www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Charakter Johna...?
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=22&t=1239
Strona 1 z 1

Autor:  < PauLina > [ Nie Sty 01, 2006 9:21 pm ]
Temat postu:  Charakter Johna...?

http://polki.wp.pl/kat,1687,wid,8114098,wiadomosc.html <---
po przeczytaniu tego jak myslicie "Kto ma racje" ? Jaki byl z charakteru John? :) a wiecie cos moze o charakterach innych Beatlesow?? :)

Autor:  Maveric [ Śro Sty 11, 2006 5:04 pm ]
Temat postu: 

Charakter John nie miał najlepszego, (dlatego nie jest moim autorytetem w tej kwestii)... może to będzie połowicznie out of topic, ale czy słyszeliście, że John wyrzucił świnię z któregoś piętra !!! Nie wiem, gdzie to wyczytałem, ale w ferie LOOKNĘ NA niektóre książki i dam znac...

Autor:  Michelle [ Śro Sty 11, 2006 6:54 pm ]
Temat postu: 

Maveric napisał(a):
Charakter John nie miał najlepszego, (dlatego nie jest moim autorytetem w tej kwestii)... może to będzie połowicznie out of topic, ale czy słyszeliście, że John wyrzucił świnię z któregoś piętra !!! Nie wiem, gdzie to wyczytałem, ale w ferie LOOKNĘ NA niektóre książki i dam znac...


Tak, to prawda. Chyba za czasów Hamburga, ale nie jestem pewna. :wink: Nawet jakiś bodajże tydzień chodził z nią na smyczy i traktował niczym psa. Po paru dniach zwierzak mu się znudził i wyrzucił biedną świnię przez okno wrzeszcząc na całą okolicę "Patrzcie ludzie, latająca świnia!".

Autor:  Tomek [ Pią Sty 13, 2006 4:14 pm ]
Temat postu:  Re: Charakter Johna...?

< PauLina > napisał(a):
http://polki.wp.pl/kat,1687,wid,8114098,wiadomosc.html <---
po przeczytaniu tego jak myslicie "Kto ma racje" ? Jaki byl z charakteru John? :) a wiecie cos moze o charakterach innych Beatlesow?? :)



Tekst mi sie spodobał...naprawde dobry :D Przeglada sie go z zachęta no wiele informacji mozna sie dowiedziec...choc nie daje głowy ze sa to pewne żródła :roll: :wink:

Autor:  Szlachcianka [ Czw Kwi 05, 2007 8:50 pm ]
Temat postu: 

Michelle napisał(a):
Maveric napisał(a):
Charakter John nie miał najlepszego, (dlatego nie jest moim autorytetem w tej kwestii)... może to będzie połowicznie out of topic, ale czy słyszeliście, że John wyrzucił świnię z któregoś piętra !!! Nie wiem, gdzie to wyczytałem, ale w ferie LOOKNĘ NA niektóre książki i dam znac...


Tak, to prawda. Chyba za czasów Hamburga, ale nie jestem pewna. :wink: Nawet jakiś bodajże tydzień chodził z nią na smyczy i traktował niczym psa. Po paru dniach zwierzak mu się znudził i wyrzucił biedną świnię przez okno wrzeszcząc na całą okolicę "Patrzcie ludzie, latająca świnia!".


Nieprawda, nenenene ;D Wyrzucił z dachu, nie z okna ;))

Autor:  Ania1 [ Czw Kwi 19, 2007 1:59 pm ]
Temat postu: 

Charakter Johna....
Cytuj:
"Tak już jest – któregoś dnia żenisz się i w sobotni wieczór zostawiasz chłopaków samych."
John Lennon

Autor:  Audrey [ Czw Kwi 19, 2007 2:39 pm ]
Temat postu: 

Hehe. Przecież zdarzało mu się ich zostawiać wieczorami, nawet gdy jeszcze nie miał żony :P

Autor:  Ania1 [ Pią Sty 24, 2014 10:08 pm ]
Temat postu:  Re: Charakter Johna...?

och charakter Johna... znalazłam przypadkiem buszując po sieci profesjonalnie zrobiony kosmogram Johna i Yoko... zamieszczę tu poniżej do analizy i lektury.... może to wyjaśni parę pytań z serii "dlaczego"?

http://kuferek.blox.pl/2010/02/Muzyka-duszy.html#ListaKomentarzy

Autor:  John [ Czw Gru 04, 2014 12:21 pm ]
Temat postu:  Re: Charakter Johna...?

Czytałem ostatnio lekturę pt „SZAŁ!", i jeśli wszystko co tam jest napisane tak jak mówi podtytuł, prawdziwa historia jest prawdziwe, to moim zdaniem John miał mocno niezrównoważoną osobowość, uważam, że zdarzało mu się osiągać dno moralne, tak jak tu przykład, który nie da się wytłumaczyć prochami czy czymkolwiek innym. Potem jak była Yoko, która sama mu podsunęła jakąś chińską sekretarkę Pang do wypełniania czasu, to już pokazuje jak stało ich morale i jak bardzo oboje byli mocno poturbowani umysłowo.
Image . Image

Autor:  Dżejdżej [ Nie Gru 07, 2014 5:40 am ]
Temat postu:  Re: Charakter Johna...?

Nie wiem kto napisał tę książkę i na czyich wspomnieniach się oparł - na ile jest to wszystko rzetelne ? :?
Inna sprawa , że kiedyś przy okazji lektury autobiografii Paula Coelho zwróciłem uwagę na to ,że u szczytu swej songwriterskiej kariery z Raulem w 1973 ( a jednocześnie w apogeum swych satanistycznych fascynacji ) odbyli podróż do NYC próbując spotkać się z Johnem w Dakota House. Parszywe, mroczne miejsce akcji Rosemary's Baby i śmierci Johna. Daleki jestem od tych wszystkich teorii spiskowych ale jakoś wtedy od razu automatycznie skojarzyłem te fakty ...

Autor:  Sgtpepper [ Nie Gru 07, 2014 2:45 pm ]
Temat postu:  Re: Charakter Johna...?

o.0 Thx za info Dżejdżej. Ogladajac dziecko Rosemary, a bylo to stosunowo niedawno, nie zwrocilem nawet uwagi na to, ze dzieje to sie w Dakocie

Autor:  Dalida [ Nie Gru 07, 2014 8:07 pm ]
Temat postu:  Re: Charakter Johna...?

Podoba mi się określenie "poturbowany umysłowo" :D
ale to fakt, John był trudnym człowiekiem, takim nie do ogarnięcia. Jak to artysta z abstrakcyjnym umysłem i nadmiernie rozwiniętą wrażliwością i wyobraźnią. W pewien sposób to rozumiem. Ktoś kiedyś wysunął śmiałą tezę, że artysta jest naznaczony piętnem choroby psychicznej i... coś w tym jest.

Autor:  Dżejdżej [ Pon Gru 08, 2014 8:12 am ]
Temat postu:  Re: Charakter Johna...?

Sgtpepper napisał(a):
o.0 Thx za info Dżejdżej. Ogladajac dziecko Rosemary, a bylo to stosunowo nie dawno, nie zwrocilem nawet uwagi na to, ze dzieje to sie w Dakocie

Na zdjęciach z krwawego finału - widać nawet zakrwawionego VW "Garbusa" podobnego do tego z okładki ABBEY ROAD. Ale Johna widoczne ciągnęło do tych okolic , jeszcze w połowie lat 60-tych to podobno tam zaczęła się przygoda Beatlesów z LSD (od Dr Roberta ? :) czy też menagera Byrdsów.
Mia Farrow była z nimi w Indiach.

Autor:  mark.vermes [ Pią Sty 15, 2016 2:56 am ]
Temat postu:  Re: Charakter Johna...?

John był stuknięty, a nawet nierównoważony. Co do tego nie ma wątpliwości. Czy to trzeźwy, czy pijany. Czytałem kilka historyjek, raczej prawdziwych, na jego temat.

1. W latach 70 miał taki krótki okres psychozy, gdy myślał o śmierci. Pewnego dnia siedział z kilkoma kobietami przy stole całkiem rozebrany. Był chyba pod wpływem jakichś środków (to akurat z kontrowersyjnej książki o Lennonie, zatem informację traktuję jako niezbyt pewną).

2. Podczas sesji z Philem Spectorem, też niezłym wariatem, Lennon się ostro spił i zaczął bawić się trąbką jednego z muzyków. Zniewaga jak cholera. Instrumenty innych muzyków to rzecz nietykalna, jak własna kobieta. Lennon pogiął mu tę trąbkę.Muzycy byli tak zaniepokojeni zachowanie Johna, że Phil Spector związał Lennona sznurkiem czy czymś podobnych i przywiązał do kaloryfera. Lennon przez dłuższy czas błagał i prosił Spectora o uwolnienie.

3. Podczas jednego z koncertów McCartney zapowiadał jedną z piosenek, a Lennon zaczął udawać klaszczącą osobę z zespołem downa. Wygląda na tym filmie jak kompletny głupek. http://www.pudelek.tv/video/John-Lennon ... enie-9976/

4. John Lennon zaliczał sporo dziwnych zachowań. Jeden ze znajomych opowiadał, że picie alkoholu z Johnem bywało nieprzyjemne. Po pierwszym drinku robił się czarujący, po drugim wylewny, a po trzecim warczał, a po czwartym zaczynał obrażać wszystkich wokół.

5. Dorzucę jeszcze wychodzenie na czworaka nad ranem z burdelu w Amsterdamie z przylepioną do czoła podpaską.

Zauważyłem, że Lennon na wielu filmach pokazuje tę samą głupkowatą minę: wkłada język pod dolną wargę i wygląda jak małpa.

Znajoma, która jest psychologiem i terapeutą uzależnień, powiedziała o Lennonie, że zachowuje się jak osoba wyjątkowo lękliwa, która nagle się zmienia w dominatora na scenie, gdy jest w świetle reflektorów.

Autor:  Dalida [ Wto Sty 26, 2016 7:35 pm ]
Temat postu:  Re: Charakter Johna...?

Czy to że ktoś się lubi wygłupiać oznacza, ze jest nienormalny? :D To tylko radzenie sobie ze sztywnością tego swiata, przecież większość z nas udaje sztywniaków (żeby nikt nie zarzucił nam nienormalności czy innych odchyleń) albo co gorsza nimi jest :D nie mam nic przeciwko temu, żeby czasem zrobić coś głupiego, tylko czasem obawiam się właśnie tego: że ktoś stereotypowo zrobi ze mnie wariatkę, gdy popełnię szaleństwo.
Wezmy tez pod uwagę, że Lennon był zazwyczaj pod wpływem czegoś, jeśli robił juz rzeczy karygodne i takie których totalnie nie wypada. To chyba jest okolicznosc łagodząca?

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/