1. VAN DER GRAAF GENERATOR - Pawn Hearts. To muzyka ,która przewróciła do góry nogami moje muzyczne życie. Totalny kosmos! Peter Hammill wraz z zespołem doszedł do takich emocjonalnych krain, do których NIKOMU nie udało się dotrzeć! Ta muzyka jest tym czego nie da się opisać słowami
2. ANGE - Caricatures. Ta absolutnie obłedna płyta jest definicją PIEKNA w muzyce. Zachwyt po same niebiosa!
3. VDGG - H To He Who I Am The Only One. (patrz pozycja nr 1). Pięć nieziemskich pereł, które do końca życia będe dosił na rękach.
4. AMON DUUL 2 - Phallus Dei. Muzyczna orgia, rokowa msza, a może rytuał? żadne słowa nie opiszą muzyki tego kultowego zespołu
5. MUSEO ROSENBACH- Zarathustra. Moja ukochana płyta z Włoch! A Włosi na niwie progresji są bezkonkurencyjni! Motyw spinający suitę jest najwspanialszum od czasów wynalezienia koła!
6. RARE BIRD - As Your Mind Flies By. Wlaściwie gdyby oprócz 20 minutowej suity była pustka to i tak same te 20 minut jest warte wszystkich pieniędzy świata!
7. VDGG - The Least We Can Do Is Wave. (...)
8. RAW MATERIAL - Time Is. na tej płycie jest wszystko to co chwyta za serce i nie puszcza nigdy. Piękno, smutek, ból...
9. TRIP - Caronte. Dla mnie to najbardziej porywająca płyta jaką w życiu słyszałem czad niemiłosierny. Ach Ci Włosi...
10. ALPHATAURUS - Alphataurus. Nie pamiętam żebym słyszał tak równą płytę w życiu. ta muzyka poraża od pierwszej do ostatniej sekundy (dosłownie!).
11. PETER HAMMILL -Silent Corner & Empty Stage. Pod tą nazwą kryje się płyta VDGG

gra na niej cały zespół. P. Hammill to mój najwspanialszy wokalista, czasem łka, czasem wyje ale ZAWSZE wywoluje te same EMOCJE. Najlepszm tego przykładem końcówka trzeciego utworu, wstrząsająca jak zakonczenie A Day In The Life
12. AMON DUUL 2 - Yeti
13. EGG - The Polite Force. Myślałem, że coś lepszego niż debiut (pozycja 20) nie da się już stworzyć- a jednak!

dla mnie ta muzyka to połączenie nieba z piekłem, głównie za sprawą Dave'a Stewarta, który jest MISTRZEM organowej pirotechniki! Co on tam wyprawia!
14. GRACIOUS - Gracious
15. BANCO DEL MUTUO SOCCORSO - Banco Del Mutuo Soccorso
16. 2066 & THEN - Reflections! Ta płyta to prawdziwy kocioł dzwiękowy! Czasem grzeją niczym Iron Maiden, innym razem to prawie ELP a bywa, że zespół zapuszcza się w baaardzo psychodeliczne chaszcze

Żąglerka stylów, konwencji, nastrojów...
17. HERO - Hero
18. AMON DUUL 2 - Tanz Der Lemminge
19. VDGG - Areosol Grey Machine. Kilkuminutowa partia organów w utworze Octopus to największy dreszcz emocjonalny jaki kiedykolwiek przeżyłem
20. BALLETTO DI BRONZO - Ys
21. EGG - Egg
22. HUMAN BEAST - Volume One
23. ARZACHEL - Arzachel
24. TAMAM SHUD - Goolutiones And The Real People
25. CARAVAN - If I Could Do It All Over...
26. AMN DUUL 2 - Carnival In Babylon
27. ANGE - Cimetiere Des Arlequins
28. INDIAN SUMMER - Indian Summer. w opini znawców tematu jest to najwspanialsza progresywna płyta z kręgu tych niedocenionych. Fakt jest NIEZIEMSKA, ja jednak znam kilka jeszcze lepszych (patrz wyżej)
29. ANGE - Au Dela Du Delire. drugiej takiej płyty z tak genialnymi motywami trudno doszukać się w muzyce! Najwspanialszy jest ten wieńczący album, jest tak niesamowity, że...najchętniej zamontowałbym go w głowie

trwa dobrych kilka minut!
30. BANCO DEL MUTUO SOCCORSO - Darwin
------------------------
Do tej 30-tki (którą minimalnie zmieniłem) postanowiłem jeszcze dopisać kolejne 20 pozycji, które nie daja mi spokoju w moim muzycznym życiu
Tak więc ja się rozpisuje a Wy zasypiajcie
31. PROCESSION - Frontiera. Ostatnie moje wielkie odkrycie! Ta muzyka nieodparcie kojaży mi sie z moim ukochanym Budgie - identyczne, miażdzące brzmienie!

Wokal tez bardzo specyficzny, momentami przypominający Planta - wysoki ale charyzmatyczny. No i oczywiście oprócz tych intensywnych czadów kontrastujace przepiekne, spokojnie momenty - palce lizać! Tylko jest ich nieco więcej niż w Budgie, poza tym muzyka jest bardziej progresywna.
32. FRUUPP - Seven Secrets
33. AMON DUUL 2 - Wolf City
34. CAN - Soundtrack
35. STEEL MILL - Green Eyed God
36. ATOMIC ROOSTER - Atomic Rooster. Prawdziwe mistrzostwo pod względem wykonania. Carl Palmer jest niedoścignionym perkusistą - dzięki tej płycie to sobie uświadomiłem. Z kolei Vincent Crane to trójka moich najlepszych organistów!
37. PREMIATA FORNERIA MARCONI - Photos Of Ghost
38. SECOND HAND - Death May Be Your Santa Claus. druga połowa płyty spodoba sie wszystkim maniakom Revolution 9 i odlotowych Floydów - muzyczna apokalipsa!
39. RARE BIRD - Rare Bird
40. ATOMIC ROOSTER - Death Walks Behind You. O ile debiut był bardziej progresywny, to na drugiej płycie Atomowego Koguta rządzi (na współkę z organami Crane'a) gitara Johna Canna - facet miał niesamowity dar do tworzenia genialnych riffów, no i świetnie śpiewał.
41. ANDROMEDA - Andromeda. Tak sie składa, że tą niezwykle kultowa plytę również zdominował Cann, po rozwiązaniu Andromedy dołączył do Atomic Rooster. Czad z domieszką psychodelii.
42. FREEDOMS CHILDREN - Astra
43. ARCADIUM - Breathe Awhile. Jedna ze smutniejszych płyt jakie słyszałem. przejmujace partie hammonda, przepełniony bólem wokal - strasznie dołujaca muzyka a przy tym piekna. Dla mnie kojaży sięz All Things Must Pass (zwłaszcza z Art Of Dying), tylko więcej gitar.
44. VAN DER GRAAF GENERATOR - Godbluff
45. VDGG - Still Life. W opinii niektórych to najlepsza płyta Graafów a nawet jedna z piekniejszych plyt jakie kiedykolwiek powstały! Kiedys Tylko Rock ogłosił ranking na 100 najlepszych płyt w historii rocka - ta plyta (ku mojemu zaskoczeniau!) tam sie znalazła!!! jest w Polsce spore grono ludzi którzy darzą ta płyte niemalże kultem.
46. PROCESSION - Fiaba
47. QUELLA VECCHIA LOCANDA - Quella Vecchia Locanda
48. SMIRAMIS - Dedicato A Frazz
49. HIGH TIDE - Sea Shanties. chyba najcięższa płyta lat 60-tych! Pierwszy utwór to 100% Black Sabbath! Jak pierwszy raz to usłyszałem to myslałem że przez pomyłke włączyłem płyte kapeli Ozzy'ego

Identyczne miazdzące brzmienie gitar - tylko to było rok przed słynnym debiutem Sabbsów. Do tego jeszcze elektryczne skrzypce - niesamowicie oryginalne połączenie. A wokal, mówię Wam normanie Jim Morrison! cała płyta jest bardzo różnorodna, nie tylko czad, pościgi gitar i skrzypiec, ale też nieco lżejsze fragmenty. POLECAM!!!!!!!
50. AGITATION FREE - Second Hand. I na koniec jedna z bardziej oryginalnych kapel jakie słyszałem. Normalnie jakby Floydzi byli jakimis Arabami - głównie instrumentalna, klimatyczna ale zagrana z zębem - fenomenalna muzyka!
Naprawde watro poznać tą nieziemską, a nie znaną szerszej publiczności, nie spotykaną nigdzie muzykę!