Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Sob Kwi 27, 2024 6:48 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 15 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
PostWysłany: Śro Wrz 20, 2006 8:26 pm 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
Właśnie wysłuchałem nowej płyty długogrającej "małego lennonka" czyli Jasia czyli Seana. Z pewną taką podejrzliwością jej wysłuchałem bo Jaś znany jest z tego, że pisze wiersze, prowadza się z top modelkami i klnie jak szewc. Natomiast jako muzyk to ma raczej średnie osiągnięcia.
Na płycie jest niby wszystko to, czego się spodziewałem:
- Jaś nie ma głosu więc zaledwie "popiskuje lirycznie",
- aranżacja momentami jest wytworna ...na miarę potrzeb kibica lub dwunastoletniej bywalczyni dyskotek,
...itede.
No więc, skąd ta podejrzliwość przy słuchaniu? Ano, na płycie są jednak momenty niezłe, a nawet rewelacyjne. Na tyle niezłe, że zacząłem podejrzewać, czy aby mamusia nie zaczęła stosować patentów pana Ringo i nie kupiła synusiowi kilku kompozycji od dobrego rzemieślnika. A może tylko wygrzebała z szuflady coś, czego John nie dokończył? Już samo to, że po wysłuchaniu płyty mamy takie podejrzenia dobrze świadczy o całym wydawnictwie.
Słowem - McCartneyowi zdarzało się nagrywać o wiele większą kichę. Friendly Fire trzeba posłuchać kilka razy. Zachęcam.


Ostatnio edytowany przez admin_joryk, Nie Gru 09, 2007 10:15 pm, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Wrz 22, 2006 10:14 pm 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
Na gorąco:

1) Dead Meat - początek płyty i pełne zaskoczenie. Nie mogę rozróżnić instrumentów ...ale kompozycja jest bardzo przyjemna, a refren to już pierwsza klasa.

2) Wait For Me - fajne, niedużo gorsze od pierwszego kawałka.

3) Parachute - wow! Macca pewnie skręca się z zazdrości! Utwór w stylu tych, które po wysłuchaniu wchodzą za człowiekiem do windy i zostają na kilka dni.

5) Spectacle - kolejna po Parachute rewelacja tego albumu, jednocześnie delikatna i potężna.

9) Would I Be The One - utwór ciekawy, trochę się w nim dzieje, nie ma tak zwyczajnie prostej linii melodycznej, jak większość obecnie modnych kompozycji, pewnie niedługo będzie moim ulubionym utworem.

Są na tej płycie zaledwie dwa, trzy knoty, które chyba mógłbym za jakiś czas schlastać. Ale nie ma tu rzeczy tak nudnych, jak na poprzednich produkcjach Seana.
Powiem więcej. Double Fantasy to pięć mocnych kompozycji Johna i Friendly Fire wcale nie wygląda gorzej. Nie ma kawałka na miarę Woman ale myślę, ze zarówno John, jak i Paul z pocałowaniem ręki wzięli by na swoje płyty te pięć wyżej wymienionych piosenek. Przynajmniej nie musieliby zapychać miejsca żenującymi rąbankami w stylu "Fine Line" lub "One, two, three, for, five, let's go for a drive" ...czy jak to tam się nazywało :D


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 23, 2006 7:41 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Lip 06, 2006 10:52 am
Posty: 1499
Skąd masz joryku nową płytę Seana? Weszłam na Amazon by posłuchać choćby fragmentów, a tam pojawia się informacja, że płyta w sprzedaży od 3 października. W Polsce będzie można również ją nabyć w tym samym terminie, a cena płytki wyniesie "tylko" 86 zł, tak podaje merlin.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 23, 2006 9:06 am 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
Z Driving Rain było to samo. Niektórzy cieszyli się płytą jeszcze przed premierą ;) Czasami warto być znanym z prowadzenia dużej strony beatlesowskiej.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Wrz 29, 2006 12:49 am 
Offline
Lovely Rita
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Gru 14, 2005 9:32 pm
Posty: 373
Płyta jest melodyjna i ma w sobie jakiś taki klej, który trzyma wszystko w kupie. Jest zabawa dźwiękiem i instrumentami - różnorodność brzmień - nie może być nudno. Utwory są krótkie - od 3 do 5 minut.
Pierwsze utwory są bardzo dobre. Mnie Parachute aż tak bardzo nie powala na kolana - wolę pierwszy kawałek.
Ale fakt, że niektóre utwory Paula mogą się schować przy płycie Friendly Fire.
Powiem tak, jak tą płytę... hmmm... zdobywałem :), to myślałem i byłem przekonany, że od razu się jej pozbędę. Ale małe zdziwko. Tak szybko jej nie wywalę :)
Co do głosu Seana - ściśnięte gardło i zakatarzony nos - taka barwa. Kompozycje S. Lennona zyskałyby dużo gdyby był lepszy wokal.
Klimat płyty mi odpowiada.
Generalnie polecam :)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Paź 02, 2006 12:26 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Kwi 13, 2005 8:27 am
Posty: 1052
Miejscowość: Warmia
Przeglądając dzisiejsze serwisy muzyczne natknęłam się na portaly wp.pl na kilka informacji związanych z ostatnią produkcją Seana.
Jak podają media zaatakował ostatnio krytyków, którzy siłą rzeczy szukają w synu podobieństwa do sławnego ojca. Chodzi oczywiście o najnowsze "dziecko muzyczne", czyli "Friendly Fire":
"Przeszkadza mi, kiedy ludzie narzucają mi swoje oczekiwania wobec mnie i spodziewają się, że będę taki, jak mój ojciec"- mówi artysta, którego nowa płyta powstała pod wpływem rozstania z aktorką Bijou Phillips. "Opisywanie osobistych spraw w piosenkach nigdy nie stanowiło dla mnie problemu. To u mnie wrodzone – po prostu nie przejmuję się takimi kwestiami"- stwierdza.

Sean jest też zachwycony współpracą ze swoją mamą Yoko Ono,
która wyprodukowała serię jego teledysków, chociaż początkowo nie była zachwycona tym projektem. W cyklu teledysków promujących nową płytę syna legendarnego Johna Lennona wystąpiły takie gwiazdy, jak Lindsay Lohan, Asia Argento i Carrie Fisher, chociaż ich nazwiska początkowo nie wzbudziły zachwytu awangardowej matki młodego rockmana.

"Mama była producentką moich teledysków i udzieliła mi kilku dobrych rad. Początkowo nie była zachwycona pomysłem zaproszenia znanych aktorek, ponieważ uznała, że to komercyjne rozwiązanie, ale myślę, że teraz jest bardzo zadowolona. Gdyby filmy miały powstawać według jej pomysłów, prawdopodobnie filmowałaby przez 6 dni owoc awokado i latające wokół niego owady".

"Nie chciałbym jej krytykować, ponieważ zawsze będzie moją ulubioną artystką i największą inspiracją, ale mam wrażenie, że pomagając mi w robieniu tych teledysków zadawała sobie pytanie, dlaczego próbuję robić coś tak mainstreamowego?"

_________________
http://www.ratujkonie.pl/.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Lis 11, 2006 10:57 am 
Offline
starszy fan sztabowy

Rejestracja: Sob Lis 04, 2006 1:59 pm
Posty: 66
Miejscowość: wrocław
to ciekawe ze jeden syn lennona odziedziczyl od niego troche glosu, a drugi wyglad :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Gru 09, 2007 10:14 pm 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
Bardzo byłem ciekawy, jak mi się będzie słuchało tej plyty po pewnym czasie.
To jest bardzo dobra płyta. Została poddana próbie czasu i obroniła się. Polecam.
Powiem nawet tak - macie ją natychmiast przesłuchać! ...o ile ktos jeszcze tego nie zrobił. Właściwie jestem nawet troche zły na Was, że pominęliscie ten krążek milczeniem. Taką bombę!? Jak można? Albo mi tu każdy napisze recenzję albo zaczynam banować :D

Słuchając ostatnich płyt Paula człowiek niecierpliwie kręci się w fotelu i zastanawia - kiedyż wreszcie będzie hit na miarę "The World Tonight" czy choćby "Wanderlust"? Mija utwór po utworze, płyta się kończy i okazuje się, że nic z tych rzeczy. Nie ma w nich tradycyjnego piękna, nie ma tych melodii, którymi Beatlesi rzucili nas na kolana, a niejednemu świrowi zmienili życie.

Natomiast sporo McCartneya, i to z najlepszych czasów, jest na płycie Lennona. Nie mogę się wywiązać z wcześniejszych obietnic i schlastac tej płyty bo tam nie ma się do czego przyczepić. Jest to płyta z najwyzszej półki. Trudno recenzować utwory krok po kroku bo obok kilku znakomitych kompozycji jest kilka kawałów ...no ...rewelacyjnych! Nawet jeśli jest coś słabszego to i tak daje się słuchać.

Słucham Paula z rosnacym zakłopotaniem. Słucham w ogóle całej muzyki ostatnich lat z zakłopotaniem. Jest faktem, że zmienił mi sie gust muzyczny. Trudno, żeby nastolatek i dziadek mieli taki sam osąd. Wolę teraz posłuchać klasyki. Przynajmniej nadaje się do słuchania. Nadal jednak uporczywie twierdzę, że muzyka jest albo dobra albo zła i nie ma znaczenia czy gra ja orkiestra symfoniczna czy zespół Abba :D Słuchając jednak "hitów" z ostatnich lat i widząc tą katastrofalną mizerię zastanawiam się, co jest grane? Gdzie, do cholery, są te przeboje? No i może u Lennona takich ogólnoświatowych przebojów nie ma ale przynajmniej on jeden, w ciagu ostatnich pieciu, sześciu lat nagrał coś, co mi się podoba. Ufff....


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Gru 10, 2007 7:59 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Wrz 09, 2005 4:27 pm
Posty: 972
Miejscowość: Warszawa
To że płyta jest świetna mówiłem już od dawna, choć nie wiem gdzie to zostało wirtualnie zapisane :)

Na forum u Pawła stosunkowo niedawno przewinęła się dyskusja na temat tej płyty, a nawet w którymś z avatarów tamtejszych użytkowników można znaleźć zdjęcie Seana, więc jak widać płytę docenia całkiem pokaźne grono ;)

W sumie nie mogę stwierdzić, jak słucha mi się tej płyty po pewnym czasie, bo póki co nie rozstałem się z nią na dłuższy moment :) I to niekoniecznie z własnej woli - po prostu Friendly Fire, wykorzystywane na przemian z debiutancką płytą Damiena Rice'a "O", nadaje się idealnie do usypiania córki na rękach. Obie płyty są bardzo melodyjne, brzmiące ciepło lecz niebanalnie (co ważniejsze dla rodziców niż dla dziecka :lol: ) i nie wybudzą dziecka nagłą gitarową solówką, bądź drapieżnym riffem :)

Z bardzo dobrego poziomu płyty wybija się dodatkowo, wspomniane przez Joryka, Would I Be The One, lecz jeśli dobrze pamiętam, to jest to właśnie jedyny utwór na płycie, w którego autorstwie Sean nie maczał palców. No i tak teraz sobie pomyślałem, że dość sporym atutem płyty jest jej czas trwania. 37 minut mija szybko, pozostawiając po sobie bardzo pozytywne wrażenie. Gdyby jednak minut tych było więcej, to album zaczął by nieco nużyć swoją jednorodnością stylistyczną.

Do pominięcia krążka może skłaniać fakt, że dostępny był on jedynie w wersji CD/DVD, co z pewnością jest opcją droższą od pojedynczego CD. Ale o ile pamiętam, chyba zdarzyło mi się na forum Pawła jakoś go udostępnić. Jeśli ktoś ma życzenie, to można taki manewr powtórzyć :)

_________________
"Going fast, coming soon,
We made love in the afternoon.
Found a flat, after that
We got married" :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Gru 10, 2007 9:07 am 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
hans80 napisał(a):
stosunkowo niedawno przewinęła się dyskusja na temat tej płyty


ops, nie wiedziałem :)
chciałem tylko zwrócić Waszą uwagę na tą płytę ale skoro już "macie zwrócone" to dobrze. Byłbym wysoce zażenowany odgrzewając dawno przedyskutowane tematy tylko po to, żeby zapełnić jakies forum.

Cytuj:
jakoś go udostępnić.

zostawmy to sklepom


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Gru 10, 2007 9:33 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Wrz 09, 2005 4:27 pm
Posty: 972
Miejscowość: Warszawa
admin_joryk napisał(a):
hans80 napisał(a):
stosunkowo niedawno przewinęła się dyskusja na temat tej płyty


ops, nie wiedziałem :)
chciałem tylko zwrócić Waszą uwagę na tą płytę ale skoro już "macie zwrócone" to dobrze. Byłbym wysoce zażenowany odgrzewając dawno przedyskutowane tematy tylko po to, żeby zapełnić jakies forum.

Cytuj:
jakoś go udostępnić.

zostawmy to sklepom


Jeśli udostępniam muzykę, to mówiąc jak najbardziej szczerze, z zachętą do późniejszego jej zakupu. Nie popieram piractwa materiałów oficjalnie dostępnych i sam staram się zaopatrywać w muzykę z legalnych źródeł. Choć oczywiście może to być różnie interpretowane, zwłaszcza w kontekście obowiązującego prawa...

A co dyskusji Joryku, to masz pełne prawo nie wiedzieć co się dzieje gdzieś tam w odległej sieci :) oraz zachęcać do dyskusji na swoim skrawku wirtualnej przestrzeni. Temat nie jest moim zdaniem "przedyskutowany", a co najwyżej przez kilka osób zauważony i napoczęty :)

Tak więc kto nie chce "bana" na kielcach, niech się wypowiada!

A tak na marginesie wracając do Twojej przedostatniej wypowiedzi Joryku, to chyba przesadzasz z tą mizerią ostatnich kilku lat. Sam chyba mocno chwaliłeś przynajmniej Summer of '59 :)

_________________
"Going fast, coming soon,
We made love in the afternoon.
Found a flat, after that
We got married" :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Gru 10, 2007 6:07 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Maj 10, 2006 10:11 am
Posty: 1293
Miejscowość: Piernikowo
hans80 napisał(a):
a nawet w którymś z avatarów tamtejszych użytkowników można znaleźć zdjęcie Seana, więc jak widać płytę docenia całkiem pokaźne grono ;)


To ja! To ja! To ja!
Prawda jest taka, że zakochałam się w Parachute od pierwszego usłyszenia. Takich ciarek nie miałam na żadnej innej piosence, nawet Beatlesów. Potem Spectacle...
Więcej na ten temat napiszę jutro.
Brak czasu męczy.

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Gru 10, 2007 10:03 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Sie 30, 2003 12:06 pm
Posty: 1537
Miejscowość: Wrocław
hmm...patrze i faktycznie się tu jeszcze nie wypowiedziałem...dziwne, bo miałem zamiar:)

w kazdym razie nadrabiam.

bardzo istotne i nader prawdziwe jest Joryku to co powiedziales o tej plycie. nie ma na niej slabych punktow, a piosenki ktore nie sa rewelacyjne spokojnie da sie sluchac. jest jedynie jeden utwor (ktorego tytulu teraz nie potrafie sobie przypomniec) - w rodowostewartowskim stylu, ktory jakos nie bardzo mi lezy.

plyta natomiast roi sie od piosenek wrecz cudownych...dead meat, wait for me, headlights, parachute, spectacle - genialne:)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Gru 15, 2007 2:03 am 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
Cytuj:
masz pełne prawo nie wiedzieć co się dzieje gdzieś tam w odległej sieci

ale mam zamiar nadrabiać ...w miarę wolnego czasu
Cytuj:
oraz zachęcać do dyskusji na swoim skrawku

to nie jest mój skrawek
to jest nasz skrawek
no a poza tym wszystko mi jedno, na jakim skrawku - byle z sensem


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Gru 16, 2007 6:48 pm 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
hans80 napisał(a):
Na forum u Pawła stosunkowo niedawno przewinęła się dyskusja na temat tej płyty


a jakiś link? to znaczy nie do forum Pawla (bo to na szczęście co chwilę ktoś wkleja do ShoutBoxa) tylko do tej dyskusji
szukałem ale na hasło Lennon pokazuje się Say, Say, Say
pomóż, bracie, bardzo cię proszę


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 15 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 18 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY