www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

LP Yellow Submarine na prześwietleniu
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=13&t=3399
Strona 2 z 2

Autor:  Rita [ Pon Sty 20, 2014 10:28 pm ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Kiedyś oglądając bodaj AHDN zdałam sobie sprawę, że przecież w latach 60. poszłabym na to do kina i.... musiałabym pójść drugi, trzeci... i nie byłoby sposobu nagrać i zabrać do domu, aby obejrzeć, kiedy tylko najdzie mnie ochota. Jakby tak się nagle przenieść w wehikule czasu, pewnie ciężko byłoby się przyzwyczaić.

A jeszcze w latach 90. wielkim wydarzeniem dla mnie było pożyczenie od kogoś VHS z nagranym z TVP filmem Help! i przegranie sobie kopii na własność! [Nagranie to miało kilkusekundowe zakłócenie w momencie, gdy John wykręca numer telefonu, aby obudzić pozostałych chłopaków w pokoju. Co tam się dokładnie wydarzyło dowiedziałam się dopiero kilka lat później.]

Jeszcze w 1 połowie poprzedniej dekady (!) gadżetów z Beatlesami było jak na lekarstwo. Koszulki istniały gdzieś w świecie. Pamiętam, jak rozważałam kupno czarnego tiszerta i zaniesienie go do punktu, gdzie robią nadruki na koszulkach.

Oczywiście to wszystko nie może się równać z tym, jak było za poprzedniego ustroju... Tutaj zawsze przypomina mi się mój wujek, który pod koniec lat 70. dostał brytyjskie wydanie Pieprza i nigdy go nie przesłuchał, ponieważ była to tak cenna rzecz.


A jeśli chodzi o LP Yellow Submarine, to jakoś słabo ten krążek istnieje w mojej świadomości jako album. Uwielbiam pojedyncze utwory - Hey Bulldog, Only a Northern Song, All You Need Is Love, All Together Now - ale bardzo rzadko sięgam po ten LP. Zdecydowanie wolę twór z 1999 roku. W zasadzie czemu nie uwzględniłam go w mojej 50 najlepszych? :D

Autor:  Yer Blue [ Pon Sty 20, 2014 11:35 pm ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Rita napisał(a):
A jeszcze w latach 90. wielkim wydarzeniem dla mnie było pożyczenie od kogoś VHS z nagranym z TVP filmem Help! i przegranie sobie kopii na własność! [Nagranie to miało kilkusekundowe zakłócenie w momencie, gdy John wykręca numer telefonu, aby obudzić pozostałych chłopaków w pokoju. Co tam się dokładnie wydarzyło dowiedziałam się dopiero kilka lat później.]


Ja ten film obejrzałem pierwszy raz dopiero w...2005 roku. Dzięki temu forum, dosłownie chwilkę po zarejestrowaniu się tutaj.
A Hard Day's Night znałem od dzieciństwa bo mój brat miał to nagrane na nieśmiertelnej VHS. Ale konkretnych dat pierwszego kontaktu z tymi filmami z pamięci bym w życiu nie wyłuskał. Pamiętam jak wiele lat film Help! był tylko moim marzeniem.

Myślę sobie, że dojrzewanie w latach 90-tych było najlepsze z możliwych jednak. Bo nie miałeś już tego ograniczenia co dekadę czy dwie wcześniej, w zasięgu było już praktycznie wszystko, a z drugiej strony nie było jeszcze tego "zepsucia" i wygodnictwa nowych czasów, w których kilka kliknięć myszką daje dostęp do wszystkiego. Myślę, że obecna młodzież traci przez to bardzo wiele. Taki łatwy dostęp zabija dziś jakiś smak żmudnego doszukiwania się, starania się, wyczekiwania i wielkiego święta gdy się coś w końcu upoluje. W tych latach 90-tych udało się jednak uchwycić tę ulotną magię. Pamiętam np. jak kupiłem Biały Album na wakacjach w Białymstoku, albo jak zerwałem się zaraz po lekcjach by kupić Rubber Soul w pewny słoneczny, czerwcowy dzień. A potem powrót do domu i odpalanie płyty z drżącymi rękoma i ogólnie nerwicą na myśl co to się zaraz wydarzy. Na pewno tez pamiętacie takie coś :)

Ale naprawdę nie chciałbym przeżywać w Polsce pierwszej Beatlemanii w latach 70 czy 80-tych. Doceniam klimat i morderczy wysiłek by coś wysłuchać / obejrzeć - wynagrodzenie gdy się do czegoś dorwało musiało być pewnie poza moją wyobraźnią - ale ja dziękuje za taki trud i co tu dużo mówić - mękę, w docieraniu do celu.

Autor:  Argus9 [ Pon Sty 20, 2014 11:59 pm ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Jak ze wszystkim, zawsze są plusy i minusy. Ktoś, kto staje się fanem Beatlesów dzisiaj, ma absolutną łatwość dostępu do WSZYSTKIEGO, ale spada na niego ‘w jednej chwili’ kilkadziesiąt (kilkaset?) albumów, kilka (-naście) tysięcy utworów, multum zdjęć, informacji, książek, filmów, itd.
Czymś innym jest poznawanie tych ‘wydarzeń’ w czasie rzeczywistym - czekanie na premierę nowego albumu i ‘życie’ z nim np. przez rok, aż ukaże się kolejna premiera.

Autor:  dr Maxwell [ Wto Sty 21, 2014 12:22 am ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Yer Blue napisał(a):
Ale naprawdę nie chciałbym przeżywać w Polsce pierwszej Beatlemanii w latach 70 czy 80-tych. Doceniam klimat i morderczy wysiłek by coś wysłuchać / obejrzeć - wynagrodzenie gdy się do czegoś dorwało musiało być pewnie poza moją wyobraźnią - ale ja dziękuje za taki trud i co tu dużo mówić - mękę, w docieraniu do celu.


Ja przeżywałem i nie zamieniłbym się. Uwierz ,nie było tak źle, nie była to epoka lodowcowa zwłaszcza w dziale muzyka. W Trójce całe dyskografie The Beatles i nagrania solowe można było nagrać z audycji (takie wówczas było "prawo"). To były emocje. Można było nagrać w audycjach Piotra Metza i Jerzego Tolaka wiele unikalnych nagrań z bootlegów( sic!). Zarejestrowało się audycję i "wałkowało" przez tydzień materiał poznając i chłonąc KAŻDY dźwięk. No a to czekanie na premierowe nagrania Wings czy Harrisona ...przeurocze , tajemnica.

Autor:  Argus9 [ Wto Sty 21, 2014 1:19 am ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Zgadzam się - tak jak napisał dr Maxwell: „chłonęło się KAŻDY dźwięk” (ale to chyba na osobny temat).

A wracając do głównego tematu tego wątku - LP ‘Yellow Submarine’, to znam kilka osób (w tym siebie) które jednak lubią również orkiestrową stronę B tego albumu. Naprawdę miło się słucha George’a Martina, bez kojarzenia tych dźwięków z konkretnymi obrazami z filmu.

A planowana wówczas EP-ka (z pięcioma premierowymi utworami) byłaby pewnie takim samym (albo większym!) killerem jak EP ‘Long Tall Sally’.

Autor:  Yer Blue [ Wto Sty 21, 2014 1:30 am ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Nie wiedziałem o tej planowanej epce. Jaki utwór miał być tym piątym premierowym?

Autor:  Argus9 [ Wto Sty 21, 2014 1:38 am ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Across The Universe.

Tak miała wyglądać ta EP-ka:

Side 1
Only A Northern Song
Hey Bulldog
Across The Universe

Side 2
All Together Now
It's All Too Much

Autor:  Argus9 [ Wto Sty 21, 2014 1:47 am ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Ta EP-ka miała być w mono, ale czasy nie były już mono i format EP-ek też już był passe. Mixy mono tych pięciu utworów przygotowanych na tę niewydaną EP-kę są w boksie ‘The Beatles In Mono’ [2009]. (na monofonicznym 'Past Masters')

Autor:  Yer Blue [ Wto Sty 21, 2014 2:57 pm ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Argus9 napisał(a):
Side 1
Only A Northern Song
Hey Bulldog
Across The Universe

Side 2
All Together Now
It's All Too Much


Niesamowity news jak dla mnie. Across The Universe bardzo pasuje do tego zestawu - pasowałby również do Yellow Submurine. Na tej EPce widziałbym jeszcze You Know My Name, chociaż nie mieli go jeszcze dokończonego w styczniu 69, więc w grę nie wchodziło.

Jak dla mnie największa wadą LP Yellow Submurine są 2 powtórki - to jest mało profesjonalne, przez co odczytuje ten zestaw jako przypadkowy i na siłę zmontowany. A przecież można było zamiast utworu tytułowego i All You Need Is Love dać wspomniane Across The Universe oraz...What's The New Mary Jane i wydawnictwo od razu nabrałoby dla mnie jakiegoś sensu. Mary Jane doskonale by tutaj pasowało. Nawet kosztem usunięcia Hey Bulldog (bo Mary Jane trwa tyle co 2 utwory), który pasuje tutaj jak kwiat do kożucha.

Autor:  svarog [ Czw Sty 23, 2014 8:57 pm ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Pamiętam, że jako dziecko słuchałem często kasety magnetofonowej rodziców z kilkoma piosenkami z tego filmu. Największe wrażenie robił na mnie utwór All Together Now. Po prostu porywający! Pewnego dnia ze zdziwieniem usłyszałem tę piosenkę z czarno-białego telewizora, gdzie właśnie wyświetlały się cyfry i literki w miarę odliczania... I tak obejrzałem fragment Żółtej Łodzi Podwodnej! Kilkadziesiąt lat później kupiłem prawdziwą kasetę VHS i rozpakowałem jak najszybciej aby powrócić do wspomnień z dzieciństwa. Okazało się, że jako dziecko nie zapamiętałem końcówki, gdzie pojawiają się prawdziwi Bitlesi. Prawdopodobnie interesowała mnie wtedy tylko część animowana. Film nadal mi się podoba. Nie mogę się doczekać kiedy córka dorośnie na tyle, żeby go mogła obejrzeć :-)

Autor:  Milord2014 [ Nie Cze 29, 2014 6:18 pm ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Oto moje oceny utworów w skali 1-5:
Yellow Submarine - 5
Only a Northern Song - 5
All Together Now - 5
Hey Bulldog - 5
It's All Too Much - 5
All You Need Is Love - 5
Pepperland - 3
Sea of Time - 3
Sea of Holes - 3
Sea of Monsters - 3
March of the Meanies - 3
Pepperland Laid Waste - 3
Yellow Submarine in Pepperland - 5
Szkoda, że utwory 2-5 nie zostały wydane na EP, choć początkowo tak miało być. Na pewno byłyby bardziej doceniane.
Podsumowując: jako całość jest to najsłabszy album Beatlesów, ale biorąc pod uwagę stronę A (tylko te utwory zostały przez nich NAPRAWDĘ nagrane) - bardzo dobry, choć nie rewelacyjny.

Autor:  Liver_2 [ Nie Cze 29, 2014 6:24 pm ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

LP "Yellow Submarine" ma jedną szczególną cechę. Najsprawiedliwiej zastał tu potraktowany George Harrison. Na sześć utworów The Beatles, dwa są skomponowane przez George'a (1/3).

Autor:  Emeela [ Czw Lip 17, 2014 8:22 pm ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Zagłosowałam klasycznie: na tytułową, "Buldoga", cudowne "All Together Now" i oczywiście bez zaskoczenia - "All you need is love".

Autor:  Fearless. [ Pią Lip 18, 2014 11:29 am ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

It's All Too Much, Hey Bulldog i All You Need Is Love ;)

Autor:  emilie1309 [ Czw Lip 31, 2014 3:18 pm ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

All you need is love- to dla mnie oczywiste, ostatecznie to ponadczasowy hymn
Hey Bulldog- tekst świetny i muzyka "chwytająca za ucho", no i to urocze szczekanie pod koniec*.*
It's only a Northern song- Georgowe i takie mądre w swoim przewrotnym tekście, szczere
Pepperland- dla mnie bije niektóre normalne utwory, wiem, ze to właściwie dzieło Georga Martina, ale jako muzyka filmowa dla mnie to mistrzostwo i cieszę się, że trafiło na płyte.

Autor:  Nowhere_girl1990 [ Pon Sie 25, 2014 10:11 pm ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Only a northern song
Hey bulldog
All you need is love
All together now
It's all to much

Autor:  Sgtpepper [ Wto Sie 26, 2014 1:13 am ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Moje typy to: only a northern song, hey bulldog, all you need is love oraz its all too much. George wykonal kawal dobrej roboty na tym albumie :>

Autor:  Gienia [ Wto Sie 26, 2014 1:59 pm ]
Temat postu:  Re: LP Yellow Submarine na prześwietleniu

Argus9 napisał(a):
Jak ze wszystkim, zawsze są plusy i minusy. Ktoś, kto staje się fanem Beatlesów dzisiaj, ma absolutną łatwość dostępu do WSZYSTKIEGO, ale spada na niego ‘w jednej chwili’ kilkadziesiąt (kilkaset?) albumów, kilka (-naście) tysięcy utworów, multum zdjęć, informacji, książek, filmów, itd.
Czymś innym jest poznawanie tych ‘wydarzeń’ w czasie rzeczywistym - czekanie na premierę nowego albumu i ‘życie’ z nim np. przez rok, aż ukaże się kolejna premiera.


No właśnie. Zaczęłam słuchać Beatlesów dwa lata temu a już znam ich całą dyskografię. Szkoda... Wołabym zostawić sobie trochę 'na potem'. Całe szczęście została mi do przesłuchania Antologia i Let It Be...Naked. :D Ale te chwile poznawania... niezastąpione. Pamiętam jak uczyłam sie rozpoznawać ich głosy ( na początku odróżniałam tylko Ringo :oops: ), jak myliłam głos Paula z Johnem, jak starałam odróżnić ich na zdjęciach, pamiętam jak starałam się zapamiętać ich imiona i nazwiska; złość gdy dowiedziałam się jak umarł John... :cry:

Pierwszą książką o Beatlesach była Historia w fotografiach, czy coś takiego. Wypożyczyłam ją w bibliotece,wróciłam do domu, otworzyłam ją i....przeczytałam połowę. (Chociaż raczej obejrzałam, w końcu 3/4 książki to fotografie :wink: ). I tak zleciało mi całe popołudnie. Czytałam o She Loves You o I Want To Hold Your Hand i nie wiedziałam o co chodzi. Znałam wtedy tylko płytę Help!, i tą niebieską składankę z balkonem.

Co do filmów jeszcze nie obejrzałam A Hard Day's Night, Magical Mystery Tour, i Let It Be. Obejrzałam Yellow Submarine i Help!. Niestety Help bez polskich napisów, więc nie rozumiałam szczegółów tylko ogólną fabułę.

A wracając do tematu :wink: to All Together Now, Hey Bulldog, All You Need Is Love. Chociaż zamiast All You Need Is Love (jest także na Magical Mystery Tour) i Yellow Submarine (Revolver) mogłam zagłosować na Only A Northen Song i It's All Too Much, które uwielbiam.

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/