Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Czw Mar 28, 2024 6:09 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 12 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: 30 lat...
PostWysłany: Śro Gru 08, 2010 9:17 am 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
... nie do wiary.

Dziś sporo o Johnie w Trójce, Mieście Muzyki i bodaj w Radio Zet.
W Warszawie na ul. Lennona jak co roku spotkają się fani.

Trzymaj się John, tam, gdzie jesteś i gdzie na pewno jest Ci dobrze.
Może skomponowałeś przez ten czas niejeden nowy utwór... a kiedyś wszyscy je usłyszymy :)
Kochamy Cię.

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: 30 lat...
PostWysłany: Śro Gru 08, 2010 11:35 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Wrz 23, 2002 4:06 pm
Posty: 2132
Miejscowość: Wrocław
Nigdy nie pogodzę się z tym co się stało tamtej grudniowej nocy....

"Mój tata nie czuł dyskomfortu związanego z tym, że może zostać niezrozumiany - powiedział Sean Lennon - Zawsze mówił dokładnie to, co uważał za słuszne. Kiedy stworzył "Give Peace A Chance", lub też prowadził akcję "bed-in" był wyśmiewany i ludzie postrzegali to jako żart. Ale wpływ tego wszystkiego okazał się ogromny. Był wielką gwiazdą, ale odrzucał całą otoczkę związaną z gwiazdorstwem i ludzie szanowali go za to. Był jedyny w swoim rodzaju".

Working Class Hero [*]

Image

Oto jak polscy artyści i dziennikarze wspominają tamte dramatyczne wydarzenia:
http://muzyka.interia.pl/rock/news/dzie ... on,1567628

oraz

http://wyborcza.pl/1,76842,8774357,Dzie ... ennon.html

pozdrawiam
macho

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: 30 lat...
PostWysłany: Śro Gru 08, 2010 1:09 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Wrz 23, 2002 4:06 pm
Posty: 2132
Miejscowość: Wrocław
L.U.C. w rozmowie z INTERIA.PL opowiada, jaki wpływ na jego osobę i twórczość miała osoba Johna Lennona.

http://muzyka.interia.pl/hip-hop/news/b ... na,1568526

pozdrawiam
macho

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: 30 lat...
PostWysłany: Śro Gru 08, 2010 5:15 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Kwi 13, 2005 8:27 am
Posty: 1052
Miejscowość: Warmia
Bardzo mnie cieszy fakt obchody 30 smutnej rocznicy- przez media. Poczytałam sobie,. powspominałam,jak zwykle wzruszyłam. Człowiek żyje dotąd, dopóki trwa pamięć o nim.Pamiętam i still love you John...

_________________
http://www.ratujkonie.pl/.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: 30 lat...
PostWysłany: Śro Gru 08, 2010 8:34 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Paź 12, 2010 6:31 pm
Posty: 866
W Polsce o śmierci Johna dowiedzieliśmy się 9 grudnia. Było chłodno, niebo zasłonięte chmurami ale zdaje się bez śniegu. Powrót ze szkoły zaplanowałem na wizytę u mojego przyjaciela, który tak jak ja uwielbiał Led Zeppelin ,ale za Beatlesami delikatnie mówiąc ( pisząc) nie przepadał. Wspólnie boleśnie przeżyliśmy śmierć Johna Bonhama perkusisty Led Z., we wrześniu 1980 roku. Po drodze do spotkałem jego starszą siostrę, która na nasze muzyczne zainteresowania spoglądała z pewną pobłażliwością i chyba nieco udawanym zrozumieniem ("poezja śpiewana to jest to"). Po powitaniu , dopiero po jakimś czasie, zakomunikowała mi czy słyszałem,że John nie żyje?.Odpowiedziałem jej ,że John zmarł już parę miesięcy temu (myśłałem o Bonhamie). a ona na to ,że to John z "Beatlesów" został zastrzelony. Pobiegłem do domu, włączyłem radio i usłyszałem w Jedynce głos Marka Niedźwieckiego , a potem "Mind Games". Wtedy zdałem sobie sprawę że to naga i brutalna prawda...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: 30 lat...
PostWysłany: Sob Gru 11, 2010 1:36 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Warszawa, 8 grudnia 2010. Zlot.

To było moje pierwsze 8-grudniowe spotkanie na uliczne Lennona. Ciężki dojazd, cieżka pogoda ale atmosfera zlotu wyleczyła wszystko.
Stawiłem sie około 17:30. Przy wejsciu na uliczke zebrało sie już kilka osob, ale znajoma twarz była tylko jedna - to Dorothy, która z własciwym sobie oddaniem rozwieszała zdjecia Johna i zapalała znicze. W ogole, Dorothy - niesamowite ciepło nosisz w sobie. Musiałem to napisac.
No i tak to sie zaczęło. Kilka słow o rocznicy, wciąż żywe wspomnienia z McCartneyowych wojazy, których miałem zaszczyt wysłuchac, pamiatkowa fotka i idziemy na własciwe miejsce. A tam - czyli gdzies w połowie uliczki - grupka osob szykuje juz grunt pod ognisko. Jedna z nich okazał sie stary, dobry Greg, który własnie walczył z gałęziami. Dorothy i Michał, którego przedstawiac nie trzeba- zajeli sie oprawa artystyczno-wspominkowa ogrodzenia, a ludzi przybywało. Jeden z nich, z gitara w reku, miło sie przywitał, wyjął sprzet i bardzo nieśmiało zaczał przełamywac troche czerstwa jeszcze atmosfere odgywajac Imagine i Jealous Guy. Z początku spiewał prawie sam do siebie, a ludzie co najwyżej mruczeli cos pod nosem, nawet sie zdumiałem co to dziwny zlot. Cały czas napływało troche luda, mama Żuka, wreszcie Żuk we własnej osobie i jakos tak te mruczenie pod nosem zaczeło sie robic coraz bardziej smiałe. Wreszcie fani zaczeli sie troche przyblizac do ogniska, które własnie porządnie zapłonęło, a krąg, który powstał wokół niego wreszczcie zaczał przypominac jakis kolektyw.
To był poczatek naprawde pieknej atmosfery. Tajemniczy grajek, który potem nazwał siebie troche przydługim supportem :), krzesał kolejne przeboje ze swojego akustyka jak nakrecony, przerobiliśmy troche tego materiału nie zapominajac o żadnym z Beatlesow. Żuczek wydobywał z siebie dziwne dzwieki nie do zagrania na sześciu strunach, czym i mnie zarazil, tak że już wiecej udawałem sitar, ćwierkanie czy odgłosy z Podwodnej niż spiewałem. No prawie ;) Najlepiej moim zdaniem wypadło Working Class Hero, który raz, że jak zaden inny oddał nam ducha najprawdziwszego Johna w spodob niemal namacalny i intymny wręcz - ja tak czułem, a dwa zagranie go było w 100% zgodne z oryginałem. A to juz prawie wykrzykiwanie pod koniec A Working class hero is something to be! to był dla mnie muzyczny punkt wieczoru. Poza tym było tyle perełek, śmiechotek, tudzież wzruszeń, że nie bede tutaj wszystkego wymieniał, ale musze powiedziec jedna rzecz - niektóre wokale czy tez przeciaganie chórkow sa cholernie trudne do zaśpiewania! I tutaj wielki szacunek wszystkim Czterem Magikom.

Gdy przyszedł Hubert Spóznialski atmosfera była juz tak goraca, a nasz czarodziej gitary był w takim rozkwicie, że nie było mowy o zakończeniu supportowania. W ogole trzeba wspomniec, że nasz bohater od przygrywania miał tak nieziemski akcent w wymowie niektórych angielskich słow (z naciskiem na R), że urok jego spiewania mocno procentował. Hubcio jednak nie kazał długo czekac i wszedł zaraz na drugiego prowadzacego (chociaz zdarzało mu sie tez trzasnac soloweczke). Jak gra i spiewa Hubert - wiemy. Było prawie całe A Day In The Life, a In My Life dedykowanilismy nieobecnemu macho (widziesz, z małej!), który na pewno by do nas przyfrunał, gdyby nie to, że przytłaczał go akurat jakis tajemniczy projekt w pracy. Hubert szalał oczywiscie z A Hard Day's Night grajac nawet chwilke temu skrytykowane przeze mnie When I'm Get Home, mi na przekor. No, dzieki ;) Było przeswietnie, ale niestety musieliśmy urwac spektakl, bowiem trwał już od godziny Lennon Day i niektórzy musieli sie tam zwijać. Ja miałem na głowie koncert Tymańskiego, który bardzo mnie podkusił troche przereklamowanym szyldem "Tymon gra Lennona", wiec uciekłem w swoja strone.
Pożegnania sa bolesne wiec nie bede rozwijał. Na szczescie noc tej wyjatkowej rocznicy przyniosła niezwykłe zwieńczenie i dopełnienie do tych wszystkich uliczkowych wzruszeń. Hubert i Paperback Writer - DZIĘKI! Kurde, nie zapomne tego! A ta rekomendacja dla siostry Writera - o, tu mnie jeszcze boli od śmiechu. A Ty Hubert dałes mi kopa na kilka miesiecy.

Dzieki wszystkim, z którymi mogłem połączyc nasza wspólna pasje do Johna i Beatlesow i oddac im hołd w tak waznym dla nas dniu. Te chwile schowam sobie gdzieś głęboko tam.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: 30 lat...
PostWysłany: Sob Gru 11, 2010 5:20 pm 
Offline
Mean Mr Mustard
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Mar 30, 2010 9:27 pm
Posty: 167
Yer Blue, wielkie dzięki za relację ze spotkania na ul. Lennona!
Yer Blue napisał(a):
(...) niestety musieliśmy urwac spektakl, bowiem trwał już od godziny Lennon Day i niektórzy musieli sie tam zwijać.

Muszę dodać, że Lennon Day zaczął się właśnie... z ponad godzinnym opóźnieniem, także osoby, które dotarły prosto z uliczki, straciły naprawdę niewiele. Okazuje się, że bez problemu można było pojawić się na 2 spotkaniach tego wieczoru, dlatego żałuję, że nie wybrałam się na ul. Johna.

Przez opóźnienie zmienił się chyba plan imprezy. Jeśli chodzi o zapowiadane filmy, to poprzestano na wyświetleniu fragmentów koncertu na dachu (jeśli dobrze zrozumiałam, to wersja filmu, którego fragmenty zaprezentowano, nie została wydana bo zdaniem Yoko- wyszła tam niekorzystnie :shock: ), a zrezygnowano z ''Yellow Submarine'' (nie zostałam do końca, ale wątpię żeby wyświetlili to po koncercie)

Podczas spotkania z p. Piotrem Metzem można było wygrać książki Normana "Lennon. Życie". No i dwie z nich powędrowały do publiczności po udzieleniu odpowiedzi na pytania: Który z polskich artystów spotkał Lennona w windzie? oraz Jakie stworzenie zostało bohaterem koncertu Yoko na Torwarze? :wink:

Zapewne w Klubie Chwila można już oglądać słynną pocztówkę od Lennona, zaadresowaną do p. Metza (nie usłyszałam dokładnie, no ale myślę, że chodzi o kopię).

Na występie The Rebels już nie mogłam zostać. Strzeliłam sobie fotę z p. Metzem i wyszłam (a czaiłam się od kiedy wszedł do klubu) :lol:

Wrzucę przynajmniej zdjęcia ze sceny:
Image Image

_________________
Pełny rock'n'roll od A do Ą


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: 30 lat...
PostWysłany: Nie Gru 12, 2010 11:10 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
I ja byłam na koncercie Rebelsów, aczkolwiek wierzcie mi, że stało się to niemalże cudem, bo miało mnie na niej nie być... W każdym razie to długa historia ;)

Ale po prostu MUSIAŁAM być na tym koncercie. Po tym, jak usłyszałam Rebelsów 10 października w Obiekcie, był to dla mnie po prostu mus. Szkoda jednakże, że zagrali tak późno, bo w międzyczasie do Wrocławia musiał zmyć się greg, któremu baaaaardzo chciałam Rebelsów pokazać. Na szczęście nie siedziałam długo sama przy stoliku, bo niebawem wśród przybyłych wyłapałam Huberta&Co, i już było w czyim towarzystwie gibać się, tańczyć i śpiewać :) .

Koncert był fantastyczny, tylko znowu te cholerne zimowe buty nie dały mi tańczyć tak, jak należało! Oraz brakowało elementu wzmacniającego z miast W. i B. Cóż chcieć, środek tygodnia... Na początek Rebelsi zrobili "replikę" koncertu na dachu, a potem poleciały już różne utwory, głównie późniejsze. Tym razem nie było Tomorrow Never Knows, ale było I Want You i np. na koniec Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band.

Smutno mi się robi na myśl, że w przyszłym roku, wobec braku tylu okrągłych rocznic, pewnie nie mamy się co spodziewać takiej obfitości beatlesowskich imprez.

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: 30 lat...
PostWysłany: Czw Gru 08, 2011 2:02 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Kwi 13, 2005 8:27 am
Posty: 1052
Miejscowość: Warmia
Dziś mija kolejna rocznica..... już 31 . Pamiętamy.


Image

Onet zamieścił artykuł poświęcony Johnowi: http://muzyka.onet.pl/newsy/rock/31-rocznica-zamachu-na-johna-lennona,1,4960921,wiadomosc.html

_________________
http://www.ratujkonie.pl/.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: RIP John
PostWysłany: Sob Gru 08, 2012 5:13 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Kwi 13, 2005 8:27 am
Posty: 1052
Miejscowość: Warmia
W sobotę, 8 grudnia 2012r. mija 32 lat od zabójstwa jednego z Beatlesów Johna Lennona. Ta tragedia wstrząsnęła całym światem i raz na zawsze przekreśliła marzenia o reaktywacji słynnego zespołu w oryginalnym składzie.

Twórczość Johna Lennona zarówno z The Beatles, jak i solowa, pozostaje źródłem inspiracji dla kolejnych pokoleń muzyków. W 1994 roku artysta został pośmiertnie włączony do Rock And Roll Hall Of Fame. Ma ulice i pomniki w kilkunastu krajach. Lotnisko w Liverpoolu nosi jego imię. "Instant Karma", "Give Pace A Chance", "Imagine", "Cold Turkey", "Woman", "(Just Like) Starting Over", "Mother", "Working Class Hero", "Jealous Guy" - to tylko kilka z solowych, nieśmiertelnych przebojów Johna. Obaj jego synowie zostali muzykami, lecz żadnej nie osiągnął wielkich sukcesów. Wszystkie solowe płyty Johna pokryły się w USA złotem lub platyną.

http://muzyka.onet.pl/newsy/rock/32-rocznica-zamachu-na-johna-lennona,1,5325933,wiadomosc.html


Image

RIP John....

_________________
http://www.ratujkonie.pl/.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: 30 lat...
PostWysłany: Sob Gru 08, 2012 11:50 pm 
Offline
fan
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Gru 26, 2011 2:07 pm
Posty: 36
Kurcze, to już tyle czasu... R.I.P. John.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: 30 lat...
PostWysłany: Nie Gru 09, 2012 10:58 pm 
Offline
Taxman
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Maj 28, 2006 10:40 am
Posty: 229
Miejscowość: Warmia
Czas mija bardzo szybko. Ważne, że z Wami tu na kieleckim forum i z muzyką Beatlesów.
Bogu niech będą dzięki.
Pozdrawiam


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 12 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY