www.beatles.kielce.com.pl https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/ |
|
While My Guitar Gently Weeps - która wersja? https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=13&t=1143 |
Strona 2 z 2 |
Autor: | Sgtpepper [ Czw Lip 31, 2014 4:45 pm ] |
Temat postu: | Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja? |
Wersja albumowa jest na pewno bardziej dopracowana i jesli mialbym wybrac ta 1, wybralbym ja. Co do wersji z anthology to jest bardziej wzruszajaca, emocjonalna |
Autor: | Nowhere_girl1990 [ Nie Sie 17, 2014 10:38 pm ] |
Temat postu: | Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja? |
Obie są piękne, ale stawiam na pierwszą. |
Autor: | Fearless. [ Pon Sie 18, 2014 11:10 am ] |
Temat postu: | Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja? |
Ostatnio zasłuchuję się w wersję akustyczną, ale mimo wszystko stawiam na albumową Obie są genialne. |
Autor: | svarog [ Pon Sie 18, 2014 11:41 am ] |
Temat postu: | Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja? |
Długi czas zachwycałem się nagraniem z Białego Albumu. Było doskonałe, zaskakująco mocne. Żadnych słabych punktów. Potem zaskoczył mnie album The Best Of George Harrison - po raz pierwszy usłyszałem tę piosenkę w tak dobrej jakości i w dodatku stereo! Mogłem wyłowić dowolny instrument i każdy smaczek. Nagranie koncertowe z Japonii było tylko miłym urozmaiceniem. Po dłuższym czasie poznałem wersję akustyczną z bootlegów - znowu zachwyt. Wersja akustyczna jest tak odmienna a przy tym nic nie traci! Mogłaby wytrzymać porównanie nawet ze Stairway to Heaven albo Child In Time. Moim zdaniem dowodzi to potencjału tej kompozycji i oczywiście kunsztu autora. Potem trochę zawiodła mnie wersja z Antologii - została zapętlona na końcu i wyciszona, wolę oryginalne zakończenie takie jak na bootlegach. Nie zapomnę chwili kiedy po raz pierwszy usłyszałem i zobaczyłem wykonanie z koncertu dla Bangladeszu. Wiem, że George trochę podrasował ścieżkę dźwiękową ale jestem zachwycony tym wykonaniem. George śpiewa prawie tak jak na Białym Albumie, nie widać wysiłku nawet w najtrudniejszych momentach linii wokalu (w odróżnieniu od koncertów w Japonii). A na koniec dialog dwóch gitar - George'a i Eric'a, ta kulminacja wprowadza prawie w ekstazę Gdyby nie różnica jakości audio wybrałbym właśnie tę wersję. A tak wybieram wersję z Białego Albumu! |
Autor: | Yer Blue [ Pon Sie 18, 2014 8:28 pm ] |
Temat postu: | Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja? |
svarog napisał(a): Długi czas zachwycałem się nagraniem z Białego Albumu. Było doskonałe, zaskakująco mocne. Żadnych słabych punktów. Potem zaskoczył mnie album The Best Of Ge, jakoorge Harrison - po raz pierwszy usłyszałem tę piosenkę w tak dobrej jakości i w dodatku stereo! Mogłem wyłowić dowolny instrument i każdy smaczek. Nagranie koncertowe z Japonii było tylko miłym urozmaiceniem. Po dłuższym czasie poznałem wersję akustyczną z bootlegów - znowu zachwyt. Wersja akustyczna jest tak odmienna a przy tym nic nie traci! Mogłaby wytrzymać porównanie nawet ze Stairway to Heaven albo Child In Time. Moim zdaniem dowodzi to potencjału tej kompozycji i oczywiście kunsztu autora. Potem trochę zawiodła mnie wersja z Antologii - została zapętlona na końcu i wyciszona, wolę oryginalne zakończenie takie jak na bootlegach. Ta akustyczna wersja mogłaby być wydana oddzielnie, jako odrębny utwór. Nawet na Białym Albumie, zamykając całość. To jest arcydzieło samo w sobie. Porównania do Child In Time jednak zupełnie nie rozumiem. svarog napisał(a): Nie zapomnę chwili kiedy po raz pierwszy usłyszałem i zobaczyłem wykonanie z koncertu dla Bangladeszu. Wiem, że George trochę podrasował ścieżkę dźwiękową ale jestem zachwycony tym wykonaniem. George śpiewa prawie tak jak na Białym Albumie, nie widać wysiłku nawet w najtrudniejszych momentach linii wokalu (w odróżnieniu od koncertów w Japonii). A na koniec dialog dwóch gitar - George'a i Eric'a, ta kulminacja wprowadza prawie w ekstazę Gdyby nie różnica jakości audio wybrałbym właśnie tę wersję. A tak wybieram wersję z Białego Albumu! Też bardzo cenię wersję z koncertu dla Bangladeshu, jest chyba najbardziej natchniona ze wszystkich. Chociaż wersja z Białego i tak nie ma konkurencji |
Autor: | Argus9 [ Wto Sie 19, 2014 11:48 pm ] |
Temat postu: | Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja? |
svarog napisał(a): Nie zapomnę chwili kiedy po raz pierwszy usłyszałem i zobaczyłem wykonanie z koncertu dla Bangladeszu. (...) A na koniec dialog dwóch gitar - George'a i Eric'a, ta kulminacja wprowadza prawie w ekstazę Czekałem, czy ktoś spośród oficjalnych wersji While My Guitar Gently Weeps wspomni o tej z Koncertu dla Bangla Desh . Nic nie ujmując pozostałym wersjom, ta jest dla mnie wciąż wywołującą niemałe emocje (mimo słyszalnych ‘niedoskonałości’ - dodają Magii i Uroku). Nagrywanie na szpulowca Tego Koncertu (wówczas!) z polskiego radia było przeżyciem Wyjątkowym. Tak na marginesie - wersja z winyla brzmieniowo przebija obie edycje CD. Clapton jest dla mnie bezdyskusyjnie Jednym z NajWiększych Muzyków Wszech Czasów. Wiedziałem o jego kłopotach narkotykowo-alkoholowych, ale kiedyś nie wiedziałem, że na tym koncercie był tak bardzo ‘nieobecny’. Potem zdaje się kupił album, czy obejrzał film, żeby zobaczyć/usłyszeć JAK grał… Lektura jego ‘Autobiografii’ była dla mnie miejscami wstrząsająca. Niemniej, ze wszystkich wersji koncertowych While My Guitar Gently Weeps ta jest Naj! (na dodatek zagrana w najszybszym tempie!) A Finałowy Dialog - Uczta! |
Autor: | Sgtpepper [ Śro Sie 20, 2014 12:52 am ] |
Temat postu: | Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja? |
svarog napisał(a): Długi czas zachwycałem się nagraniem z Białego Albumu. Było doskonałe, zaskakująco mocne. Żadnych słabych punktów. Potem zaskoczył mnie album The Best Of George Harrison - po raz pierwszy usłyszałem tę piosenkę w tak dobrej jakości i w dodatku stereo! Mogłem wyłowić dowolny instrument i każdy smaczek. Nagranie koncertowe z Japonii było tylko miłym urozmaiceniem. Po dłuższym czasie poznałem wersję akustyczną z bootlegów - znowu zachwyt. Wersja akustyczna jest tak odmienna a przy tym nic nie traci! Mogłaby wytrzymać porównanie nawet ze Stairway to Heaven albo Child In Time. Moim zdaniem dowodzi to potencjału tej kompozycji i oczywiście kunsztu autora. Potem trochę zawiodła mnie wersja z Antologii - została zapętlona na końcu i wyciszona, wolę oryginalne zakończenie takie jak na bootlegach. Wlasnie przesluchalem wersje z bootlegow i bardzo mi sie spodobala, aczkolwiek to "okrojenie" w anthology sprawia, ze przyjemniej sie jej slucha, gdyz nie ma raz glosniejszej, a pozniej cichszej gitary. Btw: wersja oryginalna jest na pewno bardziej emocjonalna przez takie szczegoly. |
Autor: | Nowhere_girl1990 [ Czw Sie 21, 2014 9:59 pm ] |
Temat postu: | Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja? |
Włączyłam dzisiaj sobie wersję z Antologii i... zakochałam się w niej na nowo. Słucham jej na okrągło Co nie zmienia faktu, że ta piosenka jest piękna nieważne w jakiej wersji, ważne że w Georga |
Autor: | mark.vermes [ Pon Paź 12, 2015 3:34 am ] |
Temat postu: | Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja? |
Dla mnie ta wersja akustyczna jest nieznośna. Eric Clapton w swojej autobiografii napisał, że zagrał solo za pierwszym podejściem. Nie chce mi się w to wierzyć, bo brzmi perfekcyjnie. Wytnijcie z tej piosenki gitarę Claptona, a będzie to zupełnie inny, moim zdaniem dużo słabszy, utwór. Bo co się w nim jeszcze ciekawego dzieje? Co winduje ten utwór do samego nieba? Dramatycznie brzmiący fortepian, genialnie pulsujący bas McCartneya i właśnie solo Claptona. Te jego pasaże i podciągnięcia strun tworzą legendę tej piosenki. |
Strona 2 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |