Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Sob Kwi 27, 2024 1:38 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 106 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Kwi 08, 2006 1:45 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
Dokladnie chodzilo mi o pisenke wykonywana przez zespol Stormwarior. Tematyka Valhalli w ich wykonaniu jest zwiazana z klutura wikingow dlatego zastanawialem sie czy to jest wlasnie ten wasz viking metal :P


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Kwi 08, 2006 2:26 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Widzisz, i tu wychodzi fakt, ze nie jestem wcale tak obsluchana :(. Nie znam tego utworu, ani zespolu (chyba obila mi sie o uszy nazwa, ale to wszystko). Czy masz ten utwor w postaci mp3? Czy mozesz wrzucic na yousendit, albo cos podobnego? Ewentualnie sprobuje sciagnac to osiolkiem.

Najlepszy, moim zdaniem, serwis metalowy, Metal Archives (pewnie znacie, ale jesli nie, to: www.metal-archives.com - tylko ostrzegam, ze czesto sa jakies problemy z serwerem), wymienia Stormwarriora jako zespol speed metalowy (I znowu ten nieszczesny speed metal). Czyli - zapewne taki miks heavy, moze ciut power, oraz thrashu, wszystko w dosc szybkich tempach, melodyjne, ale jednoczesnie "przybrudzone"... Strzelam, bo nie slyszalam ich jeszcze. Z "wygladu" wygladaja na kapele heavy metalowa :)

Moze zreszta w miedzyczasie ktos lepiej zorientowany odpowie. Ja dodam tylko tyle, ze etykietka "viking metal" jest troszke niejasna, znacznie latwiej wskazac mozna typowe elementy dla deathu, blacku, heavy, power, doom, czy thrashu (nie liczac zespolow, ktore mieszaja rozne style).

Czasem tym mianem okresla sie zespoly ze wzgledu na tematyke vikingow, i wowczas Stormwarrior by sie tam plasowal (Metal Archives podaje jako ich lyrical themes: metal, vikings, war, ritual sacrifice). Dlatego tez melodyjno deathowy Amon Amarth wymieniany jest jako zespol grajacy viking metal (sami sie zreszta tak okreslaja) - w ich przypadku takze "wyglad" (wokalista: wysoki i potezny bysior ;) blond wlosy i broda - tylko miodu pitnego brak ;), okladki plyt itd. nawiazuja do wikingow (w wersji pop kulturowej ;)). Ale czesciej procz tematyki i ewentualnie "estetyki", ma sie tez na mysli pewne muzyczne "wlasciwosci".

Viking metal chyba najczesciej bazuje na black metalu, czesto z wyraznymi wtretami folkowymi (czesto folk skandynawski), albo jest wrecz folk-metalem, z wylacznie czystym wokalem i utworami, ktore nie slawia "wikingow", tylko raczej odwoluja sie do kultury ludowej Szwecji, Norwegii, Islandii itd. (np. Storm). Utwory viking metalowe (te blizej black metalu) czesto sprawiaja wrazenie nieco "ciagnacych sie", sa dlugie, patetyczne, monumentalne, pelne przestrzeni - taka proba oddania muzycznie "sag" moze ;), blackowy growl moze byc skontrastowany wchodzacym chwilami czystym spiewem lub chorami z tylu, gdzeniegdzie moga pojawiac sie instrumenty wybitnie nie-metalowe (np. drumla, czy tez rog).
Ewentualnie viking metal (zarowno ten folkowy, jak i ten bardziej blackowy) moze obrazowac inna "klisze" wikingowska, tez typowa dla przedstawien w komercyjnych filmach ;), czyli wikingowie siedzacy gdzies w karczmie, podczas zejscia na lad, i wlewajacy w siebie hektolitry miodu pitnego, czy tez innego trunku ;) Czyli - muzyka znacznie szybsza, nieco "nieokrzesana", z przymruzeniem oka, zapewne z wtretami muzyki folkowej - np. wspomniany przeze mnie Finntroll i plyta "Jaktens Tid"), albo Thyrfing.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Kwi 08, 2006 7:26 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
http://s37.yousendit.com/d.aspx?id=1KU2 ... R3AFTDEY63

oto link, dzieki za odpowiedź


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Kwi 08, 2006 8:01 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
"Valhalla" Stormwarriora jeszcze mi sie nie sciagnela, poki co mam tylko ich "Attack Of The Metal Hellstorm", ktore pochodzi jednak z ich wczesnej EPki, a do tego jest coverem nieaktywnego juz Bestial Consecration (tez z Niemiec). Czy ktos z Was jest w posiadaniu tego utworu w oryginale? Chetnie bym porownala, a w Emule nie znajduje jakos..

"Valhalle" ocenie, jak mi sie sciagnie, poki co ww. cover kojarzy mi sie mocno z pierwsza plyta Helloween (z ktorej zaklasyfikowaniem mialam problemy)... Posiada niemalze identyczny feeling, tempo, jednostajnie tlukaca perkusje, sposob spiewania i melodyjnosc jak chociazby Helloweenowskie "Murderer", czyli takie heavy (w ktorym slychac jakas zapowiedz przyszlego znacznie melodyjniejszego power metalu) z podkreconym tempem i "pachnace" thrashem... Calkiem sympatyczne :). Fajnie, bo jak na zespol, ktory powstal w koncu lat 90tych, to brzmia na porzadny heavy/thrash (speed - chyba zaczynam powoli lapac o co chodzi w speedzie, ale nadal nie jestem pewna tej nazwy) lat 80tych... A Ty w jakim kontekscie natrafiles na nich?

Okazuje sie w ogole, ze powinnam ich kojarzyc (choc z pewnoscia jest tysiac innych bardziej wartosciowych i znanych zespolow, ktorych nadal nie znam), z dwoch powodow. Po pierwsze: Helloween. Skojarzenie z pierwsza plyta Helloween ("Walls Of Jericho") nie jest przypadkowe, doczytalam sie w ich biografii po pierwsze, ze inspiracje czerpali wlasnie z grup takich jak Heloween i Running Wild (tych ostatnich zreszta strasznie slaaaabo znam :( ), a do tego producentem ich plyt jest nikt inny jak sam Kai Hansen, ktory udzielal sie wokalnie wlasnie na "Walls...", a potem pozostal w zespole jako gitarzysta (oraz wokalista w chorkach). Ponadto Hansen nawet udziela sie goscinnie wokalnie w niektorych utworach Stormwarriora, a do tego pod koniec zeszlego roku zespol supportowal Gamma Ray (zespol Kai Hansena) na trasie w Japonii... Nie mialam o tym zielonego pojecia! Dzieki za namiar na nich :D!

Drugim powodem, dla ktorego powinam ich byla kojarzyc, jest fakt, ze ponoc sa bardzo popularni w Szwecji, a poza tym wydali dwa lata temu limitowana EPke "Ödens krigare", z zamieszczonymi dwoma utworami po szwedzku (w tym wlasnie "Valhalla", o ktore, Greg, pytales), ktore na ALBUMIE sa po angielsku. Okladka EPki zreszta przedstawia rysunek z tegoz albumu ("Northern Rage"), ale na tle SZWEDZKIEJ flagi. Co oznacza, ze musze dorwac te dwa kawalki ;) :!:

Co do mojej odpowiedzi na post Adama - zapomnialam o jeszcze jednym zespole blackowym, ktory niezwykle lubie.. pewnie dlatego, ze naprawde dobrze znam ich tyko dwie (moje ulubione) plyty. Chodzi mi o Samael i REWELACYJNE plyty "Ceremony Of The Opposites" oraz "Passage”.Obie sa feomenalne, choc oczywiscie ta pierwsza jest znacznie blizej ”czystego” blacku (ktorego drapieznosc i pierwotnosc zupelnie nie kloci sie z zastosowanymi tutaj klawiszami i z wyjatkowa melodyjnoscia). Szczegolnie jeden utwor - ”Baphomet's Throne” - kopie kompletnie... od poczatku do konca, od narzucajacego sie rytmu, przez transowe, powtarzane riffy, rozkolysane (choc ascetyczne) klawisze – i FENOMENALNY!!!!!!!!!! growl Vorpha, niezwykle wyrazny, ekspresyjny, ostry jak brzytwa, niesamowicie soczysty... Istne szalenstwo! (Baardzo lubie tez klip, choc nie ma w nim nic nadzwyczajnego – tradycyjnie: zespol podczas grania, ale jest kapitalnie zgrany wizualnie z klimatem utworu). Natomiast plyta, ktora najbardziej cenie, jest wlasnie ”Passage”, mimo, ze do calosci albumu musialam sie troszke przekonywac (razila mnie na poczatku duuuuza ilosc elektroniki, ktorej nie ma na ”Ceremony...”). Plyta jest.. obledna... Rownie ekspresyjna, mocna i mroczna jak poprzednik, ale jeszcze bardziej oryginalna, eksperymentujaca z nowymi dzwiekami, znaaacznie bardziej przestrzenna, bardzo bogata brzmieniowo (wchodza w industrial metal) z niezwykle udanym skutkiem. Do najgenialniejszych utworow z plyty naleza, moim zdaniem: ”Rain”, ”Shining Kingdom”, ”Jupiterian Vibe” (ktore ma poczatek, ktory nieodmiennie kojarzy mi sie z motywem przewodnim soundtracku z ”Draculi” Coppoli), ”Angels Decay” (znowu – uwielbiam wstep!!!) i przepiekne ”Moonskin” (dzwiek pianina..)... Obecnie do moich ulubionych utworow doszlo tez ”The Ones Who Came Before”, choc na poczatku nie bylam w stanie w ogole zniesc tego utworu (ze wzgledu na moment, w ktorym sztuczna perkusja wchodzi w puls techno ;)). Jesli chodzi o pozostale ich plyty - ”Worship Him” i ”Blood Ritual”, na ktorych grali jeszcze surowy black – niestety nie pamietam zbyt wiele, poniewaz sluchalam ich tylko raz... Pamietam tylko ogolne wrazenie (podobalo mi sie), oraz owa soczystosc... Niestety nie znam najnowszych albumow, jesli ich pojscie coraz bardziej w ”czysta” elektronike jest rownie fenomenalne jak uzycie tejze na ”Passage”, to z checia siegne i po te ”elektroniczne” :D

Greg, wyslales swojego posta, w trakcie pisania przeze mnie tego, wiec narazie puszczam to, co ”wysmazylam”, i juz sie biore za sluchanie ”Valhalli”. Dzieki jeszcze raz za cynk!


Ostatnio edytowany przez Ringo Sob Kwi 08, 2006 10:41 pm, edytowano w sumie 3 razy

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Kwi 08, 2006 9:53 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
UWAGA: zmodyfikowalam tego posta, bo zapomnialam o jednym utworze (dolozony link), plus dopisalam zdanie o tekstach tychze zespolow.

UWAGA: jeszcze jedna modyfikacja, przed sciaganiem plikow, przeczytajcie nastepnego posta!!!

No wiec, po przesluchaniu "Valhalli" Stormwarriora utrzymuje moje poprzednie zdanie. Jedyne, co kwalifikuje ten utwor (zespol) do viking metalu, to tematyka tekstow. Rownie dobrze mozna Manowar nazwac viking metalem, gdyz do wikingow zespol czesto nawiazuje w tekstach. I choc viking metalem mozna nazwac zespoly grajace zdecydowanie roznie, to nie zgodze sie z np. wikipedia (angielska wersja), w ktora twierdzi sie, ze viking metal nie wyksztalcil chrakterystycznych cech muzycznych. Owszem wyksztalcil, gdybym orientowala sie lepiej w teorii muzycznej, i umiala nazwac poszczegolne rozwiazania muzyczne (rodzaj riffowania, struktura itp.), to sadze, ze udaloby mi sie wyznaczyc pien viking metalu.. Mimo tego, ze zespoly viking folk metalowo-rockowe nie zawsze maja na pierwszy rzut oka wiele wspolnego z viking black metalem, a Bathory z okresu nordic metalu idzie w ogole nieco w poprzek (dla mnie czysto muzycznie zblizajaja sie bardziej do heavy, niz do blacku)... Natomiast kompletnie nieprofesjonalnie, "wrazeniowo", probowalam naszkicowac charakterystyczne "brzmienie" viking metalu w poprzednim poscie (moze jakies inne propozycje?)... Po prostu, gdyby nie tekst, to "Valhalla" Stormwarriora nie roznilaby sie bardzo od wczesnego Helloweena, i od wielu innych niemieckich, a moze i amerykanskich grup grajacych cos na pograniczu power metalu (typ riffowania, charakterystyczna perkusja i tempo - z nalecialosciami speed metalu) oraz heavy (nizszy wokal niz w typowym power metalu, melodyjnosc owszem, ale nie az tak "przesadzona" i nie az tak "wesola", jak w power metalowych utworach).
Stormwarriorowi do bycia zespolem viking metalowym brakuje owej przestrzeni, majestatycznosci i mrozu Skandynawii ;), ewentualnie dzikosci trolli ze skandynawskiego lasu :D ;) .

A teraz kilka rzeczy na Yousendit, bardzo zaluje, ze nie mam (jeszcze mi sie nie sciagnelo, a mam na kasetach, albo plytach...) "One Road To Asa Bay" Bathory - to nalezaloby jako pierwsze wrzucic... (Moze ktos inny?)... Zaluje tez, ze nie mam na mp3 przedstawicieli bardziej blackowego viking metalu (np. Enslaved)... Ani Falkenbacha... Nie mam tez na mp3 do porownania typowego power metalu, lub heavy... (W ogole mam malo mp3...)... Za to mozesz sobie posluchac pierwszego utworu Stormwarriora, o ktorym dzisiaj wczesniej pisalam, oraz utworu z pierwszej plyty Helloween, do ktorego tenze porownalam. Dalej - przedstawiciele viking folk metalu i po prostu skandynawskiego folk metalu (tudziez folk-rocka). W tym moj ukochany Vintersorg :D. Gwoli wyjasnienia - Storm i Vintersorg spiewaja w dwoch najpiekniejszych jezykach swiata - pierwszy po norwesku, drugi po szwedzku :D! Ale teksty owych zespolow nie nawiazuja do wikingow, Vintersorg ma przepiekne teksty glownie opiewajace skandynawska nature, Lumsk - nordycka mitologia/ludowe watki (tu wierze metal-archives, bo nie probowalam tlumaczyc tekstow), tekst tego utworu Storma... ech, sprawdze potem na sieci, z tego, co mi sie wydaje, jest to tekst jakiejs oryginalnej piesni norweskiej (w nowonorweskim).. muzycznie poczatek utworu to cytat z Griega :D. Ale juz np. Bathory, czy Falkenbach (nie moge odzalowac, ze nie mam jak zamiescic), mocniej nawiazuja do wikingow (choc jednak wiekszosc tekstow nie "opisuje" wikingow, tylko raczej wlasnie bazuje na watkach mitologii nordyckiej, szczegolnie przygotowaniach do ostatecznej bitwy - Ragnarok).

Dla porownania tez, linki do typowych okladki plyt viking metalowych kontra okladka Stormwarriora (sa podobienstwa i roznice, i oczywiscie okladek podobnych do Stormwarriora tez mozna troche znalezc w viking metalu) - ktora przypomina zdecydowanie bardziej okladki heavy/power metalowe.

heavy/power (speed metal)
http://download.yousendit.com/46C60D3A40953695 - Stormwarrior - "Attack Of The Metal Hellstorm"
http://download.yousendit.com/1D992CCA5CBF8B14 – Helloween – "Murderer"

viking folk metal/folk metal
http://download.yousendit.com/481394C30981E529 - Vintersorg - ”När Alver Sina Runor Sjungit”
http://download.yousendit.com/29B7FC8763A1248F – Vintersorg - ”Svältvinter”
http://download.yousendit.com/4A0BD5A57B94AB66 – Vintersorg - ”Under Norrskenets Fallande Ljusspel”
http://download.yousendit.com/0FF1D9C15B8ECD45 – Lumsk - ”Perpålsa”
http://download.yousendit.com/45C286AC4F5E6C13 - Lumsk - ”Åsgårdsreia”
http://download.yousendit.com/4B87457125D59E6D – Storm – Oppunder skrent og villmark

Stormwarrior "Northern Rage" http://www.underclass-music.com/7-stormwarrior.jpg
Bathory "Hammerheart"
http://metalartwork.free.fr/images/poch ... rheart.jpg
Enslaved "Blodhemn"
http://metalartwork.free.fr/images/poch ... odhemn.jpg
Enslaved "Eld"
http://metalartwork.free.fr/images/poch ... _-_Eld.jpg
Falkenbach "...Magni Blandinn Ok Megintiri...."
http://metalartwork.free.fr/images/poch ... iri....jpg
Bathory "Blood On Ice" -
Dla rownowagi... Gdybym nie znala muzyki, bylabym pewna, ze zespol gra epic fantasy power metal ;):
http://metalartwork.free.fr/images/poch ... on_ice.jpg


Ostatnio edytowany przez Ringo, Nie Kwi 09, 2006 9:03 am, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Kwi 09, 2006 8:59 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
*********************UWAGA TROJAN!!!********************

Nie wiem, czy nie powinno to sie znalezc w innej rubryce, ale w sumie to problem techniczny, ktory byc moze jest zwiazany z zamieszczonymi w tym watku linkami, wiec... Poki co tu, najwyzej potem skasuje tego posta (a ktos z Was swoja odpowiedz na niego - na ktora licze...).

Dzisiaj doloze nowe linki, ale uwaga!!! Wczoraj wieczorem, podczas uzywania yousendit, zaczal mi sie "kopac" komputer (przy probach zaladowania, pozniejszych niz te juz wyslane tutaj linki). Przy ladowaniu plikow, wyskakiwalo mi caly cas nachalne errorsafe (czy jakos tak), i nie dawalo sie zrzucic, chcialo natychmiast skanowac moj komputer i do tego zawieszalo mi transfer. Dopiero dzis (wiem, moglam sie domyslec, ech.. mowilam juz pare razy, ze kompletnie nie znam sie na komputerach), przy rutynowym skanowaniu komputera, program wykryl mi wirusa - trojan. Nie mam pojecia, czy moglam go juz miec wczesniej, wobec czego - czy pliki, ktore juz wyslalam, sa zainfekowane... Mam nadzieje, ze Wam nie zafundowalam konika... :roll: :( :( :( :!:

Nie umiem skanowac obiektow, ktore juz sa online - czy ktos tutaj, ktos sie na tym zna, moglby sprawdzic jakims programem, czy pliki, do ktorych podalam linka, sa zainfekowane, czy nie? Prosze... Jesli tak, to po prostu zamieszcze je jeszcze raz (trojana juz usunelam)...

Pozdrawiam i przepraszam za klopot

Zaklopotana Ringo


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Kwi 09, 2006 2:30 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Lip 14, 2003 10:22 am
Posty: 650
Miejscowość: Mikołów / Gdańsk
Ringo napisał(a):
Pamietam np. koncert Ironow na Torwarze, bodajze 2000 r.

Byłem na IM w Chorzowie w ubiegłym roku :) Faktycznie muszę przyznać, że dostałem wtedy niezłego kopa energii :D Tym bardziej, że przed Ironami grał m.in. Kreator :) Doszedłem po tej imprezie do wniosku, że Iron Maiden to GENIALNY zespół koncertowy, Dickinson lata po scenie jak szalony i w ogóle dzieje się tyle, że nie wiadomo na co patrzeć :wink: W takiej, koncertowej konwencji muzyka IM sprawdza się wyśmienicie, ale przy słuchaniu na codzień, w domu już mnie tak nie porywa... Co nie zmienia faktu, że na kolejny koncert Iron Maiden z pewnością się wybiorę jeśli czas i pieniądze pozwolą :)

Z gotyku słyszałem kiedyś troszkę Gathering (bodajże ich debiut). Ciekawa muzyka, uwielbiam utwór "The Mirror Waters" :) Z podobnego grania cholernie podoba mi się też utwór Tristanii "Crushed Dreams". Jak będę miał więcej czasu to będę musiał się trochę zagłebić w taką muzykę i poznać więcej utworów :) Z muzyki gotyckiej ale takiej bardziej rockowo-popowej znam jeden kawałek Leaves Eyes - "Senses Capture". Czasem wydaje mi się przesłodzony, ale ma w sobie jednak coś co powoduje że od czasu do czasu go słucham :) Przede wszystkim urzekł mnie wokal :D :wink:

Ringo napisał(a):
Rozdarcie growlowe typowe dla blacku... niemalze ”zwierzece”, a jednoczesnie.. niesamowicie ”niesie”... Maksimum ekspresji... wscieklosc, ale jednoczesnie tez.. zaduma..

Zgadzam się w 100% :) Na początku mojego słuchania blacku najtrudniej było mi się przyzwyczaić do wokalu (a także do blastów na perkusji, których w nadmiarze wciąż nie lubię). Gdy zacząłem na poważnie słuchać blacku, czyli od momentu fascynacji Burzumem, to tak jak muzyka do mnie prawie od razu przemówiła, tak wrzasku Varga nie mogłem wytrzymać... Ale po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że do takiej muzyki nie pasował by mi żaden inny wokal :) Krzyk Vikernes'a jest tak niesamowicie przepełniony nie tylko wspomnianą przez Ciebie wściekłością, ale też przede wszystkim żalem, smutkiem, rozpaczą, zniechęceniem itd.! Przy niektórych fragmentach (np. "Black Spell Of Destruction", ok. 4:30 !) niemalże serce pęka... (nie bierzcie mnie za świra... :wink: )

Przesłuchałem trzy pierwsze kawałki z tej płyty Vintersorg o której napisałaś. Świetne! :) Bardzo mi się podoba wokal i melodia w pierwszym ("Nar Alver Sina Runor Sjungit"). Muszę posłuchać reszty płyty.

Język szwedzki brzmi świetnie, aczkolwiek wolę norweski (z dwóch powodów: po pierwsze, mimo całej mojej sympatii do Szwecji, w głębi serca kocham przede wszystkim Norwegię :) Po drugie: w szwedzkim są litery typu ä i ö... za bardzo kojarzą mi się one z językiem niemieckim, który mi przez trzy lata liceum trochę obrzydł... :wink: ). Mam książkę do nauki norweskiego (z płytą), ale czekam na lepsze czasy (czyli po maturze), żeby zacząć się na poważnie uczyć... Na razie umiem ledwie się przedstawić, powiedzieć gdzie mieszkam i jakimi językami się posługuję :wink:

Ringo napisał(a):
Nastepnie oczywiscie sztuka, takze zaczelo sie od Kittelsena (przez Burzum) . Dalej – fascynacja wikingami i mitologia skandynawska. Itd. Itp. - sam rozumiesz, bo czujesz chyba to samo (moze poza lit. dziecieca ). ?

Skandynawię bardzo lubię od pewnego czasu :) W marcu brałem nawet udział w wojewódzkich eliminacjach konkursu wiedzy o Skandynawii... Do niedawna chciałem też studiować skandynawistykę w Gdańsku, ale ostatecznie zrezygnowałem, bo: 1) za daleko 2) ok.15 osób na miejsce 3) bardzo zainteresowała mnie filozofia, na którą właśnie planuję się wybrać :)
Co do skandynawskiej literatury dziecięcej: znam bardzo mało, ale mi się bardzo podoba :) Ze szwedzkiej to wiadomo - Astrid Lindgren i jej "Dzieci z Bullerbyn"... Ale szczerze mówiąc bardziej lubiłem (i lubię nadal) "Braci Lwie Serce" :) Czytałem ją już wiele razy... A teraz, jak tylko o niej piszę, to znowu mam na to ochotę :wink:
Z literatury norweskiej chyba nic nie znam (a jeśli znam to nie wiem, że to jest norweskie :wink: ). Z fińskich książek no to oczywiście Muminki :) Czytałem "Małe trolle i duża powódź", "Kometa nad Doliną Muminków", "Dolina Muminków w listopadzie" i "Pamiętniki Tatusia Muminka" - jedne z moich ulubionych zagranicznych książek w dzieciństwie!
Tak mi się teraz przypomniało... jak byłem mały to wychodził w Polsce taki komiks... tytuł to był bodajże "Bamse". To było chyba pierwsze źródło w którym zetknąłem się z trollami :) Ale dopiero niedawno zorientowałem się, że to komiks szwedzki! :D Swoją drogą do dziś mam kilka numerów tego komiksu :)

Ringo napisał(a):
No i oczywiscie niepowtarzalne, niesamowite, fenomenalne ”Where Dead Angels Lie” - dla mnie jeden z najpiekniejszych utworow metalowych w ogole (przynajmniej na moim obecnym etapie znajomosci metalu – nadal dosyc poczatkujacym), stawiam je obok (...) "One Road To Asa Bay" Bathory [/b]

Obok "One rode to Asa Bay"...? :shock: :wink: No to nie ma bata, muszę posłuchać! :D

Wypowiedź Halforda znam z "Mystic Art". Facet piszący artykuł cytował ją co prawda z pamięci, ale raczej sens był zachowany. Halford mówił coś takiego po opuszczeniu Judas Priest (ale nie wiem w którym dokładnie roku):
Rob Halford napisał(a):
Metal to syf, nie chcę już nigdy śpiewać tej muzyki. Męczyłem się w Judas Priest.


Co do koncertów Dark Funeral... Miały odbyć się w marcu. A zostały odwołane po niezbyt przychylnej publikacji w Gazecie Wyborczej... :| Oto artykuł z GW:
Gazeta Wyborcza napisał(a):
Krzysztof Kowalewicz 11-02-2006 , ostatnia aktualizacja 10-02-2006 20:53

Występ zespołu Dark Funeral budzi kontrowersje. - To prowokacja wobec miasta - mówi zdenerwowany Mirosław Orzechowski, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialny za kulturę. O sprawie dowiedział się dzięki "Gazecie".

Dark Funeral gra black metal. W Łodzi ma wystąpić 23 marca w klubie Dekompresja. Dzień później - w Katowicach. Grupa bazuje na brzmieniu silnie przesterowanych, szybkich partii gitar. Wokalista wykrzykuje w mało zrozumiały dla przeciętnego słuchacza sposób agresywne teksty przesycone satanistyczną symboliką i mrocznymi wizjami.

Dzwońcie do Radia Maryja!

Ryszard Nowak z Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami dobrze zna muzykę szwedzkiego zespołu. Jego zdaniem satanizm jest najsilniej popularyzowany właśnie przez muzykę, a ta trafia do coraz młodszych nastolatków. - Dolna granica wieku z 18 lat zmniejszyła się do 14. Młodych ludzi wciąga ta tajemniczość, za którą kryje się niestety tylko ideologia śmierci - wyjaśnia Nowak. - Plakaty satanistycznych zespołów są trudne do odczytania dla normalnych ludzi, ale wielbiciele tej muzyki bez trudu wiedzą, o co chodzi.

Początkowo pierwszy koncert miał być w Warszawie, ale organizatorzy - Empire Records - zrezygnowali. Obawiali się awantury w mediach i zaproponowali koncert łódzkiej Dekompresji.

Organizują tylko koncert w Katowicach. Łódzki na własne ryzyko przygotowują właściciele klubu Dekompresja. Prosili "Gazetę", żeby nie nagłaśniać sprawy. Mariusz Kmiołek, szef Empire Records, menedżer znanej na całym świecie grupy Vader, nie chciał z nami rozmawiać. - Co ty człowieku książkę piszesz! Zatelefonuj do Radia Maryja, tam ci wszystko wytłumaczą - powiedział i odłożył słuchawkę.

Właściciele Dekompresji zgodzili się na specyficzne wymagania muzyków ze Szwecji. Mają zapewnić szczególne środki bezpieczeństwa, bo podczas koncertu muzycy będą ziali ogniem. Klub musi przygotować na ten wieczór dodatkowe gaśnice i wiadra z lodowatą wodą. Muzycy Dark Funeral słyną z diabelskich scenografii na koncertach.

Eksplozja śmietnika

Wiceprezydenta Łodzi Mirosława Orzechowskiego, odpowiedzialnego za kulturę, zapytaliśmy co sądzi o przygotowaniach do koncertu. Nic o nich nie wiedział! Z przerażeniem oglądał oficjalną stronę internetową grupy. - Odbieram to jako prowokację wobec miasta i jego mieszkańców - zdenerwował się. - To skandal, na który nie możemy sobie pozwolić. Taka twórczość nie ma nic wspólnego z kulturą. To jest jak eksplozja śmietnika. Sprawdzę z dyrektorami wydziałów Urzędu Miasta, czy mamy możliwość niedopuszczenia do tego koncertu.

Kwestia satanizmu nie jest w Polsce unormowana prawnie. Nikt nie może zakazać zorganizowania takiego koncertu. - Trudno o wprowadzenie jakichś zapisów, bo musiałyby być bardzo precyzyjne - ubolewa Małgorzata Bartyzel, łódzka posłanka Prawa i Sprawiedliwości.


I co o tym sądzisz...? :| Co prawda to nie był żaden odgórny nakaz odwołania występów, ale w sumie nie dziwię się organizatorom, że woleli uniknąć takiej afery jak z Gorgorothem (albo i gorszej)...


To by było na razie na tyle... :wink: Gdy uda mi się dotrzeć do nagrań przynajmniej części z tych zespołów, które wymieniłaś, to coś dopiszę :)

Pozdrawiam :)
Adam

P.S. Słuchałem tego miksu fragmentów utworów doomowych... :) Ale potwierdziło się tylko jak mało znam... :wink: Doom mi się bardzo podoba, ale daleeeko mi do jakiegoś znawcy. Za kilka lat moze wezmę udział w takim konkursie :wink:

P.S.2 Chciałem powrzucać kilka kawałków na Yousendit, ale nie mogę przesyłać na tego typu serwisy plików większych niż 1mb :( Nie wiem od czego to zależy, muszę pogadać z moim Adminem... Póki co chętnie powysyłam coś mailem (np. Tobie Asiu "Die Liebe Nerpus'", albo, jeśli chcesz, całe "Hlidskjalf" - podaj tylko adres :) )

_________________
Pozdrawiam, Adam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Kwi 09, 2006 7:25 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Adam_S napisał(a):
Z podobnego grania cholernie podoba mi się też utwór Tristanii "Crushed Dreams".
O, Tristania tez jest bardzo dobra! Uslyszalam ich po raz pierwszy na koncercie Theriona(i znowu Szwecja, ha!;)) (ktorego uwielbiam jedna plyte – ”Secrets Of The Runes”, reszte trafia do mnie w mniejszym lub wiekszym stopniu). Nie sprawdzilam przed koncertem kto zacz... I mozesz sobie wyobrazic moj zachwyt, kiedy uslyszalam, w czasie przygotowywan na scenie, miedzy muzykami, ten pieeeekny norweski..:D Zreszta z norweskiej sceny gotyckiej, poza (wczesnym – nie natnij sie na ich ostatnia produkcje, to jakies straszne um-cyk, um-cyk, elektronika w ich wydaniu nie trafia do mnie kompletnie...) Theatre Of Tragedy i Tristania, polecam jeszcze Green Carnation, oraz calkiem niezly The Sins Of Thy Beloved.
Adam_S napisał(a):
Z muzyki gotyckiej ale takiej bardziej rockowo-popowej znam jeden kawałek Leaves Eyes - "Senses Capture".

Nie znam, ale akurat w przypadku gotyku nie przypadam za slodkim rockopopem... Szczegolnie, ze sporo kapel, w czym celuja grupy polskie, gra cos, czemu blizej jest do poetyckiego (albo pseudopoetyckiego ;)) popu... Natomiast ciekawi mnie scena muzyczna lat osiemdziesiatych, lub poczatku lat 90tych, gotyk szeroko rozumiany, czesto z wplywami elektroniczno popowymi, ale jednak tworzacy niesamowita atmosfere (raczej mroczna niz jasna)... czyli obejmujacy synthpop, darkwave, post punk itd. Depeche Mode, Diary Of Dreams, Deine Lakaien, kapitalne Joy Division, czy rewelacyjne Sisters Of Mercy (utwor ”This Corrosion”!!!). Niestety – moja znajomosc jest poki co wielce fragmentaryczna. A co do metalu, jesli nie znasz Theatre Of Tragedy, to nie przesluchaj pierwsze dwie – trzy plyty. Nie natnij sie na ostatnia ich produkcje – jakies straszne techno, nie odnajduje w tym nic zupelnie...
Adam_S napisał(a):
Na początku mojego słuchania blacku najtrudniej było mi się przyzwyczaić do wokalu (a także do blastów na perkusji, których w nadmiarze wciąż nie lubię).

Hmm, tak na samym poczatku tez nie trawilam wokalu, ale przeszlo mi bardzo szybko i niemal bezbolesnie...Od prawie samych poczatkow sluchania, wchlonelam growl, najpierw deathowy, poprzez gothic/doom (przez Theatre Of Tragedy i Haggard), a potem blackowy, na poczatku przez skladanki Metal Chlamera. Blackowy trafia do mnie zreszta zdecydowanie bardziej niz deathowy. Zreszta teraz musze stwierdzic, ze wlasnie owo ”charczenie” (Piotrze, to bylo slodkie ;) :P) jest jednym z elementow, najbardziej do mnie trafiajacym ze ”stylistyki” metalowej.. A jesli chodzi o przestrzen, rozdarcie, wscieklosc, mroz i bol – moge tu podrzucic (tylko jak sie wyjasni sprawa z tym Trojanem) jeden z moich najukochanszych utworow – ze wzgledu na klimat i wokal. Co prawda niewiele ma wspolnego z czystym, surowym blackiem (duuuuzo klawiszy), ale... Do tego finskie :)
Adam_S napisał(a):
Przesłuchałem trzy pierwsze kawałki z tej płyty Vintersorg o której napisałaś. Świetne! :)
:) To dorzuce jeszcze linka do tlumaczen jego tekstow. Sa pisane w szwedzkim, jakiego juz dzisiaj sie nie uzywa. I do tego mocno poetyckie, wiec na moim poziomie znajomosci jezyka bez tlumaczen nadal niewiele bym zrozumiala: http://wixx.org/~hebbe/Trollskogen/texter/odemark2.htm, a cala (bardzo dobra) stronka, to: http://www.itrollskogens.tk/
Adam_S napisał(a):
Język szwedzki brzmi świetnie, aczkolwiek wolę norweski (z dwóch powodów: po pierwsze, mimo całej mojej sympatii do Szwecji, w głębi serca kocham przede wszystkim Norwegię :)

No wlasnie, wszyscy wybieraja miedzy Szwecja albo Norwegia... Ja dotarlam do Skandynawii przez Szwecje, ale rownolegle ciagnelo mnie do Norwegii... Co ja na to poradze, ze uwielbiam oba kraje? Tyle, ze o Szwecji ciuteczke wiecej wiem niz o Norwegii. Uwielbiam oba jezyki, i nawet moze norweski (ale: bokmål, nynorsk mnie fascynuje, ale tam jest grasejujace ”r”, ktorego nie lubie, tak samo jak przez to nie lubie niektorych dialektow w szwedzkim – skånski, np., ble!) bardziej... Ale z drugiej strony norweski jest nadal dla mnie bardziej ”egzotyczny”, gdy tym czasem szwedzki jest bardziej, hmm.. domowy ;)
Adam_S napisał(a):
Po drugie: w szwedzkim są litery typu ä i ö... za bardzo kojarzą mi się one z językiem niemieckim, który mi przez trzy lata liceum trochę obrzydł... :wink: ).
Tak, to tez jeden z powodow, dla ktorych CZYTA sie przyjemniej teksty norweskie, czy dunskie... Bo jesli chodzi o brzmienie, to skreca mnie, jak slysze dunski.. belkotanie jak w skånskim. Ale w staroszwedzkim tez miales te oryginalnie ”nordyckie”, przepiekne (nie wiem, jak mozna zachwycac sie literami, ale ja tak mam), ”ø” oraz ”æ”, tylko te zostaly wyparte w sredniowieczu przez zapis ”ö” i ”ä” pod wplywem niemieckiego. Bardzo wiele oryginalnych nordyckich zwrotow zostalo wowczas zastapionych odpowiednikami niemieckich, w przeciwienstwie do np. norweskiego, w ktorym te pozostaly.. Dlatego Norwegom jest latwiej czytac teksty staroszwedzkie, niz Szwedom.. No, ale to chyba wiesz.
Adam_S napisał(a):
Mam książkę do nauki norweskiego (z płytą)

”Vil du lære norsk?”, moze?
Adam_S napisał(a):
W marcu brałem nawet udział w wojewódzkich eliminacjach konkursu wiedzy o Skandynawii...

O kurcze... :D GRATULUJE!!! :D :!: To jestes lepszy ode mnie.. :D Takie konkursy chyba w znacznej mierze opieraja sie na znajomosci historii i przede wszystkim polityki, a tutaj u mnie, niestety, cienko... :( Jeszcze co nieco, choc bardzo fragmentarycznie, orientuje sie w literaturze, muzyce oraz sztuce, historia – wikingowie (ale dopiero wchodze w temat), troche mitologia nordycka, ale reszta... Szkoda gadac... :( Etap wojewodzki? Czyli ktory w kolejnosci i ile ich bylo? WOW :D!
Adam_S napisał(a):
Do niedawna chciałem też studiować skandynawistykę w Gdańsku
Oj, tak, ja tez bym chciala... Ale denerwujace jest to, ze zarowno w Gdansku, jak w Poznaniu, trzeba sie specjalizowac.. A ja nie umialabym wybrac miedzy GLOWNIE szwedzkim albo GLOWNIE norweskim profilem... Kiedys w Krakowie byla jeszcze filologia szwedzka, o ile dobrze sie orientuje.. No i jeszcze w Warszawie, niestety platne, studia przy SWPSie... Tam tez glownie nastawiaja sie na szwedzka kulture i jezyk (organizuja tez kursy jezykowe, oczywiscie platne).
Adam_S napisał(a):
bardzo zainteresowała mnie filozofia, na którą właśnie planuję się wybrać :)
Slusznie, slusznie :) A dokad, jesli mozna wiedziec? Jesli do Wwy, to bedziesz mial mozliwosc wybrania darmowego lektoratu – mozesz wtedy uderzyc na norweski, wiem, ze jest dosc porzadnie prowadzony. Bardzo sympatyczna kobieta, mialam okazje ja poznac. Polka, ale bardzo dobrze mowi po norwesku.
Adam_S napisał(a):
Co do skandynawskiej literatury dziecięcej: znam bardzo mało, ale mi się bardzo podoba :)
Ze szwedzkiej to wiadomo - Astrid Lindgren i jej "Dzieci z Bullerbyn"... Ale szczerze mówiąc bardziej lubiłem (i lubię nadal) "Braci Lwie Serce" :)
No wlasnie to przede wszystkim Astrid Lindgren... Uwielbialam ksiazki z serii o Pippi, poza tym najukochansza moja ksiazka byla zawsze ”Ronja, corka zbojnika”.. oraz wlasnie ”Bracia Lwie Serce”. Lubilam tez bardzo ”Mio, moj Mio” i ”Dzieci z Bullerbyn”, ale nie az tak. Natomiast ”Karlssona z dachu” i ”Emila ze Smalandii” znam tylko sfilmowanego. Poza Lindgren, wychowalam sie (przypuszczam, ze Ty tez) na ”Cudownej podrozy” Selmy Lagerlöf. Poza tym na ”Przygodach Filonka Bezogonka” i ”Nalle – wesolym niedzwiadku” Gösty Knutsson oraz serii o Magnusie (”Magnus i wiewiorka”, ”Magnus, Mateusz i kon”, ”Magnus w niebezpieczenstwie”, ”Magnus i pies pokladowy Jack” i ”Magnus w porcie” - te ksiazki byly tlumaczone na polski, i te mam w domu. Autor – Hans Peterson. No i ”Muminki” Tove Jansson, ktore co prawda sa finskie (to tez TROLLE!!!), ale byly oryginalnie pisane po szwedzku.
Adam_S napisał(a):
Z literatury norweskiej chyba nic nie znam (a jeśli znam to nie wiem, że to jest norweskie :wink: )
Z dzieciecej ja tez nie. No chyba, ze ludowe basnie norweskie mozna uznac za literature dziecieca.
Adam_S napisał(a):
Tak mi się teraz przypomniało... jak byłem mały to wychodził w Polsce taki komiks... tytuł to był bodajże "Bamse". (..) Ale dopiero niedawno zorientowałem się, że to komiks szwedzki! :D
O, nie wiedzialam! Kojarze Bamsego z... obrazkow, naklejek.. Chyba myslalam zreszta wtedy, ze to niemiecki... nie czytalam zadnych komiksow.
Rob Halford napisał(a):
Metal to syf, nie chcę już nigdy śpiewać tej muzyki. Męczyłem się w Judas Priest.
E tam, myslalam, ze cos bardziej obrazliwego. Mnie taka wypowiedz nie rusza :p.
Adam_S napisał(a):
Co do koncertów Dark Funeral... Miały odbyć się w marcu. A zostały odwołane po niezbyt przychylnej publikacji w Gazecie Wyborczej... :|
Ojej, czyli calkiem niedawno?! No to mialam prawa nie wiedziec, nikt mi nie przekazywal, a tutaj nie mam polskiej telewizji, ani gazet.. no niby portal Gazety Wyborczej, ale jakos przeoczylam...
Adam_S napisał(a):
I co o tym sądzisz...? :| Co prawda to nie był żaden odgórny nakaz odwołania występów, ale w sumie nie dziwię się organizatorom, że woleli uniknąć takiej afery jak z Gorgorothem (albo i gorszej)...
Dziwi mnie coraz bardziej Gazeta Wyborcza.. Widzisz, nie chce wchodzic w ograny temat polityki prowadzonej przez media.. Ale autentycznie, zawsze cenilam sobie Wyborcza za jej poziom i za w miare normalny (w porownaniu do wielu innych gazet) stosunek do kultury/polityki itd... Juz ta historia z Gorgorothem mocno mnie zdziwila (kapitalnie skomentowala to zreszta.. kto to objal patronatem koncert? Rzeczpospolita?).. Teraz to samo – po jakiego grzyba drukuja cos takiego, skoro wiadomo, jakie nastoje polityczne w Polsce obecnie sa? No wlasnie – po to chyba, zeby uniemozliwic koncert... Brak mi slow... Jakies Fin nabijal sie ze mnie na koncercie Gorgorotha (w Sthlmie w grudniu), gdy uslyszal, ze jestem z Polski... (A zreszta, byl kompletnie pijany i niezbyt sympatyczny ;p)) Na szczescie wiekszosci Polska kojarzy sie z rewelacyjna scena deathowa (np. mojemu koledze z akademika, zachwyca sie przy kazdej mozliwej okazji).
Adam_S napisał(a):
P.S. Słuchałem tego miksu fragmentów utworów doomowych... :) Ale potwierdziło się tylko jak mało znam... :wink:

Ja nawet nie probowalam sie zmierzyc, na doomie sie kompletnie nie znam :(.
Adam_S napisał(a):
P.S.2 Póki co chętnie powysyłam coś mailem (np. Tobie Asiu "Die Liebe Nerpus'", albo, jeśli chcesz, całe "Hlidskjalf" - podaj tylko adres :) )
Bardzo chetnie – poprosze o cala plytke, a adres poszedl na priva :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Kwi 09, 2006 11:26 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Lip 14, 2003 10:22 am
Posty: 650
Miejscowość: Mikołów / Gdańsk
Ringo napisał(a):
Uwielbiam oba jezyki, i nawet moze norweski (ale: bokmal, nynorsk mnie fascynuje, ale tam jest grasejujace "r", ktorego nie lubie, tak samo jak przez to nie lubie niektorych dialektow w szwedzkim - skanski, np., ble!) bardziej...

Nie miałem jeszcze okazji słyszeć nynorsk'u :( W każdym razie w formie pisanej wolę nynorsk, bo jest bardziej zbliżony do staronorweskiego :) Bokmal jest już bardziej "zduńszczony" ;) Ech, cóż - kilka wieków braku niepodległości zrobiło swoje :(

Ringo napisał(a):
nie wiem, jak mozna zachwycac sie literami, ale ja tak mam

Ja też ;)

Ringo napisał(a):
Vil du laere norsk?, moze?

Dokładnie :)

Ringo napisał(a):
Adam_S napisał(a):
W marcu brałem nawet udział w wojewódzkich eliminacjach konkursu wiedzy o Skandynawii...

O kurcze... :D GRATULUJE!!! :D :!:

Dzięki :) Ale w gruncie rzeczy nie ma zbytnio czego gratulować ;) Etap wojewódzki był drugi (pierwszy - szkolny). Podana była do niego obszerna bibliografia, a w gruncie rzeczy okazało sie, że pytania dotyczyły rzeczy zawartych w zwykłych ulotkach/broszurkach itp. o tych krajach :| Miałem wykutą historię Norwegii (dość dobrze) i Szwecji (troszkę słabiej), ale prawie na nic mi się to nie przydało :? Najciekawsze było, że na 30 pytań jakieś 4 dotyczyły ewidentnie firmy Polferries (sponsora konkursu) :? Pytania w stylu: "Ile pasażerów może zabrać prom Scandinavia?" albo "Na jakiej trasie nie kursują promy Polferries?" - czy to jest wiedza o krajach skandynawskich? Dobrze przynajmniej, że to był test wyboru ;) W każdym razie na 34 możliwe punkty (za jedno pytanie były 4 punkty) miałem 22... no i nie przeszedłem dalej.

Historia Norwegii swoją drogą jest bardzo ciekawa (przynajmniej dla mnie) :) Szkoda tylko, że jakos tak niewiele się o niej mówi... Dam głowę, że w wielu podstawówkach uczy się wciąż o Kolumbie jako odkrywcy Ameryki :?

Ringo napisał(a):
Adam_S napisał(a):
bardzo zainteresowała mnie filozofia, na którą właśnie planuję się wybrać :)

Slusznie, slusznie :) A dokad, jesli mozna wiedziec?

Na UJ :) Ciągnie mnie strasznie do Krakowa... Piękne miasto.
No ale są 4 osoby na miejsce, więc okaże się, jak to będzie z tą filozofią...

Ringo napisał(a):
Rob Halford napisał(a):
Metal to syf, nie chcę już nigdy śpiewać tej muzyki. Męczyłem się w Judas Priest.

E tam, myslalam, ze cos bardziej obrazliwego. Mnie taka wypowiedz nie rusza :p.

Niby nie powiedział nic aż tak strasznego, ale takie słowa w ustach legendy metalu zostawiają jednak pewnien niesmak...

Pozdrawiam
Adam

_________________
Pozdrawiam, Adam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Kwi 10, 2006 1:24 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
EDYT: Zapomnialam wczoraj o jeszcze jednej mp3, dodaje ja teraz, bedzie zaznaczona na czerwono.

No, a oto obiecany ciag dalszy probek muzycznych. Melduje, ze trojana chyba juz skutecznie usunelam. Ale nadal nie mam pewnosci co do nizej zamieszczonych utworow (zamieszczalam je wczoraj), sprawdzcie najwyzej jakims programem.. Nie wiem, czy trojan przenosi sie w plikach mp3..).

Chcialam dac jakies przyklady muzyczne power metalu, heavy metalu – i stojacego gdzies na przecieciu speed metalu (ktorego, moim zdaniem, Stormwarrior jest przedstawicielem), jak i dac jakies probki viking metalu i (mieszczacego sie w obszerniej pojmowanym viking metalu) skandynawskiego folk metalu – w zwiazku z Twoim pytaniem, Greg! Ale to jest chyba jasne, ze zamiescilam linki tutaj, zeby kazdy, jesli go cos zainteresuje (jesli w ogole przebrnie przez nasze tasiemce ;)) - mogl sciagnac i posluchac sam. Utwory w zasadzie bardzo znanych zespolow (tylko mi, kurcze, Falkenbacha i Enslaved brakuje...).

Viking metal :D
Koniecznie z tekstem: http://www.darklyrics.com/lyrics/bathor ... t.html#7!!!
Bathory ”One Road To Asa Bay” http://download.yousendit.com/01F067F039AE6D06

Folk metalu ciag dalszy:
Finntroll - "Födosagan" http://download.yousendit.com/5BBA215D38103475

Speed metal (z power metalu: tempo perkusji i riffowania, z heavy metalu: nizszy wokal, brak patosu i ”wesolych melodyjek”, plus lekkie nalecialosci thrashu.. tak mi sie wydaje (Piotrze, w thrashu siedzacy, gdzie jestes, zeby zweryfikowac???) Ale ten utwor jest bardziej w strone heavy, niz poprzednio zamieszczony.
Helloween ”Heavy Metal (Is The Law)” http://download.yousendit.com/2E6129B676F1EE1B

Heavy metal (Uwaga, nie wysylam Ironow, bo.. ech, nie potrafilam wybrac 1-go kawalka.. Zamiast tego – Manowar. Do power zbliza ich troszke ow ”patos” ;))
Manowar ”Warriors Of The World United” http://download.yousendit.com/4EA79E5D6312B923
Grave Digger ”Valhalla” http://download.yousendit.com/5DFD0CB10626F436

Power metal (szybkosc, patos, wysoki wokal i ogolna ”happy metalowatosc”;)
Helloween ”Eagle Fly Free” http://download.yousendit.com/6292558E683F6423
Hammerfall ”The Dragon Lies Bleeding” http://download.yousendit.com/6B9ED3A44F450E03
(Hammerfall melodie chyba sciagnal ze Scorpionsow...)
Rhapsody - "Emerald Sword" (czyli symfoniczny power metal) http://download.yousendit.com/3D58E98A0F3E66A1

Adamie, czekam na Twoja odpowiedz na zadane przez Ciebie pytanie. Komentarz do Gorgoroth/Dark Funeral. Ciezka refleksja i takie tam :P ;).

Adam_S napisał(a):
Nie miałem jeszcze okazji słyszeć nynorsk'u Sad W każdym razie w formie pisanej wolę nynorsk, bo jest bardziej zbliżony do staronorweskiego Smile Bokmal jest już bardziej "zduńszczony" Wink Ech, cóż - kilka wieków braku niepodległości zrobiło swoje
No i wlasnie z tego powodu wiekszosc maniakow Norwegii rzuca sie na nynorsk. Cos, co i ja rozumiem, i popieram, ale jednoczesnie bokmål BRZMI kompletnie inaczej niz dunski!!! Jasne, ze pisany jest niesamowicie zblizony, ale nie brzmieniowo. Brzmienia dunskiego nie znosze (przynajmniej narazie), natomiast norweski w wydaniu bokmål kocham chyba nawet ciutke bardziej niz szwedzki (z mojego ukochanego dialektu warmlandzkiego lub dalamål)!!! Aha, i zeby nie bylo: to dunski, i skånski, sa dla mnie "ble!", a nie nynorsk. Tylko, ze to, co nie podoba mi sie w nynorsku (wymowa "r"), jest jedna z podstawowych cech dunskiego i dialektu skånskiego w szwedzkim. To, co mnie fascynuje w tym kraju, to wlasnie wspolwystepowanie obu "wersji" norweskiego :D.

Adam_S napisał(a):
Historia Norwegii swoją drogą jest bardzo ciekawa (przynajmniej dla mnie):) Szkoda tylko, że jakos tak niewiele się o niej mówi... Dam głowę, że w wielu podstawówkach uczy się wciąż o Kolumbie jako odkrywcy Ameryki :?

Oczywiscie, ze jest ciekawa!!! Tylko moja wiedza nie dorownuje jeszcze mojej ciekawosci :( A z tym Kolumbem, to fakt ;)))


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Kwi 12, 2006 1:27 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
No! Wreszcie moge zamiescic od a do z viking metalowa piesn o Walhalli :D:
Falkenbach - "Walhall" http://download.yousendit.com/D901519A4703316A

A do tego musze dorzucic inny kawalek Finntrolla. Zorientowalam sie bowiem, ze poprzednio umieszczony, mimo ze swietny, jest folk-metalowy w bardzo malym stopniu (szczegolnie porownujac z innymi utworami z plyty). Tak wiec, tym razem utwor wyraznie "folkujacy", a dokladniej cover rewelacyjnego neofolkowego zespolu ze Szwecji - Hedningarny. Co ciekawsze - Finntroll, mimo, ze finski, spiewa po szwedzku (w Finlandii szwedzki jest drugim urzedowym jezykiem), a szwedzka Hedningarna mnostwo innych utworow ma po finsku (dwie finskie wokalistki) :D. Ale moze najpierw wersja oryginalna, czyli:
Hedningarna - "VargTimmen" http://download.yousendit.com/531E0EEB78E91607
no i trollowa wersja:
Finntroll - "VargTimmen" http://download.yousendit.com/3C66950650CFD977

Mmm.. Ciekawe, czy ktokolwie z Was zassal sobie ktores z mp3, tak dla sprawdzenia... :? ;)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Kwi 12, 2006 4:56 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
O Burzum ciag dalszy :D.
Adamie, wielkie dzieki za "Hlidskjalf"!!! Album jest przepiekny!!! Nie wiem, ktory mi sie bardziej podoba... Moze ciuteczke bardziej "Daudi Baldrs" - jest bardziej... hmm... lesno-mroczny... Czajace sie niebezpieczenstwo i... przeblysk pradawnych czasow...

Na "Hlidskjalfie" jest z kolei znacznie wiecej... swiatla... i.. niemalze przestrzeni kosmicznej... i.. hmm.. DESZCZU... Nie jest tak "klaustrofobiczny" jak "Daudi Baldrs"... Zadumy, melancholii.. plyniecia poprzez czas... swobodnego unoszenia sie... Szczegolnie w "Tuistos Herz" oraz "Der Tod Wuotans"... Swiat marzen sennych... Znow slysze chwilami tu echa (zapewne niezamierzone) Floydow (klimat) i wczesnego Mortiisa.

Ale stare czasy, czyli "duch" poprzedniej plyty, powraca w np., masz racje "Die Liebe Nerpus" (oraz w "Das Trauern Von Frijo"). Podobny rodzaj transowego zaklecia dzwiekow.. No i same brzmienie nasladowanych instrumentow, majace kojarzyc sie z.. ja wiem? Renesanowa muzyka (to a propos "Die Liebe...", a nie "Das Trauern...")?

Jesli chodzi o skojarzenia z poprzednim albumem, to troszke tutaj slychac "Illa Tiðandi" (niby pianino) i troszke "Hermoðr Á Helferð" (lekkosc dzwiekow, swiatlo...)... Piekny album! Moje naj utwory, to, procz wymienionych, przepiekne miniaturki "Der Weinande Hadnur" i "Frijos Goldene Tranen".

Ale poki co "Daudi.." pozostaje moim faworytem, obok "Hvis Lyset Tar Oss" i "Filosofem". Aha, wspomniane przez Ciebie "I Heimr Hejlar", jest moim ulubionym kawalkiem z tej plyty :D. Powroce zreszta raz jeszcze do Twojego starego posta:
Adam_S napisał(a):
Mimo, że to wszystko midi i praktycznie prawie każdy utwór to jednostajne powtarzanie jednego motywu
No wlasnie, jednostajny jeden motyw i midi.. ciekawe, co wobec tego powiesz o ”The Song Of A Long Forgotten Ghost” , tez norweskiego, Mortiisa ... Ja sie musialam przekonac. Poza swietnym przejsciem, gdzies w srodku, calosc jest jednostajna az do bolu.. albo - TRANSOWA - az do bolu. I wiecej niz prosta. To wlasciwie.. taka wariacja oparta na kilku dzwiekach.. Bardzo ciekawe jest to (przynajmniej ja tak mialam), ze w tych DOSLOWNIE kilku dzwiekach na krzyz... granych w kolko, i w kolko, i w kolko... zaczyna sie coraz wiecej odkrywac, tak jakby zaczynalo sie cos dziac pomiedzy plyta a Toba-sluchaczem. Zaczyna sie tworzyc przestrzen pomiedzy, jesli mnie rozumiesz. W dziwny sposob rosna "warstwy" muzyki... Polecam bardzo, choc ostrzegam, ze moze byc nieco nudne za pierwszym przesluchaniem!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Kwi 12, 2006 8:40 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Lip 14, 2003 10:22 am
Posty: 650
Miejscowość: Mikołów / Gdańsk
Ringo napisał(a):
"Daudi Baldrs" - jest bardziej... hmm... lesno-mroczny... Czajace sie niebezpieczenstwo i... przeblysk pradawnych czasow...

Ringo napisał(a):
Na "Hlidskjalfie" jest z kolei znacznie wiecej... swiatla... i.. niemalze przestrzeni kosmicznej... i.. hmm.. DESZCZU... Nie jest tak "klaustrofobiczny" jak "Daudi Baldrs"... Zadumy, melancholii.. plyniecia poprzez czas... swobodnego unoszenia sie...

No proszę, a ja od momentu pierwszego przesłuchania tych płyt (zwłaszcza "Daudi Baldrs") zastanawiałem się jak opisać tę muzykę! :D Wygląda na to, że ubierasz w słowa dokładnie to, czego ja nigdy nie potrafiłem opisać... :) Odnośnie "Daudi Baldrs" dodam jeszcze jedno - zawsze idealnie pasowała mi do tej płyty okładka... "Filosofem" :wink: Po prostu oprócz, jak to określiłaś, "leśno-mrocznego" nastroju (no sama powiedz, czy to nie okładka Filosofem?) wyczuwam tam jakiś element ludowości... :) Ale nie takiej zwyczajnej... raczej jakichś pogańskich, ludowych obrzędów, wierzeń itp. :) Szczególnie w utworze tytułowym :) I do tego mi pasuje ta kobieta z okładki "Filosofem" :wink: Oryginalna okładka "Daudi Baldrs" jakoś mi tu nie współgra z muzyką... nie do końca te rejestry :wink: Rozumiem, że taki był zamysł Vikernes'a, ale ja szczerze mówiąc pokusiłbym się o zamianę okładek obu płyt :wink:

Ringo napisał(a):
(...) niemalze przestrzeni kosmicznej... (...) Zadumy, melancholii.. plyniecia poprzez czas... swobodnego unoszenia sie... (...)

Ten opis świetnie odzwierciedla moim zdaniem zwłaszcza drugą część "Der Tod Wuotans" - odpływam przy tym! :) Trzeba być geniuszem żeby wytworzyć taki nastrój tak niewieloma dźwiękami :D

Ringo napisał(a):
Aha, wspomniane przez Ciebie "I Heimr Hejlar", jest moim ulubionym kawalkiem z tej plyty :D.

No to tu się nie zgadzamy :wink: "I Heimr Hejlar" jest wspaniałym utworem, ale jeszcze lepsze jest moim zdaniem "Daudi Baldrs" (m.in. za tę ludowość... pogański nastrój... no kurcze nie wiem jak to inaczej opisać :wink: )... Ale faworytem jest dla mnie "Moti Ragnarokum" :) Zaczyna się jakoś tak dziwnie optymistycznie, by za chwilę wytworzyć niesamowicie melancholijny, niepokojący nastrój... Słuchając tego mam czasami wrażenie, jakby to była jakaś muzyczna opowieść... legenda... tyle, że bez słów :wink: Ale słowa tu niepotrzebne, wszystkim rządzą emocje :)
Swoją drogą muszę się kiedyś zmobilizować i przeczytać te krótkie historie które Varg napisał do każdego kawałka :) Problem w tym, że nigdzie ich nie widzę po polsku, a tłumaczyć mi się jakoś nie chce... :wink: A jak myślisz, czy byłoby z pożytkiem czy ze szkodą dla obu płyt gdyby Vargowi jednak swego czasu pozwolono nagrać do nich głos...?

Ringo napisał(a):
Mmm.. Ciekawe, czy ktokolwie z Was zassal sobie ktores z mp3, tak dla sprawdzenia... :? :wink:

Ja :P :wink: Bardzo mi się podoba Lumsk "Perpalsa" (!). "Vargtimmen" też jest świetne, ale w wykonaniu Hedningarny :) Wersja Finntrolla jest moim zdaniem zbyt nastawiona na ostrość i ciężar, przez co dużo traci wspaniała melodia. Zwłaszcza do growlu mam tu zastrzeżenia, bo w oryginale to wokal pięknie przewodzi :)
Drugiego utworu Finntrolla nie mogę otworzyć :( Tzn. ściągnął się, ale ledwo się rozpoczyna to zaraz jest przerwany... :?
Byłbym wdzięczny gdybyś mogła zamieścić "Jaktens Tid"... :) Zainteresowało mnie to co napisałaś w kontekście tego utworu :D (pijane trolle... :wink: )


Co do Gorgorotha i Dark Funeral - przecież to były ewenementy na skalę światową! Nie słyszałem jeszcze, żeby w jakimś innym kraju coś takiego się wydarzyło... :?
Najgorsze, że całą tą spiralę świętego oburzenia nakręca w gruncie rzeczy garstka ludzi... Wiesz, rozmawiałem o koncercie Dark Funeral z księdzem który mnie uczy religii (swoją drogą świetny gość, wychowany na hard-rocku :) ) - na samym początku mówił, że może to i dobrze, że nie doszło do występu, jeśli faktycznie propagują satanizm... Ale jak mu spokojnie przedstawiłem logiczne argumenty to sam się ze mną zgodził :)
Poruszyłaś w kontekście koncertu Gorgorotha kwestię zarzutów o obrazę uczuć religijnych - to faktycznie było żałosne... Mógłbym jeszcze zrozumieć pretensje ekipy telewizyjnej, której członkowie podobno nie wiedzieli jaki rodzaj koncertu mają nagrywać (chociaż wydaje mi sie to co najmniej dziwne...), a w trakcie nie mogli przerwać nagrania i byli zmuszeni to oglądać... Ale nigdy nie zrozumiem jak mogli zostać urażeni ludzie, którzy nie uczestniczyli w koncercie :? Co oni chcieli pokazać tymi wszystkimi pozwami itd.? Jacy są wierzący i święci...? Jak bronią chrześcijańskich wartości...? Możliwe... Ale pokazali tylko swoją bezdenną głupotę...

Żeby nie kończyć tak nieprzyjemnie to powiem, że dzisiaj postaram się wysłać Ci te kilka mp3 o których mówiłem :) Ale na razie nie całe albumy - to bardzo chętnie, ale dopiero jeśli Ci się coś w ogóle spodoba... :wink:

Pozdrawiam
Adam

_________________
Pozdrawiam, Adam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Kwi 14, 2006 3:32 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Adam_S napisał(a):
Odnośnie "Daudi Baldrs" dodam jeszcze jedno - zawsze idealnie pasowała mi do tej płyty okładka... "Filosofem" :wink: I do tego mi pasuje ta kobieta z okładki "Filosofem" :wink: Oryginalna okładka "Daudi Baldrs" jakoś mi tu nie współgra z muzyką... nie do końca te rejestry :wink: Rozumiem, że taki był zamysł Vikernes'a, ale ja szczerze mówiąc pokusiłbym się o zamianę okładek obu płyt :wink:
Hmm, a mi "Filosofem" nie pasuje tak bardzo do "Daudi", poniewaz mimo, ze mroczny las, to przestawia pore dzienna (a moze zmierzch, ale w kazdym razie jeszcze jasno), a nie noc. A do las w "Daudi" masz we wladce, na dwoch "obrazkach".
Adam_S napisał(a):
wyczuwam tam jakiś element ludowości... :) Ale nie takiej zwyczajnej... raczej jakichś pogańskich, ludowych obrzędów, wierzeń itp. :)
ludowosci, ale nie takiej zwyczajnej... to straszne, ze "ludowosc" jest obecnie kojarzona z pewna "cepelia".. tak jak dawniej w Polsce kultura ludowa zostala zabita przez promowanie jej w charakterystyczny sposob przez panstwo.. Dzis "kultura ludowa" w pierwszym rzucie kojarzy sie albo ze starszymi babciami, albo pewnymi obrzadkami nadal obchodzonymi (albo poganskimi zwyczajami w obchodzeniu swietach chrzescijanskich) - utrwalonych w tradycji, ale obchodzonych zazwyczaj bez "swiadomosci" znaczenia... Ewentualnie "kulturowa ludowa" kojarzy sie z promowaniem plaskiego "obrazka" dla turystow. To smutne, ze tak sie zrobilo..
Adam_S napisał(a):
No to tu się nie zgadzamy :wink: "I Heimr Hejlar" jest wspaniałym utworem, ale jeszcze lepsze jest moim zdaniem "Daudi Baldrs" (m.in. za tę ludowość... pogański nastrój... no kurcze nie wiem jak to inaczej opisać :wink: )...
"Daudi Baldrs" jest zaraz na drugim miejscu :)
Adam_S napisał(a):
A jak myślisz, czy byłoby z pożytkiem czy ze szkodą dla obu płyt gdyby Vargowi jednak swego czasu pozwolono nagrać do nich głos...?
Hmm,dobre pytanie.. Ale nie pasuje mi glos do tej muzyki... same motywy instrumentalne stracilyby chyba troszke na swojej sily oddzialywania.
Adam_S napisał(a):
"Vargtimmen" też jest świetne, ale w wykonaniu Hedningarny :) Wersja Finntrolla jest moim zdaniem zbyt nastawiona na ostrość i ciężar, przez co dużo traci wspaniała melodia.
Ciesze sie, ze Ci sie utwor tak spodobal!!! Zgadzam sie, ze oryginal jest lepszy (choc strasznie lubie tez wersje Finntrolla), ale za to samo "wejscie" utworu, te kobiece glosy.. Nie potrafie wybrac.. Finntroll wygral cos bardzo swoja aranzacja, mimo, ze jest zblizona do Hedningarny... Ale potracil jakas nute, ktorej nie ma az tak silnie w oryginale.
Adam_S napisał(a):
Zwłaszcza do growlu mam tu zastrzeżenia, bo w oryginale to wokal pięknie przewodzi :)
Tak, melodia utworu jest lepiej "slyszalna" w Hedningarnie, ale.. Ale ja tak lubie TEN growl.. Generalnie uwelbiam blackowe growle, co ja na to poradze :?: :roll: ;).
Adam_S napisał(a):
Drugiego utworu Finntrolla nie mogę otworzyć :( Tzn. ściągnął się, ale ledwo się rozpoczyna to zaraz jest przerwany... :?
A teraz? http://download.yousendit.com/28A1C4534803F2B7
Adam_S napisał(a):
Byłbym wdzięczny gdybyś mogła zamieścić "Jaktens Tid"... :) Zainteresowało mnie to co napisałaś w kontekście tego utworu :D (pijane trolle... :wink: )
Alez ja mowilam w kontekscie calej plyty (ktora nazywa sie wlasnie "Jaktens tid"). Glownie przez TAKIE operowanie growlem (bardzo nieokrzesane, zero monumentalizmu, duuuzo radosci i dzikosci - jak z lasu trollowego;)) polaczone z folkowymi melodiami, rytmami polek (czesto, nie zawsze) i wesolosci (czasem riffowanie troche jak w power metalu). Utwor tytulowy oczywiscie moge zamiescic, ale poki co nie mam wiecej na mp3. Mam na plycie.
Adam_S napisał(a):
Żeby nie kończyć tak nieprzyjemnie to powiem, że dzisiaj postaram się wysłać Ci te kilka mp3 o których mówiłem :) Ale na razie nie całe albumy - to bardzo chętnie, ale dopiero jeśli Ci się coś w ogóle spodoba... :wink:
No wiec tak. Zdecydowanie najbardziej spodobal mi sie Candlemass. Wszystkie trzy utwory na rowni! Choc nie moge sie uwolnic od wrazenia, ze znam skads "A Tale Of Creation" - przepieknie poprowadzony wokal (nie wiedzialam, ze to tak dobry wokalista), piekna "gestosc" dzwiekow, bardzo ladnie (i nie nachalnie) dodane klawisze. Przepiekny wstep w "At The Gallows End" z swietnym przyspieszeniem (duzy kop energii) - kontrastowany pieknymi doomowymi "walcami" (walce super tez w "The Well Of Souls". Super odkrycie, dzieki!!!

Pentagram takze mi sie podoba, ale juz bez wzlotow jak przy Candlemass :(. Brzmi mi bardziej stoner rockowo niz doom metalowo, bardzo porzadny, fajny rock, szczegolnie podoba mi sie charakterystyczne "tluste" brzmienie gitary. Ale uwaga - nie pamietam ktore mp3 poszly od Ciebie, bo w miedzyczasie sciagnelam jeszcze cos z emule'a, a ze skrzynki mailowej juz skasowalam. Zdecydowanie najbardziej podoba mi sie (to od Ciebie?) "Relentless" - kojarzy mi sie ze stonerowanym Budgie "Bredfan". Najgorsze w tych utworach jest jakosc nagrania, zakladam, ze na CD glos nie jest az tak schowany, i gitary tez brzmia "pelniej". No i jeszcze jedna wada. ZDECYDOWANIE ZA KROTKIE! ;). Na plus tez - brzmienie lat 70tych, mimo, ze to juz 80-te...

Podsumowujac - Candlemass zrobil na mnie duze wrazenie (SUUUUPER!) - i przede wszystkim jego chce wiecej mp3 (najchetniej albumami :D)!!!! Pentagram dobre/bardzo dobre wrazenie, chetnie tez jeszcze czegos poslucham!!! Dzieki - w koncu zreszta to absolutna klasyka, i wypada znac!! Natomiast Leaves' Eyes... Nie.. zupelnie, nie.. kompletnie nie trafia.. To wlasnie typ melodyki, ktory mi dziala na nerwy. I brzmienie glosu, az trudno mi uwierzyc, ze to ta sama dziewczyna, ktorej glos kocham w Theatre Of Tragedy.. Tutaj uprawia cos, co ja nazywam wyciem. Strasznie przeslodzone.. Nie rozumiem plakietki "gothic metal" (np. Metal Archives), dla mnie to "gothic rock/pop"... Choc trudno sie wypowiadac po jednym utworze... Zarowno muzycznie, jak i wokalnie jest znacznie lepiej w Octavia Sperati - ciekawe operowanie glosem, ladne brzmienie gitar, ciagniecie sie dzwiekow i przestrzen, dosc dobre bebny.. ale nadal cos za bardzo wymuskane.. Troszke chwilami jak Nightwish, troszke jak The Gathering, troszke jak Within Temptation... Ale nadal nie rozumiem czemu "doomy gothic", dla mnie tutaj doomu jest na lekarstwo.. Tak wiec gothic metal trafia do mnie zdecydowanie w polaczeniu doom/gothic, ale z porzadnym walcowym brzmieniem doomowym, konkrastem wokali wysokich/operowych z deathowym growlem.. Wlasnie wowczas tworzy sie fantastyczny kontrast miedzy "pieknem" a "brzydota", "swiatlem" a "mrokiem", "miloscia" i "nienawiscia", "ulegloscia" a "opanowywaniem", "miekkim" a "twardym", "zyciem" i "smiercia".. takie tam banaly, ale taki gotyk jak Octavia Sperati czy Leaves' Eye, wyolbrzymiajac tylko jedna, "jasna" strone, osiaga efekt, ktory dla mnie jest kompletnie nie przekonujacy. Za malo mroczny, klimatycznosc jest jakas taka... dla mnie - plastikowa. Jakze inne jest np. wczesne Theatre Of Tragedy - wszystko, poczawszy od poprowadzenia melodii, poprzez zadume, przez instrumenty, kotrasty, aranzacje i strukture... Nawet utwor w ktorym nie ma gitar, perkusji (tylko lekkie bebny w koncowce), a oparty jest na pieknym, delikatnym wokalu Liv Kristine, wcale NIESKONTRASTOWANYM growlem, "A Distance There Is".. bardzo, bardzo do mnie trafia.

Ale uwaga - trudno sie tak bardzo wypowiadac znajac po jednym utworze Octavii Sperati i Leaves' Eyes. Z tego wzgledu takze mozesz mi cos jeszcze podeslac obu zespolow, moze z innych plyt? Tak czy siak, dzieki za uswiadomienie w dziedzinie badz co badz NORWESKICH zespolow :D.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Kwi 14, 2006 9:23 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Lip 14, 2003 10:22 am
Posty: 650
Miejscowość: Mikołów / Gdańsk
Ringo napisał(a):
Hmm, a mi "Filosofem" nie pasuje tak bardzo do "Daudi", poniewaz mimo, ze mroczny las, to przestawia pore dzienna (a moze zmierzch, ale w kazdym razie jeszcze jasno), a nie noc.

Właśnie las z "Daudi" to dla mnie raczej las o zmroku... Na pewno nie w nocy :wink: Nie wiem czemu, tak to po prostu odbieram.

Ringo napisał(a):
ludowosci, ale nie takiej zwyczajnej... to straszne, ze "ludowosc" jest obecnie kojarzona z pewna "cepelia".. tak jak dawniej w Polsce kultura ludowa zostala zabita przez promowanie jej w charakterystyczny sposob przez panstwo.. Dzis "kultura ludowa" w pierwszym rzucie kojarzy sie albo ze starszymi babciami, albo pewnymi obrzadkami nadal obchodzonymi (albo poganskimi zwyczajami w obchodzeniu swietach chrzescijanskich) - utrwalonych w tradycji, ale obchodzonych zazwyczaj bez "swiadomosci" znaczenia... Ewentualnie "kulturowa ludowa" kojarzy sie z promowaniem plaskiego "obrazka" dla turystow. To smutne, ze tak sie zrobilo..

Smutne, to fakt... Ale nic nie poradzę na to, że taki wizerunek kultury ludowej jest najpowszechniejszy... :? Niezaleznie czy tego chcemy czy nie, ludowość została strasznie strywializowana, jest traktowana powierzchownie (hmm... pewne podobieństwo do ludomanii...? :shock: :wink: ) A gdy opisuję moje odczucia w stosunku do muzyki, to ten narzucony obraz ludowości samoistnie pojawia sie w mojej głowie... Dlatego napisałem: "nie taka zwyczajna" :wink:
Wiesz, w obrębie kultury w której się obracam (w moim przypadku jest to np. kultura śląska) mogę sobie wyrabiać ogląd na podstawie własnych doświadczeń... Ale jeśli z kulturą ludową nie mam prawie żadnej styczności to trudno zebym nie ulegał temu, co jest wszędzie pokazywane... :?

Ringo napisał(a):
Tak, melodia utworu jest lepiej "slyszalna" w Hedningarnie, ale.. Ale ja tak lubie TEN growl.. Generalnie uwelbiam blackowe growle, co ja na to poradze :?: :roll: ;).

Ależ mi się growl w Finntroll bardzo podoba :) Tyle że... bo ja wiem... nie w każym przypadku moim zdaniem zamiana zwykłego głosu na growl jest korzystna :roll: Zupełnie inaczej bym to pewnie teraz odbierał, gdybym znał tylko wersję Finntrolla "Vargtimmen" :wink:

Ringo napisał(a):

Teraz już ok :) Fajne!

Ringo napisał(a):
Candlemass (...) Super odkrycie, dzieki!!!

Cieszę się że Ci się podoba! :) Dla mnie też Candlemass było swego czasu wspaniałym odkryciem :)

Ringo napisał(a):
Candlemass zrobil na mnie duze wrazenie (SUUUUPER!) - i przede wszystkim jego chce wiecej mp3 (najchetniej albumami :D)!!!!

Nie ma sprawy :) Jeszcze dziś w Twojej skrzynce pojawią się dwa ich klasyczne albumy - "Nightfall" (z niego pochodzi "The well of souls" i "At the gallows end") oraz "Tales of creation" (co z niego pochodzi łatwo się domyślić ;) ).

Ringo napisał(a):
Pentagram dobre/bardzo dobre wrazenie, chetnie tez jeszcze czegos poslucham!!!

Wyślę Ci resztę debiutu (na razie z tej płyty były "Sign of the wolf" i "Relentless") i kilka kawałków z jednej z późniejszych płyt - na pewno zauważysz różnicę w brzmieniu :)

Ringo napisał(a):
Brzmi mi bardziej stoner rockowo niz doom metalowo

Tak na upartego to tu jest podobna sytuacja jak z Black Sabbath - nie jest to doom, tylko jakieś wymieszanie heavy z doomową stylistyką ;) Ale moim zdaniem Pentagram jest bliższy doomowi niż BS m.in. właśnie ze względu na te "charakterystyczne tłuste brzmienie gitary" :) Trzeba pamiętać, że Pentagram powstał w roku 1971. Co prawda debiut to już lata '80, ale i tak przed "Epicus Doomicus Metallicus" Candlemass, którą to płytę zwykło się uważać za jedną z pierwszych typowo doom metalowych ;)

Ringo napisał(a):
Leaves' Eyes... Nie.. zupelnie, nie.. kompletnie nie trafia..

Przesłuchałem parę innych utworów tej formacji i bardzo się zawiodłem... :? "Senses Capture" lubie dlatego, że podoba mi się sam ten motyw... Drażni mnie przesłodzone wykonanie, ale myślę, że jakby ten sam motyw opracować bardziej metalowo to mógłby wyjść naprawdę świetny kawałek! :) Ale inne utwory Leaves' Eyes to jakaś pomyłka... :? Nie ma nawet sensu żebym Ci to wysyłał - wyobraź sobie coś BARDZIEJ słodkiego i delikatnego niż "Senses Capture"... Tragedia.

Ringo napisał(a):
Nie rozumiem plakietki "gothic metal" (np. Metal Archives), dla mnie to "gothic rock/pop"...

Z tym się zgadzam w 100%.

Ringo napisał(a):
Octavia Sperati - (...) nadal nie rozumiem czemu "doomy gothic", dla mnie tutaj doomu jest na lekarstwo..

Hmm... może akurat ten kawałek tak Ci brzmi...? Wyślę resztę, okaże się ;) W każdym razie ja w Octavii słyszę dużo doomu, ale nie takiego jak w Candlemass - takiego bardziej "atmosferycznego", nastrojowego... Doom ma baaardzo wieeeele odmian ;)
Jeszcze może być inna kwestia - może po prostu na mnie jako na faceta bardziej oddziałuje wokal w Octavii? Bo właśnie ten głos mi się strasznie podoba :)

Pozdrawiam i biorę się za wysyłanie :) ;)
Adam

_________________
Pozdrawiam, Adam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Kwi 18, 2006 2:10 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
niestety nie mam aż tak rozległych metalowych fascynacji :? :shock: w sprawie Blacku, nowości oraz całej Skandynawskiej sceny mam niewiele do powiedzenia :wink: nawet Thrash to już nie to co kiedyś.... ale jeszcze dorzucę swoje 3 groszę jak tylko złapię głębszy oddech :)

Pozdrawiam Was :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Kwi 18, 2006 8:28 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Yer Blue napisał(a):
niestety nie mam aż tak rozległych metalowych fascynacji :? :shock: w sprawie Blacku, nowości oraz całej Skandynawskiej sceny mam niewiele do powiedzenia ;)

Piotrze, za to znasz sie znacznie lepiej ode mnie ode mnie na thrashu i scenie metalowej lat 80tych! :D.
Yer Blue napisał(a):
ale jeszcze dorzucę swoje 3 groszę jak tylko złapię głębszy oddech :)
:D Licze na to! :D

Jak tam zreszta czuje sie Twoj komentarz mojego wkurzenia sie na Mustaine'a, kiedy juz wyjasnilam Ci o co chodzilo?

Adam_S napisał(a):
Ale inne utwory Leaves' Eyes to jakaś pomyłka... :? Nie ma nawet sensu żebym Ci to wysyłał - wyobraź sobie coś BARDZIEJ słodkiego i delikatnego niż "Senses Capture"... Tragedia.
Brrr, az mnie ciarki przeszly ;). Nie, to dziekuje w takim razie ;). Ale, czy Ty znasz wczesne Theatre Of Tragedy?

Adam, no! :evil: :!: Aghrr!!! Juz kilka razy pominales moje pytanie w mailu milczeniem, no zesz! Jesli utwor Ci sie nie podoba kompletnie, drazni Cie i nudzi a nie chcesz mi zrobic przykrosci, to sie nie przejmuj i tez napisz, chcialabym poznac Twoja opinie!! :D


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Kwi 18, 2006 8:46 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Lip 14, 2003 10:22 am
Posty: 650
Miejscowość: Mikołów / Gdańsk
Ringo napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
niestety nie mam aż tak rozległych metalowych fascynacji :? :shock: w sprawie Blacku, nowości oraz całej Skandynawskiej sceny mam niewiele do powiedzenia ;)

Piotrze, za to znasz sie znacznie lepiej ode mnie ode mnie na thrashu i scenie metalowej lat 80tych! :D.

O mnie nawet nie wspominając... :roll: :wink:

Ringo napisał(a):
Ale, czy Ty znasz wczesne Theatre Of Tragedy?

Nie znam :roll: Kiedyś równocześnie usłyszałem o dwóch zespołach - Gathering i właśnie Theatre Of Tragedy. Tego pierwszego trochę posłuchałem i mi się spodobało, a o Theatre Of Tragedy jakoś zapomniałem... Ale nadrobię to, obiecuję :)

Ringo napisał(a):
Adam, no! :evil: :!: Aghrr!!! Juz kilka razy pominales moje pytanie w mailu milczeniem, no zesz! Jesli utwor Ci sie nie podoba kompletnie, drazni Cie i nudzi a nie chcesz mi zrobic przykrosci, to sie nie przejmuj i tez napisz, chcialabym poznac Twoja opinie!! :D

Już napisałem co o tym sądzę :wink: I bynajmniej nie jest to opis wrażeń negatywnych :)

_________________
Pozdrawiam, Adam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Kwi 19, 2006 3:02 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
w sprawie Megadeth - Dissection. Trochę jest mi głupio w tej sytuacji bronić Rudego... no cóż. niewątpliwie głupio postąpił. Rzeczywiście szkoda fanów :wink:

Jeszcze kilka słów o starym dobrym thrashu...
podobnie jak Ty zraziłamnie do Anhraxu ich płyta Stomp 442, ale mówię Ci oni tworzyli w latach 80-tych zupełnie inną sztukę.Klasyczny thrash jak się patrzy!
o ile debiut jest dość tradycyjnym heavy metalem, to już 4 kolejne krążki to klasyka gatunku, swego czasu byli wymieniani jednym tchem ze Swiętą Trójcą! 8) Te płyty z lat 84-90 z wokalistą Joey Balladoną jedak nie są na miare Megadeth czy Slayera ale są jednak warte grzechu, zwłaszcza "Amon The Living" z 1987 r. klimatem nawiązujący do Master Of Puppets- miażdzące brzmienie! polecam!
do Annihilator i testament jakoś nigdy nie mogłem się przekonać...

mam wielką chętkę pogadać o SLAYERZE! Asiu, czyżbyś nie słyszała South Of Heaven i Divine Intervision? - to moje dwie ulubione - nie do przeżycia!

zauważyłem, że zahaczacie też o gotyk, też coś wkrótce dorzucę :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Kwi 20, 2006 9:09 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Co do Anthrax:
Yer Blue napisał(a):
o ile debiut jest dość tradycyjnym heavy metalem
Oj, to musze sprobowac! Klasyczne heavy, mniaaam!! :D
Yer Blue napisał(a):
to już 4 kolejne krążki to klasyka gatunku, swego czasu byli wymieniani jednym tchem ze Swiętą Trójcą!
Emm, przepraszam, ale nie wiem ktora Swieta Trojca.. Dla mnie bylo to zawsze omje osobiste wyrazenie okreslajace moje trzy ukochane zespoly, czyli Beatli, Zeppelinow i Doorsow.. A tutaj? Chodzi o swieta trojce THRASHU, czy metalu w ogole? Jesli o thrash, to czy masz na mysli Slayer, Megadeth i (wczesna) Metallice?
Yer Blue napisał(a):
"Amon The Living" z 1987 r. klimatem nawiązujący do Master Of Puppets- miażdzące brzmienie! polecam!
OJ!!!! "Master Of Puppets" to, jak wiesz, jedna z moich trzech najukochanszych plyt Metalliki!!!
Yer Blue napisał(a):
mam wielką chętkę pogadać o SLAYERZE! Asiu, czyżbyś nie słyszała South Of Heaven i Divine Intervision? - to moje dwie ulubione - nie do przeżycia!
Nie, Piotrku, nie slyszalam.. :( Znam dokladnie te, ktore wymienilam. Chetnie pogadam z Toba o Slayerze, jak poslucham wiecej, i jak odswieze sobie pamiec, jesli chodzi o albumy, ktore znam... Pamietam z koncertu, ze strasznie mi sie perkusja podobala!!!
Yer Blue napisał(a):
zauważyłem, że zahaczacie też o gotyk, też coś wkrótce dorzucę :)
:D


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 106 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 15 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY