Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Nie Kwi 28, 2024 4:16 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 26 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: Pią Mar 17, 2006 12:20 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad

Hej wszystkim!

Poszukuje dobrych stron internetowych z opowiadaniami i wierszykami Johna (zarowno po angielsku, jak i w polskim tlumaczeniu) oraz z jego grafikami. (Tymi z "In his own write" i "Spaniard in the works"). Nie spodziewam sie strony ze zgrupowana caloscia, ale moze kojarzycie jakies strony, na ktorych znajduja sie pojedyncze teksty, czy rysunki? Poza amazonem, tam juz bylam. Znalazlam tez "pieska Nyguska". Kilka rysunkow jest do wgladu na oficjalnej stronie Lennona, ale po pierwsze nie sa ta grafiki z ww ksiazek, a poza tym nie da sie ich skopiowac.

W szczegolnosci poszukuje tekstow (wlasnie w tlumaczeniu):
- "U zebisty" (Co ciekawe, wyjatkowo bardziej podoba mi sie tlumaczenie z ksiazki.. No jakze on sie nazywal.. Taka polska ksiazka o Lennonie, z niebieska okladka.. Michalewski? Michalowski? Czy jakos tak... )
- "Gwiazdka u Randolfa" (nie zabic, jesli przekrecam tytul.. )

oraz (nie pochodzace z ww ksiazek) cos, co nazywalo sie bodajze "Krotka historia powstania Beatlesow" - jakos tak.

Dzieks za wszelkie podpowiedzi.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Mar 17, 2006 1:40 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Cze 13, 2002 2:51 pm
Posty: 530
Miejscowość: Warszawa
Ringo napisał(a):
(Co ciekawe, wyjatkowo bardziej podoba mi sie tlumaczenie z ksiazki.. No jakze on sie nazywal.. Taka polska ksiazka o Lennonie, z niebieska okladka.. Michalewski? Michalowski? Czy jakos tak... )


Zapewne chodzi Ci o książkę Dariusza Michalskiego: http://www.beatles.kielce.com.pl/wz_list.php?action=book_show&b_id=61


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Mar 17, 2006 3:53 pm 
Offline
Dr Robert
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Lut 15, 2006 1:54 pm
Posty: 272
Miejscowość: Przemyśl
Jeśli dobrze kojarzę to ktoś umieszczał dzieła Lennona na forum thebeatles.art.pl .

_________________
And in her eyes you see nothing
No sign of love behind the tears
Cried for no one
A love that should have lasted years!
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: grafiki
PostWysłany: Pią Mar 17, 2006 5:03 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Gru 08, 2005 8:55 pm
Posty: 1041
Miejscowość: Warszawa
Bardzo fajne animacje są na stronce www.emimusic.pl dział rozrywka -> wygaszacze, kliknąć L jak Lennon i już:) Warto zobaczyć.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Mar 17, 2006 6:05 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Wrz 23, 2002 4:06 pm
Posty: 2132
Miejscowość: Wrocław
Tutaj znajdziesz troche materialu z ksiazek Lennona w oryginalnale:

- In His Own Write
- A Spaniard In The Works

pozdrawiam

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Mar 17, 2006 8:07 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Walrus - istotnie chodzilo mi o ksiazke Michalskiego. Pamietalam tylko tyle, ze ksiazka nosila tytul Lennon, pamietam okladke, pamietam, ze generalnie mi sie nie podobala, oraz, ze autor mial nazwisko zwiazane z imieniem "Michal" ;) Ksiaze mam w domu, ale w tym momencie nie ma mnie w Polsce, wiec nie mam jak zajrzec do niej :)

Sadie - dzieki, ale nie wiesz, jaki tam jest adres? Wpisywalam zarowno www.thebeatles.art.pl jak i http://thebeatles.art.pl - ale nie chce mnie laczyc.

Audrey - dzieki, ale to chyba nie d okoncanie zwiazane z tematem? Tzn. nie sciagalam, bo nie lubie wygaszaczy ekranu, a szukam zdjec, ktore mozna zamiescic w mailu. A poza tym - czy te wygaszacze sa z jego grafikami? W kazdym razie dzieki, jak sie przekonam do wygaszaczy, to skorzystam :) Swoja droga, ta stronka EMI jest wprost koszmarna i niefunkcjonalna. I paskudna graficznie, ble ;)

Macho - rewelacja, bardzo, bardzo dziekuje!

Ktos jeszcze? :) Dobrze by bylo znalezc ta stronke na forum thebeatles.art.pl, ale nie dziala mi, no! Skoro tam sa jakies tlumaczenia...

Pozdrawiam i jeszcze raz dzieki za dotychzzasowa pomoc.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Mar 17, 2006 8:25 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Ringo, ze stronką www.thebeatles.art.pl nie można połączyć się od kilku dni.
Miejmy nadzieję, że to chwilowe nawalenie serwera, kiedyś już była podobna sytuacja. :roll:
I rzeczywiście, jest tam jeden temat (rozpoczęty przez Safirę), gdzie autorka wątku zamieściła całkiem sporo tłumaczeń z "Na jedno kopyto" (tłumaczenia z dwóch tomów: A Spaniard In The Works i In His Own Write).
Sama mam nadzieję, że niedługo stronka ruszy. :wink:

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Mar 17, 2006 11:10 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Gru 08, 2005 8:55 pm
Posty: 1041
Miejscowość: Warszawa
czy te wygaszacze sa z jego grafikami?

no pewnie:D inaczej bym ich nie podała. To jest- jeden z nich jest z grafikami, a drugi nie, ale ten z grafikami jest bardzo fajny.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Mar 18, 2006 8:00 am 
Offline
Dr Robert
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Lut 15, 2006 1:54 pm
Posty: 272
Miejscowość: Przemyśl
Ringo napisał(a):
Sadie - dzieki, ale nie wiesz, jaki tam jest adres? Wpisywalam zarowno www.thebeatles.art.pl jak i http://thebeatles.art.pl - ale nie chce mnie laczyc.


Od kilku dni nie można się połączyć. Z początku myślałam, że to tylko mi komp nawala, ale się okazuje, że to coś z serwerem. :?

_________________
And in her eyes you see nothing
No sign of love behind the tears
Cried for no one
A love that should have lasted years!
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Mar 18, 2006 4:27 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Audrey, masz racje :-) Byyyczeee te animacje :-) Pokladalam sie ze smiechu. Suuuper. I tak bardzo w duchu Lennona... To znaczy ten ruch nawet ... Nie wiadomo kto je "ozywil"?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Mar 18, 2006 5:16 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Wrz 23, 2002 4:06 pm
Posty: 2132
Miejscowość: Wrocław
Wiadomo! Wprawieniem w ruch rysunkow Johna jest zasluga Zombie Flash Eaters. Animacje mozna znalezc na wydawnictwie DVD "Lennon Legend". Zapraszam rowniez do przegladniecia oficialnej strony poswieconej temu wydawnictwu

http://www.lennonlegend.com

Oprocz informacji o krazku znajdziemy m.in. fragmenty teledyskow, tapety, wygaszacze oraz do obejrzenia 17 animacji.

pozdrawiam

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Mar 26, 2006 6:45 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Ringo i wszyscy zainteresowani! - od 24 marca po (jak się zresztą spodziewałam) awarii serwera, znów ruszyła strona www.thebeatles.art.pl
gdzie na forum w dziale Hyde Park jest temat poświęcony tłumaczeniom z "Na jedno kopyto"(A Spaniard In The Works i In His Own Write), w którym użytkowniczka Safira udostępniła kilka (może nawet kilkanaście) tłumaczeń opowiadań Lennona.
Tak tylko informuję, gdyby ktoś zapomniał o tamtej stronce - fakt, trochę im się ta awaria przedłużyła. :wink:

PS Ło kruca! Jaki zastój na forum, i to już od paru dni! :shock:

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Mar 26, 2006 11:28 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Michelle - no i faktycznie dziala!!! Super!!! Wreszcie znalazlam prawie wszystkie teksty, ktorych szukalam (bo chcialabym jeszcze miec Armande.. ta, ktora wiecznie sie chichrala ;)

Poza tym, Michelle, co prawda John byl zawsze moim ulubionym Beatlesem, ale to zdjecie George'a jest pieeeekne... Czasy manii totalnej i reagowania histerycznego mam juz za soba, ale naprawde cos mnie lapie i sciska i wypuscic nie moze, kiedy zerkam na ten awatarek :))) Pozdrawiam!!!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Mar 26, 2006 11:34 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Ringo napisał(a):
Michelle - no i faktycznie dziala!!! Super!!! Wreszcie znalazlam prawie wszystkie teksty, ktorych szukalam (bo chcialabym jeszcze miec Armande.. ta, ktora wiecznie sie chichrala ;)

Poza tym, Michelle, co prawda John byl zawsze moim ulubionym Beatlesem, ale to zdjecie George'a jest pieeeekne... Czasy manii totalnej i reagowania histerycznego mam juz za soba, ale naprawde cos mnie lapie i sciska i wypuscic nie moze, kiedy zerkam na ten awatarek :))) Pozdrawiam!!!

Cieszę się, że mój 'podszept' o działaniu strony na coś się przydał. :wink:
Jeśli chodzi o Armande, to cierpliwości... coś mi mówi, że za jakiś czas Safira i to zamieści (wnioskuję, obserwując tempo, w jakim zamieszcza kolejne tłumaczenia :wink: ).

A avatar rzeczywiście się udał :mrgreen:... mogę go pochwalić, bo nie mój. :P :wink:

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Mar 26, 2006 11:40 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Ach. No i wlasnie. Ostatni tekst, ktorego poszukiwalam. Zle zapamietalam tytul, oczywiscie nie jest to "Krotka historia o powstaniu Beatlesow", tylko (w wersji, ktora ja znalam, przypuszczam, ze tlumaczen w polskich ksiazkach, jest wiecej) to: "Rzut oka na watpliwe pochodzenie The Beatles" i jest z tej pomaranczowej ksiazeczki Chromcewicza, na ktorej sie zreszta, jako Beatles fan, wychowywalam.. Sniff, stare dobre czasy, pierwsza lektura... Pewnie wszyscy znaja, ale jesli nie, to wklejam. Moze znacie inne tlumaczenia, albo tekst oryginalny. Wyprosilam moja przyjaciolke o przepisanie, ale nie jestem pewna, czy nie ma literowki - nie pamietam tekstu na tyle, zeby wylapac, czy mialo byc "zwany PcArtney, syn McArtneya", wydaje mi sie, ze i w pierwszym przypadku bylo McArtney, ale nie wiem.. musze sie dopytac. Moze byc kilka literowek.

"Rzut oka na wątpliwe pochodzenie The Beatles"
Kiedyś, dawno temu, było trzech małych chłopców ochrzczonych imionami John, George i Paul. Postanowili zebrać się razem, bo lubili zbierać się razem. Kiedy byli razem, zastanawiali się, co począć i po co? Więc zupełnie niespodziewanie wszyscy wyhodowali gitary i zrobili mnóstwo hałasu. Co zabawne, nikt nie interesował się trzema małymi ludźmi. Więc odkrywszy czwartego małego, a nawet jeszcze mniejszego, kręcącego się wokół, zwanego Stuart Sutcliffe - powiedzieli, cytuję: "Synku, postaraj się o gitarę basową i będzie dobrze". Postarał się, ale dobrze nie było, bo nie umiał na niej grać. Więc rozsiedli się przy nim wygodnie, aż się nauczył. Wciąż nie było jednak rytmu i uprzejmy starszy pan powiedział, cytuję: "Nie macie, waszmościowie bębnów". "Nie mamy bębnów" - wyksztusili. Więc kolejne bębny przychodziły i odchodziły, i przychodziły.
Nagle w Szkocji, występując razem z Johnnym Gentle'iem, zespół (nazywany The Beatles) odkrył, że nie ma zbyt dobrego brzmienia, bo nie ma wzmacniaczy. Zdobyli je. Wielu pyta, kim są The Beatles? Dlaczego Beatles? - jak powstałą ta nazwa? Więc powiem wam. Objawiła się w widzeniu - jakiś człowiek pojawił się na pstrokatej sroce i powiedział: "Od dziś po wsze czasy będziecie Beatlesami przez a". "Dziękujemy, Panie Człowieku" - powiedzieli, dziękując mu".
I wtedy człowiek ze zgoloną brodą spytał: "Pojedziecie do Hamburga grać wszechmocnego rocka dla prostaczków za pieniądze?". Powiedzieliśmy, że za pieniądze będziemy grać wszystko, co wszechmocne.
Ale przedtem musieliśmy wyhodować perkusistę, więc wyhodowaliśmy jednego z West Derby, w klubie zwanym "Jakiś tam Casbah", imię jego było Pete Best. Powiedzieliśmy: "Cześć Pete, jedziemy do Niemiec?" "Jedziemy!" Ciach - pojechaliśmy. Po kilku miesiącach Pete i Paul (zwany PcArtney, syn Jima McArtneya, jego ojca) podpalił kino i niemiecka policja powiedziała: "Źli Beatlesi wracajcie do domu i podpalajcie swoje angielskie kina". Cia-a-ach, pół grupy. Ale jeszcze przedtem gestapo zabrało mojego małego przjaciela Georg'a (ze Speke), ponieważ miał tylko dwanaście lat i był za młody, by głosować w Niemczech. Ale po dwóch miesiącach w Anglii dorósł do osiemnastu i gestapo powiedziało: "Możecie przyjeżdżać". I oto nagle w Liverpoolu było wiele zespołów grających w szarych garniturach i Jim spytał: "Dlaczego nie macie szarych garniturów?". "Nie lubimy ich" - powiedzieliśmy, mówiąc do Jima. Potem graliśmy trochę w klubach, ale wszyscy mówili: "Jeżdzicie do Niemiec!". Więc jedziemy. Ciach, Stuart pojechał. Ciach, John (z Woolton), George (ze Speke), Peter i Paul, ciach, ciach. Wszyscy pojechali. Podziękowania dla członków klubu od Johna i Georg'a - (który są przyjaciółmi).


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Mar 26, 2006 11:46 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
"wyhodowali sobie gitary"
"pstrokata sroka"
:lol: ech, ale się uśmiałam. :D

No dobra. Nie znam Chromcewicza. :oops: To jego odautorskie "dzieło", czy raczej tłumaczenie? (jeśli tak, to wybitnie oryginalne)

Dziwne, nie znam tej książki, ale pojedyńcze zdania z tej opowiastki skądś kojarzę... :wink:

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Mar 27, 2006 12:21 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
O zesz, zabilas mnie ;))) Niestety nie mam tej ksiazki pod reka, lezy sobie spokojnie na polce u mnie w pokoju wiele mil stad ;) Ale poprosze przyjaciolke, zeby sprawdzila w ksiazce czyje jest tlumaczenie. Mam nadzieje, ze sie nie zblaznilam piszac, ze sam tekst jest autorstwa Johna... Nie pamietam tak dokladnie, ale styl niby sie zgadza. Jesli jestem w bledzie - poprawcie mnie, prosze (chyba, ze zdaze wczesniej sie dopytac ;))))!

Co do tej wizji... Mam takie dzikie wrazenie, ze ta wizja z nazwa The Beatles, w oryginale zwiazana byla z mezczyzna na plonacym placku, czyli nasz slynny "Flaming Pie".. Ale moge sie mylic. Ech, jeszcze kilka lat temu nie do pomyslenia... Dobrze, ze znalalam te stronke, zanim juz mi wszystkie beatlesowskie informacje wywietrzeja z glowy.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Mar 27, 2006 12:28 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Wiesz... bo ja ten tekst skądyś znam... Tylko sobie nie mogę przypomnieć, gdzie go czytałam. :wink: Ale coś mi się też kojarzy, że to Johna raczej. :wink: (99.9% pewności)

Tylko, że jak tę opowiastkę gdzieś indziej czytałam, to chyba zamiast pstrokatych srok, był ten płonący placek...
Może ja to czytałam w oryginale...? A licho wie. :wink:

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Mar 27, 2006 12:33 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Dlaczego forum wyswietla godzine 22-ga??? Przesuniecie czasu nie bylo przypadkiem do przodu? Ech, to w ogole nie zwiazane z tematem...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Mar 27, 2006 12:46 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Wrz 09, 2005 4:27 pm
Posty: 972
Miejscowość: Warszawa
Inne tłumaczenie tego tekstu znajduje się we wspominanej niedawno książce "Lennon" Dariusza Michalskiego, str.50/51. Tekst poprzedzony jest krótkim komentarzem:

Cytuj:
Stałym współpracownikiem :Mersey Beatu" był John Lennon, który w pierwszym numerze opublikował własną Krótką dygresję na temat pochodzenia Beatlesów (Being a Short Diversion on the Dubious Origins of Beatles) [...]


Pojawia się tu człowiek na płonącym paszteciku, a nie pstrokata sroka, a z tym PcArtney'em to rzeczywiście chyba zwykła literówka, bo w tekście widzę "Paul (którego zwą McArtrey, syn Jima McArtreya, swojego ojca)". Generalnie tłumaczenie wydaje mi się nieco lepsze od zacytowanego przez Ringo, ale znając pana Michalskiego, niczego nie mozna byc pewnym :lol: W każdym bądź razie brzmi przyzwoicie i spójnie.

Zgodnie z cytowaną przeze mnie książką, pierszy numer "Mersey Beat" został wydany przez Billa Harry'ego 6 lipca 1961 roku.

pozdr
Karol

_________________
"Going fast, coming soon,
We made love in the afternoon.
Found a flat, after that
We got married" :)


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 26 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 15 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY