Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Sob Kwi 27, 2024 1:00 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 6 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Julian Lennon o Johnie
PostWysłany: Pią Sie 08, 2008 7:04 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Lip 06, 2006 10:52 am
Posty: 1499
Julian Lennon, pierwszy syn Johna i Cynthii. Jak to kiedyś powiedział John w wywiadzie dla Playboy’a : Nie chciałbym go okłamywać. 90% mieszkańców tej planety, szczególnie na tzw. Zachodzie jest spłodzonych przypadkowo, w sobotnią noc po butelce whiskey. A więc większość to produkty przypadku. I ja i Julian należymy do tej grupy, Sean jest natomiast dzieckiem chcianym i w tym leży różnica. Jest jednak moim synem bez względu na to, czy to się stało pod wpływem whiskey czy pigułek. Należy do mnie i będzie należał nadal.

Julian swoje uczucia o ojcu napisał na początku książki „John” Cynthii Lennon:

Nie jest łatwo być synem Johna Lennona. To naprawdę skalista i wyboista droga. Przez całe moje życie spotykam ludzi którzy podchodzą do mnie i mówią: „uwielbiałem twojego tatę”. Kiedy słyszę takie słowa, mam bardzo mieszane uczucia. Wiem, że mój ojciec był idolem dla wielu ludzi kochających jego muzykę i wyznających jego poglądy. Lecz dla mnie, nie był on ani muzykiem ani też ikoną pokoju, dla mnie był po prostu tatą którego kochałem i który mnie zawiódł na wiele sposobów. Kiedy miałem 5 lat, moi rodzice się rozstali. Od tej pory widziałem go tylko kilka razy i bardzo często miałem uczucie, że tata jest myślami daleko i czasem swoim zachowaniem mnie przerażał. Dorastałem tęskniąc za ojcem i czując się kimś nieważnym w jego życiu. Ojciec miał wielki talent, był niesamowitym człowiekiem marzącym o pokoju i miłości na świecie. Jednakże w tym samym czasie było mu trudno pokazać odrobinę miłości i pokoju jego pierwszej rodzinie – mojej mamie i mnie. W wielu relacjach o jego życiu mama i ja byliśmy pomijani albo traktowani jako nic nieznaczące pionki. Niestety trwa to do dzisiejszego dnia.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Sie 10, 2008 1:06 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2327
Miejscowość: New Salt
Julian ma 45 lat i zdaje się, że nie ma dzieci. Jak będzie miał swoje niech zacznie osądzać Johna. To beatlesmania zabrała mu ojca.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Sie 10, 2008 9:41 am 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
porzucić swoje dziecko z powodu beatlemanii to by było jakieś zdziczenie, choć właściwie ...nie ma takich zwierząt, które by porzucały dzieci. Jest na odwrót, rodzice wielokrotnie ryzykują życie, żeby je wychować.

Ojciec porzucił Johna i Julię, wsiadł na statek i odpłynął. John zrobił to samo - poszedł na imprezę z kumplami, a potem znalazł sobie ...hm, nową panienkę. Jakos nie widzę usprawiedliwienia dla takiego postępowania.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Sie 10, 2008 5:42 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Lip 06, 2006 10:52 am
Posty: 1499
bobski66 napisał(a):
Julian ma 45 lat i zdaje się, że nie ma dzieci. Jak będzie miał swoje niech zacznie osądzać Johna. To beatlesmania zabrała mu ojca.


Ciekawa jestem, jakbyś się czuł na miejscu Juliana.
W sumie to Julian nie ma pretensji, to jest tylko stwierdzenie faktu, niestety. Paul McCartney za to okazał się bardzo dobrym wujkiem. Cynthia wspomina, że w 1965 roku John napisał do niej list w którym opisywał swoją miłość do syna. Po rozwodzie list wraz z innymi rzeczami po Johnie sprzedała. Po kilku latach, Paul kupił ten list gdzieś na aukcji i wręczył go na urodziny Julianowi.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Sie 10, 2008 6:50 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2327
Miejscowość: New Salt
Byłem w gorszej sytuacji niż Julian, więc nie muszę próbować czuć się jak on.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Kwi 05, 2010 11:14 pm 
Offline
Musketeer Gripwood

Rejestracja: Pią Kwi 02, 2004 3:24 pm
Posty: 88
... przynajmniej dla Juliana. Bardzo szczery i gorzki wywiad ze starszym synem. Choć dużo tu o zrozumieniu i wybaczeniu, widać , że Julian jest pełen żalu wobec ojca. Dla mnie najbardziej mocne jest proste stwierdzenie, że dla niego bardziej ojcem był jego ojczym niż John. I to wspomnienie, że jeśli już dochodziło do spotkań z Johnem, to był on w stosunku do Juliana agresywny słownie. Tym bardziej to wszystko przykre, że dla Seana był, podobno, supertatą...
Kto chce (i rozumie angielski) niech sobie obejrzy tu:
http://www.youtube.com/watch?v=V6eV7Zsg ... re=related


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 6 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 12 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY