Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Czw Mar 28, 2024 10:05 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 82 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Kwi 05, 2006 7:09 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Sorry, ze trzy pod rzad, zamiast jeden dluuugi.

Michelle napisał(a):
Pojęciem :ignoranctwo: posłużyłam się w tym sensie, że ja wtedy znałam zaledwie półtorej płyty (heheh tzn. znałam jedną całą i pół materiału z drugiej :lol: ) zespołu i już mądrzyłam się który utwór lubię najbardziej. :wink: :roll: :lol:

No i co z tego? Na takiej zasadzie ja nie powinnam sie wypowiadac na temat black metalu, znajac dopiero jakies 30-40 plyt plus pojedyncze inne utwory/zaliczone koncerty/klipy. A w szczegolnosci - nie znajac jeszcze nawet calej "klasyki" - najwazniejszych albumow. I faktycznie - taka postawe przyjmuje sie wsrod sluchaczy metalu - tylko Ci faktycznie siedzacy mocno w temacie, maja "prawo" do wypowiadania sie, do wartosciowania itd. Bo reszta nie wie o czym mowi. Nie zgadzam sie z tym. Najwazniejsze jest, zeby zwrocic przy swoich wypowiedziach uwage, ze jest to subiektywne ujecie, a nie proba obiektywizacji; a po drugie zaznaczenie obszaru, w ktorym to wartosciujesz. Czyli: "Z tych dwoch plyt Led Zeppelin, ktore znam, za najlepsze uwazam:", a nie "Najlepsze utwory Led Zeppelin, to bez watpienia:" Pierwsza wersja nie swiaczy o ignorancji, tylko o poczatkach sluchania zespolu :)
Michelle napisał(a):
Byłabym zapomniała. Nie zawsze lewituję. Czasem, dla odmiany, dźwięki rzucają mną, tak, jakby muzycy pociągali za sznurki, a słuchacz był kukiełką, która podryguje, dostaje spazmów (do tego nawet dochodzi, muahahahah), wije się słysząc tę wysublimowaną muzykę. :wink:
Ech, są może zaledwie trzy-cztery zespoły, które potrafią działaś na mnie w takim stopniu.

:)
Kiedys bylo ich wiecej u mnie.
Michelle napisał(a):
A dlaczego konkretnie nie lubisz reggae i ska? Nudzi cię na dłuższą metę? :wink:

Cos takiego ;). Nie wiem, to nie sa moje wibracje. Poza tym tutaj dopiero czuje sie jak szczeniak wypowiadajacy sie o muzyce, o ktorej sie nie zna. Jest za wesola i za ciepla :-) Mowisz, ze podnosi nastroj i dodaje energii - wlasnie to uwazaja o niej Ci, ktorzy sluchaja reggae. I tak na nich dziala. Na mnie nie, u mnie efekt jest odwrotny. Jest mi niezmiernie ciezko wczuc sie w muzyke np. na reaggotekach. Nie czuje jej. Ale innym z kolei ciezko jest sie ruszac na metalotekach - nie czuja metalu. W reggae ruchy sa za miekkie, podczas gdy ja musze SKAKAC. Dlatego wolalam koncerty ska (to smieszne podrzucanie to jednego, to drugiego kolana ;)). Poza tym rzeczywiscie reggae mnie jakos troche usypia. Ale to generalizacja. Lubie na przyklad BARDZO Orkiestre na zdrowie, ktora laczy folka z reggae i z rockiem. Bardzo, bardzo lubie kilka utworow Toots And The Maytals ("Chatty, chatty" szczegolnie). Reggae w wydaniu Ich Trole (R.I.P. - ale Zywiolak tez jest teraz niezly) tez do mnie trafialo, ale oni tez to laczyli z etno i folkiem...

A pogo - czasem i w malych dawkach. W sumie to tradycja punkowa... Lubie miec miejsce i powietrze (!) na koncertach - do skakania. Ale i tak zawsze pcham sie do pierwszego rzedu, a potem zdycham. I do tego te buciory, ktore mnie czasem zdzielaja w glowe, wrr!!!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Kwi 05, 2006 7:22 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Ringo napisał(a):
Michelle napisał(a):
A dlaczego konkretnie nie lubisz reggae i ska? Nudzi cię na dłuższą metę? :wink:

Cos takiego ;). Nie wiem, to nie sa moje wibracje. Poza tym tutaj dopiero czuje sie jak szczeniak wypowiadajacy sie o muzyce, o ktorej sie nie zna. Jest za wesola i za ciepla :-) Mowisz, ze podnosi nastroj i dodaje energii - wlasnie to uwazaja o niej Ci, ktorzy sluchaja reggae. I tak na nich dziala. Na mnie nie, u mnie efekt jest odwrotny. Jest mi niezmiernie ciezko wczuc sie w muzyke np. na reaggotekach. Nie czuje jej. Ale innym z kolei ciezko jest sie ruszac na metalotekach - nie czuja metalu. W reggae ruchy sa za miekkie, podczas gdy ja musze SKAKAC. Dlatego wolalam koncerty ska (to smieszne podrzucanie to jednego, to drugiego kolana ;)).

Jeśli chodzi o koncerty, to też wolę jednak ska, i też ze względu na skakanie, a nie podrygiwanie (nie wiem jak to określić). Ale tu granica między ska, a reggae jest bardzo płynna, bo w twórczości wielu zespołów granica się zaciera, jedno bierze inspirację od drugiego i zdarza się tak, że nie wiadomo jaki jest dany numer - w stylu reggae, czy bardziej ska. :wink:
Szczerze mówiąc to reggae lubię słuchać w domu, a ska - na koncertach. :wink:
Ringo napisał(a):
Poza tym rzeczywiscie reggae mnie jakos troche usypia. Ale to generalizacja. Lubie na przyklad BARDZO Orkiestre na zdrowie, ktora laczy folka z reggae i z rockiem. Bardzo, bardzo lubie kilka utworow Toots And The Maytals ("Chatty, chatty" szczegolnie). Reggae w wydaniu Ich Trole (R.I.P. - ale Zywiolak tez jest teraz niezly) tez do mnie trafialo, ale oni tez to laczyli z etno i folkiem...

Nie pozostaje mi nic innego jak szeroko się uśmiechnąć, od ucha do ucha. :D Zwłaszcza z Toots And The Maytals :D :mrgreen:

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Kwi 06, 2006 2:03 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Magda, Kalosz
W sprawie Zeppelinów to mnie chyba nabieracie :) :wink:

Jedynka jest słaba - akurat! :evil: :P :wink:

Heartbreaker o rany Boskie! :shock: co za riff, nie wiem jestem w szoku :shock: słaby utwór :shock: :lol: :lol: :lol: przecież dziś nie 1 kwietnia...spozniliście się :)

A Moby Dick no cóż, dla każdego co innego...

Trójka jest równie świetna co dwójka, ale też 2 nieco słabsze numery- Tangerine i Gallows Pole. Cieszy mnie że ta zawsze chlastana płyta każdemu z Was się podoba :) super!

Czwórka jest równa...ale tak totalnych rzeczy to brak...Schody to chyba najbardziej przeceniony utwór wszechczasów. Zepellini z 10 lepszych nagrali.

Houses Of The Holy razi mnie plastikowym brzmieniem, ale utwory świetne

Ale już Physical Graffiti to u mnie drugie miejse na podium w Zeppelinowym królestwie. Pierwsza płyta powala cięzkim brzmieniem, druga jest niesamowicie wyrafinowana. nawet ten knajpiany utwór pasuje do reszty. In The Light i Ten Years Gone to cuda nie z tej galaktyki...

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Kwi 06, 2006 2:34 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Lip 14, 2003 10:22 am
Posty: 650
Miejscowość: Mikołów / Gdańsk
Yer Blue napisał(a):
Trójka jest równie świetna co dwójka, ale też 2 nieco słabsze numery- Tangerine i Gallows Pole.


"Tangerine" słabszym numerem... :?: :shock: :wink: Wg mnie to jeden z najlepszych kawałków na tej płycie :P :)

_________________
Pozdrawiam, Adam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Kwi 06, 2006 2:40 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Adam_S napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Trójka jest równie świetna co dwójka, ale też 2 nieco słabsze numery- Tangerine i Gallows Pole.


"Tangerine" słabszym numerem... :?: :shock: :wink: Wg mnie to jeden z najlepszych kawałków na tej płycie :P :)


wygląda na to, że każdy jest inny...ale przy najmniej jest ciekawie :) :P

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Kwi 06, 2006 3:04 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Yer Blue napisał(a):
Magda, Kalosz
W sprawie Zeppelinów to mnie chyba nabieracie :) :wink:
Jedynka jest słaba - akurat! :evil: :P :wink:

Nie interpretuj zaraz moich wypowiedzi tak skrajnie. Nigdy nie powiedziałam, że I jest słaba. Ale do pięt nie dorasta II i III. :wink:
Yer Blue napisał(a):
Heartbreaker o rany Boskie! :shock: co za riff, nie wiem jestem w szoku :shock: słaby utwór :shock: :lol: :lol: :lol: przecież dziś nie 1 kwietnia...spozniliście się :)

Nie wiem jak Kalosz, ale ja nie żartowałam... :wink:
Yer Blue napisał(a):
Trójka jest równie świetna co dwójka, ale też 2 nieco słabsze numery- Tangerine i Gallows Pole. Cieszy mnie że ta zawsze chlastana płyta każdemu z Was się podoba :) super!

Tangerine słabszym numerem??!!! :shock: :shock: :shock: Toż to unikat, jeden z najlepszych na płycie! :shock:
Yer Blue napisał(a):
Czwórka jest równa...ale tak totalnych rzeczy to brak...Schody to chyba najbardziej przeceniony utwór wszechczasów. Zepellini z 10 lepszych nagrali.

No i tu się zgadzam. :)

Ale Tangerine nie daruję. :twisted: <żart, żart sceniczny :wink: >

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Kwi 06, 2006 5:27 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 14, 2005 9:32 pm
Posty: 373
Co by tu nie mówić...
... masakrycznie prawdziwy jest fakt, że każdy człowiek ma inny gust :)
Tak przy okazji - Gallows Pole jest genialny :)
Od teraz będę wiedział, że fakt słuchania tego samego zespołu co druga osoba nic, absolutnie nic nie znaczy :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Kwi 07, 2006 9:23 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
kalosz napisał(a):
Co by tu nie mówić...
... masakrycznie prawdziwy jest fakt, że każdy człowiek ma inny gust :)
Tak przy okazji - Gallows Pole jest genialny :)
Nic dodac, nic ujac :-) "Tangerine" tez uwielbiam.. To byl pierwszy utwor Zeppelinow (i narazie prawie jedyny :( ), ktory nauczylam sie brzdakac na gitarze ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Kwi 10, 2006 12:28 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Tangerine to podobnie jak Lemon Song to dla mnie mielizna, choć Tangerine ma fajną solówkę... Gallows Pole przez pierwszą minutę jest całkiem fajny ale potem robi się nie do zniesienia :) ...
A co sądzisz Asiu o Heartbreaker? Tego nie mogę przeboleć :( :wink:

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Kwi 10, 2006 1:44 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 14, 2005 9:32 pm
Posty: 373
Yer Blue napisał(a):
Tangerine to podobnie jak Lemon Song to dla mnie mielizna...


I wszystko stało się jasne - Yer Blue nie lubi cytrusów ;) ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Kwi 12, 2006 1:30 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Yer Blue napisał(a):
Tangerine to podobnie jak Lemon Song to dla mnie mielizna, choć Tangerine ma fajną solówkę...

Piotrze - nie, nie, nie, nie i jeszcze raz NIE :!: ;) :P :D :D :D "Tangerine" ma niesamowity klimat, tylko jest znacznie, znacznie lzejsza... Przepiekna melodia... Ja ci dam mielizne!! ;) Dla mnie na pierwszych trzech plytach NIE MA mielizn, sa tylko utwory dobre, bardzo dobre i genialne. "Lemon song" nalezy (dla mnie) do tych pierwszych ;)
Yer Blue napisał(a):
Gallows Pole przez pierwszą minutę jest całkiem fajny ale potem robi się nie do zniesienia :) ...

No co ty?!?!?! Pierwsza minuta jest fenomalna, a potem robi sie juz tylko coraz lepiej.. GENIALNIE narasta.. zupelnie niepowtarzalny kawalek...

;) (Ach, jak to milo sie "poniezgadzac" czasem)

Yer Blue napisał(a):
A co sądzisz Asiu o Heartbreaker? Tego nie mogę przeboleć :( :wink:
Ma swietny riff i REWELACYJNA ostra solowke... !!!

Yer Blue napisał(a):
Cieszy mnie że ta zawsze chlastana płyta każdemu z Was się podoba Smile super!
W kapitalnej wkladce ze starego, jeszcze dobrego, Tylko Rocka, dostal maks punktow, obok 1, 2 i 4 i Physical Grafitti, jesli dobrze pamietam.

Kalosz napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Tangerine to podobnie jak Lemon Song to dla mnie mielizna...



I wszystko stało się jasne - Yer Blue nie lubi cytrusów Wink
Kalosz - zabiles mnie tym ta celna uwaga!!! :D :D :D :lol: :!: Swietne ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Kwi 12, 2006 10:55 am 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Śro Sie 11, 2004 7:52 am
Posty: 114
Miejscowość: Będzin
Ależ dyskusja się tutaj wywiązała a ja jak zawsze z braku czasu wszystko przeoczyłem! Czasem zaglądam tu codziennie i nic się nie dzieje (patrz mój temat o Toolu), a czasem wystarczy że na tydzień przestanę i potem mam trudności z przebrnięciem przez to wszystko :)
Dziś chciałem tylko napisać, że dla mnie "Tangerine" i "Gallows Pole" to najlepsze utwory na trójce. Zwłaszcza ten drugi, który ma w sobie tyle ognia ile niejeden kawałek metalowy tylko chciałby mieć. Miałem go zreszta okazję usłyszeć na żywo na koncercie Page'a i Planta w Spodku w 1998. Było bosko! :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Kwi 12, 2006 2:05 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
kalosz napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Tangerine to podobnie jak Lemon Song to dla mnie mielizna...


I wszystko stało się jasne - Yer Blue nie lubi cytrusów ;) ;)


a niekoniecznie :P

Bardzo lubię Jacka Lemona :) okładka pierwszej płyty Velvet Underground jest dla mnie wspaniała. a poza tym lubię "Mechaniczną Pomarańczę"... :lol:
ale te cytrusy serwowane przez Led Zep jakieś takie nie bardzo... :)

z tego co pamiętam 'Trójka' dostała cztery gwiazdki we wkładce Tylko Rocka...
Nareszcie ktoś docenił Hearbreakera :D uffff

a mogę z Was coś wyciągnąć na temat Physical Graphiti. najlepsze/najgorsze numery?
zobaczymy jak się teraz poróżnimy :) może być ciekawie :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Kwi 27, 2006 4:11 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
niechcecie gadać to ja dla zmylenia przeciwnika przedstawię Wam swoją dychę Zeppelina: :)

1. Dazed And Confused (półgodzinna wersja! 8) )
2. How Many More Times
3. Achilles Last Stand
4. No Quarter
5. Whole Lotta Love
6. In The Light
7. Heartbreaker - dla mnie to esencja Led Zeppelin! Esencja hard-rockowego stylu! Supemocarny Riff, grzmiący bas i solo jakich już nikt nie gra...
8. Babe I'm Gonna Leave You
9. Since I've Been Loving You
10. Ten Years Gone

jest jeszcze ze 20 parełek godnych uwagi. :)

co sądzicie o tej dziesiątce?

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Maj 29, 2006 4:29 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Sadze, ze wroce za chwile (albo dzisiaj ;)) do tego posta, ale wczesniej chce tylko zamiescic linka. Pewnie znacie (to ja sie tu kompletnie na bootlegach nie znam :( ), ale moze niektorzy nie:

The Doors - "Stairway To Heaven" (Swoja droga na poczatku utworu zastanawialam sie, czy to aby na pewno Doorsi, bo glos brzmi malo Morrisonowsko... Ale to chyba jednak on (dalsza czesc), mm? Ktos cos wie wiecej na temat tego coveru?

http://www.yousendit.com/transfer.php?a ... FC65C1F409


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 16, 2013 1:25 pm 
Offline
Mean Mr Mustard
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 08, 2013 9:35 pm
Posty: 165
Miejscowość: Warszawa
Raz zakochałam się w jednym gościu, który był takim fanem Led zeppelin jak ja Beatelsów. Ze wszystkiego ogólnie wyszła jedna wielka kicha, ale poznałam chociaż Led Zeppelin. Obecnie (i to już od dłuzszego czasu) mój ulubiony zespół po Beatelsach. Takie miejsce nr 2 chociaż ten schodek na podium jest sporo niższy.
Co do płyt to tak:
Kiedyś poprostu usiadłam i zaczęłam ich słuchać w takiej kolejnosci w jakiej miałam zgrane (nie chronologicznie) w kilka albumów 'wsiąknełam' inne ominęłam sporym łukiem.
W kolejnosic 'mojej'

Coda- tu neistety na sam początk troche sie zraziłam (nie ogarniając najpierw ze zaczłęam 'od konca'). Niemniej 'Poor Tom' ma w sobie coś neisamowitego

Houses of the holy- właśnie ulubiony album mojego przyjaciela, mój w kolejnosci drugi. Ulubione "Over the hills and far away" z niesamowitym przejściem na początku i Rain Song, która cięzko mi nazwać piosenką, dla mnie to "utwór" albo "kompozycja" coś takiego niesamowicie dojrząłego. Inne piosenki z płyty też mega. O i D'yer mak'er!

In through the out door- all my love (tytuł skojrzyłam z all my loving więc od razu byłam "pozytywnie uprzedzona" i nie zawiodłam się)
i Fool in the rain, reszty słucham rzadko


I- w zasadzie lubię, ale szczerze przyznaje, że ten, pewnie oczywiście genialny album nie spowodował u mnie szczególnych emocji, rzdko do niego wracam

II- whole lotta love jakoś dzwonek od telefonu i thank you doprowadzające mnie do stanu podgorączkowego, zwłaszcza przy wersie "little drops of rain, whisper of the pain". Płyta słuchana przeze mnie częsciej niż I ale żadziej nż houses of the holy i najukochańsza:

III- gdy zaczełam sluchac tej płyty zaczęła podobać mi sie każda piosenka z niej: wrzask w immigrant song tka świetnie stawiąjacy na nogi rano, szybki celebration day, zawodzenie w Since i've been loving you, Out on the tiles, 'all i need from you is all your love', historia z Gallows pole, nostalgiczna Tangerine i następująca po niej that's the way, wszystko cudowne


IV- świetne ustawienie the battle of evermore a po niej stairway to heaven- kilkanaście minut ciarek na plecach, balladowe going to california i świetne przejscia w when the levee breaks, nr 3 w moim rankingu

Physical Graffity I -(nie bijcie!) ale nie zachwyca mnie równie jak I i in through the out door, nie zaprzeczam ze nei jest świetna poprostu jakos do mnie nie trafia

Za to PGII trafia bardzo- pierwsze 4 (in the light, bron yr aur down by the seaside i ten years gone) to jedne z tych które odtwarzam najczęściej

Presence- Achilles last stand i Tea for one i tylko tyle

W skrócie=
1. III
2. Houses of the holy
3. IV/ PGII

_________________
The Lord is awaiting on you all!


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 16, 2013 3:02 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
emilie1309 napisał(a):
Ze wszystkiego ogólnie wyszła jedna wielka kicha, ale poznałam chociaż Led Zeppelin.


Dobre :D

emilie1309 napisał(a):
Houses of the holy- właśnie ulubiony album mojego przyjaciela, mój w kolejnosci drugi. Ulubione "Over the hills and far away" z niesamowitym przejściem na początku i Rain Song, która cięzko mi nazwać piosenką, dla mnie to "utwór" albo "kompozycja" coś takiego niesamowicie dojrząłego. Inne piosenki z płyty też mega. O i D'yer mak'er!


D'yer mak'er i The Crunge to dla mnie 2 najgorsze numery zespołu. Cos potwornego :)
The Rain Song uwielbiam, szczególnie w wersji z koncertowego filmu. Ostatnio gdzieś czytałem, że powstanie utworu zainspirował George Harrison. Zasugeorwał zespołowi by napisali jakąś balladę to oni wyczarowali The Rain Song.

emilie1309 napisał(a):
In through the out door- all my love (tytuł skojrzyłam z all my loving więc od razu byłam "pozytywnie uprzedzona" i nie zawiodłam się)
i Fool in the rain, reszty słucham rzadko


A ja musze przyznać, że ostatnio odkryłem tę płytne na nowo. Uważam, że jest bardzo dobra, a druga strona jest absolutnie genialna. "I'm Gonna Crawl" jest w tej chwili moja ulubiona balladą Led Zep. Taka lepsza, bardziej emocjonalna wersja Since, I've Been Loving You. Najlepszy wokal Planta, chyba w ogóle najbardziej emocjonane wokalne wykonanie w muzyce, którą znam.
Na pierwszej stronie sa 2 średniaki: Hot Dog i Fool In The Rain, ale i te kawałki po latach brzmia jakos lepiej.

emilie1309 napisał(a):
Za to PGII trafia bardzo- pierwsze 4 (in the light, bron yr aur down by the seaside i ten years gone) to jedne z tych które odtwarzam najczęściej


Te 4 utwory tworzą moja ulubioną winylową strone płyty Led Zeppelin. 4 niesamowicie baśniowe, rozmarzone i ilustacyjne nagrania, których mogę słuchać bez końca.

Hierarchia płyt LZ leci u mnie tak:

1. I
2. Physical
3. II
4. IV
5. In through the out door
6. III
7. Houses
8. Presence

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 16, 2013 4:22 pm 
Offline
Mean Mr Mustard
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 08, 2013 9:35 pm
Posty: 165
Miejscowość: Warszawa
Właśnie zauważyłam juz jakis czas temu, ze większośc fanów uważa D'yer Mak'er za słaby kawałek. Może to przez te moje ciągoty do rytmów reggae mam do niego jakiś sentymet. Chociaż tekst nie powala delikatnie mówiąc. Ale jest to w sumie dowód na sporóa różnorodność ich repertuaru.

Jeśli Rain Song ma faktycnzie jakiś związek z moim ulubionym beatelsem to to wszystko wyjąsnia! :D

_________________
The Lord is awaiting on you all!


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Lut 19, 2014 9:01 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Paź 12, 2010 6:31 pm
Posty: 866
Zdaje się , że w 2014 roku mają ukazać się kolejne "udoskonalone" brzmieniowo płyty Led Zeppelin z bonusami! Już "grzebię" w kieszeni!


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 15, 2014 2:39 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
Rusza program reedycji katalogu studyjnych albumów Led Zeppelin. :) Remasterem zajął się Jimmy Page. 2 czerwca tego roku ukazują się: Led Zeppelin I, Led Zeppelin II, Led Zeppelin III.
Albumy te (podobnie jak wznowienia płyt Paula McCartneya) ukażą się w różnych wersjach/formatach:

1) 1 CD – remaster oryginalnego albumu
2) 2 CD Deluxe Edition: remaster oryginalnego albumu + bonus CD z niepublikowanym materiałem: nagrania koncertowe, outtakes, wczesne mixy, etc.
3) remaster oryginalnego albumu na winylu – 1 LP
4) Vinyl Deluxe Edition: to samo co w punkcie 2) powyżej – na dwóch LP
5) Super Deluxe Edition Box: 2 CD + 2 LP – to co w punktach 2) i 4) powyżej, oraz kilkudziesięciostronicowa książka z rzadkimi lub niepublikowanymi zdjęciami, memorabilia, reprinty, cuda wianki, itp., itd.
6 ) Wersja Download.

Ufff! Już ostrzę sobie uszy! :D

PS. Nawiązując do wypowiedzi Yer Blue z innego wątku o tym, że album „With The Beatles” ma ‘obciachowy’ :wink: tytuł, powiem tak: Led Zeppelin to się namęczyli z tytułami swoich albumów, no nie? :lol:

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 82 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY