| www.beatles.kielce.com.pl https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/ |
|
| Yoko wytoczyla sprawe Seamanowi. https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=12&t=8 |
Strona 1 z 1 |
| Autor: | admin_joryk [ Śro Cze 05, 2002 7:29 pm ] |
| Temat postu: | Yoko wytoczyla sprawe Seamanowi. |
No tak, po pierwsze - gwiazdy zawiodły Panią Lennon, Seaman to był zły wybór, po drugie - mamy następną osobę, ktora potwierdzi wyjatkowy talent Yoko do zrazania sobie ludzi, po trzecie - co takiego jest na tych zdjeciach, ze Yoko tak walczy o to, by nie były publikowane ? O ile wiem, John zwykł chodzic po Dakota House zupelnie goly (czasami w slipach "bez tyłu"). Czy to moga byc "takie" zdjecia ? |
|
| Autor: | Noelka [ Nie Mar 08, 2009 10:54 pm ] |
| Temat postu: | |
Nie dziwię się Yoko, że podała Seamana do sądu, nieźle ją obsmarował. Udało mi się kupić używaną książkę autorstwa Frederica Seamana "Last Days of John Lennon - A Personal Memoir". Zaczynam czytać piąty rozdział i włos jeży mi się na głowie. Seaman jako osobisty asystent Johna Lennona spędzał z nim sporo czasu, na tyle by móc sportretować Yoko i jej męża oraz relacje między nimi. Myślałam zawsze że May Pang mocno przesadziła spisując swoje wspomnienia, a tu proszę Seaman potwierdza niektóre fakty przez nią podane. |
|
| Autor: | Rita [ Nie Mar 08, 2009 11:31 pm ] |
| Temat postu: | |
Kasiu, powiedz coś więcej! |
|
| Autor: | Noelka [ Pon Mar 09, 2009 12:46 am ] |
| Temat postu: | |
Przytoczę parę fragmentów z książki. Yoko wyjaśnia Seamanowi jak ma wyglądać jego praca: "Yoko told me that is was my job to 'keep John happy' by buying whatever he asked me to get and by generally keeping him company when he was lonely or bored. If he made any unusal requests or behaved strangely, I was to bring it to her attention. She also warned me that all kinds of people would try to contact John, and she made it very clear that I was never to put anybody through to him without her permission. She specifically cautioned me about taking calls from John's teenage son, Julian, or the boy's mother, Cynthia, as well as from Paul McCartney and other ex-Beatles" Jak wyglądał zwykły dzień Yoko: "Yoko lived on the telephone. She was on the phone when I arrived in the morning, on the phone when I left at night and often on the phone to me when I got home. She talked all night sometimes, sleeping fitfully and irregularly, waking John with insistent whispering in the dark. Yoko embraced it as the principal device for filling the void in which they found themselves. It functioned as a protective barrier between her and John, as a drug, a symbol of her power and importance. Nothing interfered with her calls: not meals or meetings or a massage. Sometimes she lay on a rug on the floor and Kimi, the masseuse she shared with John, walked on her back while she chattered into a phone a soldered link in the Bell system. And who was she talking to? Tarot card readers, lawyers, accountants, interior decorators, real estate agents, members of her staff, psychics, sycophants, art dealers who wanted to sell her something because she had all of John's money to spend" Szkoda, że nie mam skanera, bo chętnie całą książkę bym zeskanowała i wrzuciła gdzieś do pobrania. Na dniach wrzucę pewną opowiastkę Johna,która wzbudziła u mnie wielki śmiech i szok zarazem. |
|
| Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
| Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |
|