Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Nie wiem czy Wy - fanie The Beatles wiecie, ale zespół Queen zrobił niespodziankę The Beatles. Mówiąc ściślej - Johnowi Lenonowi... otóż gdy on umarł QUEEN pracowało nad płytą Hot Space (wg. mnie niezbyt udaną...). Może tego też nie wiecie, ale czlonkowie zespołu Queen lubili i szanowali Lennona. Dokładnie chodzi o to, że na tej płycie pod nr. 7 jest piosenk o tytule Life Is Real (Song For Lennon). Czyli w wolnym tłumaczeniu Życie Jest Rzeczywiste (Piosenka Dla Lennona).

I żebyście potem nie mówili, że nic Queen dla Was nie zrobił

Wiemy o tym przynajmiej ja wiem i mam to. Jest to wersja demo z płyty najmniej lubianej przez fanów tej grupy.Okładka tez jest niezbyt ale cóz...
Moim zdaniem wersja Life is Real jest dobra ale uważam że John by to wykonał z dusza i lepiej.
Takie utwory to w stylu Johna jak np. Oh My Love



Pozdrawiam

P.S Nie bój sie ja znam historie Queen.

Dla mnie jest tylko jeden problem... Nie przepadam z Qeenem... Osobiście uważam, że Beatlesi byli od niego o niebo lepsi, ale ta piosenka to miłe z ich strony...
Pozdrawiam

Ok... ile razy jeszcze będziemy przerabiali temat - co lepsze - Queen czy Beatlesi?
Dajcie spokój.

Zgadzam sie z drogim przedmówcą. Takie porównanie jest nierealne i nierówne .Przecież gdzie tam Queen do Beatlesów. Inna klasa

No ale ja nie to miałem na myśli....... ech....................

Jeśli o to chodzi ja też nie jestem najgorszy w temacie Queenów.Najlepsze płyty wg.mnie Jazz (poezja w całośći),News Off The World,Made In Heaven.A propo dziś oglądałem Queen On Fire At The Bowl.Super sprawa... chociaż braki w Somebody To Love na trasie słyszalne....

A co do tematu Fredek i spółka wykonali również na scenie Imagine Johna.Dostępne na jakimś boocie... Na jakim konkretnie użytkowniku Queen ??

All The Best
Hubert

Mam wyk. Imagine przez Queen i Happy Xmas:-)


DZIEKI MJK


P.S Ja to wiem Gietek

Ja nie mówiłem czy lepsze Queen czy Beatlesi... tylko chciałem powiedzieć... nie miałem najmniejszego zamiaru tego mówić A że Tomek pierwszy zaczął

i.... ?

No ale ja nic o Tobie nie wspominałem!
Kurczę, znów zaczyna się beznadziejna dyskusja i jak tak dalej będzie to ją zablokuję.

No k...a za raz sie w...e.Czy ja chciałem znów zacząc to idiotyczną gatkę. Udzieliłem tylko swego pieprzonego zdania do którego zwany Queen znów sie przyczepił. Boże bo uważam że John w takich balladach szczególnie miał swoją charyzme i dyskutując kiedys o tym utworze z innym fanem Beatlesów tez uważał że wykonanie Johna było by inne i lepszej( ja dla mnie fana Johna) jakosci do tego utworu. I jesli "Queen" uważasz że zacząlem sie z tobą kłócić to sie grubo mylisz.Najlepiej nic nie bede mówił nic pisał spiewał mruczał bo każde zasrane zdnie bedzie przeciwko Queen przeciwko fanom i przeciwko ludzkosci!!!!

Przepraszam ale nie zemną te numery, wiec to szczególne miejsce i nie chce tu nieporozumień.

i O.... grzecznie od moich zdań na temat tego sznownego zepołu Queen bo ja wcale ich nie krytykuje tylko wyrażam swoje zdanie.

Widzisz Tomku, Ty jesteś fanem The Beatles a "Queen" jest fanem Queen. Do porozumienia nie dojdziecie i dlatego nie warto zaczynać żadnej dyskusji, że John zaśpiewał to bardziej charyzmatycznie, czy Queen zrobili to lepiej. To bez sensu.
Natomiast drogi Queenie... jako fani The Beatles chyba nie oczekujemy od zespołu Queen niczego. (Szczerze mówiąc, osobiście mi to "wisi" czy Freddie zaśpiewał Imagine czy cokolwiek innego.)

Pomijając powyższe moje stwierdzenia i majac na uwadze tylko i wyłącznie dobro tego forum blokuję temat uznając go za "kłótniotwórczy".

P.S. Poza tym Tomku zwróć szczególną uwagę na to JAK piszesz.