Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Nie Kwi 28, 2024 5:48 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 23 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: Pon Cze 20, 2005 8:48 pm 
Offline
Sierżant Pepper
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Gru 19, 2004 7:11 pm
Posty: 131
Miejscowość: Chorzów
Proszę o oświecenie mnie! Moja psorka z polskiego (fanka J.Lennona) powiedziała, że Yoko Ono załatwiała wyżej wymienionemu młodsze kobietki, żeby ten się z nią nie nudził (bariera pokoleniowa :lol: ) Hmm...byłby ciekawy związek :roll: "Uhh...My little John is boring...I have to find some young womens!" :lol:

Aż taka nudna to Ono nie jest :wink:

_________________
"You know, a long time ago being crazy meant something. Nowadays everybody's crazy."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Cze 20, 2005 11:15 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Tak, to prawda, poniekąd.
Gdy John i Yoko rozstali się na póltora roku (koniec 1973) John związał się z May Pang, sekretarką pp Lennon; podobno Yoko mu ją podrzuciła... :?
Grunt, że John dobrze się bawił (aż za dobrze :? :lol: )

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Sie 11, 2005 12:22 am 
Yoko "podrzuciła" Johnowi May Pang by ta pilnowała Go w czasie ich separacji, ta ohydna kobieta zawsze chciała trzymać Johna na postronku i decydować za niego nawet w kwestii wyboru kochanek.Poza tym wysyłając johna na lost weekend z May miała pewność, że będzie kontrolowała Jego każdy krok i John nigdy się od niej nie uwolni a już napewno nie spiknie się spowrotem z McCartney'em...o tak, za to ta jędza była gotowa zapłacić każdą cenę, nawet taką jaką niewątpliwie był poniżający dla nie związek John'a z May...wiedziała co robi, do dziś zarabia na legendzie John'a i bawi się w, jak ona to nazywa, konceptualistę...żałosne...


Góra
  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Sie 11, 2005 12:23 am 
Offline
Mean Mr Mustard

Rejestracja: Pią Lis 19, 2004 10:53 pm
Posty: 191
Miejscowość: Dolina Muminków
Yoko "podrzuciła" Johnowi May Pang by ta pilnowała Go w czasie ich separacji, ta ohydna kobieta zawsze chciała trzymać Johna na postronku i decydować za niego nawet w kwestii wyboru kochanek.Poza tym wysyłając johna na lost weekend z May miała pewność, że będzie kontrolowała Jego każdy krok i John nigdy się od niej nie uwolni a już napewno nie spiknie się spowrotem z McCartney'em...o tak, za to ta jędza była gotowa zapłacić każdą cenę, nawet taką jaką niewątpliwie był poniżający dla nie związek John'a z May...wiedziała co robi, do dziś zarabia na legendzie John'a i bawi się w, jak ona to nazywa, konceptualistkę...żałosne...

ps. pierwszego posta wpisałem nieopatrznie bez logowania, teraz już jest o.k...sygnowany moją ksywą:)

_________________
the Love of my life


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Sie 11, 2005 11:35 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
jak zwykle zaczyna się posądzanie Johna o ułomność (13 letnią!!) psychiczną... a myslałem że już z tym skończyliśmy???


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Sie 12, 2005 1:26 am 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Pią Lis 07, 2003 10:56 pm
Posty: 120
Miejscowość: Czerwionka
juz mi sie o tym nie chce gadac :?

_________________
That love is all and love is everyone
It is knowing, it is knowing


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Paź 10, 2005 7:31 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Z całym szacunkiem ale John był psychiczny! :P
Jak praktycznie każdy wielki artysta.
Jakby był normalny to nie byłby nigdy taki fenomenalny.
John miał kompleks porzuconego dziecka.
Yoko zastąpiła mu jednocześnie i kochankę i matkę.
Ja bym się nie związał z Yoko za nic na świecie, no ale nie jestem artystą (nawet małym) :)

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Paź 10, 2005 8:02 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Pawel napisał(a):
Z całym szacunkiem ale John był psychiczny! :P


A czy ktoś z nas jest tak naprawdę w pełni zdrowy psychicznie?? Bo jak mam być szczera to psychologowie każdemu potrafią przykleić łatkę "psychicznego". Nie ma chyba człowieka w pełni zdrowego na umyśle, a często Ci, którzy na takich w ogóle nie wyglądają właśnie są najlepszymi przykładami chorych psychicznie :shock: :wink: :P :wink: :lol:

Chociaż John to szczególny przypadek, ale...to część jego 'legendy' :wink:

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Paź 10, 2005 8:09 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Yoko też jest psychiczna ( ale raczej w negatywnym sensie).
Psychiczny (pozytywnie) John dał się jej zauroczyć, i tyle :P :)

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Paź 11, 2005 3:24 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
a gdzie jest granica sensów??

PS
Użyłem słowa ULOMNOSC i o to mi chodzilo ... a nie o inna wizje swiata, ktora niezaprzeczalnie posiadal Johnny


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Paź 11, 2005 4:20 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Mimo 'odchyłów' Johna to i tak bym się z nim prędzej dogadał niż z ułożonym, konserwatywnym i 'normalnym' Paulem. Może dla tego, że sam jestem pokręcony, a może dla tego, że wszystko jest względne i na przykład dla mnie Lennon był najnormalniejszym człowiekiem pod słońcem i tyle.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Paź 11, 2005 5:27 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
no wiesz Yer Blue...normalnosc to pojecie dosc mało wzgledne...normalne jest to ze liscie sa zielone wiosna, jesli ktos twierdzi ze sa rozowe to juz normalne nie jest :)
Mozna powiedziec ze John byl "w Twoim typie" (w moim zreszta tez), no ale normalny nie byl, bo normalnym nie bylo (wowczas, teraz to moze juz nie tak bardzo:P) zeby robic "nagie" okladki plyt, dac sie fotografowac w 4 parach okularow etc.
:)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Paź 12, 2005 10:46 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Nie przesadzajmy Greg, występowanie na okładce płyty w czterech parach okularów to raczej fajny dowcip i poczucie humoru, niż jakaś nienormalność :lol:
Do nienormalności zaliczyłbym raczej nagrywanie filmików typu Self-Portrait (Autoportret), gdzie John w świetle jupiterów, w obecności wielu osób (w tym i Ringo) stawia na sztorc swoją męskość... :? :roll:

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Paź 12, 2005 5:28 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
to tez mam na mysli..okulary i plyta to byl tylko symbol ogolu, ktory wszyscy znamy i nie ma co sie rozpisywac, ale nie o tym chcialem mowic co bylo nienormalne, a co zartobliwe.. John był w pewnym sensie nienormalny, a ja napisalem , ze ludzie oskarzaja go tutaj wrecz o ulomnosc.. dlatego sie bulwersuje :roll: :P :P


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Paź 12, 2005 9:15 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Podsumowując, John (wg mnie)nie był oczywiście "ułomny" ( :roll: ) a jedynie "szurnięty", jak każdy wybitny artysta, i to raczej w pozytywnym sensie.
Co było w nim złego (a było, jak w każdym człowieku), to Yoko umiała świetnie wyciągnąć na światło dzienne (że przypomnę tylko cytowany powyżej Self-Portrait) :?
Bo Yoko jest "szurnięta" ale w negatywnym sensie.

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Gru 16, 2005 9:55 pm 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Pią Gru 16, 2005 3:08 pm
Posty: 110
Miejscowość: Bydgoszcz
Pawel napisał(a):
Z całym szacunkiem ale John był psychiczny! :P
Jak praktycznie każdy wielki artysta.
Jakby był normalny to nie byłby nigdy taki fenomenalny.
John miał kompleks porzuconego dziecka.
Yoko zastąpiła mu jednocześnie i kochankę i matkę.
Ja bym się nie związał z Yoko za nic na świecie, no ale nie jestem artystą (nawet małym) :)

o Jezuniu Chryste!!!
A ty z nim, przepraszam najmocniej, spales, ze wiesz jaki mial kompleks, kogo mu Yoko zastepowala itd???
Fajnie, ze Ty bys sie z Yoko nie zwiazal (mysle, ze ona tez jest to w stanie jakos przezyc), tylko wytlumacz mi prosze, jakim prawem krytykujesz to, co bylo miedzy Johnem i Yoko, skoro nie znales ani jednego z nich? Jak na moje Lennon byl duzym chlopcem i byl w stanie sam zdecydowac co jest dla niego dobre, a co nie.
Mozecie nie lubic Yoko, wasze swiete prawo, ale nie przesadzajcie, i nie przeklinajcie ziemi po ktorej stapa! Skoro uwazacie sie za fanow Johna, to dlaczego mieszacie z blotem cos, co bylo dla niego tak wazne?
Noz mi sie w kieszeni otwiera jak slysze te wszystkie bzdury.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Sty 10, 2006 10:25 pm 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Gru 08, 2005 9:55 pm
Posty: 393
Miejscowość: Bielsko - Biała
Kams napisał(a):
Mozecie nie lubic Yoko, wasze swiete prawo, ale nie przesadzajcie, i nie przeklinajcie ziemi po ktorej stapa!


Tu się zgadzam, ale powiedzcie mi, czemu ludzie są tak negatywnie nastawieni do Yoko? Przecież ona nic takiego nie zrobiła, poza tym, że ośmieliła się byc żoną Johna :D :shock:

...a sama niedawno jej nie cierpialam i to tylko dlatego, ze wszyscy dookola gadaja, jaka to ona jest okropna. Teraz zmieniłam nastawienie. No i myślę, ze posądzanie jej o rozpad Bitli to kompletna bzura.

pozdrawiam Was :) Karolina

_________________
"Rozczarowanie wymaga uprzedniej nadziei"


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Sty 10, 2006 10:43 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
ha :) NOWI POPLECZNICY :) WITAM:)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Sty 10, 2006 10:55 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Lip 14, 2003 10:22 am
Posty: 650
Miejscowość: Mikołów / Gdańsk
greg napisał(a):
ha :) NOWI POPLECZNICY :) WITAM:)


To ile nas już razem jest...? :wink: 4? :)
Nie pisałem w tym temacie, ale temat Yoko już się tyle razy przewijał na forum, że zdążyłem się wypowiedzieć gdzieś indziej... :wink:

Może załóżmy sobie "Klub_nie_nienawidzących_Yoko" 8) :wink:

_________________
Pozdrawiam, Adam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Sty 10, 2006 11:26 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Ja się zgłaszam! :wink: Heheh trochę wody w rzece upłynęło i nawet taki pustak jak ja w końcu zdał sobie sprawę, że nie można obarczać Yoko winą za całe zło. :wink: Nie to, żeby była bez wad. :twisted: :wink: Ale cóż, teraz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że napewno jej nie nienawidzę. :wink: Kontemplować i zachwycać się nad jej dziełami nie będę aczkolwiek nie przeszkadza mi. :wink:

PS: Karolka, miałam podobnie. Też z początku nie lubiłam Yoko i myślę, że to z tego powodu, że po prostu kiedy poznawałam dopiero temat Beatlesów spotkałam się z dość częstym krytykowaniem jej osoby. Widać trochę mi zeszło, żeby w końcu wyrobić sobie swój własny pogląd na tę kobietę. :wink:

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 23 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 25 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY