www.beatles.kielce.com.pl https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/ |
|
John Lennon/Plastic Ono Band na prześwietleniu https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=23&t=1050 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | Yer Blue [ Nie Paź 09, 2005 3:07 pm ] |
Temat postu: | John Lennon/Plastic Ono Band na prześwietleniu |
Dzisiaj w związku z wyjątkowym świętem (wiadomo jakim) naszła mnie taka myśl by jakoś złożyć hołd opus magnum Johna Lennona. Bardzo bym prosił o również Wasze opinie na temat tego krążka. Jednocześnie chciałbym rozpocząć cykl naszych opinii o wszystkich ważniejszych solowych płytach Beatlesów. Niech będzie kolejność chronologiczna - na początek 1970 rok, z jakże wybitnymi dziełami... Jak możecie to bym prosił Was O dodanie swojej subiektywnej oceny każdej z płyt w skali 1 do 10. Strasznie jestem ich ciekaw. JOHN LENNON -"John Lennon/Plastic Ono Band" To jedna z tych płyt, które zawsze noszę przy sobie. Bije z niej taka autentyczność, prawda, szczerość jakiej chyba nie ma żaden krążek. Tekstowo to z pewnością najbliższa płyta w moim życiu. Zawsze jak mam doła, czuję się zle to debiut Lennona zawsze jest dla mnie lekarstwem. Nie wyobrażam sobie życia bez niego! Jak dla mnie z wszystkich Beatlesowskich płyt wolę od 'Plastica' tylko Biały Album. Wiem, że to dość kontrowersyjne ale 'Sierżant' i 'Revolver' mogą się przy nim schować I z pewnością jest to najlepsze dzieło stworzone w pojedynkę jak dla mnie. Zawartość muzyczna po prostu poraża Same diamenty! Co prawda dość surowo brzmiące ale w tym tkwi ich siła. Ascetyczność płyty też wychodzi na plus- tutaj liczą się po prostu kompozycje, głos Johna i jego teksty, które wręcz zmieniają psychikę odbiorcy (!). Już pierwzse dzwięki albumu wprowadzają nas do uczestnictwa w czymś naprawdę wyjątkowym. Takie utwory jak I Found Out, Remember, Isolation, God, Working Class Hero czy przede wszystkim Love zawsze będę nosił w sercu i z pewnością będzie tak do końca moich dni... Naprawdę wstyd nie znać tej płyty Wstyd nie nosić przy sobie... Idę sobię ją włączyć. Moja ocena: 10/10 |
Autor: | Pawel [ Pon Paź 10, 2005 9:23 am ] |
Temat postu: | |
Też uważam, że Plastic Ono Band to jedna z najlepszych płyt Beatli w ogóle. W większosci nagrań na perkusji gra Ringo, George też prawdopodobnie "kręcił się" w pobliżu, nad wszystkim czuwał jak zwykle Mal Evans, a większość kompozycji pochodzi jeszcze sprzed Rozłamu. Nawet Yoko nie mieszała się jeszcze w nagrania... To prawie jak The Beatles! Ale jednak brak Paula powoduje, że to pierwsza prawdziwa solowa płyta Johna. Tak samo dobra, a może i lepsza niż Imagine! Po Imagine nasz idol szedł na dno jak Titanic... Burdy, pijactwo, "długie weekendy", coraz słabsze płyty, wreszcie pięć lat muzycznej emerytury... Plastic na zawsze pozostanie symbolem Johna z jego najlepszego okresu Happy Birthday John! |
Autor: | Maveric [ Pon Paź 10, 2005 2:15 pm ] |
Temat postu: | Re: John Lennon/Plastic Ono Band na prześwietleniu |
Yer Blue napisał(a): Dzisiaj w związku z wyjątkowym świętem (wiadomo jakim) naszła mnie taka myśl by jakoś złożyć hołd opus magnum Johna Lennona. Bardzo bym prosił o również Wasze opinie na temat tego krążka. Jednocześnie chciałbym rozpocząć cykl naszych opinii o wszystkich ważniejszych solowych płytach Beatlesów. Niech będzie kolejność chronologiczna - na początek 1970 rok, z jakże wybitnymi dziełami... Jak możecie to bym prosił Was O dodanie swojej subiektywnej oceny każdej z płyt w skali 1 do 10. Strasznie jestem ich ciekaw.
JOHN LENNON -"John Lennon/Plastic Ono Band" To jedna z tych płyt, które zawsze noszę przy sobie. Bije z niej taka autentyczność, prawda, szczerość jakiej chyba nie ma żaden krążek. Tekstowo to z pewnością najbliższa płyta w moim życiu. Zawsze jak mam doła, czuję się zle to debiut Lennona zawsze jest dla mnie lekarstwem. Nie wyobrażam sobie życia bez niego! Jak dla mnie z wszystkich Beatlesowskich płyt wolę od 'Plastica' tylko Biały Album. Wiem, że to dość kontrowersyjne ale 'Sierżant' i 'Revolver' mogą się przy nim schować I z pewnością jest to najlepsze dzieło stworzone w pojedynkę jak dla mnie. Zawartość muzyczna po prostu poraża Same diamenty! Co prawda dość surowo brzmiące ale w tym tkwi ich siła. Ascetyczność płyty też wychodzi na plus- tutaj liczą się po prostu kompozycje, głos Johna i jego teksty, które wręcz zmieniają psychikę odbiorcy (!). Już pierwzse dzwięki albumu wprowadzają nas do uczestnictwa w czymś naprawdę wyjątkowym. Takie utwory jak I Found Out, Remember, Isolation, God, Working Class Hero czy przede wszystkim Love zawsze będę nosił w sercu i z pewnością będzie tak do końca moich dni... Naprawdę wstyd nie znać tej płyty Wstyd nie nosić przy sobie... Idę sobię ją włączyć. Moja ocena: 10/10 Zgadzam się w pełni!!!!!!!! Ta płyta będzie zawsze na honorowym miejscu w moim sercu!!! Te piosenki dodały smaku całej twórczości muzyki rozrywkowej i są niezapomniane (wieczne)! |
Autor: | Yer Blue [ Pon Paź 10, 2005 2:20 pm ] |
Temat postu: | |
A mógłbyś się pokusić o jakąś prywatną ocenę (1-10), jeśli to nie problem. A Ty Paweł? I wcale nie musicie się ze mną zgadzać... |
Autor: | Pawel [ Pon Paź 10, 2005 6:23 pm ] |
Temat postu: | |
Nie przepadam za I Found Out, pozostałe nagrania raczej uwielbiam; szczególnie God, Well Well Well, Isolation, itd. Love jest jakby nie z tej płyty, ale może i dobrze, że znalazło się tam też miejsce na takie piękne miłosne łkanie W skali od 1-10 daję 9 w szkolnej skali 5+ |
Autor: | Maveric [ Pon Paź 10, 2005 6:49 pm ] |
Temat postu: | |
10/10 |
Autor: | Michelle [ Wto Paź 11, 2005 3:13 pm ] |
Temat postu: | |
Jakby tu zacząć, żeby nie wyszło banalnie... nie da się, więc prosto z mostu walnę, że to świetna płyta. Jedna z najlepszych, czy wręcz najlepsza w solowej karierze Johna. Ten przejmujący wokal w "Mother" to są właśnie zaskoczenia, które najbardziej lubię w nagraniach Lennona Wspaniałe teksty w "Isolation", czy "God", choć trochę z początku te słowa mogą ranić taka była brutalna prawda... The Beatles nie można było wskrzesić "Working Class Hero" to może pod względem muzycznym trochę monotonna kompozycja, ale tekst (znowu ) broni tego kawałka. Jest znowu przejmujący, trochę dołujący, ale to też lubię u Johna Z kolei przepiękna ballada "Love"... gdy pierwszy raz ją słyszałam miałam wrażenie, że znam każde słowo (a wczesniej tego nawet w radiu nie słyszałam, więc sama nie wiem ). "I Found Out" - chyba wszyscy wiemy do czego to pije świetnie podsumowana "niefortunna" wyprawa do Indii Właściwie to jest jeden utwór, który mi tak trochę nie podpasowuje na tej płycie - "Well, Well, Well", ale tu już wychodzi moje czepialstwo, bo w gruncie rzeczy to nawet niezły numer tylko jakoś tak... nudzi mnie trochę A na zakończenie dodam, że był taki dosyć długi okres, gdy "Look At Me" było moim ulubionym utworem z solowych Beatli |
Autor: | Pawel [ Wto Paź 11, 2005 10:17 pm ] |
Temat postu: | |
Magdo, jak może Cię nudzić Well Well Well? Takiego "darcia ryja" z trudem szukać na jakiejkolwiek innej płycie, kogokolwiek! Świetny rock'n'rollowy kawałek, a to zdzieranie sobie gardła, to naprawdę śmieszne jest. W wersji bootlegowej słychać zresztą jak John się sam z tego śmiał |
Autor: | Michelle [ Wto Paź 11, 2005 10:49 pm ] |
Temat postu: | |
Pawel napisał(a): Magdo, jak może Cię nudzić Well Well Well?
Takiego "darcia ryja" z trudem szukać na jakiejkolwiek innej płycie, kogokolwiek! Świetny rock'n'rollowy kawałek, a to zdzieranie sobie gardła, to naprawdę śmieszne jest. W wersji bootlegowej słychać zresztą jak John się sam z tego śmiał No może przesadziłam trochę, że nudzi..., nie omijam przecież tego kawałka jak puszczam album ale... dla mnie reszta utworów jest dużo lepsza to tylko moja opinia nie należy się nią przejmować |
Autor: | Yer Blue [ Wto Paź 11, 2005 11:16 pm ] |
Temat postu: | |
Rzeczywiście Well Well Well to jedyne w swoim rodzaju darcie mordy, kurcze jak ja uwielbiam ten 'pierwotny krzyk'! Ale spokojnie mogę zrozumieć Michelle, bo jednak utwór jest trochę monotonny, ale strasznie pasuje między dwiema balladami a ja uwielbiam kontrasty. A swoją drogą Look At Me przez długi czas była moją ulubioną balladą Lennona, ale do czasu... A wiecie może jakie utwory z tej płyty powstały za czasów Beatlesów. Może są na jakichś bootlegach (oprócz Look At Me) Magdo, a czy jest jakaś szansa na Twoją ocenkę? |
Autor: | Michelle [ Śro Paź 12, 2005 12:06 am ] |
Temat postu: | |
Yer Blue napisał(a): Rzeczywiście Well Well Well to jedyne w swoim rodzaju darcie mordy, kurcze jak ja uwielbiam ten 'pierwotny krzyk'! Ale spokojnie mogę zrozumieć Michelle, bo jednak utwór jest trochę monotonny, ale strasznie pasuje między
dwiema balladami a ja uwielbiam kontrasty. A swoją drogą Look At Me przez długi czas była moją ulubioną balladą Lennona, ale do czasu... A wiecie może jakie utwory z tej płyty powstały za czasów Beatlesów. Może są na jakichś bootlegach (oprócz Look At Me) Magdo, a czy jest jakaś szansa na Twoją ocenkę? no 10/10 a jak!!! |
Autor: | Tomek [ Śro Paź 12, 2005 2:05 pm ] |
Temat postu: | |
Ja dodaje również ocene 10! Tłumaczyc sie nie bede gdyz tylko winni sie tłumaczą... Pozdrawiam |
Autor: | Yer Blue [ Czw Paź 13, 2005 2:57 pm ] |
Temat postu: | |
Dzięki za wylewną odpowiedz Tomku! Dzisiaj wygrałeś fragment wiatru ze stajenki Betlejemskiej razem z kompletem noży firmy 'napiszcoświęcej'. Pozdrawiam |
Autor: | _Ania_ [ Czw Paź 13, 2005 4:10 pm ] |
Temat postu: | |
po prostu- piękna........... i mogłabym coś napisać więcej ale własnie słucham tej płyty także dech w piersiach (i palcach ) mi odjęło:) |
Autor: | Rita [ Sob Paź 29, 2005 10:14 pm ] |
Temat postu: | Re: John Lennon/Plastic Ono Band na prześwietleniu |
Yer Blue napisał(a): Zawartość muzyczna po prostu poraża Same diamenty! Co prawda dość surowo brzmiące ale w tym tkwi ich siła. Ascetyczność płyty też wychodzi na plus- tutaj liczą się po prostu kompozycje, głos Johna i jego teksty, które wręcz zmieniają psychikę odbiorcy (!). Już pierwzse dzwięki albumu wprowadzają nas do uczestnictwa w czymś naprawdę wyjątkowym. Takie utwory jak I Found Out, Remember, Isolation, God, Working Class Hero czy przede wszystkim Love zawsze będę nosił w sercu i z pewnością będzie tak do końca moich dni... Naprawdę wstyd nie znać tej płyty W zasadzie Yer Blue bardzo dobrze wyraził tutaj to, co sama chciałabym napisać o tej płycie. Jest to zdecydowanie mój ulubiony solowy krążek Johna - przekonałam się o tym, gdy przsestałam mieć ochotę przerzucać niegdyś kompletnie nieprzemawiające do mnie "Well, Well, Well" . Paweł napisał(a): Ale jednak brak Paula powoduje, że to pierwsza prawdziwa solowa płyta Johna. Tak samo dobra, a może i lepsza niż Imagine! Tutaj rówmież mniej więcej się zgadzam, jednak dokonałabym pewnej modyfikacji - brak Johna, Paula, George'a i Ringo współpracujących RAZEM sprawia, że - jakkolwiek doskonały jest ten album - to jednak nie to... To już jednak "tylko" solowy John. Jakaś część magii ulotniła się bezpowrotnie.... . Dlatego Yer Blue napisał(a): 'Sierżant' i 'Revolver' mogą się przy nim schować
- z tym to już nie zgodzę się zupełnie... |
Autor: | Yer Blue [ Pon Paź 31, 2005 4:33 pm ] |
Temat postu: | |
A ocena mogłaby jakaś paść Rito? |
Autor: | Rita [ Pon Paź 31, 2005 11:53 pm ] |
Temat postu: | |
Właśnie Nie dałam żadnej oceny gdyż nie byłam pewna: czy skala 1-10 odnosi się tylko do solowego Johna, czy też ogólnie do wszystkich płyt, w ktorych nagrywaniu uczestniczył - w tym do albumów Beatli |
Autor: | Yer Blue [ Śro Lis 02, 2005 2:37 pm ] |
Temat postu: | |
Chciałbym żeby ocena odnosiła do wszystkich płyt w ogóle, czyli nawet do takich ,w których John nie uczestniczył. Swoją drogą to takich na dychę w mojej ocenie to w życiu słyszałem najwyżej ze 30 |
Autor: | Rita [ Śro Lis 02, 2005 2:55 pm ] |
Temat postu: | |
Skoro tak, to moja ocena dla Plastic Ono Band wynosi 9/10. |
Autor: | Szlachcianka [ Czw Kwi 26, 2007 7:41 pm ] |
Temat postu: | Re: John Lennon/Plastic Ono Band na prześwietleniu |
Yer Blue napisał(a): Naprawdę wstyd nie znać tej płyty Wstyd nie nosić przy sobie...
Nie znam, bo mnie na nią nie stać... |
Strona 1 z 3 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |