Audrey napisał(a):
Winter napisał(a):
ładnie to tak murki przy studiu niszczyć ? no chyba że jest zezwolenie dla Beatlefanów
Ten murek jest już tak pomazany, że mu nie zaszkodzi;) Ja się podpisałam dwa razy i to na różowo, żeby było fajnie:D A kiedyś była tam taka tablica Abbey Road i było mnóóóóóóóóóóóóóswto podpisów, ale albo ktoś ją sobie wziął, albo zabrali jacyś ważni ludzie:( Może Królowa sobie powiesiła na ścianie;)
Kiedyś o tym murku słyszałam i zastanawiałam się, czy to aby na pewno WSZYSTKIM uchodzi na sucho... czy komuś kiedyś nie udzielili reprymendy za mazanie.
Bo szczerze mówiąc, jeśli kiedykolwiek (raczej nierealne
) wyjadę do Anglii, to wiadomo, co odwiedzę i co będę chciała pomazać.
Karolu, czekamy na jakieś wrażenia (choćby spisane przez ciebie) z pobytu twojego taty w ojczyźnie Fab Four.
I ze swojej strony życzę udanej podróży.
PS Nawet sobie sprawy nie zdajecie ile nam dowalili roboty w szkole tuż przed samym egzaminem (też sobie wybrali "wspaniały" moment
).
Na jutro np. muszę wykuć na blachę ponad 4 strony Pana Tadeusza (koncert Jankiela) na recytację...
ciekawe, bardzo ciekawe jak mam to zapamiętać.
Nie wspomnę już o klasówkach, a raczej o ich zatrzęsieniu i o 4/5 wypracowaniach...
Także przepraszam, że na większość tematów nie odpowiedziałam, ale dziś za Chiny ludowe się nie wyrobię.
Tyle ciekawych wątków, a czasu brakuje.