www.beatles.kielce.com.pl https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/ |
|
recepta nr 1 https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=17&t=1998 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | admin_joryk [ Czw Lut 01, 2007 12:45 am ] |
Temat postu: | recepta nr 1 |
Piotr Kaczkowski prezentował kiedyś muzyke w ten sposób, że gawędził sobie o różnych sprawach, a w przerywnikach puszczał jakąś rewelację. Człowiekowi szczęka opadała (np. pierwsze nagrania Marillion) a on kontynuował ..."minęła godzina szesnasta". Nie podawał nazwy zespołu, ani nawet tytułu utworu. Zasunął jakąś bombę i ...koniec, rób co chcesz... Mnie takiego psikusa zrobili też kiedyś Beatlesi. Proszę tego posłuchać http://www.beatles.kielce.com.pl/Bach_air_on_G.mp3 |
Autor: | admin_joryk [ Czw Lut 01, 2007 12:51 am ] |
Temat postu: | |
Był to niegdyś wielki przebój, który szturmem wziął salony Europy. Ostatnio za mną chodzi - ciekaw jestem Waszych opinii http://www.beatles.kielce.com.pl/Prokof ... Juliet.mp3 |
Autor: | Nelya [ Czw Lut 01, 2007 1:31 am ] |
Temat postu: | |
mam jednen krążek z Profokievem (z wyborczej ), kiedyś słuchałam nałogowo, ale to było dawno. dzięki za przypomnienie. wiele mocy drzemie w jego muzyce. jak próbuję komus wyjaśnic, która reklama zawiera motyw z Romea i Julii, prawie nikt nie wie, o co chodzi |
Autor: | Michelle [ Czw Lut 01, 2007 2:49 pm ] |
Temat postu: | |
Ten fragment to nie "Dance Of The Knights"? Uwielbiam, chodziło za mną także, ale kilka miesięcy temu. Nelya, w jakiej reklamie ten motyw zostal wykorzystany? Ja sobie nic nie przypominam. W dzieciństwie rodzice puszczali mi bajkę symfoniczną Prokofiewa "Piotruś i Wilk". Bałam się nieziemsko. Któregoś razu rodzice chcieli włączyć taśmę - a ja w ryk. Gdy już trochę podrosłam (miałam może 7, góra 8 lat) jednocześnie coś "ciągnęło" mnie do tej kasety i odpychało. Nie byłam w stanie jej słuchać, kiedy zostawałam sama w domu; po przesłuchaniu wystarczył byle szmer czy nawet przesypywanie się śniegu na strychu (mieszkam na ostatnim piętrze, nad nami jest już tylko strych) i zawał murowany. |
Autor: | Nelya [ Czw Lut 01, 2007 3:16 pm ] |
Temat postu: | |
reklama jakiegoś piwa, to była chyba fabryka piwa i maszyny wygrywały tę melodię, takie tutututu i zawsze myślałam, że to "Montecchi i Capuletti", tak by wynikało z mojego krążka |
Autor: | Marta Harrison [ Czw Lut 01, 2007 3:31 pm ] |
Temat postu: | |
To było "Okocim Palone". Wiem, bo melodia właśnie z tej reklamy tak mocno spodobała się mojej mamie, że później przez dobre 2 tygodnie szukała tytułu tego utworu. I znalazła, stąd właśnie go znam. |
Autor: | Audrey [ Czw Lut 01, 2007 5:35 pm ] |
Temat postu: | |
Michelle napisał(a): Ten fragment to nie "Dance Of The Knights"? Uwielbiam, chodziło za mną także, ale kilka miesięcy temu. Nelya, w jakiej reklamie ten motyw zostal wykorzystany? Ja sobie nic nie przypominam. profanacja, jak dla mnie Na "R&J" byłam już wcześniej, znałam nim wyszła ta reklama. Idzie sobie mała Audrey i słyszy melodię, jak to ona zaczyna nucić i nagle..."co? co? co? skrócili!" Byłam bardzo zła! Miło, że ktoś dzięki temu mógł choć posmakować Prokofieva... Mi się bardzo bardzo podoba temat Julii. Jest taki... zwiewny! I ten kontrast z "buczeniem"! Posłuchałam sobie przed chwilką zamieszczonego wyżej fragmentu i aż pewien niedosyt czułam z powodu braku "kontynuacji". To tak jakbyś długo słuchał Abbey Road, od początku do końca, przez kilka dni tylko to. I potem w radiu "I Want You". A nie ma dalej "Here Comes The Sun". Co jest?! Michelle napisał(a): W dzieciństwie rodzice puszczali mi bajkę symfoniczną Prokofiewa "Piotruś i Wilk". Bałam się nieziemsko. Któregoś razu rodzice chcieli włączyć taśmę - a ja w ryk. Gdy już trochę podrosłam (miałam może 7, góra 8 lat) jednocześnie coś "ciągnęło" mnie do tej kasety i odpychało. Nie byłam w stanie jej słuchać, kiedy zostawałam sama w domu; po przesłuchaniu wystarczył byle szmer czy nawet przesypywanie się śniegu na strychu (mieszkam na ostatnim piętrze, nad nami jest już tylko strych) i zawał murowany.
Magda- wierz lub nie, ale i ja w dzieciństwie słuchałam "Piotrusia i Wilka"!!!! Nawet na tym byłam, niestety zupełnie nie pamiętam, miała kilka lat, może ze trzy... Pamiętam za to doskonale moją pierwszą operę, Turandot, miałam 7 lat (zasłaniałam oczy często, bo było krwawo ). Offtop. I też miałam taką sytuację jak Ty z kasetą, tylko chodziło o "słuchankę" Czarnoksiężnik z Krainy Oz. Gdy dochodziło do momentu, w którym Oz mówi głosem potwora "Jestem Oz, wielki i straszliwy", umieraliśmy z bratem ze strachu! Bach -znamy, znamy Tylko tylko... Joryku, gdzie psikus? Miło, że taki wątek powstał Toż to też muzyka, tylko stara trochę. W takiej czuję się pewniej niż w tych wszystkich nowych nurtach, które mnie absolutnie przerażają, gubię się w nich i zapętlam. |
Autor: | admin_joryk [ Pią Lut 02, 2007 9:19 pm ] |
Temat postu: | |
Cytuj: Bach -znamy, znamy Tylko tylko... Joryku, gdzie psikus?
tutaj -> http://www.beatles.kielce.com.pl/Sea_of_Monsters.mp3 |
Autor: | bobski66 [ Śro Lis 21, 2007 2:12 am ] |
Temat postu: | |
To bardziej sprawka George'a Martina i jego orkiestry. |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |