Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Nie Cze 15, 2025 6:33 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 344 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 18  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Lip 15, 2006 5:56 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 14, 2005 9:32 pm
Posty: 373
Yer Blue napisał(a):
Kalosz, Twoja piatka Crimsona jest zaskakująco podobna do mojej :) 8) tylko kolejność nie ta. z kolei Cze to jednak czuje tą muzyke trochę inaczej... Discipline to nie wiem czy ma coś wspólnego z progrockiem :?


Według mnie nie ma nic wspólnego. Discipline jest nie na moje ucho.

Yer Blue napisał(a):
z Lizard bardzo podoba mi się pierwsza strona, tyułowa suita też robi wrażenie, ale nie pamiętam kiedy ostatnio jej słuchałem.


A ja z tytułowej suity najbardziej lubię pierwszą cześć - Prince Rupert Awakes. Na wokalu jest jakiś gość - z zespołu, którego nazwy nie pamiętam.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Lip 16, 2006 1:17 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Maj 15, 2005 9:35 pm
Posty: 737
Miejscowość: Kielce
Lizardowa suita rox. Od paru tygodni przy niej zasypiam (zapadam w sen mniej wiecej przy pojawieniu sie trębacza;)

_________________
Ah, matches.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Lip 17, 2006 10:45 am 
Offline
Dr Robert

Rejestracja: Nie Sie 25, 2002 6:54 pm
Posty: 280
Miejscowość: Gdańsk
Kalosz, moja lista wzbudza w Tobie sprzeciw? Bardzo mi przykro z tego powodu. Cóż ja biedny poradzę, że u Crimsonów Thrak i Discipline przemawiają do mnie bardziej niż debiut.

Jeszcze moja piątka płyt kolejnego progrockowego giganta - Yes:
- Relayer
- Tales From The Topographic Oceans
- Close To The Edge
- Fragile
- The Yes Album

_________________
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=20715


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Lip 17, 2006 1:57 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 14, 2005 9:32 pm
Posty: 373
cze napisał(a):
Kalosz, moja lista wzbudza w Tobie sprzeciw? Bardzo mi przykro z tego powodu. Cóż ja biedny poradzę, że u Crimsonów Thrak i Discipline przemawiają do mnie bardziej niż debiut.


Będę musiał wymyślić dla Ciebie wyjątkowo surową karę ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Lip 17, 2006 2:00 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Jaszczura-suity to kiedyś lubiłem sobie posłuchać, najbardziej podobała mi się środkowa część, po tych wszystkick jazzowych gonitwach...końcówka była niesamowita, zaskakująca, poruszająca, śpiewał tam Gorden Haskell, który ostatnio odnosi sukcesy jako solista :)
pierwsza część też bardzo piękna -baśnoiwa, w stylu Yes bo to John Anderson tam śpiewa :)
ale i tak z tej płyty bardziej podobają mi się utwory krótsze, zwłaszcza mroczny Cirkus, ale wszystkie są świetne, nawet ta miniaturka...
co do Yes to jestem jednym z takich co mówią NO na ich muzykę...wyjątkowo do mnie nie trafia ten zespół... wokalista mnie denerwuje, on śpiewa falsetem! :shock: suita Close To The Edge to nuda do potęgi, tylko te organy w środku są trzeba przyznać genialne, a tak to można zasnąć :roll:
Yes Album kiedyś lubiłem, bo sporo tam mięcha jak na Yes...ale to było bardzo dawno temu... Fragile wydaje mi się przearanżowany, za mało tam się dzieje, czasem grają jeden motyw z 5 minut, nie da się słuchać. ale muszę przyznać, że panowie z Yes to wyjątkowi instrumentaliści :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Lip 18, 2006 2:05 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
to może piątki innych prog-gigantów: ELP i Rush?

Emerson, Lake and Palmer:

1. Tarkus
2. ELP
3. Pictures Of An Exhibition
4. Trilogy
5. Brain Salad Surgery

ta ostatnia to tak trochę "na doczepkę" :) dla mnie ELP nie nagrał tak do końca równej płyty na miarę EGG powiedzmy. Najlepszy Tarkus, za tytułową suitę oczywiście :)

Rush:

1. Hemispheres
2. 2112
3. A Farewell of Kings
4. Moving pictures
5. Permanent Waves

Kalosz, pamiętam, że kedyś mi napisałeś, że Rush Ci się nie podoba bo grają za prostą muzyke :shock: :roll: teraz wiem, że poprzestałeś ich słuchać na kilku wczesnych płytach. dopiero od 3 zaczynali cos większego "kleić". pewnie nie słuchałeś legendarnej, 20 minutowej suity 2112 i dwóch części Cygnusów (w sumie pół godziny rozkoszy). to wyjątkowo karkołomne granie, było ich tylko trzech a zwijali się jak co najmniej w pięciu 8) dodatkowo ostra gitara Lifesona nadająca ciężki ton całości, chyba najlepszy progrockowy pałker plus genialny bas - nie sposób się nudzić! 8) :)
wszystkie 5 płyt prezentują wysoki poziom, ale najbardziej lubię Hemishpheres bo jest najrówniejsza. Druga część Cygnusa ma swój niepowtarzalny klimat, a instrumentalny utwór ostatni to chyba najlepsza próbka ich nietuzinkowych możliwości :)

Cze, a Ty lubisz ELP i Rush?

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Lip 18, 2006 2:48 pm 
Offline
Dr Robert

Rejestracja: Nie Sie 25, 2002 6:54 pm
Posty: 280
Miejscowość: Gdańsk
Rush lubiłem, lubię i czasami słucham. ELP lubię, ale dla mnie ich muzyka już się strasznie zestarzała i dawno jej nie słuchałem.

Rush
- Moving Pictures
- Power Windows
- Hemispheres
- Permanent Waves
- 2112


ELP
- Brain Salad Surgery
- Tarkus
- Trilogy
- Pictures Of An Exhibition
- ELP

_________________
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=20715


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Lip 18, 2006 3:21 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 14, 2005 9:32 pm
Posty: 373
Yer Blue, ja po prostu nie lubię takiej muzyki jaką proponują Rush.
Samo klejenie nie wystarczy - trzeba mieć co kleić, a oni dla mnie tego nie mieli.

ELP:

1. ELP
2. Tarkus
3. Pictures At Exhibition
4. Trilogy
5. Brain Salad Surgery

Niemalże spadłem z krzesła jak przeczytałem, że Keith nie ukończył studiów muzycznych tylko był w połowie... samoukiem!
Do tego wcale nie miał długich palców - stąd tak mocno naciskał klawisze.
Podziwiam również to, że mimo nienawiści ze strony dziennikarzy [ponoć w żadnej gazecie nie mieli miejsca 1!!] ELP zostali wielkim zespołem.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Wrz 14, 2006 1:02 pm 
Offline
Dr Robert

Rejestracja: Nie Sie 25, 2002 6:54 pm
Posty: 280
Miejscowość: Gdańsk
Specjalnie dla Yer Blue :D
http://agamenonprogrock.blogspot.com/

_________________
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=20715


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Wrz 14, 2006 1:20 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
cze napisał(a):


dziękuje dobrodzieju! :D Impnujaca stronka! :D są nawet krótkie komentarze do plyt, z których jednak mogę się tylko domyslać o co chodzi. Nie wiem tylko czy to jest pogrupowane alfabetycznie czy według szerokości geograficznej ?:wink: są rzeczy i z Argentyny i z Japonii ale mnie najbardziej ciekawi europejska (głownie kontynentalny progrock, bo sprawę brytyskiej progresji załatwia książka Lesniewskiego) scena, stąd cieszy obecność Włochów :D

na dniach podam jeszcze kolejne 20 pozycji do mojej 30-tki najbardziej niedocenionych progresywnych płyt. :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Wrz 14, 2006 1:33 pm 
Offline
Dr Robert

Rejestracja: Nie Sie 25, 2002 6:54 pm
Posty: 280
Miejscowość: Gdańsk
Wszystkie opisane albumy można z tej strony ściągnąc, wtedy będziesz wiedział o co chodzi :D

_________________
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=20715


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Wrz 14, 2006 2:58 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
no tak, ale... właśnie zobaczyłem, że są to plyty głównie z drugiej połowy lat 70-tych :( nie chcę za bardzo psioczyć ale z tamtego okresu progrock to dla mnie koszmar :( plastikowe brzmienia, prostrze formy - nie da się tego słuchać niestety... Właśnie muzyka z tamtych lat zafałszowuje obraz prawdziwej progresji z początku lat 70-tych! niestety wiem co mówie... to była juz zupełnie inna muzyka, która z progrockiem z początku lat 70-tych miała niewiele wspólnego.
Z Włoskiego proga z właściwego okresu (1973r.) znalazłem tylko płytę Semiramis... którą dobrze znam i bardzo lubie :)
Chyba temat włoskiego rocka progresywnego powoli sie dla mnie kończy... Wątpie żebym jeszcze usłyszał coś na miarę Trip, Museo Rosenbach, Alphataurus, Banco, Hero i dziesiatki innych kapel które znam...

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Wrz 15, 2006 2:04 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 14, 2005 9:32 pm
Posty: 373
O rany! Cze - jesteś wielki choćbyś miał 150cm!

Ja również wolę progrocka z pierwszej połowy lat 70-tych, ale właśnie rzuciła mi się w oczy jakaś płytka na której jest "funky fusion". Uwielbiam funky :)
Mam nadzieję, że płyta nie będzie żenująca.

Dzięki!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Wrz 15, 2006 2:29 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 14, 2005 9:32 pm
Posty: 373
Tak, ściągnąłem płhytę Joahima Hipa. To zupełnie inna bajka - trzeba to przyznać.
Ja jednak lubię taką muzykę. Relaksuję się przy niej podświadomie.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Wrz 15, 2006 2:53 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
jak możesz to ściągnij Strawberry Path z Japonii. Słyszałem 2 utwory tego zespołu - kapitalne! tyle że pod inna nazwą - Flied Egg (panowała wtedy chyba jakaś moda na zmienianie nazw :wink: ). To był ciężki blues, ale oczywiście w progresywnym sosie, mysle, że coś w stylu Tamam Shud, ale słuchałem tego ostatnio kilka dobrych lat temu, bo mam to tylko na kasecie... i język Angielski oczywiście.

jeszcze Pink Mice może być niezłe, coś mi się ta nazwa obiła o uszy, w dodatku 1971 rok.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Wrz 15, 2006 3:04 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
jest sporo Niemców z dobrego okresu: Anigma, Gift, Wolf... dwie ostatnie nazwy gdzieś słyszałem. Być może jest to coś na czym warto zawiesić ucho.

jeszcze jedna nazwa mnie zaintrygowała, kapela z Francji - przy samym końcu. Jakiś rok symfoniczny, z opisu wynika, że ta muzyka ma coś wspólnego z Genesis z okresu Sellinga, oraz z Ange! :D ja bym to upolował!

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 16, 2006 4:52 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 14, 2005 9:32 pm
Posty: 373
Yer Blue napisał(a):
jak możesz to ściągnij Strawberry Path z Japonii. Słyszałem 2 utwory tego zespołu - kapitalne! tyle że pod inna nazwą - Flied Egg (panowała wtedy chyba jakaś moda na zmienianie nazw :wink: ). To był ciężki blues, ale oczywiście w progresywnym sosie, mysle, że coś w stylu Tamam Shud, ale słuchałem tego ostatnio kilka dobrych lat temu, bo mam to tylko na kasecie... i język Angielski oczywiście.


Oj fajna muza.... fajna, muszę przyznać :) Właśnie coś takiego jak Tamam Shud albo Aunt Mary. Miałem nadzieję że jednak będzie po japońsku, ale jest po angielsku... szkoda :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Paź 07, 2006 12:57 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
1. VAN DER GRAAF GENERATOR - Pawn Hearts. To muzyka ,która przewróciła do góry nogami moje muzyczne życie. Totalny kosmos! Peter Hammill wraz z zespołem doszedł do takich emocjonalnych krain, do których NIKOMU nie udało się dotrzeć! Ta muzyka jest tym czego nie da się opisać słowami

2. ANGE - Caricatures. Ta absolutnie obłedna płyta jest definicją PIEKNA w muzyce. Zachwyt po same niebiosa!

3. VDGG - H To He Who I Am The Only One. (patrz pozycja nr 1). Pięć nieziemskich pereł, które do końca życia będe dosił na rękach.

4. AMON DUUL 2 - Phallus Dei. Muzyczna orgia, rokowa msza, a może rytuał? żadne słowa nie opiszą muzyki tego kultowego zespołu

5. MUSEO ROSENBACH- Zarathustra. Moja ukochana płyta z Włoch! A Włosi na niwie progresji są bezkonkurencyjni! Motyw spinający suitę jest najwspanialszum od czasów wynalezienia koła!

6. RARE BIRD - As Your Mind Flies By. Wlaściwie gdyby oprócz 20 minutowej suity była pustka to i tak same te 20 minut jest warte wszystkich pieniędzy świata!

7. VDGG - The Least We Can Do Is Wave. (...)

8. RAW MATERIAL - Time Is. na tej płycie jest wszystko to co chwyta za serce i nie puszcza nigdy. Piękno, smutek, ból...

9. TRIP - Caronte. Dla mnie to najbardziej porywająca płyta jaką w życiu słyszałem czad niemiłosierny. Ach Ci Włosi...

10. ALPHATAURUS - Alphataurus. Nie pamiętam żebym słyszał tak równą płytę w życiu. ta muzyka poraża od pierwszej do ostatniej sekundy (dosłownie!).

11. PETER HAMMILL -Silent Corner & Empty Stage. Pod tą nazwą kryje się płyta VDGG :D gra na niej cały zespół. P. Hammill to mój najwspanialszy wokalista, czasem łka, czasem wyje ale ZAWSZE wywoluje te same EMOCJE. Najlepszm tego przykładem końcówka trzeciego utworu, wstrząsająca jak zakonczenie A Day In The Life :!:

12. AMON DUUL 2 - Yeti
13. EGG - The Polite Force. Myślałem, że coś lepszego niż debiut (pozycja 20) nie da się już stworzyć- a jednak! :shock: dla mnie ta muzyka to połączenie nieba z piekłem, głównie za sprawą Dave'a Stewarta, który jest MISTRZEM organowej pirotechniki! Co on tam wyprawia! :shock:

14. GRACIOUS - Gracious
15. BANCO DEL MUTUO SOCCORSO - Banco Del Mutuo Soccorso
16. 2066 & THEN - Reflections! Ta płyta to prawdziwy kocioł dzwiękowy! Czasem grzeją niczym Iron Maiden, innym razem to prawie ELP a bywa, że zespół zapuszcza się w baaardzo psychodeliczne chaszcze :) Żąglerka stylów, konwencji, nastrojów...

17. HERO - Hero
18. AMON DUUL 2 - Tanz Der Lemminge
19. VDGG - Areosol Grey Machine. Kilkuminutowa partia organów w utworze Octopus to największy dreszcz emocjonalny jaki kiedykolwiek przeżyłem :!:

20. BALLETTO DI BRONZO - Ys
21. EGG - Egg
22. HUMAN BEAST - Volume One
23. ARZACHEL - Arzachel
24. TAMAM SHUD - Goolutiones And The Real People
25. CARAVAN - If I Could Do It All Over...
26. AMN DUUL 2 - Carnival In Babylon
27. ANGE - Cimetiere Des Arlequins
28. INDIAN SUMMER - Indian Summer. w opini znawców tematu jest to najwspanialsza progresywna płyta z kręgu tych niedocenionych. Fakt jest NIEZIEMSKA, ja jednak znam kilka jeszcze lepszych (patrz wyżej)

29. ANGE - Au Dela Du Delire. drugiej takiej płyty z tak genialnymi motywami trudno doszukać się w muzyce! Najwspanialszy jest ten wieńczący album, jest tak niesamowity, że...najchętniej zamontowałbym go w głowie :) 8) trwa dobrych kilka minut!

30. BANCO DEL MUTUO SOCCORSO - Darwin

------------------------

Do tej 30-tki (którą minimalnie zmieniłem) postanowiłem jeszcze dopisać kolejne 20 pozycji, które nie daja mi spokoju w moim muzycznym życiu :)
Tak więc ja się rozpisuje a Wy zasypiajcie :) :P :wink:

31. PROCESSION - Frontiera. Ostatnie moje wielkie odkrycie! Ta muzyka nieodparcie kojaży mi sie z moim ukochanym Budgie - identyczne, miażdzące brzmienie! 8) Wokal tez bardzo specyficzny, momentami przypominający Planta - wysoki ale charyzmatyczny. No i oczywiście oprócz tych intensywnych czadów kontrastujace przepiekne, spokojnie momenty - palce lizać! Tylko jest ich nieco więcej niż w Budgie, poza tym muzyka jest bardziej progresywna.

32. FRUUPP - Seven Secrets
33. AMON DUUL 2 - Wolf City
34. CAN - Soundtrack
35. STEEL MILL - Green Eyed God
36. ATOMIC ROOSTER - Atomic Rooster. Prawdziwe mistrzostwo pod względem wykonania. Carl Palmer jest niedoścignionym perkusistą - dzięki tej płycie to sobie uświadomiłem. Z kolei Vincent Crane to trójka moich najlepszych organistów!

37. PREMIATA FORNERIA MARCONI - Photos Of Ghost
38. SECOND HAND - Death May Be Your Santa Claus. druga połowa płyty spodoba sie wszystkim maniakom Revolution 9 i odlotowych Floydów - muzyczna apokalipsa!

39. RARE BIRD - Rare Bird
40. ATOMIC ROOSTER - Death Walks Behind You. O ile debiut był bardziej progresywny, to na drugiej płycie Atomowego Koguta rządzi (na współkę z organami Crane'a) gitara Johna Canna - facet miał niesamowity dar do tworzenia genialnych riffów, no i świetnie śpiewał.

41. ANDROMEDA - Andromeda. Tak sie składa, że tą niezwykle kultowa plytę również zdominował Cann, po rozwiązaniu Andromedy dołączył do Atomic Rooster. Czad z domieszką psychodelii.

42. FREEDOMS CHILDREN - Astra
43. ARCADIUM - Breathe Awhile. Jedna ze smutniejszych płyt jakie słyszałem. przejmujace partie hammonda, przepełniony bólem wokal - strasznie dołujaca muzyka a przy tym piekna. Dla mnie kojaży sięz All Things Must Pass (zwłaszcza z Art Of Dying), tylko więcej gitar.

44. VAN DER GRAAF GENERATOR - Godbluff
45. VDGG - Still Life. W opinii niektórych to najlepsza płyta Graafów a nawet jedna z piekniejszych plyt jakie kiedykolwiek powstały! Kiedys Tylko Rock ogłosił ranking na 100 najlepszych płyt w historii rocka - ta plyta (ku mojemu zaskoczeniau!) tam sie znalazła!!! jest w Polsce spore grono ludzi którzy darzą ta płyte niemalże kultem.

46. PROCESSION - Fiaba
47. QUELLA VECCHIA LOCANDA - Quella Vecchia Locanda
48. SMIRAMIS - Dedicato A Frazz
49. HIGH TIDE - Sea Shanties. chyba najcięższa płyta lat 60-tych! Pierwszy utwór to 100% Black Sabbath! Jak pierwszy raz to usłyszałem to myslałem że przez pomyłke włączyłem płyte kapeli Ozzy'ego :shock: Identyczne miazdzące brzmienie gitar - tylko to było rok przed słynnym debiutem Sabbsów. Do tego jeszcze elektryczne skrzypce - niesamowicie oryginalne połączenie. A wokal, mówię Wam normanie Jim Morrison! cała płyta jest bardzo różnorodna, nie tylko czad, pościgi gitar i skrzypiec, ale też nieco lżejsze fragmenty. POLECAM!!!!!!!
50. AGITATION FREE - Second Hand. I na koniec jedna z bardziej oryginalnych kapel jakie słyszałem. Normalnie jakby Floydzi byli jakimis Arabami - głównie instrumentalna, klimatyczna ale zagrana z zębem - fenomenalna muzyka!

Naprawde watro poznać tą nieziemską, a nie znaną szerszej publiczności, nie spotykaną nigdzie muzykę!

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Gru 12, 2006 12:17 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Maj 15, 2005 9:35 pm
Posty: 737
Miejscowość: Kielce
Van der Graaf Generator - A Plague of Lighthouse Keepers Image
Ange - Dignité Image
Van der Graaf Generator - Killer Image


Yer Blue, nieźle się trzeba namęczyć żeby zdobyć samą tylko pierwsza trójkę.

Nie wiesz może o czym tak pięknie śpiewają te żabojady?

_________________
Ah, matches.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Gru 12, 2006 12:37 am 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 14, 2005 9:32 pm
Posty: 373
Iwo napisał(a):
Yer Blue, nieźle się trzeba namęczyć żeby zdobyć samą tylko pierwsza trójkę.


Hmmm... wiem coś o tym. Niestety raczej nie masz innego wyjścia jak pociągnąć za uszy oSiołka. Gorąco polecam pierwsze dwie płyty zespołu Egg jak i płytę o której zaraz napiszę...

Yer Blue, nie zauważyłem że włączyłeś Second Hand do swojej 'legendarnej' 50-tki :-) JA bardziej lubię pierwszą część tego albumu - jest to dla mnie jedna z najbardziej oryginalnych płyt w ogóle.
Cieszy mnie pozycja Ange (aż 2!), trochę smuci wysokie notowanie VDGG ;-)
i dziwi równie wysoka pozycja Rare Bird.

Gdybym napisał Twoją listę od końca do początku, to byłaby bliższa memu sercu ;-)


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 344 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 18  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY