Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Nie Kwi 28, 2024 1:15 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 4 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
PostWysłany: Wto Maj 12, 2009 6:36 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Lip 06, 2006 10:52 am
Posty: 1499
http://tygodnik.onet.pl/0,60,26705,tylk ... tykul.html

O. Wiesław Dawidowski OSA / 12.05.2009

John Lennon, lider The Beatles, w szczytowym momencie kariery zespołu powiedział w jednym z wywiadów słynne zdanie: „Jesteśmy bardziej popularni od Jezusa Chrystusa”.

Zawrzało w kościołach i zborach. W purytańskiej Ameryce na stosach palono płyty zespołu, a rozhisteryzowane nastolatki darły postery z wyobrażeniami idolów z Liverpoolu. Muzykom grożono nawet śmiercią. Kilkanaście dni później Lennon złożył publiczne wyjaśnienie, że jego intencją nie było obrażanie jakiejkolwiek religii. Chodziło mu tylko o to, że skoro setki tysięcy ludzi czerpie inspiracje do życia z jego piosenek, a nie ze swoich kościołów zionących pustkami, to może po prostu coś złego dzieje się z tymi kościołami?

Przed swoim odejściem ze świata Jezus cztery razy przypominał uczniom swoje przykazanie miłości. W czasie jednego wieczoru, w trakcie jednej uczty powtarza coś, co miało dla niego wartość absolutną i podstawową: „Miłujcie się wzajemnie, jak ja was umiłowałem”. To naleganie nie było przypadkowe. W mowie pożegnalnej daje się wyczuć niepokój Mistrza usiłującego uwrażliwić uczniów na największe niebezpieczeństwo grożące ich wierze. Jezus nie martwił się zagrożeniami przychodzącymi z zewnątrz. Największe niebezpieczeństwo dla wiarygodności uczniów Jezusa będzie pochodzić od wewnątrz, spomiędzy nich samych. Będzie to niebezpieczeństwo z łatwością stające się grzechem i gotowe wystawić na szwank wszystko, o czym mówić i czego nauczać będą. Mówiąc wprost – będzie to brak miłości między uczniami.

Ciągle o nią pytamy, chociaż powiedziano nam o niej już właściwie wszystko. Sam Jezus nie domagał się, aby Mu za nią odpłacić. Nigdzie w Ewangeliach nie znajdziemy ani wzmianki zdradzającej cień sugestii, jakoby w zamian za swoją miłość domagał się naszej miłości ku Niemu. Prosił jedynie o wytrwanie w Jego miłości, a także, i to ma największe znaczenie, byśmy nieobłudnie miłowali się wzajemnie. Reszta, czyli wiara i nadzieja, przyjdą same.

Można zarzucać współczesnej kulturze propagowanie karykatur miłości chrześcijańskiej. Można całe życie spędzić na śledzeniu ataków na religię i Kościół. Ale dąsy są cechą ludzi wewnętrznie smutnych i jeszcze nikomu nie udało się zbudować na nich niczego dobrego. Przykładem niech będzie choćby los Kaina. Stąd przykazanie miłości zostało przez Jezusa również obwarowane przykazaniem radości. „To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna”.

Wielu pobożnych ludzi dopatruje się w piosenkach chłopców z Liverpoolu satanistycznych szyfrów, symboliki śmierci chrześcijaństwa, ba! – powtórnego i definitywnego pogrzebu Jezusa. Tymczasem, jeśli wierzyć publicznym wypowiedziom, intencją tej czwórki było śpiewanie o szarych sprawach codziennego życia, rozterkach nastolatków, o tym, że „wszystko, czego potrzebujesz, to miłość” oraz że dookoła nas jest „wielu samotnych ludzi”.

Bądźmy uczciwi. Wiele razy my, uczniowie Jezusa, zapomnieliśmy o tym, że wiarygodna jest tylko miłość.

_________________
Image
Strawberry Fields Forever


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Maj 13, 2009 2:32 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Cze 09, 2004 11:47 pm
Posty: 316
Miejscowość: 21/4
Jak zobaczyłam tytuł wątku to mnie zmiażdżyło i myślę sobie "no super, albo będą jechać po free love, bed-ismie itp albo powiedzą, że bitlaki to szataniści". A tu jakie miłe rozczarowanie! Kurcze, są jeszcze światli księża w tym kraju!!! Nie chciałabym nikogo urazić moimi słowami, ale jestem wybitnie zniesmaczona polskim (i nie tylko!) klerem, te teksty, że co Bóg związał człowiek niech nie rozdziela, a jeśli mąż pije i bije to znak wielkiego miłosierdzia Pana, hipokryzja na każdym kroku, nie mówiąc o tym jaki to ciemnogród powiedzieć, że prezerwatywa nie zabezpiecza przed chorobami wenerycznymi w związku z czym nie ma po co jej rozdawać w Afryce... Naprawdę bardzo pozytywnie się rozczarowałam :)
Świetny artykuł, krótki i prosty, ale poruszający, przynajmniej dla mnie. Fajnie, że kościół publicznie mówi o tym, że nadążył za słowami Johna, bo dziś stały się bardziej aktualne niż kiedykolwiek. Mocny wydźwięk ma dla mnie też ostatnie zdanie, takiego uderzenia się w pierś i rozpoczęcia odnowy od siebie.

_________________
Everybody has a sense of childlike wonder!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Maj 13, 2009 7:46 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
Jestem również bardzo pozytywnie zaskoczona tym artykułem. O ile świat byłby lepszym miejscem, gdyby wszyscy przywódcy religijni i duchowi starali się nauczać bazując właśnie na takim myśleniu!

Kiedy byłam mała i świat pojmowałam w kategoriach czarno-białych, również wydawało mi się, że John popełnił "coś strasznego". W miarę, jak dorastałam i zaczęłam dostrzegać inne rzeczy, dodawałam do tej palety coraz więcej odcieni szarości. To chyba nawet Ringo na Antologii wspominał jakiegoś 12-letniego dzieciaka, który "w imię miłości do Jezusa" miał wręcz wypisane na twarzy, jak bardzo chciałby Beatlesów rozszarpać. Parafrazuję oczywiście ;) Aby jeszcze pozostać przy Antologii, zawsze dziwiło mnie, że tym samym reporterom, których tak bardzo oburzała wypowiedź Johna, jakoś nie przeszkadzało przeprowadzać wywiad z przedstawicielem Ku-Klux-Klanu, to jeszcze wyputując ich o zdanie i o zamiary; a za jakie to "chrześcijańskie" czyny odpowiedzialna jest owa organizacja, to chyba nie muszę nikomu naświetlać. Tutaj jednak moralność nikogo nie bolała.

Zdecydowanie zgadzam się z autorem artykułu i gratuluję mu. Takie "zdrowe" i -- co tu ukrywać -- o wiele właściwsze podejście do sprawy jest czymś o wiele zbyt rzadkim na łamach naszej prasy (nie tylko katolickiej).

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Maj 13, 2009 11:43 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Cze 09, 2004 11:47 pm
Posty: 316
Miejscowość: 21/4
Rita napisał(a):
Takie "zdrowe" i -- co tu ukrywać -- o wiele właściwsze podejście do sprawy jest czymś o wiele zbyt rzadkim na łamach naszej prasy (nie tylko katolickiej).
Dokładnie! Nie ma co, podejście takie nie licuje w ogóle z "polską normą narzekania". Nareszcie ktoś zwrócił uwagę na to, że "dąsy są cechą ludzi wewnętrznie smutnych i jeszcze nikomu nie udało się zbudować na nich niczego dobrego" - to zdaje się powinno dać do myślenia również naszym politykom, artystom itp... A w połączeniu ostatnim zdaniem - no po prostu coś pięknego.

Noelko, dzięki wielkie za wrzucenie tego artykułu :)

_________________
Everybody has a sense of childlike wonder!


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 4 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 48 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY