www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

O używaniu imienia zabójcy Johna...
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=22&t=1142
Strona 2 z 3

Autor:  Ania1 [ Śro Lis 30, 2005 9:55 am ]
Temat postu: 

Właśnie Michelle - dobrze piszesz:
Cytuj:
Pozostawmy go po prostu w samotności i jego sprawą się nie zajmujmy, on jako morderca nie powinien być dla nas kimś ważnym, ani w żaden sposób na nas wpływać. Od tego człowieka po prostu chyba wystarczy się odizolować i nie dopuścić, żeby kiedykolwiek miał wolną rękę.
"Zło zabija samo siebie"

Nikt tu nie szerzy nienawiści! Nie życzę mu Bóg wie tylko czego - bo mleko się już rozlało. Po prostu staram się w ten sposób protestować przeciwko temu co zrobił, a wyrazem tego jest ignorancja jego imienia i nazwiska.
Pozdrówka!

Autor:  Michelle [ Śro Lis 30, 2005 3:24 pm ]
Temat postu: 

Ania1 napisał(a):
Właśnie Michelle - dobrze piszesz:
Cytuj:
Pozostawmy go po prostu w samotności i jego sprawą się nie zajmujmy, on jako morderca nie powinien być dla nas kimś ważnym, ani w żaden sposób na nas wpływać. Od tego człowieka po prostu chyba wystarczy się odizolować i nie dopuścić, żeby kiedykolwiek miał wolną rękę.
"Zło zabija samo siebie"

Nikt tu nie szerzy nienawiści! Nie życzę mu Bóg wie tylko czego - bo mleko się już rozlało. Po prostu staram się w ten sposób protestować przeciwko temu co zrobił, a wyrazem tego jest ignorancja jego imienia i nazwiska.
Pozdrówka!


Żeby wszystko było jasne :wink: Nie napisałam, że tu ktoś szerzy nienawiść, tylko podałam przykład tych, którzy gotowi byli do ostateczności jeśli chodzi o Ch.
W pełni rozumiem dlaczego nie chcesz podawać jego nazwiska.
Pozdrówka :D

Autor:  Ania1 [ Czw Gru 01, 2005 9:01 am ]
Temat postu: 

Cieszę się,że rozumiesz moje motywy. Ja Twoje stanowisko także rozumiem. A forum to przecież miejsce do dyskusji i wymiany poglądów.
Pozdro.

Autor:  Kams [ Pią Gru 16, 2005 5:08 pm ]
Temat postu: 

Nie popadajmy w paranoje. Gloryfikacja czy wyslawianie morderstwa, czy tez mordercy nie jest pozytywnym czynnikiem, ale tez nikt chyba tego nie chce osiagnac. Nie fundujmy sobie sytuacji, w ktorej uslyszawszy nazwisko Chapmana, bedziemy rozgladac sie nerwowo, spluwac przez lewe, a nastepnie prawe ramie, obracac dokoloa trzy i pol raza i tupac lewa noga. Nie wytwarzajmy sami sobie psychozy, i blagam, bez skrajnosci! Jego nazwisko wspomniane bylo juz tyle razy, ze nie sadze aby wszystko to stanowilo jakakolwiek roznice. Nikt przeciez nie klepie go po ramieniu, i nie szepcze pocieszajacych slow. Nie bedziemy tez rozwieszali plakatow "to on, on, on zabil Lennona!", ale unikania z calych sil wymawiania jego nazwiska nie popieram, bo to akurat moze odniesc skutek wrecz odwrotny. Wskazuje na to, ze Chapman byl jednak w jakis sposob 'wyjatkowy' - bo przeciez nie kazdy morderca to Ten Ktorego Imienia Nie Wolno Wymawiac. Nie wytwarzajmy sobie chorej sytuacji.

Autor:  Ania1 [ Pon Gru 19, 2005 9:04 am ]
Temat postu: 

Kams- będziesz robił jak uważasz. Wstępując do grona uzytkowników tego forum zobowiązani jestesmy do przestrzegania okreslonych reguł tu panujących.

Autor:  kalosz [ Pon Gru 19, 2005 3:11 pm ]
Temat postu: 

Zgadzam się z Kams. To że nie będziemy wymawiać jego nazwiska nie spowoduje masowej "amnezji"... Bez przesady.
Zaciekawiły mnie te "określone reguły". Ktoś mi to wytłumaczy? :)

Autor:  greg [ Pon Gru 19, 2005 6:33 pm ]
Temat postu: 

Ania1 napisał(a):
Kams- będziesz robił jak uważasz. Wstępując do grona uzytkowników tego forum zobowiązani jestesmy do przestrzegania okreslonych reguł tu panujących.


Nie sadze by panowala tu taka regula...to ze niektorzy nie chca wymawiac jego nazwiska(..ok, przeciez nie musza..)to calkiem inna sprawa...ale takiej reguły ani zwyczaju NIE MA. a to dlatego ze tutaj jestesmy dosc podzieleni w tej kwestii..ja zgadzam sie z kamsem i kaloszem

Autor:  Michelle [ Pon Gru 19, 2005 7:01 pm ]
Temat postu: 

Aniu, ja też nie widziałam w regulaminie takiego zapisu :wink: W tej kwestii uważam, że każdy ma prawo używać bądź nie tego nazwiska wedle swojego uznania. Jak pisałam już wcześniej rozpoczynając ten wątek moje zdanie jest podobne do zdania Grega, Kalosza i Kams.

Autor:  Ania1 [ Wto Gru 20, 2005 10:12 am ]
Temat postu: 

Oto cytat z początków mojej "działalności" na forum"
Cytuj:
Proszę Anię1 lub Moda o edycję ostatniego postu Ani1, tak aby nie pojawiło się nazwisko zabójcy Johna.
Fani Beatlesów na całym świecie są umówieni, że nie będą 'reklamować' tego nazwiska.
Dziękuję za zrozumienie
pzdr
Pawel

I zaczęła się burza..........
Wątek ten znajdziecie w dziale: "Ludzie z otoczenia Beatlesów" a dokładniej w temacie "Yoko". Proszę sobie poczytać.

Autor:  Ania1 [ Wto Gru 20, 2005 10:35 am ]
Temat postu: 

Ach jeszcze by ułatwis sprawę dorzucę opinię Joryka w tej sprawie:
Cytuj:
Rzeczywiście, nie jest w dobrym tonie używać nazwiska zabójcy.
Bierze się to stąd, że niektórzy wyłażą ze skóry byleby tylko zaistnieć. Heratostrates podpalił dla sławy Bibliotekę Aleksandryjską niszcząc pracę wielu pokoleń ludzi. Teraz wielu gotowych jest nawet zabić. Stają się np. "facetem, który zabił faceta, który zastrzelił Billy'ego Kidd'a".
Zakaz szumu medialnego sprawia, że takie indywidua mają teraz trudności w osiągnięciu drogą zabójstwa swojego celu - bycia sławnym.

...zakaz?, nakaz?
Nakaz sumienia, normalna ludzka potrzeba bycia przyzwoitym i cywilizowanym, chęć przyczynienia sie do poprawienia świata i wytrącenia bydlakom pistoletu z ręki. Kazdy ma to w sobie. Po co nakaz?

Autor:  Kams [ Wto Gru 20, 2005 7:51 pm ]
Temat postu: 

Ania1 napisał(a):
Kams- będziesz robił jak uważasz. Wstępując do grona uzytkowników tego forum zobowiązani jestesmy do przestrzegania okreslonych reguł tu panujących.

okreslone reguly, to regulamin, ktory zdarzylo mi sie przestudiowac. Ani slowa o mordercy Johna nie bylo.
A jesli chodzi o nakaz sumienia... moje pojecie przyzwoitosci, ze o cywilizacji nie wspomne, nic o przemilczaniu faktow nie mowi. Wrecz przeciwie. Nie sadze tez, zeby wszystko to mialo przyczynic sie do poprawy swiata, w jakikolwiek sposob.

Autor:  Michelle [ Wto Gru 20, 2005 8:55 pm ]
Temat postu: 

Kams napisał(a):
Ania1 napisał(a):
Kams- będziesz robił jak uważasz. Wstępując do grona uzytkowników tego forum zobowiązani jestesmy do przestrzegania okreslonych reguł tu panujących.

okreslone reguly, to regulamin, ktory zdarzylo mi sie przestudiowac. Ani slowa o mordercy Johna nie bylo.
A jesli chodzi o nakaz sumienia... moje pojecie przyzwoitosci, ze o cywilizacji nie wspomne, nic o przemilczaniu faktow nie mowi. Wrecz przeciwie. Nie sadze tez, zeby wszystko to mialo przyczynic sie do poprawy swiata, w jakikolwiek sposob.


Zgadzam się z Kams w 100%. Mojego zdania lepiej bym nie wyraziła. Ja nie używam nazwiska mordercy Lennona kiedy nie ma ku temu potrzeby, jednakowoż jeśli jest to podyktowane jakiejś przyczynie to nie uważam, że warto jego tożsamość ukrywać, bo to właśnie jest robienie szumu wokół niego. Robienie z niego tajemnicy, mitu, legendy. A on był dla mnie nikim. Dlatego kiedy potrzeba nie zawaham się użyć jego imienia :wink: Mam nadzieję, że osoby, które uważają i postępują inaczej zrozumieją i zaakceptują taki punkt widzenia.

Autor:  Kams [ Śro Gru 21, 2005 12:18 am ]
Temat postu: 

Michelle napisał(a):
Zgadzam się z Kams w 100%. Mojego zdania lepiej bym nie wyraziła. Ja nie używam nazwiska mordercy Lennona kiedy nie ma ku temu potrzeby, jednakowoż jeśli jest to podyktowane jakiejś przyczynie to nie uważam, że warto jego tożsamość ukrywać, bo to właśnie jest robienie szumu wokół niego. Robienie z niego tajemnicy, mitu, legendy. A on był dla mnie nikim. Dlatego kiedy potrzeba nie zawaham się użyć jego imienia :wink: Mam nadzieję, że osoby, które uważają i postępują inaczej zrozumieją i zaakceptują taki punkt widzenia.

a jezeli nie zrozumieja, tudziez nie zaakceptuja, to tez z tym bedziemy zyc (przynajmniej ja bede; bo mi sie zaraz siegnie za wypowiadanie sie za ogol :roll: :wink: ) :P

Autor:  Ania1 [ Śro Gru 21, 2005 8:50 am ]
Temat postu: 

Będziecie robić jak uważacie. Ja się dostosowałam do "petycji" nie używania nazwiska i imienia. Z mojej strony temat uważam za wyczerpany.

Autor:  greg [ Śro Gru 21, 2005 12:51 pm ]
Temat postu: 

To sa dalej jedynie jednostkowe opinie.. Pawel prosi o edycje, Joryk uwaza ze to w zlym tonie, a ja uwazam ze to nic nie zmieni ile i kto bedzie o nim mowil, i czy on tego chcial czy nie, pewnie nawet sie o tym nie dowie.

Autor:  Pawel [ Śro Gru 21, 2005 12:57 pm ]
Temat postu: 

Mark może się nie dowie że właśnie wspomniałem jego imię, ale są tacy porąbańcy, którzy nie mogąc w inny sposób zdobyć sławy, zabijają kogoś znanego i cenionego, tak by ich imię pojawiło się w mediach.
Tak, tak, Gerg, są na świecie takie właśnie świry,
dlatego nie należy promować nazwisk zbójców, bo wielu przypadkach sprawia im to satysfakcję, a innym świrom podsuwa pomysł na zdobycie "sławy".

Ja w ten sposób temat też już wyczerpałem i dziękuję za uwagę :)

Autor:  greg [ Śro Gru 21, 2005 1:08 pm ]
Temat postu: 

Mysle ze jest to zbytnie generalizowanie z tym podsuwaniem pomyslu... a pozatym to nie jest promowanie, jedynie wspominanie faktów..i tego sie czepiam od pocztaku - nie dla promowania, ale tez nie dla bezsensownych przemilczen.

A... no i slawą tez bym raczej tego nie nazwal...bo on nie jest i nigdy nie bedzie slawny z nazwiska, a jedynie z czynu...bo nie jest slawny on, slawny jest John.. .ktory nie zyje... a ze my nazwisko znamy to inna rzecz, bo moim zdaniem powinnismy je znac.

ten temat wyczerpal sie juz dawno:)

Autor:  Pawel [ Śro Gru 21, 2005 3:24 pm ]
Temat postu: 

greg, nie zgadzam się z Tobą w pełnej rozciągłości Twoijego stanowiska :D

Gregu, chyba nie jesteśmy sześcioletnimi dziećmi by móc powiedzieć, że sława Marka, dorównuje sławie Johna Lennona :roll: :roll: :roll:

Nie o taką sławę chodzi przecież. Zbyt dosłownie odbierasz słowa, gregu :)

John stał się sławny, a potem nieśmiertelny dzięki swojemu geniuszowi i twórczości.
A taki Mark stał się również nieśmiertelny, bo przejdzie do historii jako zabójca Johna Lennona.
Nie zrobił w życiu nic takiego za co mógłby zyskać sławę, oprócz jednej strasznej rzeczy - zabił Johna Lennona.
O Marku będzie już zawsze można znaleźć parę słów w róznych encyklopediach, książkach, publikacjach, itp, itd.
Za 500 lat przyszli fani Lennona, wciąż będą poznawać na nowo nazwisko i postać Marka - w tym sensie Mark unieśmiertelnił się, gregu.

Ja nie będę nigy nadużywał nazwiska tego świra.
Powody podałem w tym, i powyższym poście.
jeszcze raz pozdrowienia
i na razie :)

Autor:  Michelle [ Śro Gru 21, 2005 3:51 pm ]
Temat postu: 

Pawel napisał(a):
Ja nie będę nigy nadużywał nazwiska tego świra.
Powody podałem w tym, i powyższym poście.


A czy Greg, ja czy ktokolwiek mający podobne zdanie mówił coś o tym, że ma zamiar nadużywać tego nazwiska? :roll: Właśnie wokoło tego toczy się rzecz. My nie mamy zamiaru nadużywać tego nazwiska. Nie chcemy tylko na siłe udawać, że morderca Johna Lennona nie miał imienia. Czasem nawet wypada to nazwisko wypowiedzieć, zapisać bo tego wymaga kontekst zdania. Nie oznacza to jednak, że my chcemy to nazwisko wklepywać w każdą wiadomość.

Autor:  hans80 [ Śro Gru 21, 2005 3:56 pm ]
Temat postu: 

A nie można by tego wszystkiego traktować nieco bardziej intuicyjnie?

Ja w tej kwestii nazwiska zabójcy Johna rozróżniam dwie odrębne historie:

- naszego forum, gdzie wszyscy, bądź prawie wszyscy, są zaznajomieni z historią smiercie Johna, a jeśli jeszcze nie są, to z pewnością, mimo wszystkich regulacji i życzeń, będą. Tak więc nie wydaje mi się by było czymś złym użycie nazwiska Chapmana, o ile uzasadnia je treść wątku. Nie mówię, by nim na prawo i lewo epatować, ale są wątki gdzie w tle przejawia się jego postać - jak chociażby jedno z ostatnich zdjęć Johna, na którym znajduje się też jego morderca, gdzie chodzi o czystą faktografię. I nie ma co dorabiać do tego głębszej ideologii.

- za inną sytuację uważam ogólnodostępne media, które docierają do zdecydowanie szerszej grupy odbiorców i z pewnością w ten sposób bardziej przyczyniają się do rozmoznawalności nazwiska zabójcy Johna. A zwłaszcza publikację wywiadów z Chapmanem, i to w rocznicę śmierci Lennona, uważam za karygodną. Tu niestety wygrała kasa.

Wydaje mi się, że już w kolejnym temacie na forum zrobiły się z igły widły i to jest trochę niepotrzebne (moim zdaniem). Gdyby nie została rozpoczęta dyskusja z osobą, która jako pierwsze została poproszona o nieużywanie na forum nazwiska mordercy (już sam nie wiem jak, kiedy i gdzie się to zaczęło), to temat zmarłby śmiercią naturalną. Właśnie przez te spory Chapman stał się ostatnio języczkiem uwagi. A czy nie lepiej było by raz czy drugi wymienić jego nazwisko w jakimś kontekście i pozostać obojętnym? Nie koncentrować się na jego osobie. Bo tak jak juz tu gdzieś pisałem - śmierć Johna obojętna mi nie jest, natomiast jego zabójca tak i nawet jak gdzieś o nim usłyszę/przeczytam, to pozostaje mi obojętnym. Jest dla mnie nikim i używanie jego nazwiska tego nie zmieni. Howgh.

Strona 2 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/