Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Przejrzałam większość wątków z dwóch działów i mam nadzieję, że takiego tematu jeszcze nie było... Jakby co to z góry przepraszam

Którą wersję Real Love wolicie? Czy tą akustyczną Johna (z ciut pozamienionymi słowami) czy tą stworzoną niejako na potrzeby/w wyniku pracy nad Anthology przez trójkę pozostałych Beatlesów z 'dogranym' głosem Johna??

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Tą drugą

_________________
I ty Brutusie przeciwko mnie

Ja zdecydowanie tą akustyczną i nieco krutszą. Aczkolwiek ta druga jest też niczego sobie...

_________________

Michelle, nie przejmuj sie tym, na prawde, jesli sie powtórzy , to nic:) ktos to zauwazy, to trudno, a jak nie to nie

Co do Real Love to te pierwotną

Ja się tylko w razie czego tłumaczę, żeby nie było, że bezczelnie podwajam temat jeśliby miało się okazać, ze podobny już gdzieś na tym forum został założony

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Osobiście wolę raczej tą z Anthology. Chociaż akustyczna też oczywiście jest świetna..

_________________
We still LOVE you John. [08.12.1980 - 08.12.2005] - 08.12.2006] - 08.12.2007] - 08.12.2008]
The Beatles Forever...
<b>TO JUŻ 28 LAT</b>

Wersja oficjalna czyli ta z Paulem,Ringo i Georgem. Jest niesamowita,piekna czuc te magie..kurcze chyba znów sie powtarzam .

_________________
8 grudnia 1980-Dzień w którym pękło niebo.

Raczej z Antologii

_________________
Ic-Zaps

Pisząc 'akustyczna' masz na myśli tę z np. "Acoustic", tak? Czy tę z "Lennon Anthology"?

_________________
Pozdrawiam, Adam

Masz rację powinnam to rozgraniczyć jeszcze na te dwie. Pisząc to miałam na myśli akustyczną z "Acoustic", ale można dodać jeszcze do tego tę z Lennon Anthology.
A więc, która z tych trzech wersji najbardziej przypada Ci do gustu?

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Wersja z "Acoustic" szczerze mówiąc podoba mi się tak średnio... tzn. jest świetna, ale trochę blednie przy dwóch pozostałych wersjach
A którą z tych dwóch preferuję...? To już zależy od nastroju w danej chwili.
"Real Love" z "Anthology 2" jest dla mnie jedną z najlepszych piosenek Beatlesów w ogóle. Ma niesamowity klimat. Ale z kolei uwielbiam słuchać wersji z "Lennon Anthology" gdy mam nastrój na typowo lennonowskie, piękne klawisze , takie jak np. też w "Jealous Guy" czy "Oh My Love" (tu również wersja z Antologii, nie albumowa).
Trudny wybór, ale jednak chyba bardziej skłaniam się do wersji z "Anthology 2" (przynajmniej w tej chwili ), bo... bo jest cudowna, przepiękna i w ogóle

EDIT: Już 2 razy zmieniałem ten post, bo się nie umiałem ostatecznie zdecydować... ale teraz już chyba zostawię jak jest

_________________
Pozdrawiam, Adam

Przepraszam, że jestem taka mało oryginalna i ograniczam się tylko do cytowania...Ale potwierdzam słowa Adama - nic dodać, nic ująć

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"

no...a ja sie do Was dołączam



pzdr

_________________
8 grudnia 1980-Dzień w którym pękło niebo.