Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Wydawać się mogło, że wydanie koncertowych nagrań Beatlesów ze Star Clubu przez Purple Chick w 2007 roku ostatecznie zamyka ten rozdział. Ale wygląda na to, że Beatlesowska Opowieść nie ma końca! (i bardzo dobrze! ) Właśnie odsłuchuję (z wybałuszonymi uszami ) fragmenty najnowszego remastera hamburskich nagrań i aż nie wierzę! Nie dość że ‘nowa’ jakość tych nagrań (w porównaniu z tym co było znane do tej pory) jest niemal NIEWIARYGODNA, to na tym wydawnictwie jest (po raz pierwszy!) pełna wersja „Red Hot”! Dla mnie Sensacja!

http://starclub-remaster.com/

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Choć to nieprawdopodobne, też mam takie wrażenie. Dzięki za link, utwory odsłucham jutro.

Z tego co wyjaśniają, nie zależało im na kompletnym zestawie wszystkich dostępnych utworów ze Star Clubu, wyboru dokonano stawiając na jakość.
Nie chcą ujawnić źródła, z którego mają pełną wersję ‘Red Hot’. Mam nadzieję, że nie ‘zmontowali’, bo twierdzą, że postawiono na autentyczność. Prace nad tym wydawnictwem trwały 2 lata.

W końcówce tego promo clipu są zapowiedzi co planują wydać w przyszłości.
http://sproutvideo.com/videos/489bd9b71f1ee1c3c0

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Och. A ja dopiero dzisiaj tę wieść przyuważyłam ))
Hamburgowy koncert mam na jakimś wydaniu kasetowym (nie przy sobie). Jeśli fundusze starczą kiedyś, to koniecznie chcę mieć to wydanie. Tylko, że może być problem z "zablokowaniem" tego wydawnictwa. Miejmy nadzieję, że tak się nie stanie.

_________________

Nie znam się na kruczkach prawnych, ale swego czasu próbowałem mocno wczytać się w kwestie Star-Clubowych nagrań, jak również wysłuchałem niedawno rozmowy z szefem OxTango – z tego co (jako nie-prawnik) rozumiem, sytuacja wygląda tak, że proces w który swego czasu zaangażował się George Harrison zakończył się werdyktem wg. którego wszelkie ówczesne wydania nagrań z Hamburga uznano za nielegalne, co ma niby oznaczać że tamtych publikacji PRAWNIE NIE BYŁO. Skoro do dzisiaj nie było LEGALNEGO wydania tamtych nagrań, to obecnie stanowią one Własność Publiczną, bo od 1962 roku (gdy zostały dokonane) minęło ponad 50 lat i wszystko jest (niby) lege artis. Na tym bazuje wytwórnia OxTango. Czas pokaże.

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Nagrania z Hamburga jak najbardziej znajdują się w tzw. domenie publicznej (ang. public domain), czyli można z nich korzystać bez ograniczeń wynikających z praw autorskich. Wspomina o tym nawet Lewisohn w swojej najnowszej książce:

"At thirty-seven songs and one hundred minutes (with perhaps a little more still unknown), this is the only substantial live recording of the “early Beatles” known to exist, and certainly the only one in the public domain. "

pozdrawiam
macho

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg