Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Beatlesi śpiewający "Poker Face" Lady Gagi czy "Rehab" Amy Winehouse? To nie żart. Ciekawa podróż w aranżacje przypominające muzykę lat 60. The ReBeatles Project to połączenie pasji do The Beatles i "puszczanie oka" do słuchaczy lubiących oldschool. Płyta "Get Back!" jest ich kolejnym materiałem, który warto poznać.



Genialna stylizacja The Beatles Coverbandu pochodzącego z Niemiec pokazuje, że muzyka to zabawa w każdym miejscu i w każdym czasie, a fascynacja klasyką lat 60. może zachwycać także teraz, 50 lat później. Łączą współczesne teksty z muzyką sprzed pół wieku.

4 młodzieńców zafascynowanych "czasami twista" zapuściło dłuższe czupryny i ruszyli na ponowny podbój świata z dźwiękami "prawie" The Beatles. Jeden z nich nazywa się Hannes Ordziniak, więc doszukuję się w nim polskich korzeni (a przynajmniej słowiańskich).

Po przesłuchaniu tych utworów nikt już nie może zarzucić Niemcom brak poczucia humoru. W tych wykonaniach są łudząco podobni do The Beatles. Używają podobnych instrumentów, ale przede wszystkim dzięki swoim głosom fundują wszystkim fanom podróż wehikułem czasu.

Ze swoim show stylizowanym na koncert Beatlesów odwiedzili już większość państw Europy, ale również inne zakątki świata. Magia "niemieckich chłopaków z Liverpoolu" tworzy niepowtarzalny klimat. Byli zapraszani do większości telewizji w swoim kraju. Zbierają świetne recenzje...

Przykładem niech będą dwa teledyski. Pierwszy z nich do utworu "Do You Really Want to Hurt Me" z repertuaru Culture Club

http://www.youtube.com/watch?v=DCLgYJ1tFzI&feature=fvw

Drugi, to klip do piosenki "Get The Party Started" którą pierwotnie wykonywała Linda Perry

http://www.youtube.com/watch?v=rxVWoeiMEMw



Źródło: students.pl

pozdrawiam
macho

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg

Chodziłem dzisiaj dość długo po Saturnie w Galerii Krakowskiej szukając płyty, którą mógłbym sobie sprezentować z okazji zdanego na 5 ostatniego egzaminu w przedostatniej sesji - i pamiętam, że zauważyłem tę płytę (tak jak zauważam wszystko inne ze słowem "Beatles"). Tyle że nawet się nie przyjrzałem, bo od razu pomyślałem: "Aaa, pewnie jakiś następny cover-band" A tymczasem okazuje się, ze to coś naprawdę ciekawego! Szkoda, że nie wrzuciłeś tu tej informacji wcześniej, może właśnie na tę płytę bym się dziś zdecydował Chociaż nie mogę powiedzieć, żebym żałował ostatecznego wyboru - kupiłem świetne "Śpiewam pieśń dla bluesa" Janka Skrzeka

_________________
Pozdrawiam, Adam