepsze płyty Johna... :wink:

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Lis 12, 2005 2:03 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Masz bardzo oryginalny punkt widzenia - nawet sobie to cenię. I nie musisz się tłumaczyć! Fajnie, że masz taki a nie inny gust. Bardzo jestem ciekaw Twoich opinii o pózniejszych płytach Johna... Pozdrawiam :)
A co inni sądzą o tej płycie? Myślałem, że Imagine to będzie 'chwytliwy' temat.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Lis 12, 2005 3:51 pm 
Offline
Admiral Halsey

Rejestracja: Nie Lut 29, 2004 6:58 pm
Posty: 501
Miejscowość: Polonia -Bydgoszcz-Fordon
Dobra czas rozpocząc zabwae,nie bede tak zamulał :D


bez kolejnosci

Imagine-Imagine był pierwszym utworem jaki do mnie trafił, Trafił? grzmotnął we mnie z taką siłą że nie zapomne tego do końca życia! Było niedzielne popłudnie...film dokumentalny o Lennonie...miałem gdzies hmmm 12 lat no moze troszke wiecej...usłyszałem IMAGINE i... dostałem udaru,nie wiem jak to nazwac głos proroczy! POWAŻNIE nic tak na mnie przedtem nie podziałało!!!! Starając sie o to by nie zagubić melodii ,odrazu przelozyłem ja na moje małe organki(nadal je mam) jako że byłem poczakującym heheh muzykiem zacząlem grac i ta jakos udało mi sie zapamietac. Potem oczywiscie był szał poszukiwania tego numeru na wszelkie sposoby.No i jest dostałem składanke Lennona na rynku bazarowym ,pełen podniecony,wrzuciłem ja do megnetofonu..i MAGIC .Przez całe miesiące słuchałem tej płytki z Imagine na czele.
BYŁEM I JESTEM SZCZESLIWY ZE TAKIE COS MNIE SPOTKAŁO... no a po Lennonie szukałem nagrań Bitli i znów mam ,puszczam i co sie okazuje..NIEBO . Nastepne miesiące słuchałem na okrągło She Loves You ,I Want to Hold,I'll Get You ,Thank You Girl itd.
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Crippled Inside - po tej sentymentalne opowiesci wrócmy do...countrowej rzeczywistosci :D Dla mnie ten utwoj jest przewrotny.
Podoba mi sie w nim zwłaszcza tekst no i melodia pasuje tutaj jak ulał :D
.Jealous Guy -tak tak tak to jest to...tutaj znajduje sie najpiekniejsze intro fortepianowe kiedykolwiek słyszałem!!! Nie ma nic piekniejszego od tego numeru :D CUDO :D CUDO :D CUDO :D
It`s So Hard -no i nastepny wielki,świetny numer. Po prostu bomba,blues w wielkim wykonaniu.Tekst powalający. Jeden z moich ulubionych kawałków na tej płycie!!!
I Don`t Wanna Be A Soldier Mamma - przechodzimy teraz do niższych szczebli. Rockowy duch, tekst dosłowny,realistyczny,prawdziwy.
Gimme Some Truth -miod ,piekny numer ,wszystko w nim pasuje .A te gitary a ten głos, "takiej chce prawdy" w muzyce!!! Świetne
Oh My Love -ten numer zawsze wydaje mi sie nie doskonały. Za kazdym razem gdy go słucham uwazam że wiele mozna by było poprawic aby stał sie ten genialny (czyzby prostota droga do spełnienia)
How Do You Sleep -ooo tutaj wiadomo o co chodzi.Tutaj miałabyc wstrętna muzyka i wstrętny tekst. Wszystko to Johnowi sie udało.
How- utwór pytajnik,w sumie charakter muzyczny mi tutaj nie pasuje.Ogolnie jest okej
Oh Yoko!-taki maleńki popik na koniec,dla mnei moze byc :wink:
Dobrze że słychac tutaj harmonijke,bo tak.... kicha by była :D


Pozdrawiam Pa

_________________
8 grudnia 1980-Dzień w którym pękło niebo.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Lis 12, 2005 11:32 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Yer Blue napisał(a):
Chociaż ja chyba bym się bał aż tak narazić, jeżeli Imagine jest jedną ze słabszych to ciekawe co napiszesz o takim Milk And Honey, Rock & Roll czy Sometime In NYC? Pożyjemy zobaczymy..


Śmiem postawić taką tezę :wink:, że akurat Milk&Honey byłby świetnym albumem gdyby nie wpitoliła się tam Yoko ze swoim fascynującym głosem i ekhm... "pomysłami".
Cóż, miłość ma swoje blaski i cienie :wink: :lol:

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Sty 19, 2006 8:54 am 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Śro Sie 11, 2004 7:52 am
Posty: 114
Miejscowość: Będzin
Imagine - wiadomo - absolut. Tak bardzo osłuchany, że ciężko o nim napisać cokolwiek nowego.

Crippled Inside i It`s So Hard - fajne kawałki choć mało odkrywcze. Po prostu zręczne posługiwanie się konwencją, niemniej jednak całkiem przyjemne.

Jealous Guy - świetny utwór, z gatunku tych do słuchania na kolanach :wink:

I Don`t Wanna Be A Soldier Mamma i How? - moim zdaniem 2 najgorsze utwory na płycie, takie które przeważnie przewijam. Pierwszy z nich to dla mnie jeden z kawałków w którym Lennon do znudzenia powtarza jeden motyw podobnie jak np. w I want You czy Give Peace a Chance. I o ile 2 w/w wymienione wyszły doskonale i są absolutnie genialne to ...Soldier... jakoś się nie udał. Jest po prostu nużący... Co do How? to może to miało być coś progresywnego na miarę Happiness is a warm gun? Nie wiem, w każdym razie moim zdaniem trochę nie wyszło - utwór jakoś tak się rozłazi i nie trzyma kupy. Owszem zawiera strzępy jakichś fajnych pomysłów i melodii, które mogłyby być lepiej wykorzystane ale... już sam początek z banalną melodią przy pierwszych słowach "How can I ... itd." i wchodzących po nich czterech orkiestrowych akordach żywcem wyciągniętych z McCartneyowskiego the Long and winding road nie wróży nic dobrego.

Gimme Some Truth - doskonały tekst + świetna melodia - czego chcieć więcej? Prawdziwa perełka. Podoba mi się też wersja, którą na koncertach gra akustycznie Pearl Jam.

Oh My Love - piękna ballada, jednak trochę niżej niż tytułowy Imagine oraz Jealous Guy.

How Do You Sleep - tekst żenujący. Lennon nawet nie silił się na subtelności, co mnie dość zaskoczyło bo przedstawione tu "zarzuty" są bardzo prymitywne moim zdaniem. Poza tym podane w mało wyrafinowany sposób. Muzycznie za to całkiem niezły. W refrenie motoryczny, rockowy riff, podkreślony niby-orientalną partią smyków, niezłe melodie.

Oh Yoko! - bardzo lubię ten utwór. Obecnie chyba nawet najbardziej na całej Imagine. Strasznie mnie rusza ten "westernowy" podkład łączący klawisz ze strunowcem. Po drugie to w jaki sposób John śpiewa. Doskonałe.

Podsumowując - po takich płytach jak ta, której brakuje naprawdę niewiele aby osiągnąć absolut, ale jednak brakuje, zdałem sobie sprawę że siła Beatlesów (jako zespołu) leżała w tym, że nagrywali razem, że troszkę rywalizowali między sobą. To wszystko sprawiło że ich płyty są tak różnorodne.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Paź 14, 2006 4:30 pm 
Offline
Lovely Rita

Rejestracja: Pią Kwi 14, 2006 8:44 pm
Posty: 373
Imagine... do tej płyty podeszłam z pewnym dystansem. Gdzies zasłyszałam, że jest gorsza od pewnych innych dokonań solowych Johna, Plastic Ono Band... dalej nie znam jej zbyt dobrze. Ale ostatnio staram się jej słuchać na okrągło, by móc tu napisać małe prześwietlenie :D

Imagine - bodaj w styczniu tego roku poprosiłam kolegę o podesłanie mi czegoś Bitli, dostałam - Imagine... to była więc pierwsza około-bitylsowka piosenka słuchana świadomie przeze mnie, chcącą poznać muzykę Bitelsów... słuchałam jej naokrągło. Pierwsza myśl - po prostu śliczna. Wycisza mnie, uspokaja. Zdarza mi się opłynąć przy niej. I ten uroczy teledysk, kiedy Yoko siada obok Johna przy fortepianie, ach... i ani trochę nie jest dla mnie oklepany czy przereklamowany! Za to - wybitnie ponadczasowy.
Crippled Inside - drażni mnie stylistyka country. Sama piosenka zaczyna się całkiem sympatycznie, potem jest już coraz gorzej... nie ratuje tego ani tekst, ani wokal Johna. Niestety jestem zmuszona tocoś omijać - a album to tylko dziesięc utworów...
Jealous Guy - słodka melodia, uroczy tekst, tylko sam wokal.. tak jakby czasem... drazni? Ech, czepiam się detali - a to świadczy tylko o świetności piosenki ;)
It's So Hard - mój stosunek jest raczej obojętny. Ale nie taki głos Johna lubię...
I Don't Wanna Be a Soldier Mama, I Don't Wanna Die - całkiem sympatycznie do słuchania, niestety faktycznie potrafi sie dłużyc. Nie zasługuje nawet na 4 minuty...
Gimme Some Truth - ech, brak mi słów; cały utwór przeładowany jakimś takim ech, załamaniem? I szczerością? Trudno mi pisać o tym, niestety... zawsze czekam na ten moment na płycie z szczególną podnietą, a potem do serca ładuje mi się tysiąc emocji i lekko nie wyrabiam... ojej, ale chaotyzm...
Oh My Love - wszystko mi się tu podoba :)
How Do You Sleep - kawałek jakiś taki... brudny, szorstki, trudny do przełknięcia dla mnie.
How? - raczej bez zarzutu. Słucha się przyjemnie. Niby w kółko to samo, ale jakos się nie sprzykrza.
Oh Yoko - nie rozumiem zachwytu niektórych nad tym kawałkiem, co nie zmienia faktu, że, hm... nie jest to raczej nic, czego John mógłby się wstydzić... tylko to samo "Oh Yoko" brzmi jakoś banalnie, niesubtelnie (to samo - "How do you sleep"), czego nie powiem o np. "Lovely Linda", gdzie wypowiadanie wprost imienia tak mnie nie razi.

Podsumowując... płyta nierówna. na 10 utworów uwielbiam połowę, nie znoszę jednego, cała reszta jest zjadliwa. Całośc wypada przyzwoicie. I dużo mówi o Johnie. Uff... mogło być gorzej ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Paź 14, 2006 4:51 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
czasem czytając czyjes posty niezle się dziwuje :wink:
zauważyłem, że Oh Yoko jest niezbyt lubiane, czego nie mogę zrozumieć :? TAKA chwytliwa MELODIA. Ten utwór jest jakby odpowiedzią na Apple Scruffs Harrisona - dokładnie ten sam klimat. Wydaje mi sie, że pod wpływem All Things Must pass John znowu poczuł Beatlesowski klimat i zapomniał o surowym Plastic Ono Band... czyli teoretycznie fanów Wielkiej Czwórki ta plyta powinna zachwycić.
A tymczasem Imagine nie zbiera specjalnie jakoś oszałamiajacych not :wink: nie wiem czemu tak jest...

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Paź 22, 2006 9:57 am 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Śro Sie 11, 2004 7:52 am
Posty: 114
Miejscowość: Będzin
Yer Blue napisał(a):
czasem czytając czyjes posty niezle się dziwuje :wink:
zauważyłem, że Oh Yoko jest niezbyt lubiane, czego nie mogę zrozumieć :? TAKA chwytliwa MELODIA. Ten utwór jest jakby odpowiedzią na Apple Scruffs Harrisona - dokładnie ten sam klimat.

Też się trochę dziwię, bo dla mnie ten utwór (jak napisałem) jest wspaniały. Podkład i MELODIA - cudowne! :D

Yer Blue napisał(a):
Wydaje mi sie, że pod wpływem All Things Must pass John znowu poczuł Beatlesowski klimat i zapomniał o surowym Plastic Ono Band... czyli teoretycznie fanów Wielkiej Czwórki ta plyta powinna zachwycić.
A tymczasem Imagine nie zbiera specjalnie jakoś oszałamiajacych not :wink: nie wiem czemu tak jest...


A tutaj dla odmiany się nie dziwię. "Crippled Inside" - bliskie country, ...Soldier... monotonny, How? przekombinowane, "How Do You Sleep?" pozostawia pewien niesmak. Ale z drugiej strony utwory genialne jak Imagine, Gimme Some Truth czy Jealous Guy... Ogółem wypada więc troszkę więcej niż średnio. To po prostu bardzo nierówna płyta...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Paź 23, 2006 1:37 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
tak naprawdę to tylko Soldier wydaje mi się nieco słabszy, bo przecież całkiem sympatycze Crippled Inside, It's So Hard czy How wydaja sie słabsze tylko dlatego, że sąsiaduja z kanonem wszelkiego piekana w muzyce (czyli z utworami w rodzaju Imagine, Jealous czy Truth). przy takich kawałkach wszystko wydałoby sie średnie, ale to tylko pozory, oprócz Soldiera na płycie nie ma wypełniaczy. To nie jest tak do końca nierówna płyta, po prostu jest kilka kilerów przy których wszystko blednie, dlatego poziom może wydawać sie nierówny...
A How raczej nie jest przekombinowany (to bym raczej powiedział o How Do You Sleep), w moim odczuciu jest wręcz przeciwnie - ten utwór jest nawet dosć oszczędny.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Paź 23, 2006 3:42 pm 
Offline
Dr Robert

Rejestracja: Nie Sie 25, 2002 6:54 pm
Posty: 280
Miejscowość: Gdańsk
Gimme Some Truth to jeden z trójki najlepszych, według mnie, numerów Lennona. A jednocześnie najbardziej beatlesowski utwór ze wszystkich solowych dzieł członków zespołu.

_________________
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=20715


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Paź 24, 2006 1:14 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
dla mnie Gimmie to także pierwsza trójka solowego Johna! Obok Nobody Loves You i Jealous Guy, ale tródno byłoby mi wybrać ten najlepszy...
a tak w ogóle to prawie całe Imagine jest bardzo beatlesowskie. Aczkolwiek to jednak George i Paul tworzyli kawałki najblizsze duchem legendernego zespołu, przynajmniej na początku swych solowych karier. John jednak trochę się od Wielkiej Czwórki odcinał...

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Lut 10, 2007 5:43 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lip 25, 2006 3:03 pm
Posty: 720
Miejscowość: Wieluń
Imagine - no cóż, chyba najpopularniejszy kawałek Lennona. Tekst znakomity, melodia też chwytająca za serce. Najbardziej lubię ten moment przejścia "You may say I'm a dreamer..." Najlepiej się go słucha przyznam się patrząc w gwiazdy 8) Klimacik się robi jeszcze bardziej ciekawszy i czasami ciarki przechodzą po plecach. Dla mnie super.

Crippled Inside - muzyczka country w stylu Lennona - to jest to! Trochę zachwiany momentami głos tworzy ten pozytywny nastrój. Szybkość tego utworu także procentuje na plus. Najlepsza oczywiście końcówka "One thing you can`t hide is when you`re crippled inside". Na prawdę oceniam wysoko.

Jealous Guy - no i co? Czy Lennon nie potrafił pisać ballad? Hę? Jak ktoś się będzie sprzeczał to nie wiem co zrobię! :lol: Odpłynięcie przy refrenie i w ogóle co tu dużo gadać jeden z majstersztyków pana Johna.

It's So Hard - hmm.. No jest w tym kawałku coś co zwraca moją uwagę. Może ten rwiący głos albo ta gitarka na początku? Coś w tym jest, lecz bardziej pasuję mi pod koniec albumu. Ogólnie oceniam pozytywnie.

I Don't Want To Be A Soldier - fajny tekst, lecz z czasem mijania tgo utworu robi się to trochę usypiające i nużące. Czegoś w tym numerze brakuje.

Gimme Some Truth - superowe 8) takie, takie pociągające. Nigdy jednak nie znajdzie się na liście moich ulubionych :D Za duża konkurencja ;) :lol:

Oh My Love - uuuu to jest to co Lennon umiał na prawdę świetnie zrobić. Odrobinkę mi to przypomina beatlesowską Julię, a ta ma u mnie najwyższą notę ;) Z tym kawałkiem nie będę się śpieszył do takiego twierdzenia, ale na prawdę taka balladka się przydaje ;)

How Do You Sleep - no jak sama nazwa wskazuje trzeba tego słuchać gdy się zasypia ;) Ja tak robię i jest cool. No może na dłuższym dystansie się trochę nudzi, ale...:D

No i...

Oh Yoko - MÓJ Numer JEDEN jeśli chodzi o Lennona. Fenomenalny. Te klawisze powiązane z gitarką tworzą ten niesamowity nastrój! I te proste, lecz śliczne słowa, i ten miłosny, miodzio głos Johna, i to "My love will turn you oooooonn". No i jeszcze harmonijka. Odlatuje. Piękno ukryte w prostocie. CU - DO - WNE :!: :!:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Lut 10, 2007 6:41 pm 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Śro Sie 11, 2004 7:52 am
Posty: 114
Miejscowość: Będzin
Cinek, chyba Ci gdzieś umknęło "How?" :roll:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Lut 10, 2007 8:12 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lip 25, 2006 3:03 pm
Posty: 720
Miejscowość: Wieluń
wcale nie, po prostu tego nie słyszałem


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Cze 02, 2007 11:49 am 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Śro Sie 11, 2004 7:52 am
Posty: 114
Miejscowość: Będzin
Yer Blue napisał(a):
A How raczej nie jest przekombinowany (to bym raczej powiedział o How Do You Sleep), w moim odczuciu jest wręcz przeciwnie - ten utwór jest nawet dosć oszczędny.


Odkopuję starą dyskusję, bo chciałbym dalej poobstawać przy swoim, że ktoś tu przesadził z ilością motywów i to w dodtaku przeciętnych (lub czasem nawet kiepskich) motywów. I nie odniosłeś się w ogóle do tego, że 4 orkiestrowe akordy są zerżnięte z "The Long And Winding Road" :roll:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Cze 05, 2007 2:03 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Squork napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
A How raczej nie jest przekombinowany (to bym raczej powiedział o How Do You Sleep), w moim odczuciu jest wręcz przeciwnie - ten utwór jest nawet dosć oszczędny.


Odkopuję starą dyskusję, bo chciałbym dalej poobstawać przy swoim, że ktoś tu przesadził z ilością motywów i to w dodtaku przeciętnych (lub czasem nawet kiepskich) motywów. I nie odniosłeś się w ogóle do tego, że 4 orkiestrowe akordy są zerżnięte z "The Long And Winding Road" :roll:


Nie bardzo wiem o co Ci chodzi? To ja przesadziłem z ilością tych kiepskich motywów? A o jakie w o ogóle motywy Ci chodzi?
A jesli chodzi o te akordy zerżnięte z The Long and Winding Road to ja ich w How nie słysze. Ale musiałbym się bardziej przysłuchać, by jednoznacznie Ci odpowiedzić. A o który moment utworu Paula Ci chodzi?

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 25 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY