www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

While My Guitar Gently Weeps - która wersja?
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=13&t=1143
Strona 1 z 2

Autor:  Michelle [ Pon Lis 21, 2005 1:10 pm ]
Temat postu:  While My Guitar Gently Weeps - która wersja?

Czy wolicie tę wersję z oryginalnego longplay`a czy wersję z Anthology, akustyczną? A może jedna i druga jest Wam równie bliska?

Mnie zachwycają obie i nie potrafię wybrać która z nich jest lepsza. Cieszy mnie fakt, że ostało się też to nagranie z samą gitarą George`a, bo dzięki temu mam przyjemność przesłuchiwania obu wersji. Jak w niewielu przypadkach absolutnie nie nudzi mi się słuchaniu obu, jednej po drugiej, gdyż dla mnie to są niemalże dwa różne dzieła. Wyjątkowo sobie równe :)

Autor:  Yer Blue [ Pon Lis 21, 2005 5:47 pm ]
Temat postu: 

Obie mało powiedzieć, że są świetne, ale jednak ta oficjalna to mistrzostwo świata!

Autor:  beatle [ Wto Lis 22, 2005 1:32 am ]
Temat postu: 

trudne pytanie...oficjalną wersję znam dużo dłużej, zachwyca za każdym razem, ale nie zapomnę chwili kiedy po odebraniu przesyłki od Staszka zapuściłem "while my guitar..." w wersji akustycznej z bootleg'a, cały dzień spędziłem słuchając tego kawałka na okrągło. W wersji oficjalnej najbardziej zachwyca mnie cudowna linia gitarowa (mniejsza o to, że gra ją Clapton :wink: ) natomiast w wersji akustycznej na pierwszy plan wybija się przepiękny, ciepły i rozmarzony vocal George'a. Oczywiście podstawowa melodia sama w sobie jest szczytem kunsztu kompozytorskiego, natomiast każda z wersji ma swój smaczek. Gdybym miał zmierzyć to co niemierzalne to powiedziałbym, że wyżej cenię wersję bootleg'ową - ze względu na to, iż zasadza się ona na niebiańskim głosie George'a...ta wersja nasuwa mi na myśl obraz unikalnej perły (śpiew) w niezwykle delikatnej, lecz pięknej oprawie z błękintnego srebra (akompaniament gitarowy)...Na koniec chciałbym powiedzieć, że chociaż George był przede wszystkim gitarzystą solowym, ja bardzo cenię jego głos, wprost uwielbiam jego śpiew, ponad barwę głosu George'a postawiłbym tylko vocal John'a a i to nie we wszystkich utworach.

Pozdrawiam Was wszystkich!!!

Autor:  Maveric [ Wto Lis 22, 2005 2:40 pm ]
Temat postu: 

Obie są świetne, ale wersja z albumu "The Beatles" jest boska!
Pozdrowionka

Autor:  Michelle [ Wto Lis 22, 2005 10:02 pm ]
Temat postu: 

beatle napisał(a):
trudne pytanie...oficjalną wersję znam dużo dłużej, zachwyca za każdym razem, ale nie zapomnę chwili kiedy po odebraniu przesyłki od Staszka zapuściłem "while my guitar..." w wersji akustycznej z bootleg'a, cały dzień spędziłem słuchając tego kawałka na okrągło.


hehehehe tę wersję też miałam okazję wysłuchać dzięki Staszkowi :D (Wielkie dzięki :D ) i przez pierwsze dwa tygodnie byłam od tego kawałka uzależniona. Kiedy usłyszałam pierwsze dźwięki to aż uszom nie mogłam uwierzyć. To było jedne z najpiękniejszych nagrań jakie kiedykolwiek wtedy miałam szansę na własne uszy usłyszeć :D I masz rację. To co chyba najpiękniejsze w akustycznym "While My Guitar Gently Weeps" to właśnie głos George`a :D Nie da się nie powiedzieć, że po prostu chwyta za serce :wink: :D :P :D

Autor:  Jadis [ Śro Gru 27, 2006 9:55 pm ]
Temat postu: 

oprócz tych dwóch rewelacjna wersja jest na "Live in Japan"...dla mnie chyba najlepsza....zresztą to nagranie znam jeszcze w kilku innych wykonaniach i w kazdym jest to piosenka wyjatkowa......dobrej kompozycji nie idzie schrzanic :wink:

Autor:  Squork [ Czw Sty 18, 2007 11:09 am ]
Temat postu: 

Obecnie moją ulubioną wersją jest ta z "Love". Dopiero teraz ten kawałek mnie naprawdę poraził.

Autor:  Iwo [ Czw Sty 18, 2007 11:33 am ]
Temat postu: 

Powiedzialbym, że bardziej podoba mi sie wersja z Anthology, ale ostatecznie nagranie z białego albumu uznaje za rownie wspaniale. Powodem tego jest lepsza koncowka. Wole popis claptona + 'oh... oh... jejejejejeje...' niz kilkakrotne powtorzenie tego samego motywu jak ma to miejsce w wersji akustycznej.

Autor:  Winter [ Czw Sty 18, 2007 9:11 pm ]
Temat postu: 

Oryginał jest pzreśliczny, ale jednak bardziej podoba mi się wersja z Anthology

Autor:  beatle [ Czw Sty 18, 2007 11:41 pm ]
Temat postu: 

Zresztą akustyczna wersja jest dużo trudniejsza do wykonania (przynajmniej dla mnie). Linii gitary solowej (z wersji nieakustycznej) nauczyłem się w jeden dzień i to w kilku tonacjach, za to stacatto wersji akustycznej jest dla mnie nie do przejścia (to chyba mój największy kompleks jeżeli chodzi o grę na gitarze, od samego początku nauki) - ćwiczę już ponad rok i gram płynnie tylko pierwsze trzy takty :oops:

Autor:  Winter [ Pią Sty 19, 2007 8:48 pm ]
Temat postu: 

no i można sie w niej lepiej wsłuchac w głos George'a, w to jak "syczy" Weepssssss :D

Autor:  winter rose [ Nie Wrz 11, 2011 12:30 pm ]
Temat postu:  Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja?

wersja z cd "love" jest naprawdę przepiękna


pozdrowienia
winter rose :)

Autor:  emilie1309 [ Wto Maj 28, 2013 5:18 pm ]
Temat postu:  Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja?

Pierwszą pokochałam wersję z LOVE jest ona mega podobna do wersji z Antologii i bardzo lubię ten jej kameralny klimat. George ma tak niesamowicie piękny głos w tym utworze, jak dla mnie. Wersja z longplaya jest również niesamowita, ale jak to często bywa, przyzwyczaiłam sie i polubiłam bardziej ta która usłysząłam wczensiej-love

Autor:  Dalida [ Pią Cze 21, 2013 10:38 pm ]
Temat postu:  Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja?

Uwielbiam wersję pełną! Choć nie powiem, wersja akustyczna też potrafi nieźle chwycić za serce, w obu George jest tak tkliwy i delikatny! Mistrzowska kompozycja no :)

Autor:  Ryszard [ Wto Paź 01, 2013 3:21 pm ]
Temat postu:  Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja?

Hm... bardzo ciężko jest używać w muzyce terminu najlepsza,ja wycenić gusta, odbiór muzyki to czasem osobiste wspomnienia, cała otoczka i więź jaką tworzą w naszym umyśle poszczgólne nuty, ale ponieważ sam lubię tworzyć swoje topy (mam przecież swój blog o tym) to i mogę wybrać najlepszą wersję omawianej dzisiaj piosenki. Oczywiście dla mnie najlepsza jest ta wersja najb. znana z Białego Albumu, za cudowne intro na fortepianie Paula, za solówkę Erica (George wspominał, że czyjaś obecność w owym czasie w studiu wyzwalała wśród wszystkich Beatlesów większą chęć do pracy, przypuszczalnie dlatego Paul -wraz z Johnem nigdy specjalnie nie angażujący się w "numery Harrisona" - zaproponował tak fantastyczny wstęp do piosenki jak i całe granie wutworze), śpiewa George'a. Wersja z "Love" była najbardziej oczekiwaną wersją przez fanów, gdy dowiedzieli się, że jest będzie to jedyny utwór na albumie, do którego dograno "nowe partie instrumentów - w tym przypadku paria smyczkowa zaaranżowana przez Martina) jest na drugim miejscu, dalej akustyczna, wersja demo z Antologii. Mimo całego uroku melodii, śpiewu, wykonania dwóch ostatnich, śmiem pokusić się o opinię, że tylko ta wersja z albumu miała szansę stać się w owym czasie zauważona. A dzisiaj, kochamy wszystko Fabsów co mniej znane, co mniej oklepane, gdy jest w wersji demo, niedopieszczone. Swoistą ciekawostką jest piosenka "Stawberry Fields Forever" w wersji z "Love" - a przypomnę, że Johnowi nigdy się nie podobała ta wersja Martina z singla, najsłynniejsza wersja - skałdająca się z trzech dostępnych wersji piosenki, sklejona w 1. :)Pozdrawiam

Autor:  Helter-Skelter [ Wto Paź 01, 2013 4:34 pm ]
Temat postu:  Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja?

Ja obstaję przy wersji "biało-albumowej".
Natomiast spore wrażenie zrobiła na mnie wersja jego przyjaciół z Princem na "zolówie" :roll:

http://www.youtube.com/watch?v=6SFNW5F8K9Y

Autor:  dr Maxwell [ Śro Paź 02, 2013 9:13 pm ]
Temat postu:  Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja?

Prince to znakomity gitarzysta choć jego stylistyczny repertuar to nie do końca moja opowieść ( wyjątki "Graffiti Bridge" czy "Lovesexy"). Niemniej w tej solówce odcisnął wspaniale swoje ja , nieco zniekształcając (z namysłem) oryginał. Wielki mimo wszystko artysta , wielki (choć małym wzrostem) muzyk - choć irytująco (jak dla mnie) narcystyczny.

Autor:  dr Maxwell [ Śro Paź 02, 2013 9:36 pm ]
Temat postu:  Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja?

"While My Guitar Gently Weeps", która wersja lepsza? Taka refleksja: do 1996 roku nie mielibyśmy dylematu ( chodzi mi o wydawnictwa płytowe). Po 1996 roku , można było już zadać pytanie ,która z tych dwóch wydanych wersji jest piękniejsza. Od 2006 roku doszło opracowanie ( Piękne - ale "sztukowane") z "Love". Moim zdaniem oryginał z "The Beatles" jest najlepszy. Wspaniale zaaranżowany, okraszony solówka "Slowhanda". Tkwi najdłużej w mojej świadomości i całkiem zasłużenie nie ma sobie równych. Nie neguję roboty z Love, ale jednak jest to twór nieco sztuczny,choć niezwykle urzekąjący.

Autor:  Emeela [ Czw Paź 03, 2013 12:33 pm ]
Temat postu:  Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja?

Też będę obstawać przy tej wersji z "Białego Albumu". Jest po prostu najpiękniejsza.

Autor:  Lenny1 [ Śro Paź 30, 2013 6:55 pm ]
Temat postu:  Re: While My Guitar Gently Weeps - która wersja?

Kocham obie wersje,nie umiałabym wybrać jednej :)
W oryginalnej,z białego albumu,podoba mi się właściwie wszystko.Szczególnie urzekająca jest gitara.Bardzo podoba mi się również dość prosta perkusja w tym utworze.Wersja akustyczna,z antologii jest dla mnie bardzo wzruszająca.Przekonała mnie zaraz po pierwszym odsłuchaniu.Innymi słowy...Piosenka piękna byłaby w każdej wersji,o ile zrobili by ją Bitle ;)

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/