Revolution 9 - pamiętam pierwszy raz to usłyszałem w radiowej Trójce w przedpołudniowym programie 'muzyczna poczta' czy jakoś tak...ciekawe jaka była reakcja kur domowych zagniatających pierogi słuchających właśnie trójki?
ja podniecony z wrażenia od razu wziąłem się za nagrywanie...ale po dwóch minutach miałem dość. wyłączyłem rec. w cholerę ijakoś z największym bólem dotrwałem do końca. to było najbardziej traumatyczne muzyczne doznanie mego życia... takie były początki...a ciekaw jestem jak to było u Was?
Ale po pewnym czsie to sobie puszczałem ten utwór kilka razy na dzień i obowiązkowo przed snem...sny miałem szalone!
Aż pewnego dnia z kolegą wzieliśmy się za nagranie czegoś podobnego... to były jaja. 
przyświecała nam jedna myśl: rzadnych komercji 
ale i tak nie dało się stworzyć czegoś bardziej szalonego, bo się po prostu nie da!
najlepszy moment: pożar chyba w szóstej minucie.
ciekawostka: kiedyś Piotr Kaczkowski napisał, że ktoś bardzo ważny zabronił mu grania jednego utworu z białego albumu w Trójce...nie mam wątpliwości o jaki numer chodziło.... 8
5