Savoy Truffle - kolejna ciekawa i oryginalna aranżacja na Białym Albumie, ale melodia już nie taka wspaniała. Jednak utwór ma w sobie coś co nie pozwala mu się znudzić.
7
Sgt. Pepper's Lonely Hearts club Band - taki dobry utwór na początek, ale nie ma co się specjalnie zachwycać
6
She Came In Through The Bathroom Window - ja niestety tak mam, że wolę utwory z Abbey Road w wersjach z Anthologii. Ta wolniejsza jest wyborna. 6
She Loves You - wybija sie ponad średnią we wczesnej twórczości. 6
She Said She Said - kiedyś bardziej mi pasował, w głowie czasem coś się przestawia i dziś już nie tak mi smakuje 7
She's A Woman - ten numer bardzo fajnie wyszedł na koncercie w Budakonie, te miarowe uderzenia w struny przez Johna i ciekawe partie Harrisona w końcówce...4
SHE'S LEAVING HOME - moja ulubiana McCartnejowska ballada!!!
Wspaniały tekst. Piękna historia, która zdażyła się naprawdę... 10/10
Slow Down - jednak jest w tym ogólne jajo
4
Something - zawsze wolałem Here Comes The Sun, ale ostatnio dzięki świetnemu teledyskowi, jakoś bardziej polubiłem. Najbardziej cieszy Paul dziwacznie skaczący razem z Lindą i psem... 9
STRAWBERRY FIELDS FOREVER - Te 4 minuty to wzorzec psychodelii wylany w złocie
W przeciwieństwie do innych ważnych psychodelików,oprócz genialnych eksperymentów, ten jest również poparty wspaniałą melodią... każde dziecko to zanuci 10/10
Sun King - utwór napisany przez Lennona pod wpływem "Albatross" Fleetwood Mac jest również hołdem Beatlesów dla tego zespołu. Posłuchajcie sobie Albatrossa, podobieństwo jest uderzające! Te same rozmarzenie, ta senność... genialny kawałek. 8
a połowa jest zwyczajnie genialna! To jak, zgłosiliby się chętni do kompedium solowego Lennona, tuż po przerobieniu Beatlesów?
9