www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Czego zabrakło w "Anthology"?
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=13&t=2470
Strona 1 z 1

Autor:  macho [ Wto Lis 04, 2008 1:22 am ]
Temat postu:  Czego zabrakło w "Anthology"?

Ostatnio coraz więcej czasu zajmują mi rozmyślania nam zawartością beatlesowskiego tryptyku wydanego ponad 10 lat temu pod wspólna nazwa "Anthology" gdzie na 6 krążkach została opowiedziana muzycznie historia zespołu - ponoć - w sposób wyczerpujący.Dlaczego pisze "ponoć" ? A właśnie dlatego,że brakuje mi tam kilku tytułów :wink:

Przede wszystkim szkoda,ze zabrakło jakiegokolwiek zapisu z grudniowego koncertu z Hamburga z '62 roku. Co prawda mamy niemieckie zapisy z roku wcześniejszego...ale remaster koncertowego "I Remember You" sprawilby u mnie ogromna radość. Tak samo jak nagrania z Cavern. Dlaczego nie znalazł się na płycie choćby "Some Other Guy", którego m.in. widać na filmie? Wg mnie epizod z tym klubem to jedna z ważniejszych rzeczy w historii grupy! Tak samo jak występy w radiu BBC, w którym zespól miał 2 swoje autorskie programy. Na płycie z radiowej sesji znajdziemy tylko "Lend Me Your Comb" a cala masa innych utworów pozostaje tylko na bootlegach. Zdecydowanie za dużo jest sesji nagraniowej w studiach Decca. Zresztą repertuar jaki znlazl sie na plycie wg mnie nie jest trafny. Osobiście zamieniłbym "Searchin'" na "September In The Rain" :wink:

Jeśli chodzi o koncerty to dziwi mnie brak jakiegokolwiek materiału z Candlestick Park oraz tylko jedna piosenka z występu u Sullivana i Shea Stadium, którą wymieniłbym i tak na "I'm Down".

Nie wspomnę już o tym, ze chętnie umieściłbym tam "Spiritual Regeneration" nagrane w Indiach czy choćby jakiś fragment pastorałek pochodzących z fan klubowych świątecznych krążków - tutaj znalazło się tylko na singlu "Christmas Time ( Is Here Again)". Dlaczego nie na bardziej dostępnym albumie? Nie wiem :wink:

Nie staram sobie odpowiedzieć na pytanie "dlaczego nie umieścili tych nagrań?" bo wiem, że odpowiedzi nigdy się nie dowiem. Pewnie dlatego, ze sami nie dysponują nośnikami z w/w materiałami. Choć tajemnicą nie jest, że EMI odkupywała od piratów płyty na potrzeby wydania "Anthology 1". To właśnie dzięki bootlegerom m.in. mogliśmy usłyszeć fragmenty koncertu ze Sztokholmu :wink:

Co Wy na to? Czekam na Wasze propozycje "uzupełnienia" muzycznej "Antologii" The Beatles :wink:

pozdrawiam
macho

Autor:  Yer Blue [ Wto Lis 04, 2008 2:46 pm ]
Temat postu:  Re: Czego zabrakło w "Anthology"?

Z wczesnych utworów grzechem jest, że światło dzienne mie ujrzały "Love To The Loved" "Bad To me" i "I'm In Love" - wszystkie funkcjonuja w całkiem dobrej jakości a to nagrania autorskie przecież. W dodatku jakże udane.

macho napisał(a):
Nie wspomnę już o tym, ze chętnie umieściłbym tam "Spiritual Regeneration" nagrane w Indiach


Z okresu Białego Albumu powinny się pojawić: "Sour Milk sea", "Circles", "A Case Of The Blues", "Child Of Nature" oraz "Goodbye". Same autorskie perełki.

Jestem za publikacja najmniej znanych własnych kompozycji Beatlesów, moim zdaniem na wydanie ich nie jest za późno, nie koniecznie musiało to wyjść pod szyldem Antologii - te znakomitości sa tak cenne i jest ich na tyle duzo, że powinni zrobić z tego oddzielną płyte. Koncertowe wersje znanych już utworów są mi raczej obojętne...może z wyjątkiem "Long Tall sally", które kiedys miałem nagrane na video w super ognistej wersji przebijającej o kilka długości odpowiednik studyjny.

Autor:  macho [ Pią Lis 07, 2008 11:22 pm ]
Temat postu:  Re: Czego zabrakło w "Anthology"?

Oj bracie...jest masa perełek o których nie wspomniałem. Choćby demo-nagrania utworów pisanych dla innych artystów, choćby masa materiału z sesji Get Back, choćby dziesiątki godzin nagranych dla BBC choćby setki taśm ze studia EMI na "Carnival of Ligh" oraz 27 minutowej wersji "Helter Skelter" kończąc. Chyba trochę za bardzo mnie teraz fantazja poniosła :wink:

Yer Blue napisał(a):
...może z wyjątkiem "Long Tall sally", które kiedys miałem nagrane na video w super ognistej wersji przebijającej o kilka długości odpowiednik studyjny.

Czyżbyś miał na myśli wersje tego kawałka z koncertu z Washington D.C

http://pl.youtube.com/watch?v=6OBgPyK9J6M ?

Dla mnie to chyba najlepsza koncertowa odsłona tego kawałka! Swego czasu była puszczana często na TVP2 (w sumie nie wiem dlaczego) i nawet sam ja nagrałem na leciwym nośniku VHS :wink:

pozdrawiam
macho

Autor:  Yer Blue [ Sob Lis 08, 2008 3:29 pm ]
Temat postu:  Re: Czego zabrakło w "Anthology"?

macho napisał(a):
na "Carnival of Ligh" oraz 27 minutowej wersji "Helter Skelter" kończąc.

:shock:
To znaczy, że słyszałeś "Carnival Of Light"??? Jak masz gdzieś to nagranie to wrzuc na forum - o tym utorze krażą same legendy ale jakoś nikt jej nie słyszał...

27 minutowe "Helter Skelter" robi juz wrażenie dzieki samej ilości minut :shock:
macho napisał(a):
Czyżbyś miał na myśli wersje tego kawałka z koncertu z Washington D.C

http://pl.youtube.com/watch?v=6OBgPyK9J6M ?

Dla mnie to chyba najlepsza koncertowa odsłona tego kawałka! Swego czasu była puszczana często na TVP2 (w sumie nie wiem dlaczego) i nawet sam ja nagrałem na leciwym nośniku VHS :wink:


TAK Bracie to własnie TA WERSJA Exclamation Ja ja własnie kiedys nagrałem z dwójki ale inny brat (rodzony Wink) mi skasował i ciezko miał ze mna potem Wink To było w czasach wydania Antologii.
Co za czad!! Ringo tak stuka, że zawsze miałem wrażenie, że poćwiartuje swoj zestaw i jak go znosi, że mógłby wypaść, George na solówce dostaje drgawek, John jakby chciał machac głowa, a Paul przyklejony do mikrofonu wywrzeszczał całe swoje gardło. Po prostu eksteremum. Przez to studyjną wersje trudno mi jest zaakceptowac (poznałem troche później).

Autor:  macho [ Sob Lis 08, 2008 9:45 pm ]
Temat postu: 

Yer Blue napisał(a):
To znaczy, że słyszałeś "Carnival Of Light"??? Jak masz gdzieś to nagranie to wrzuc na forum - o tym utorze krażą same legendy ale jakoś nikt jej nie słyszał...

Piotrze... pisałem przecież, że za bardzo mnie fantazja poniosła :wink:

pozdrawiam
macho

Autor:  Noelka [ Nie Lis 16, 2008 9:39 pm ]
Temat postu: 

A Paul potwierdził, że ma nagranie Carnival of Light!!! Przez tą wiadomość nie mogę się dzisiaj na niczym skupić!

Autor:  macho [ Nie Lis 16, 2008 9:52 pm ]
Temat postu: 

REWELACJA! Kiedyś słyszałem, ze utwór miał się znaleźć na Anthology 2 - ale nici z tego wyszły. Wtedy właśnie zacząłem podejrzewać, że ten materiał nie istnieje. A tutaj proszę - Macca sam się przyznaje, że posiada ten zapis i co więcej, chce go wydać! Oby nie był to chwyt jak ostatnio z "Eleanor Rigby" :wink:

Wg biblii Lewisohn'a utwór dokładnie ma 13:48 i zarejestrowany został 5 stycznia 1967 roku.

pozdrawiam
macho

Autor:  Noelka [ Nie Lis 16, 2008 10:02 pm ]
Temat postu: 

Angielska wikipedia nieco więcej opowiada o tym kawałku:

http://en.wikipedia.org/wiki/Carnival_Of_Light

Autor:  Yer Blue [ Pon Lis 17, 2008 2:38 pm ]
Temat postu: 

Łukasz, wywołałeś wilka z lasu :)
Sensacyjna wiadomośc, najlepsza od czasów zapowiedzi Kijowskiego koncertu Paula w kwietniu 8)
13:48 które wstrząsnie całym światem. Jesteście może w posiadaniu informacji jeżeli chodzi o termin wydania tego utworu?

Autor:  hans80 [ Pon Lis 17, 2008 2:58 pm ]
Temat postu: 

Jakoś nie jestem przekonany, że ta taśma w najbliższej przyszłości ujrzy światło dzienne. Tak jak Paul wspomniał, wymaga to jeszcze zgody Ringo, Yoko oraz Olivii, a w sumie nie wiedzę powodu, żeby mieli się na to zgodzić. To w końcu głównie pomysł McCartneya, więc może nie dziwić jego chęć do pokazania światu, że już w latach 60-tych potrafił zagrać pierwsze skrzypce w temacie awangardy. George nie chciał tego w latach 90-tych wypuścić, więc w sumie będę mocno zaskoczony, jeśli Olivia teraz na to przystanie.

Zresztą sensacją byłoby to jedynie w sensie historycznym, bo muzycznie mimo wszystko (o ile można sobie wyrobić zdanie o muzyce na podstawie opisów tekstowych) zdaje się to być kawałek śmiecia. Nie sądzę, żeby miało to kimkolwiek wstrząsnąć. Przynajmniej w pozytywnym sensie :)

Autor:  Yer Blue [ Pon Lis 17, 2008 3:55 pm ]
Temat postu: 

Jeśli weźmiey pod uwage 67 rok i McCrtneyowkie ciągotki do melodii (nawet na Pieprzu) to taki psycholeliczny kolos może wzbuzic spore zainteresowanie, tak z czystej ciekawości faktu, może mniej rangi artystycznej, może też zmienic nieco muzyczny wizerunek Paula z tego lekkiego melodyjkarza.

Autor:  winter rose [ Pon Kwi 02, 2012 10:28 am ]
Temat postu:  Re: Czego zabrakło w "Anthology"?

Carnival of light musi wyjsc :D 8) , tak samo jak Helter Skelter take 1(27minut) , take 2(w pelnej wersji , bo na antologii trojce bezczelnie przycieli to do 4 minut :x :? , a tak naprawde to ta wersja trwa ponad 12 minut .) , a takze take 3 , bo to sa najdluzsze "tejki" :lol: tego utworu(nie pamietam gdzie to czytalem :roll: ).Milo by bylo uslyszec jeszcze kompletne sesje decca , albo kompletna wersje Her Majesty :wink: .
P.S. Mam takie pytanko:czy to prawda ze jest jakis bootleg "Anthology plus" , a jezeli jest , to gdzie go mozna zdobyc :?: , jak ktos wie to niech mi odpowie :wink: .


pozdrawiam
winter rose

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/