www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Now and then
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=13&t=3939
Strona 1 z 1

Autor:  greg [ Pią Lis 03, 2023 4:32 pm ]
Temat postu:  Now and then

Oto i jest piosenk, oto i jest teledysk
https://beatles.kielce.com.pl/?action=n ... ewsid=7613
https://beatles.kielce.com.pl/?action=n ... ewsid=7615

Zaskoczeni, rozczarowani, zachwyceni?

Mnie chyba od samej aranżacji i ostatecznego kształtu piosenki wreszcie skończonej, bardziej wzruszył fakt tego, że "to się dzieje"...no i dzisiejszy teledysk, który został zrobiony z bardzo sentymentalna nutą. Dla nie-bitel-fana raczej nuda, ale mi się lekko łezka w oku zakręciła, wiec w sumie fajnie.

Za 30tym przesłuchaniem utwór wkręcił mi się mocno już do głowy i pewnie na stałe zagości w kanonie, niemniej wg mnie od Free as a bird i Real love jest to rzecz słabsza, z mniejszym powerem, dość rozmiękczona też przez zabiegi aranżacyjne. Bardzo dobrze wyciągnął się głos Johna, co samo w sobie jest wartością utworu. Zupełnie nie przekonują mnie zaś "harrisonowe" gitary, szczerze, to są chyba bardziej "mccartneyowe".

No i na koniec natarczywa myśl, której nie mogę się pozbyć od pierwszego przesłuchania N&T -> czy przypadkiem Paul nie za bardzo zainspirował się tą zakopaną głęboko taśmą, nagrywając 5 lat temu intro do "I dont know" :roll: :roll:

Autor:  lencarrinhar [ Sob Lis 04, 2023 6:59 pm ]
Temat postu:  Re: Now and then

Jako fana z pierwszej generacji, wszystko co po 1970 roku robiono z ich materiałem to profanacja..........a już od "Love" to kryminał......wiem konserwa jestem.....niestety sir Paul musi zawsze dołożyć swoje ego ............żeby nie było lubię "Free as a bird"..... uroniłem łzę podczas oglądania i słuchania "Then and Now" .....ale ciekawe co by rzekł John.........George pewnie sypnął kąśliwy komentarz powstrzymujący sir Paul...........

Autor:  svarog [ Nie Lis 05, 2023 10:26 pm ]
Temat postu:  Re: Now and then

Now and Then zaskoczyło mnie podczas jazdy samochodem. Po zapowiedzi radiowego spikera (szkoda, że zaginął zwyczaj zapowiadania piosenek) w pierwszym odruchu chciałem wyłączyć odbiornik. Oczekiwałem na przesyłkę. Wyobrażałem sobie, że usiądę w zacisznym miejscu przed staroświeckim urządzeniem i uroczyście wysłucham jednej z najważniejszych płyt ostatnich czasów.

Załącznik:
Komentarz do pliku: Nie przewidziałem, że aby posłuchać nowej płyty nie muszę jej wcale rozpakowywać...
Ale kiedyś odkurzę adapter!

nowandthen10.jpg
nowandthen10.jpg [ 90.46 KiB | Obejrzany 1715 razy ]


Cieszę się, że nie uległem i wysłuchałem zapowiedzianej piosenki. Idealnie pasowała nastrojem do mojego wieczornego powrotu z pracy. Nostalgia piosenki współgrała z zasypaną liśćmi drogą przez ciągnący się las.

Już pierwsze dźwięki zasygnalizowały, że mamy do czynienia z czymś poważniejszym niż Free As A Bird albo Real Love. Po pierwszych linijkach wokalu miałem nieodparte wrażenie, że słucham jakiejś nowej piosenki Juliana. Niepokojąca melodia zwrotki przeszła w dodający otuchy refren. Oczekiwałem na zapowiedziane solo Paula, które miało być jego hołdem dla George'a. Przyznaję, że pasuje do oszczędnego stylu George'a ale poza tym jest jak najbardziej MacCartneyowskie. Pasuje idealnie. Najbardziej na sam koniec, kiedy zwalnia i "gaśnie" razem z orkiestrą.

Następnego dnia obejrzałem teledysk. Bardzo mocny. Podoba mi się, że jest dużo materiału pokazującego muzyków w trakcie wykonywania Now And Then, to element, którego zawsze mi brakuje w teledyskach. Do tej kategorii mogę zaliczyć także nagranie włączanej kasety albo wskazówki wychylającej się w trakcie śpiewu Johna. Pozostałe obrazki, czyli nagrania powstałe przy innych okazjach nie rażą. Są użyte z takim umiarem i wyczuciem, że nie wywołują natychmiastowego wrażenia, że to nie ten film. Dobrze się sprawdza nawet wmontowanie Ringo i Paula do nagrań z Johnem i George'm z 1967 roku. W pewnym momencie wydaje się jakby John naprawdę udawał dyrygenta. Obawiałem się trochę wykorzystania czarno-białego filmu otrzymanego od Pete Besta. Jednak końcówka teledysku miga bardzo szybko i uwagę zwraca wzruszająca scena ukłonu i wygaszenia świateł.

Nie wiem jak wyobrażał sobie tę piosenkę autor. Jeżeli napis "dla Paula" pochodzi od Johna myślę, że dał kolegom kredyt zaufania. Cieszę się, że finalna wersja nie odbiega nastrojem i przesłaniem od oryginału, choć tak łatwo można by ulec pokusie różnych ulepszeń.

Autor:  dr Maxwell [ Czw Lis 09, 2023 9:37 am ]
Temat postu:  Re: Now and then

https://www.youtube.com/watch?v=2tSefoJDKsU
Przeżyjmy to jeszcze raz :)

Autor:  beatles [ Wto Gru 19, 2023 9:21 pm ]
Temat postu:  Re: Now and then

Nie wiem po co i dlaczego...kupiłem cd, kupiłem winyl...nie otwarłem pójdzie na półkę jako kolejna pozycja w kolekcji...posłuchałem wiele razy ten numer i powiem tak marsz żałobny the Beatles..takie smutne podsumowanie końca..ponoć......choć czego nie robi się dla kasy,tak więc spodziewajmy się kolejnego wydania odswieżonych płyt,nieznanych nagrań..najlepszym podsumowaniem będzie fragment tego tekstu :
,,Ta piosenka jest pisana dla pieniędzy
Ta piosenka jest śpiewana dla pieniędzy
Ta piosenka jest nagrana dla pieniędzy
Ta piosenka jest wydana dla pieniędzy"
REPUBLIKA
pzdr beatles

Autor:  Helter-Skelter [ Czw Gru 21, 2023 5:06 pm ]
Temat postu:  Re: Now and then

Kolega wyżej pisze o piosence dla pieniędzy, serio tak myślisz? Dla pieniędzy to taką piosenkę mógłby popełnić śp.Denny Laine, a nie Macca z Ringo. Dla pieniędzy poszedł nagrywać z Rolling Stones, zaśpiewał u Dolly Parton. Bierze chałtury, bo mu brakuje do pierwszego...nie, no ironizuję trochę, ale rozbawił mnie ten komentarz. Obaj pozostali przy życiu Beatlesi już nic nie muszą. Pomników swojej obecności mają aż nadto, a i stan konta się zgadza ponad miarę. Jeśli coś robią, to dlatego, że to kochają.
Kochają ...JOHNA i świat zasłużył na tę piosenkę. Już sam fakt, że Yoko podarowała te taśmy Paulowi, jest dość znamienny. Oczywiście każda z trzech piosenek nie jest powalająca na kolana, lata świetności Beatlesów minęły dawno. Gdyby były dostatecznie dobre w opinii Johna, mógł choć jedną umieścić na Double Fantasy. A tak, czekały na lepsze czasy, bo spróbujcie sobie wyobrazić którąkolwiek z nich ze sznytem Lennona, chociażby w późnych latach osiemdziesiątych, kiedy brakowało by mu jakieś piosenki do kolejnego albumu. he?
Dla mnie fana The Beatles od prawie 35 lat, to jest piękny finał. Koledzy jeszcze wyżej, pisali o łzach podczas słuchania, czy później oglądania.
Nie inaczej było u mnie.
Znam osobę, baa ...Wy tez ją znacie, która boi się odpalić tę piosenkę ...czy oby się nie zawiedzie? Takie emocje wzbudza to nagranie. I wreszcie kilka osób, niekoniecznie fanów, którym się podoba jako piosenka z bieżących czasów, bez elementu nostalgicznego. Dlatego ta piosenka ważna i potrzebna
Amen

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/