Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Pią Mar 29, 2024 4:13 am

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 7 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Wywiad z Ringo
PostWysłany: Wto Lip 08, 2003 5:28 pm 
Offline
fan

Rejestracja: Pon Lip 08, 2002 3:54 pm
Posty: 34
Miejscowość: Warszawa
Wywiad z Panem Starrem możemy przeczytać w (może nie słynącej z muzycznych artykułów) gazecie Twój Styl.
Postaram się go zeskanować.
Pozdrawiam

_________________
Polythene Pam!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Sie 05, 2006 12:17 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Czekamy na skan.
Nadal :wink: :lol:

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Sie 05, 2006 1:17 am 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Mar 02, 2006 12:16 am
Posty: 356
Miejscowość: Koszalin
Czekamy. Jesteśmy cierpliwi. Tyle czekaliśmy, to jeszcze trochę wytrzymamy ;)

_________________
"And in the end, the love you take is equal to the love you make"


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Sie 05, 2006 1:59 pm 
Offline
Mean Mr Mustard
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Sie 03, 2006 9:55 am
Posty: 198
Miejscowość: z domku
Czy warto jest odkopywać stary temat?

_________________
John -I'm always with you
Image
1940-1980 [*]
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Sty 03, 2007 11:57 pm 
Offline
fan sztabowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Lis 29, 2003 1:37 pm
Posty: 56
Miejscowość: Bjornemyr (prawie Oslo :P), Norge
z tego co mi wiadomo, wywiad ów zamieszczony został już hohoho, dawno temu, tyle że przez kogoś innego (Joryk...?) i przy innej okazji. A co do p. pam, to z przykrością muszę stwierdzić, że jej konto na tym forum chyba już nie działa. Co gorsza, nie mogę z nią złapać kontaktu od miesięcy :(


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Sty 04, 2007 10:31 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Lip 06, 2006 10:52 am
Posty: 1499
Nie wiem gdzie jest ten wywiad przytoczony. Kiedyś moja dobra znajoma przesłała mi tekst, pan mod, niejaki macho też tak uczynił pewnego dnia :)

A oto wspomniany wywiad:

Twój Styl
Numer 8 (157)
Sierpień 2003
SERCE BEATLESA BIJE DLA BARBARY

Ringo Starr nagrał swoją najlepszą solową płytę. Ringo Ramę zadedykował żonie Barbarze Bach, dziewczynie Bonda z filmu ‘Szpieg, który mnie kochał’. W piosenkach ‘I Really Love Her’ i ‘English Garden’ dziękuje jej za wspólne 23 lata. Za to, że jest hojna, życzliwa i ma wielkie serce. Choć Ringo od dawna żyje innym życiem, żeby nie zawieść fanów, na każdym koncercie gra ‘Yellow Submarine’ i ‘Let It Be’ Beatlesów.


TwójStyl: Ringo Rama, opowieść o miłości, przyjaźni i pokoju, została uznana za Twoją najlepszą solową płytę. W jednym z wywiadów powiedziałeś, że to dla Ciebie szczególny album. Dlaczego?
Ringo Starr: To najbardziej osobista ze wszystkich płyt, jakie nagrałem. Jest nieco sentymentalna, ponieważ nawiązuję w niej do wszystkiego, co mi bliskie. Do rock’n’rolla, moich brytyjskich korzeni, fascynacji Ameryką i Elvisem Presleyem. W kilku utworach opowiadam o najbliższych mi osobach. Przede wszystkim o mojej żonie Barbarze, której dziękuję piosenkami I Really Love Her i English Garden. Wspominam też swoich nieżyjących przyjaciół: George’a Harrisona, Johna Lennona i aktora Harry’ego Nilssona.

TS: Twój najnowszy przebój Never Without You jest hołdem dla zmarłego dwa lata temu George’a Harrisona.
RS: Nie lubię słowa „hołd”, brzmi patetycznie. Never Without You jest znakiem dla George’a, że o nim pamiętam. Napisałem ten utwór cztery miesiące po jego śmierci. Chciałem, żeby pracowali przy nim ludzie, którzy go znali i kochali. Stąd w piosence poruszające gitarowe solo Erica Claptona, naszego wspólnego przyjaciela i przez wiele lat mojego sąsiada zza płotu.

TS: W dzieciństwie byłeś chorowity. Jako sześciolatek przez dziesięć tygodni leżałeś w śpiączce. Lekarze obawiali się nawet o Twoje życie. Potem znów trafiłeś, i to na długo, do szpitala. W sumie spędziłeś tam aż trzy lata. Czy to wtedy zainteresowałeś się grą na perkusji?
RS: Kiedy miałem 13 lat, zachorowałem na gruźlicę i dziękowałem Bogu, że ktoś wynalazł streptomycynę. W tamtych czasach chorych wywożono na cały rok do tzw. zielonych domów na wsi. Tam wracaliśmy do zdrowia. Dla rozrywki raz w tygodniu organizowano nam zajęcia z robótek na drutach, modelarstwa i sporadycznie z muzyki. Nauczyciel rozwieszał prześcieradło wymalowane w kolorowe kropki. Gdy pokazał na żółtą, należało uderzyć w bębenek, gdy na zieloną, w trójkąt. To było prymitywne, ale właśnie od tego momentu muzyka stała się miłością mojego życia.

TS: Gdy dołączyłeś do The Beatles, miałeś 22 lata. Czy byłeś zaskoczony sukcesem, który odnieśliście?
RS: Tak, wszyscy byliśmy nim zaskoczeni. Mieliśmy ogromne ambicje i, jak nam się wydawało, talent. Ale nikt nie mógł przewidzieć, że zajdziemy tak daleko. Pamiętam, że na początku ciągle sobie powtarzaliśmy: „Dokąd zmierzamy, chłopcy? Na szczyt!” Ale kto by przypuszczał, że to będzie Mount Everest!

TS: Wasze odręczne notatki, listy, nieznane nagrania, a nawet pukle włosów od lat osiągają na aukcjach zawrotne ceny. Czy zbierasz pamiątki po zespole?
RS: Nie, niczego takiego nie kolekcjonuję. Myślę, że Paul przechowuje wszystko, co kiedykolwiek trafiło w jego ręce. Ja straciłem wiele cennych rzeczy. Część spłonęła 20 lat temu w pożarze mojego domu w Los Angeles. Chciałbym dziś mieć to, co do mnie należało, ale który młody człowiek myśli o tym, by zatrzymywać każdy drobiazg, który do niego należy. Nie pilnowaliśmy swoich rzeczy, nie dbaliśmy o nie. Teraz tego żałuję. Gdybym 40 lat temu wiedział, że za kawałek papieru z kilkoma nutami ludzie będą płacili dziesiątki tysięcy funtów, w życiu nie wyrzuciłbym niczego do śmieci.

TS: W filmie Notting Hill jeden z bohaterów opowiada, że widział Ringo Starra spacerującego po ulicy. Możesz sobie na to pozwolić? Czy jak niegdyś wciąż otaczają Cię fani?
RS: Popularność jest częścią gry zwanej show-biznesem. Nie mam z tym problemu. Przyzwyczaiłem się do bycia wielką gwiazdą, ale na co dzień staram się żyć w miarę normalnie. Gdy pracuję, jak teraz promując Ringo Ramę, rozdaję fanom tyle autografów, ile chcą. Ale gdy nachodzą mnie na urlopie, mówię grzecznie: „Przepraszam, ale ja też jestem na wakacjach”. To zwykle skutkuje. Dzieci rozumieją natychmiast, gorzej jest z dorosłymi.

TS: Czy przez popularność musiałeś w życiu z czegoś zrezygnować?
RS: Kiedyś lubiłem jeździć nocą samochodem po Monako. Wsiadałem do wozu i kręciłem się po okolicy. Sprawiało mi to wielką frajdę. Niestety, nie mogę już mieć samochodu. Nie mamy garażu, a gdy tylko ludzie dostrzegli auto przed domem, zaczynali odrywać od niego różne części. Ale są też plusy sławy. Zawsze dostaję najlepsze miejsce w restauracji.

TS: Po rozpadzie The Beatles grałeś w filmach obok takich sław jak Marlon Brando, Richard Burton, Peter Sellers czy Mae West. Wystąpiłeś w dokumentach Weekend Championa (1973) Romana Polańskiego i Ostatni walc (1978) Martina Scorsese. Na planie komedii Caveman Carla Gottlieba poznałeś przyszłą żonę Barbarę Bach. Aktorkę, dziewczynę Jamesa Bonda z filmu Szpieg, który mnie kochał. To była miłość od pierwszego wejrzenia?
RS: Kocham Barbarę, odkąd ją zobaczyłem, i czuję się zaszczycony, że odwzajemnia moje uczucie. Jest hojna, życzliwa i ma wielkie serce. Zakochałem się w jej wnętrzu, ale także w urodzie. Tylko ślepy nie zauważyłby, jaka jest piękna! Co mogę powiedzieć? Szaleję za nią! Pierwszy raz spotkaliśmy się w 1980 roku w Meksyku. Drugi na lotnisku w Los Angeles. Od tamtej pory jesteśmy nierozłączni. Gdy cudem wyszliśmy cało z wypadku samochodowego, postanowiliśmy się pobrać. Zadzwoniliśmy do osób, z którymi wówczas romansowaliśmy, oznajmiając: „Nigdy w to nie uwierzysz! Zakochałem się!”.

TS: Przetrwaliście razem wiele trudnych chwil. Wspomniany wypadek samochodowy, alkoholizm obojga i wspólny odwyk, śmierć Waszych najbliższych przyjaciół: Johna Lennona, Lindy McCartney i George’a Harrisona, Twojej pierwszej żony Maureen i ukochanego ojczyma, a także chorobę Twojej córki, u której wykryto guza mózgu. Czy po 23 latach małżeństwa masz receptę na udane małżeństwo?
RS: Bez względu na to, jak ciężki był dzień, w nocy musisz powiedzieć „kocham Cię, skarbie”. Zawsze oczyszczamy atmosferę przed snem. W dzisiejszych czasach tak szybko można wszystko zaprzepaścić! Gdy nadchodzą złe dni, staramy się pamiętać, jak głęboka jest nasza miłość. Na razie to się nam udaje.
TS: Masz troje dzieci: synów Zaka i Jasona oraz córkę Lee. Jak godziłeś karierę z ojcowskimi obowiązkami?
RS: Nie jestem zadowolony z siebie jako ojca. Czuję, że przed laty w wielu sprawach zawiodłem dzieci. Dziś są już dorosłymi ludźmi, ale kiedy przychodzą do mnie i mówią, że mnie kochają, chce mi się płakać ze szczęścia.

TS: Jesteś też dziadkiem osiemnastolatki. Jak się czujesz w tej roli?
RS: Uwielbiam to! Tatia jest moją jedyną wnuczką. Zak i jego żona Sarah chcieli być nowoczesnymi rodzicami, więc gdy się urodziła, zapytali: „Jak chcesz, żeby do ciebie mówiła? Po imieniu czy jeszcze inaczej?”. Ja na to: „Żartujecie? Ma mnie nazywać dziadkiem!”.

TS: Niedawno przekroczyłeś sześćdziesiątkę. Czy to była dla Ciebie szczególna chwila?
RS: Okropna! Nie potrafię się nią cieszyć. Dopóki nie patrzę w lustro, wydaje mi się, że wciąż mam 24 lata. A mam 63.

TS: Tęsknisz za młodością, za latami spędzonymi z The Beatles?
RS: To było tak dawno … Czasem wracam myślami do tamtych czasów. Słucham muzyki, którą graliśmy. Ale nie tęsknię. Już od dawna żyję innym życiem.

TS: Wkrótce ponownie wyruszasz w trasę ze swoim zespołem All-Starr Band. Zagrasz na koncertach przeboje The Beatles?
RS: Byłbym niepoważny, robiąc inaczej! Gram zazwyczaj kilka kawałków Beatlesów i kilka z moich solowych płyt. Ludzie czuliby się zawiedzeni, gdyby nie usłyszeli Let It Be czy choćby Yellow Submarine. A ja za nic w świecie nie chciałbym ich rozczarować.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Sty 04, 2007 10:42 pm 
Offline
Musketeer Gripwood
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Wrz 20, 2005 3:12 pm
Posty: 93
Miejscowość: Poznań
DOŚĆ UNIKALNY DOKUMENT PRASOWY około 1980 czyli za zycia Johna

To może ja dołożę bardzo stary wywiad z Ringo. Pochodzi z gazety NON STOP z lat 80tych

cz 1
http://www.evilshare.com/e56cdd8a-ed83- ... a0c993e9d6
cz 2
http://www.evilshare.com/194d6e08-ed84- ... a0c993e9d6

miłego czytania...kolejny unikat, który mam od znajomego z innego Forum i za jego zgodą wam udostępniam..

_________________
Informuję, że wszystkie moje wypowiedzi są bardzo subiektywne i powstają spontanicznie w danym momencie, więc są tylko odzwierciedleniem stanu moich mysli z danej chwili - z czasem mogą ulec nieznacznym zmianom.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 7 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY